Wszystko o rządzących i opozycji w Polsce
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja już dawno wyzbyłam się złudzeń...byłam jeszcze naiwna do wyborów na jesieni 1991r.
Wcześniej przed 4 czerwcem 1989r,na pytania "czy będzie lepiej" zawsze mówiłam "może nie, ale uczciwiej".....o święta naiwności!!!!
"Nie stój nie czekaj pomóż" - apele aktorów, twórców w TVP...i nie czekałam...wykupywałam w zarządzie Solidarności "cegiełki na odbudowę Polski (pomimo, że mój zakład padł i zostałam bezrobotną) - zabierałam pieniądze dzieciom i głupia, naiwna, "budowałam" wolną Polskę.
Dopiero gdy zobaczyłam kto w moim mieście kandyduje z list Komitetu Obywatelskiego pod hasłem "wartości chrześcijańskich"......sodoma i gomora....a później było jeszcze gorzej....
|
Pn lip 09, 2007 21:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bliźniacy mieli szansę Dzisiaj, 10 lipca 2007 r. rozpoczął się 618 dzień władzy kaczystów oraz 565 dzień prezydentury Lecha Aleksandra
Popatrzmy jak wykorzystali tę swoja szansę o którą tak wielu się upominało:
- Pierwsza Dama, to czarownica, która powinna się podstawić... eutanazji - prezydent, to oszust, - Artur P. doradca prezydenta ds. sportu a zarazem wiceprezes PKOL - to handlarz narkotyków - minister sportu Tomasz Lipiec musiał podać się do dymisji, bo zatrzymano dwóch jego kolesi - dyrektorów COS - którzy szykowali przekręt na wielka skale przy organizacji EURO 2012 (przewodniczącym komitetu organizacyjnego EURO 2012 jest Jarosław Aleksander) - wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper został odwołany bo jest zamieszany w aferę korupcyjną z której powodu zatrzymano dwóch osobników w tym kolesia wicepremiera
Nieźle wykorzystali swoją szansę, jeżeli to co o ww. mówili kolejno: o.T. Rydzyk, prokurator generalny Z. Ziobro i premier J. Kaczyński jest prawdą of kurz
|
Wt lip 10, 2007 6:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dopiero gdy zobaczyłam kto w moim mieście kandyduje z list Komitetu Obywatelskiego pod hasłem "wartości chrześcijańskich"......sodoma i gomora....a później było jeszcze gorzej.... No właśnie, dopiero u siebie widzimy, kto się podpina pod nasze szlachetne idee. Szuje, kombinatorzy, cwaniacy i im podobni. To nie czołówka ludzi PiS (lub jakiejś innej wybranej przez nas opcji) tworzy politykę i gospodarkę w terenie, tylko ludzie za płotu, których grzeszki znamy od podszewki, lub tacy, których kompletnie nie znamy. Oddajemy władzę – jakby – obcym ludziom. Przyznam się bez bicia, że głosując w swojej miejscowości, nie zwracałem uwagi na nazwiska, bo nic mi one nie mówiły (a przecież powinny), tylko głosowałem za daną opcja polityczną. Decydowała przynależność partyjna, a nie zasługi poszczególnych osób dla regionu. Zapewne zasługi to oni mieli, ale w działalności dla siebie i swoich kolesi. To jest naprawdę dołujące. Gruby rzecze: Cytuj: Popatrzmy jak wykorzystali tę swoja szansę o którą tak wielu się upominało:
Jak zawsze 100% demagogii, i zero merytorycznej wypowiedzi.
Tradycyjnie zresztą.
|
Wt lip 10, 2007 11:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
osiris napisał(a): (...) Gruby rzecze: Cytuj: Popatrzmy jak wykorzystali tę swoja szansę o którą tak wielu się upominało: Jak zawsze 100% demagogii, i zero merytorycznej wypowiedzi. Tradycyjnie zresztą.
A te fakty:
- Pierwsza Dama, to czarownica, która powinna się podstawić... eutanazji - prezydent, to oszust, - Artur P. doradca prezydenta ds. sportu a zarazem wiceprezes PKOL - to handlarz narkotyków - minister sportu Tomasz Lipiec musiał podać się do dymisji, bo zatrzymano dwóch jego kolesi - dyrektorów COS - którzy szykowali przekręt na wielka skale przy organizacji EURO 2012 (przewodniczącym komitetu organizacyjnego EURO 2012 jest Jarosław Aleksander) - wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper został odwołany bo jest zamieszany w aferę korupcyjną z której powodu zatrzymano dwóch osobników w tym kolesia wicepremiera
to dla Ciebie nie sa merytoryczne
Jeżeli nie dostrzegasz ich merytoryczności, to nie dziwię się, że dałeś się w wyborach zrobić w bambuko przez lokalnych partyjniaków :razz: 
|
Wt lip 10, 2007 16:46 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Paschalis napisał(a): Jak dla mnie są 4 możliwości:
A) Kaczyński i Lepper dadzą sobie znowu buziaka i zapomną o konflikcie B) Lepper wyjdzie z rządu, ale tylko formalnie bo naprawdę będzie sterował Samoobroną w rządzie z tylnego siedzenia C) Kaczyńskiemu uda się tym razem rozbić osłabioną Samoobronę na pół i wciągnąć obietnicami stołków wystarczającą ilość jej posłów do rządu D) Będą nowe wybory
Biorąc pod uwagę melodramat jaki obaj panowie serwowali nam we wrześniu wariant D uważam za najmniej prawdopodobny. Zwłaszcza, że obaj wiedzą, że po wyborach będzie im jeszcze trudniej. Ale obym się mylił i wcześniejsze wybory naprawdę się odbyły. I niestety trafiłeś: Samoobrona warunkowo zostaje w koalicji - poinformował Andrzej Lepper po posiedzeniu klubu Samoobrony.
W rządzie zostaje Samoobrona bez Andrzeja Leppera - podkreślił były wicepremier.
Jeszcze wczoraj, kilkadziesiąt minut po informacji o dymisji wicepremiera Andrzej Lepper zapewniał w "Kropce nad I": - My jako Samoobrona w takim rządzie uczestniczyć nie będziemy. To koniec tej koalicji.
Lepper powiedział, że na wtorkowym posiedzeniu klubu parlamentarzyści Samoobrony "jednogłośnie postanowili o wyjściu z koalicji". Ale - jak dodał - ostateczną decyzję klub pozostawił prezydium partii i jemu jako szefowi partii.
- Podjąłem decyzję o tym, że klub Samoobrony warunkowo pozostaje w koalicji. Pozostajemy w koalicji na tych samych zasadach (...) PiS musi się wywiązać ze wszystkich obietnic wobec Samooobrony - podkreślił szef Samoobrony.
Lepper zażądał, aby do piątku przedstawione zostały dowody świadczące przeciwko niemu, na podstawie których został w poniedziałek odwołany z funkcji wicepremiera i ministra rolnictwa.
Mamy więc kolejny odcinek cyrku zwanego IV RP.
|
Wt lip 10, 2007 17:20 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Pierwsza Dama, to czarownica, która powinna się podstawić... eutanazji To na pewno nie jest fakt, bo kto teraz jeszcze wierzy w czarownice, no chyba że Ty. Cytuj: prezydent, to oszust, Jeśli oszukał Rydzyka, to miał prawo wygłosić taką opinię. Cytuj: Artur P. doradca prezydenta ds. sportu a zarazem wiceprezes PKOL - to handlarz narkotyków No i jaka w tym rola braci, bo ja nie wiem? Czy za topnienie lodów też odpowiadają bliźniaki? Idąc tym tokiem (Grubego) myślenia, to trzeba by też i na naszym papieżu wieszać psy, bo miał niegodziwców w swoim gronie. Cytuj: minister sportu Tomasz Lipiec musiał podać się do dymisji Komentarz j. w. Cytuj: - wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper został odwołany bo jest zamieszany w aferę korupcyjną z której powodu zatrzymano dwóch osobników w tym kolesia wicepremiera Komentarz j. w. Cytuj: to dla Ciebie nie sa merytoryczne Nie, a przede wszystkim nie przemyślane. To co wymieniasz jako argumenty (chodzi o domniemanych – jak na na razie – przestępców) świadczy tylko o tym, że obecni rządzący dotrzymują obietnic, iż sprawiedliwość nie będzie selektywna wg barw partyjnych i każdy (kto na to zasłuży ) dostanie po uszach. Korupcja będzie tępiona wszędzie, od siebie zaczynając a na lewicy kończąc. To że akurat czystkę robi się wśród swoich polityków, a nie opozycji jest rzeczą naturalną, ponieważ tym pokusom ulegają Ci którzy są aktualnie przy władzy a nie opozycja. Niby kto miałby teraz opozycję korumpować i w jakiej sprawie? Cytuj: to nie dziwię się, że dałeś się w wyborach zrobić w bambuko przez lokalnych partyjniaków
Czytasz moje wypowiedzi bez zrozumienia.
Nie pisałem, że mnie oszukali, bo nie oczekiwałem cudów i wiedziałem, że będzie tak jak będzie.
Mowa była o tym, że musiałem głosować za osobami które są nic nie warte, ale należały do PiS.
Z innych opcji byli tacy sami, więc zostało tylko głosowanie na partię, a nie na ludzi.
Inaczej u nas nie można głosować, no chyba że z karabinem w ręku, ale tu już mówimy o przewrocie.
|
Wt lip 10, 2007 20:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ubekizacja życia w IV PRL Małostkowych Braci Czy to jest LEPER-GATE
DZIENNIK odkrywa kulisy akcji 2007-07-11 00:58 Aktualizacja: 2007-07-11 07:17 "Operacja Lepper" była prowokacją CBA
Nigdy nie było osławionej działki pod Mrągowem. CBA podstawiło zatrzymanym w piątek współpracownikom Andrzeja Leppera swoich ludzi. To oni przez wiele tygodni udawali biznesmenów, którym zależy na odrolnieniu gruntów. Dla uwiarygodnienia operacji agenci fałszowali pieczątki i podpisy urzędników. O kulisach tajnej akcji CBA dowiaduje się DZIENNIK.
Poznaliśmy kulisy akcji, która doprowadziła do usunięcia Andrzeja Leppera z rządu. CBA od wielu tygodni prowadziło tzw. operację specjalną. Z naszych informacji wynika, że w sprawę był wprowadzony premier Jarosław Kaczyński.
Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu. Dwaj współpracownicy Leppera Piotr Ryba oraz Andrzej Kryszyński w kręgach biznesowych przechwalali się, że są w stanie załatwić odrolnienie każdego gruntu w Polsce. Tłumaczyli, że chcą "zrobić kilka strzałów za duże pieniądze”. Wiadomość dotarła do CBA. Biuro postanowiło działać niekonwencjonalnie. Podstawiło przybocznym wicepremiera swoich ludzi, którzy wcielili się w role zamożnych biznesmenów.
"Przedsiębiorcy" udawali, że zależy im na odrolnieniu atrakcyjnej działki w Muntowie koło Mrągowa na Mazurach. Snuli plany zasypania części jeziora Juksty i postawienia tam miasteczka dla czterech tysięcy mieszkańców. Kryszyński i Ryba połknęli haczyk, za przekwalifikowanie działki zażądali sześciu milionów złotych. Agenci CBA zbili cenę o połowę. Dla uwiarygodnienia operacji ludzie z biura preparowali samorządowe dokumenty na temat gruntu koło Mrągowa. Urzędnicy, również ci najwyżsi rangą z resortu rolnictwa, o niczym nie wiedzieli.
Ryba w czasie negocjacji (nagrywanych po kryjomu) opowiadał, że sprawy nie da się załatwić bez łapówki dla Andrzeja Leppera. Z zebranego w czasie operacji materiału wynika, że były wicepremier zaangażował się osobiście w tę sprawę, wydawał dyspozycje, które miały przyspieszyć wydanie decyzji o odrolnieniu gruntu. Obaj łapówkarze byli na tyle pewni swoich wpływów, że sami zaproponowali, aby wypłata 3 milionów nastąpiła po pozytywnym załatwieniu sprawy w Ministerstwie Rolnictwa.
Operacji nie udało się doprowadzić do końca. Lider Samoobrony nie został złapany za rękę. Dlaczego? Wójt gminy Mrągowo przez przypadek odkrył, że ktoś sfałszował jego pieczątkę.
Działka widmo
W historii podawanej mediom od poniedziałku przez władze nic nie trzymało się kupy. Nie można było odnaleźć działki pod Mrągowem, za którą współpracownicy Andrzeja Leppera żądali łapówki, nie wiadomo, do kogo należy ani kto był gotów zapłacić za jej odrolnienie gigantyczną sumę 3 mln zł. "U nas nie ma działki, za którą można wziąć takie pieniądze" - dziwili się urzędnicy ze starostwa powiatowego w Mrągowie.
Pytaliśmy lokalnych dziennikarzy, proboszczów, radnych. Wszyscy rozkładali ręce. W końcu postanowiliśmy odtworzyć drogę dokumentów, jakie trafiły w sprawie działki pod Mrągowem do Ministerstwa Rolnictwa.
Zgodnie z procedurą pierwszą decyzję o odrolnieniu gruntu musiała podjąć rada gminy Mrągowo. Następnie należało przekazać ją do Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. Kolejnym krokiem było przesłanie papierów do resortu rolnictwa. Zadzwoniliśmy wczoraj do Andrzej Bobera, dyrektora departamentu infrastruktury i geodezji z warmińsko-mazurskiego urzędu marszałkowskiego. "Mógłby pan sprawdzić tę sprawę?"
Urzędnik zgodził się. Po kilku minutach odpowiedział: "Prawdziwa bomba. Znalazłem dokumenty, ale decyzja z moim podpisem została sfałszowana! Zaraz złożę zawiadomienie w tej sprawie na policję" - powiedział nam.
Po kilku godzinach udało nam się stwierdzić, że taka sama sytuacja miała miejsce w gminie Mrągowo. Okazuje się, że o feralnej działce, za której odrolnienie ludzie Leppera mieli dostać gigantyczną łapówkę, nikt nie wiedział. Wójt zorientował się w całej sprawie przypadkiem pod koniec czerwca. Operacja CBA, w toku od niemal kilku miesięcy, była wtedy bliska zdekonspirowania.
Wczoraj późnym wieczorem udało nam się potwierdzić u naszych informatorów, że wójt, urząd marszałkowski ani nawet Ministerstwo Rolnictwa nie mogli o niczym wiedzieć. Sprawa działki od początku do końca była mistyfikacją przygotowaną na potrzeby tajnej operacji CBA. DZIENNIKOWI udało się dotrzeć do szczegółów akcji.
Ryba może dużo
Wszystko zaczęło się jeszcze zimą. Dwaj biznesmeni Piotr Ryba i Andrzej Kryszyński powołując się na znajomości w Ministerstwie Rolnictwa, proponowali pomoc w odrolnieniu gruntów. CBA podstawiło im funkcjonariuszy, którzy wcielili się w rolę przedsiębiorców. Ci zaczęli roztaczać fantastyczne wizje - że na kilkudziesięciu hektarach pod Mrągowem wybudują miasteczko na kilka tysięcy mieszkańców.
Teren pod inwestycje
Teren pod inwestycje miał także zostać pozyskany dzięki zasypaniu części jeziora Juksty. Piotr Ryba oraz Andrzej Kryszyński podjęli się załatwić sprawę w resorcie rolnictwa. CBA postanowiło działać. Agenci podrobili decyzję urzędu gminy Mrągowo o odrolnieniu działki. Sfałszowali także pozytywną opinię Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. Dokumenty przesłali do Ministerstwa Rolnictwa. Tu zaczęły się problemy.
Okazało się, że papiery nie są kompletne i resort rolnictwa musi je odesłać do gminy. CBA przejęło korespondencję. Dokumenty zostały uzupełnione i znów posłane do Warszawy. Jednak i wtedy się nie udało. Znów brakowało jakiegoś papierka i operację trzeba było powtórzyć.
W tym czasie agenci CBA podający się za biznesmenów negocjowali z łapówkarzami. Ustalano kwotę, targowano się, doszło nawet do przeliczenia pieniędzy w jednym z hoteli. Zabezpieczono banknoty z odciskami palców Ryby i Kryszyńskiego. W podobny sposób na łapówkarstwie złapano dyrektorów Centralnego Ośrodka Sportu, co skończyło się dymisją ministra Tomasza Lipca.
Wszystkie rozmowy były rejestrowane kamerami. Jeden z naszych informatorów mówi, że CBA do inwigilacji używało swojego najnowszego gadżetu - miniaturowego, bezzałogowego helikoptera z mikrofonami kierunkowymi. Piotr Ryba i Andrzej Kryszyński podczas spotkań powoływali się na Andrzeja Leppera. Twierdzili, że bez doli dla wicepremiera się nie obejdzie. Nie chcieli wziąć ani grosza przed załatwieniem sprawy.
Lepper się wymknął
Z Lepperem kontaktował się najczęściej Ryba. Sam wicepremier, według naszych źródeł w CBA, miał wydawać urzędnikom polecenia, by przyspieszali sprawę gruntu pod Mrągowem.
Jednak CBA nie przewidziało wszystkiego. Zgodnie z niedawno wprowadzonymi regulacjami przed odrolnieniem działki Ministerstwo Rolnictwa musi wykonać jeszcze jeden ruch. Sprawdzić, czy grunt nie należał do państwa. W tym celu ministerstwo posłało do gminy część dokumentów.
CBA nic o tym nie wiedziało i nie przejęło korespondencji. Wójt dostał papiery na biurko i zorientował się, że doszło do jakiegoś fałszerstwa. W jego gminie nikt nie zabiegał o odrolnienie działki nad jeziorem Juksty. 28 czerwca złożył zawiadomienie do prokuratury. Fałszywki nie wzbudziły za to podejrzeń wysokich urzędników państwowych. "Przejrzałem te dokumenty. Były w porządku. Wydałem opinię, że działkę można odrolnić" - mówił nam Henryk Kowalczyk, wiceminister rolnictwa.
CBA zaczął się palić grunt pod nogami. Najprawdopodobniej dlatego funkcjonariusze postanowili przerwać grę. W ostatni piątek zatrzymali Rybę i Kryszyńskiego. Obaj po decyzji sądu trafili na trzy miesiące do aresztu. Postawiono im zarzuty płatnej protekcji. Z naszych informacji wynika, że obaj współpracują z prokuraturą i obciążają inne osoby.
Jednak agenci nie dopadli Andrzeja Leppera. Na piątkowym posiedzeniu kierownictwa resortu rolnictwa nie rozpatrywano kwestii odrolnienia działki pod Mrągowem. Wicepremier wymknął się z sideł zastawionych na niego przez CBA.
Przez ostatnie dni trwał prawdziwy najazd funkcjonariuszy na resort rolnictwa. Drzwi do gabinetu Leppera zostały zaplombowane. Śledczy obawiali się, że będą stamtąd wynoszone dokumenty.
Z naszych informacji wynika, że o akcji wiedział premier Jarosław Kaczyński. Zgodę na nią, co wynika z przepisów ustawy o CBA, musiał wydać prokurator generalny.
Maria Bartoszko, Tomasz Butkiewicz, Michał Majewski
VIDE: "DZIENNIK"
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=52255
KOMENTARZYK: Jeżeli to Prawda, to Małostkowi Bracia zafundowali sobie LEPPER-GATE
|
Śr lip 11, 2007 7:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jeżeli to Prawda, to Małostkowi Bracia zafundowali sobie LEPPER-GATE
Niby dlaczego?
Czy to jakaś nowość - zakupy kontrolowane, prowokacje policyjne?
Jakby w polityce byly same poczciwiny, to żadna taka prowokacja nie miała by sensu.
Gdyby nie szczęśliwy (dla niego) zbieg okoliczności, to zapewne Lepper złapał by się na haczyk, a tak uratował go przypadek.
|
Śr lip 11, 2007 7:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja bym to nazwał "kartofel - " ewentualnie "xerokurduplo - gate" 
|
Śr lip 11, 2007 7:17 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Nie ładnie, nie ładnie...mi się akurat to bardzo nie podoba...jeżeli byłaby to prawda, CBA powinno zniknąć, a Kaczyńscy zastanowić się co tak naprawdę chcą.
|
Śr lip 11, 2007 7:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
osiris napisał(a): Cytuj: Pierwsza Dama, to czarownica, która powinna się podstawić... eutanazji To na pewno nie jest fakt, bo kto teraz jeszcze wierzy w czarownice, no chyba że Ty. Cytuj: prezydent, to oszust, Jeśli oszukał Rydzyka, to miał prawo wygłosić taką opinię. (...) .
Ad/ czarownica
Ja jestem ateistą, a to wyklucza uznawanie istnienia szatana, czarownic i innych tam takich Głównymi specjalistami od szukania szatana i czarownic są w Polsce właśnie o. Rydzyk, a ostatnio również nasz Boski Premier Jarosław Aleksander Rajmundowicz
A poza tym z kontekstu wynika, że to w sumie niewinne słówko w tym przypadku zostało użyte jako obelga
Ad/ oszust Nawet jeżeli, to normalny przyzwoity i dobrze wychowany człowiek wypowiadajac się publicznie o głowie własnego państwa użyłby zwrotu "Pan prezydent nie dotrzymał danego mi słaowa"
No ale przecież tego nie mówił normalny przyzwoity i dobrze wychowany człowiek tylko o. Rydzyk - guru koscioła toruńsko-katolickiego
|
Śr lip 11, 2007 7:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
osiris napisał(a): (...) Cytuj: Artur P. doradca prezydenta ds. sportu a zarazem wiceprezes PKOL - to handlarz narkotyków No i jaka w tym rola braci, bo ja nie wiem? Czy za topnienie lodów też odpowiadają bliźniaki? Idąc tym tokiem (Grubego) myślenia, to trzeba by też i na naszym papieżu wieszać psy, bo miał niegodziwców w swoim gronie. Cytuj: minister sportu Tomasz Lipiec musiał podać się do dymisji Komentarz j. w. (...)
Oczywiście, że za handel narkotykami trudno obwiniać Lecha Aleksandra, chociaż może nasz krakowski "Wyszyński" ma jakieś dowody współdziałania, które ujawni gdy będzie chciał zamienić stołek ministra na fotel prezydenta
Ale to, że handlarz koki przez wiele lat działa w bezpośredniej bliskości Lecha Aleksandra daje do myślenia.
Z jednej strony totalna ślepota i talent do otaczania się podejrzanymi osobnikami, a z drugiej, to kto wie, czy to nie jest wraża robota innego szatana Może ten Artur P. faszerował nam prezydenta koką To by nawet tłumaczyło dziwne zachowania Lecha Aleksandra w czasie oficjalnych wystąpień i jego żenujące gafy, ośmieszające nie tylko jego osobiście ale i Polskę
No bo jak wytłumaczyć, że człowiek od wielu lat funkcjonujący w polityce, posiadający tytuł naukowy dr hab. nauk prawnych, wykładający na wyższych uczelniach i posługujący się tytułem profesora - nie odróżnia komendy wydanej psu od imienia tego psa Przecież to się w pale nie mieści Ale jeżeli był otumaniony narkotykami, to wszystko staje się zrozumiałe 
Z Lipcem sprawa jest mniej szatańska ale za to bardziej poważna. Lipiec był przez wiele lat podwładnym Lecha Aleksandra, wiec jest on odpowiedzialny z tytułu nadzoru za to, za co prokuratura ciąga Lipca. To stare dzieje, ale to, brat prezydenta powierzył jego dawnemu pracownikowi stanowisko ministra, a na dodatek nie wykopał Lipca za chlanie za państwowe pieniądze, czyni obu braci odpowiedzialnymi politycznie za to co Lipiec czynił.
Ps. Przywołałeś Jana Pawła II i bardzo dobrze. Skorzystam, z tego, że się tak ładnie podkładasz
I zapytam;
Czy Ojciec Święty, nasz, jak to mówisz, Jan Paweł II użył kiedykolwiek słowa oszust wobec bliźniego swego
Czy nazwałby małżonkę prezydenta Rzeczypospolitej czarownicą, która powinna się podstawić eutanazji
Czy wzywałby kogokolwiek do poddania się eutanazji
|
Śr lip 11, 2007 8:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale ciekawie będzie się działo, gdy rzeczywiście budowniczy "solidarnego i sprawiedliwego" państwa, nieudolnie posłużyli się zmontowaną operacją CBA do odunięcia "przestępcy" v-ci premiera Leppera
"Alleluja i do przodu!!" - metody, klasa, nie istotna - bo "władzy raz zdobytej nie oddamy" 
|
Śr lip 11, 2007 8:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Do Grubego.
Cytuj: Nawet jeżeli, to normalny przyzwoity i dobrze wychowany człowiek wypowiadajac się publicznie o głowie własnego państwa użyłby zwrotu "Pan prezydent nie dotrzymał danego mi słaowa" Tylko że on - moim zdaniem - nie wypowiadał się publicznie lecz w zaufanym (tu się pomylił) gremium, więc powiedział co powiedział. Wielu z Was publicznie (na tym forum publicznym dostępnym w Polsce i na całym świecie) opluwa Kaczyńskich, więc za kogo Was uznać, jeśli robicie to gorzej niż Rydzyk. Źle wychowani i nienormalni? Sami sobie odpowiedzcie. I to Wy chcecie uczyć Rydzyka kultury słowa i dobrego wychowania? Śmiechu warte. Cytuj: Czy Ojciec Święty, nasz, jak to mówisz, Jan Paweł II użył kiedykolwiek słowa oszust wobec bliźniego swego................ect.
I znów pomieszanie rzeczy w Twoim wykonaniu.
Papież był przywołany w związku z niegodziwym otoczeniem Kaczyńskiego, a nie w sprawie Rydzyka.
Żonglujesz dowolnie słowami i sytuacjami ze sobą niepowiązanymi, wg własnego uznania, celem potwierdzenia swoich też.
Problem w tym, że to się kupy nie trzyma.
Reszta Twojego tekstu to beletrystyka.
|
Śr lip 11, 2007 12:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
osiris - czy Ty dalej twierdzisz jako chrześcijanin, że mówienie, oczernianie, kogoś publicznie a w zaciszu pokoju to jakaś różnica????
Tym bardziej jeśli publicznie odgrywa się sceny wzajemnej adoracji, wzajemniej sympatii - a w zaciszu wiesza się psy.
"Cokolwiek chcecie aby wam czyniono, wy im czyńcie", "szeptane na ucho głoszone będzie na dachach" ....czyż nie tego uczy Jezus, przestrzega przed obłudą???.
Czy w polityce ma obowiązywać podwójna moralność? ...usmiechy, karesy dla "ciemnego ludu", aby to kupił, i wzajemne opluwanie w zaciszu sal???
I to ma być ta "odnowa moralna"??????....czymże różni sie od tej PRL-owskiej???
Jeśli to prawda z tą nieudolną akcją CBA wobec Lepera...to wracamy do lat stalinowskich.
Wielu z was opluwa Kaczyńskich - ale mówimy to jawnie - a nie obściskujemy się przy ołtarzu, a w zakrystii nazywamy ich zdrajcami i czarownicami.
A różnicy między kapłanem a laikatem nie dostrzegasz?...."tak niech między ludźmi wasze światło świeci"....o to kapłanów prosi Chrystus, w obliczu rzeszy słuchaczy podczas Kazania na Górze.
|
Śr lip 11, 2007 12:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|