|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Gdzie byl chrzescijanski bog?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Gdzie byl chrzescijanski bog?
Tragedia polskich pielgrzymów we Francji - zginęło 20 osób
Co najmniej 20 osób zginęło w wypadku autokaru, który przewoził 61 polskich pielgrzymów (wcześniej podawano ok. 50) z sanktuarium w La Salette we Francji. 20 osób jest ciężko rannych - podała telewizja TVN24. Autokarem jechali pielgrzymi z okolic Szczecina i Stargardu - poinformował MSZ.
Autokar stoczył się z drogi do koryta rzeki Romanche i stanął w płomieniach.
|
N lip 22, 2007 11:47 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A gdzie i kiedy chrześcijański Bóg obiecał komukolwiek, że uniknie śmierci???
Rodząć się umieramy - każdy ma wyznaczony kres...podczas pielgrzymki, w łóżku, z ręki zabójcy...etc
|
N lip 22, 2007 12:03 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Alus napisał(a): A gdzie i kiedy chrześcijański Bóg obiecał komukolwiek, że uniknie śmierci???
No tak, przecież anioł stróż jest od tego żeby się do niego modlić, a nie żeby coś robić.
Ponoć Bóg chrześcijański kocha ludzi, jednak jako że śmierci nie uznaje się za ostateczność posłużę się w analogii przykładem złamanej ręki. Jeśli masz żonę, którą kochasz i widzisz, że idzie na oblodzony chodnik na którym zaraz coś sobie złamie, to co robisz? Czy przypadkiem z miłości nie uchronisz jej przed upadkiem, czy może pozwolisz żeby się wywróciła i powiesz "no co? Wiedziałem, że się wywrócisz, ale przecież nie obiecywałem ci, że będę cię chronił przed złamaniami - zrośnie się przecież"?
|
N lip 22, 2007 12:28 |
|
|
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Pan Bóg nie jest złotą rybką do spełniania życzeń.
|
N lip 22, 2007 12:41 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
- Tato, czemu nie wyłączyłeś kombajnu jak mi wciągneło rękę do ostrzy?!
- Bo ja nie jestem złotą rybką do spełniania życzeń!!!
Ot, myślenie leszkojanowe.
|
N lip 22, 2007 12:53 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pielgrzymów było 47 plus pilot i dwóch kierowców.
Liczba ofiar śmiertelnych to 26 osób ( i oby się nie zwiększyła), 24 rannych, w tym 12 ciężko.
26 osób zakończyło swoją ziemską pielgrzymkę. Wyjechali do sanktuariów, dojechali.....do Domu Ojca.
Nie wydaje mi się by ta smutna chwila, szczególnie smutna dla rodzin ofiar, miała być powodem do kretyńskich uwag na temat "Gdzie był Bóg".
Ci którzy w Niego wierzą, wiedzą, ze był z pielgrzymami i dalej z nimi jest.
Natomiast ci którzy w Niego nie wierzą, nie powinni zadawać tak prymitywnych pytań, bo tym samym się ośmieszają.
Wierzący niech się pomodlą, a niewierzący niech sobie pójdą na spacer, albo pograją w bilard.
Wieczny odpoczynek .......
Szybki powrót do zdrowia dla rannych....
Racz dać Panie
|
N lip 22, 2007 13:34 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Dlaczego pytanie "gdzie był Bóg" jest Twoim zdaniem prymitywne i kretyńskie? Pewnie wśród rodzin ofiar znajdzie się trochę osób, które je sobie właśnie teraz zadają.
Ja wiem, że niektórzy wierzący by sobie wmawiali że Bóg jest dobry i się nimi opiekuje oraz obdarza łaskami nawet wtedy, gdyby nieszczęścia spadały na nich jedno po drugim przez całe życie. Niemniej taki wypadek który spotkał tak religijne osoby przemiawia za brakiem istnienia czegoś takiego jak anioł stróż i jest argumentem przeciw obrazowi Boga jako opiekuńczego ojca, który chroni swoje dzieci przed krzywdą.
|
N lip 22, 2007 13:54 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Dla chrześcijanina żyjącego w przyjaźni z Bogiem śmierć nie jest kresem, lecz początkiem nowego życia.
|
N lip 22, 2007 13:58 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Przeczytaj jeszcze raz tego posta, bo widzę że nie zrozumiałeś analogii. W sumie to mam jeszcze takie pytanie: skoro piszesz takie hasła i jesteś chrześcijaninem to mam rozumieć, że gdyby ktoś kogo kochasz się topił lub co innego groziło jego życiu, a Ty mógłbyś pomóc, to byś tego nie zrobił bo śmierć nie jest kresem?
|
N lip 22, 2007 14:18 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Ot, durny.
|
N lip 22, 2007 14:20 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Oj widzę że Ci argumentów zabrakło i zniżyłeś się do obrażania. Pffff.
|
N lip 22, 2007 14:24 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Nie argumentów mi brakuje, ale cierpliwości wobec tak prostackich wypowiedzi, wprost zachęcających do morderstwa.
|
N lip 22, 2007 14:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dlaczego pytanie "gdzie był Bóg" jest Twoim zdaniem prymitywne i kretyńskie?
Źle się trochę wyraziłem lub źle mnie zrozumiałeś.
Samo pytanie nie jest prymitywne i kretyńskie. Natomiast obecna chwila nie jest stosowna do jego zadawania. Chyba, że jesteś bliskim krewnym którejś z ofiar.
W obliczu śmierci należy zdjąć czapkę z głowy, pochylić się i zależnie od światopoglądu - pomodlić lub zadumać.
Jednak skoro już padło to pokrótce odpowiem.
Autokarem kierował człowiek. Człowiek zdecydował by jechać tak niebezpieczną drogą. Człowiek skonstruował pojazd którym się porusza..itd.
To nie było tsunami lub inny żywioł. Tutaj zawiódł człowiek i jego niedoskonała technika.
|
N lip 22, 2007 14:39 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Jeśli znalazłeś tam zachętę do mordowania to prostacki jest Twój sposób rozumowania, a nie ta wypowiedź 
|
N lip 22, 2007 14:40 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
LAF, nie założyłeś tego tematu by porozmawiać o tym tragicznym wydarzeniu, ale by wykorzystać go jako argument do "dowodzenia", że Bóg nie istnieje lub nie jest dobry. Dlatego zupełnie nie pasuje on do działu "Aktualności". Co więcej, temat relacji zła dosięgającego ludzi i dobroci oraz wszechmocy Boga był wielokrotnie wałkowany i można go kontynuować w innych wątkach. Warto korzystać z wyszukiwarki. To tylko pierwsze kilka z brzegu:
viewtopic.php?t=7955&start=0
viewtopic.php?t=9043&start=0
viewtopic.php?t=8424&start=0
viewtopic.php?t=12448&start=0
viewtopic.php?t=11534&start=0
viewtopic.php?t=8767&start=0
I jeśli mogę coś dodać od siebie, już nie jako moderator, to prosiłbym Zencognito i LAF-a żeby wzięli sobie do serca słowa profosa, zamiast wykorzystywać te tragiczne wydarzenia do podważania chrześcijańskiej wizji Boga. Ale może to już jest kwestia indywidualnej wrażliwości.
Edit: P.S. Oczywiście dyskusja o tej tragedii może powstać w osobnym wątku w "Z kraju i ze Świata" pod warunkiem, że nie będzie zakamuflowaną próbą debaty o tym czy Bóg monoteistów istnieje i czy jest dobry.
_________________ www.onephoto.net
|
N lip 22, 2007 14:45 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|