|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
Sprawy damsko- męskie, pytanie do księdza
| Autor |
Wiadomość |
|
daniel16
Dołączył(a): Pt lip 20, 2007 17:47 Posty: 2
|
 Sprawy damsko- męskie, pytanie do księdza
mam pytanie: z czego muszę, a z czego nie muszę spowiadać się jeśli chodzi o tematy związane ze sprawami damsko-męskimi, czyli, czy muszę spowiadać się z tego, że pocałowałem kogoś w policzek. Czy muszę mówić, o tym, czy polaskotałem ją po ręku tak jak to robią zakochani w sobie ludzi( mam nadzieje, że wyraziłęm się jasno), albo czy ją przytulilem i jak to się ma w odniesieniu do bliższej i dalszej rodziny, do własnej dziewczyny i tylko do kolezanki itd.? Czyli po prostu gdzie jest ta magiczna granica grzechu. Wiem, że pytanie może wydać się głupie, ale nie wiem, czy trzeba to powiedzieć, czy nie ma o co księdzu głowy zawracać
|
| Pt lip 20, 2007 20:09 |
|
|
|
 |
|
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
Nie, nie, nie  Możesz nawet Ją w usta pocałować (taak, nawet z języczkiem!)
Uznaje się (spowiednicy uznają), iż chodzi o intencję. Jeśli robisz to po to, żeby okazać jej uczucie, to jest dobre. Jeśli dla swojego podniecenia (a mniemam, że tak nie jest) - to jest grzech. Może też być grzechem, jeżeli wasze wzajemne czułości przybiorą formę na tyle intensywną, że zaczniesz się już właśnie "rozbudzać". Tych pięknych spraw nie da się ująć w kazusy. Jak mawia mój kolega trzeba się posłużyć "własną świadomością, i wyczuciem liturgicznym"  W razie problemów zapytaj spowiednika.
(Uprzedzam, spowiednicy starsi - wychowani przed soborem, zwłaszcza na wsiach mogą mieć dziwne (ostre) poglądy, niekoniecznie związane z rzeczywistością). Polecam gadkę z księdzem związanym z młodzieżą, ja szczególnie cenię sobie Dominikanów, Jezuitów.
Pozdr, v.
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
| Pt lip 20, 2007 21:55 |
|
 |
|
daniel16
Dołączył(a): Pt lip 20, 2007 17:47 Posty: 2
|
Po pierwsze dzięki za odp na pierwsze pytanie, a po drugie sory, że przynudzam, ale czy to odnosi się do wszystkich osób płci przeciwnej, czy tylko do tej jednej? Czy można ująć to tak samo jeśli chodzi o np. siostrę, kuzynkę i własną dziewczynę? Z góry dzięki za drugą odpowiedź
|
| N lip 22, 2007 11:07 |
|
|
|
 |
|
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
Odnosi się to do wszystkich osób płci przeciwnej.
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
| N lip 22, 2007 13:41 |
|
 |
|
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
(Choć w praktyce używa się tego w odniesieniu do dziewczyny / koleżanki, bo przecież o kwestię różnych namiętności nam chodzi, i tego na jaką ich ilość możemy sobie pozwolić  )
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
| N lip 22, 2007 13:43 |
|
|
|
 |
|
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
vesper napisal;
Uznaje się (spowiednicy uznają), iż chodzi o intencję. Jeśli robisz to po to, żeby okazać jej uczucie, to jest dobre.
Z całym szacunkiem mam wrazenie ,z e vesper sie myli.Przeciez tak samo mozna usprawiedliwiac seks przedmalzenski skoro to tylko ,,okazanie uczucia"
Postepowosc dominikanow jest znana.........[/quote]
|
| N lip 22, 2007 14:12 |
|
 |
|
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
Był gdzieś taki artykuł w necie o pocałunkach, linki do niego są na tym forum. M. in. tam znajdziesz taką informację, podobnie jak w wielu innych - uważam to za najrozsądniejsze podejście do sprawy. Zresztą wystarczy wpisać do google'a , bez problemu znajdziesz teksty poruszające te kwestie. Owszem można też wyrazić kazuistyczny pogląd, że wszystko co prowadzi do jakiegokolwiek podniecenia jest grzechem - wtedy najlepiej w ogóle się na siebie nie patrzeć.... A już broń Boże - nie dotykać... W końcu może jakaś grzeszna myśl się pojawić. Tylko tu Cię, Awa zaskoczę - Kościół nie uznaje pocałunku za grzech. Tak jak pisałem, każdy ma inną granicę. A twoje pisanie o seksie przedmałżeńskim jest akurat absurdalne - jest jasno napisane i poparte Pismem, że jest to grzech ciężki, i nie ma co dyskutować.
A co do tego - Awa, no cóż, jeśli masz taki pogląd, to się nie całuj... Ja w każdym razie nie wyobrażam sobie swojego związku, gdzie mielibyśmy powstrzymywać się od pocałunków (w imię czego?)... Bez przesady....
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
| N lip 22, 2007 14:55 |
|
 |
|
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
vesper napisał(a): Nie, nie, nie  Możesz nawet Ją w usta pocałować (taak, nawet z języczkiem!)  No, nie! To raczej jest grzech! vesper napisał(a): Polecam gadkę z księdzem związanym z młodzieżą, ja szczególnie cenię sobie Dominikanów, Jezuitów
A ja Chrystusowców Poznańskich! Fajnie jeden spowiada! Kiedy mnie spowiadał (a trwało to nie przesadzam 10 minut, bo nikogo w Katedrze nie było), spowiedź zamieniła się w zwyczajną rozmowę. Pogadaliśmy o Floydach i Queen  :D "stary, ja się na tym wychowałem. To piękna muzyka, żaden grzech" W ogóle podchodził bardzo normalnie, co do mojego zawinienia względem Boga. Z uśmiechem ludzkim pytał np: "słuchaj, stary, a często ci się to zdarza? (...) No, widzisz! Tak to z nami jest" Bardziej były to porady, aniżeli pouczenia!
Myślę, że w takim przypadku pomógłby i w takich sprawach damsko-męskich 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
| N wrz 23, 2007 16:34 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|