Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 18:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Nowi lokatorzy 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46
Posty: 786
Post Nowi lokatorzy
niedawno przeprowadziłam się do nowego mieszkania. Znaczy, ono nie jest już takie nowe, ma ok. 30-35 lat. I w piwnicy mieszkają sobie koty. Kotów się pozbyłam, ale kociaki zostawiły mi niemiłych i nieproszonych gości- pchły. Przywędrowały na mnie do mieszkania... Jak się ich pozbyć?

Wietrzę mieszkanie, futra, koce i poduszki. Kupiłam jakiś Insect-Killer w aerozolu, czasem stuknę którąś młotkiem, ale... ONE CAŁY CZAS TU SĄ. :/

Was nun?

_________________
"Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"


N lip 22, 2007 16:39
Zobacz profil
Post 
Zaproś je na rozmowę do stołu i zacznijcie pertraktować.
Proponuje takie zasady:
- Ty na górze w spokoju
- One w piwnicy bez prawa wchodzenia na górę.

Jako karty przetargowej gdyby były uparte obiecaj kupno kota po którym będą mogły łazić i paść się. Oczywiście ty musisz zapewnić kotu wyżywienie.

Myślę, że pchły jako stworzenia boże będą rozsądne i dojdziecie do wspólnego porozumienia. Ty jednak też bądź w trakcie negocjacji rozsądna i nie żądaj zbyt wiele, a już absolutnie nie zakładaj sobie obroży przeciwpchelnej, bo możesz je tym czynem wyprowadzić z równowagi i odejdą od stołu negocjacyjnego.

Powodzenia. ;)


P.S.
Tak na serio to wyprobuj kilka środków chemicznych, ale najpierw wyremontuj porządnie piwnicę. Wyrzuć co niepotrzebne, odmaluj, a dopiero potem użyj jakiegoś dobrego środka.
Popytaj w sklepach zoologicznych, tam ci powinni poradzić konkretnie


N lip 22, 2007 17:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
dowiedz sie jakie dokładnie środowisko odpowiada pchłom
zrób tak by go nie miały


zupełnie jak w Polsce nam robia an złość ateiści i antykatolicy ogólnie
robia tak by nam było xle i tylko nam
warto czasem wziąśc przykład z niektórych więc osób :))

powodzenia w walce z pchłami

PS
zawsze możesz kilka wytresować i sprzedać do cyrku :lol:

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N lip 22, 2007 17:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46
Posty: 786
Post 
ech... coś czuję, że jutro będę biegać po sklepach zoologicznych. łódź to duże miasto, więc coś może znajdę :/

dziekuję i pozdrawiam.

_________________
"Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"


N lip 22, 2007 19:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46
Posty: 786
Post 
wyczytałam, że pchły nie lubią zapachu paprotki (paprotki pachną?). Mam dwie. Jedna stoi w kuchni, a druga pod moimi nogami i... jak na razie nie ma żadnej w moim najbliższym otoczeniu.

_________________
"Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"


Pn lip 23, 2007 14:21
Zobacz profil
Post 
Wszystkie roslinki pachna, jedne mniej intensywnie, drugie bardziej.
Paproc to bardzo przyjacielska roslina ze wzgledu na to, ze jonizuje powietrze ujemnie. Moze pchelki tego nie lubia.
Paprotka jest wskazana w pomieszczeniu gdzie znajduja sie urzadzenia eletroniczne np. telewizor, komputer.
Paproc to piekna roslinka, mam ich w domu 3 - krolewska, miniaturowa i 'rogi losia' czyli Platycerium. Lubia one od czasu do czasu byc podlane odrobina mleka z woda lub herbata (resztki ktore zostaja po zaparzeniu mozna w tym celu wykorzystac).
Paprotka oczyszcza powietrze a jej zielen uspokaja psychike.
Moze pchly nie lubia sie uspokajac bo przeciez wiecznie musza byc pobudzone.
Z pchel najsympatyczniejsza jest Pchla Szachrajka. :)

Na zdjeciu paproc Platycerium, okaz niesamowity, ja mam nieco mniejszy wielkosci 4 dloni.

Obrazek


Pn lip 23, 2007 15:25
Post 
A co zrobiłaś z biednymi kociakami? Może spróbuj je z powrotem sprowadzić. Może pchłom brakuje ich wcześniejszych współtowarzyszy? Podobno kocie pchły nie gryzą aż tak bardzo ludzi ;)


Cz lip 26, 2007 21:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46
Posty: 786
Post 
@Rita: gryźć, może i faktycznie bardzo nie gryzą, ale ich obecność jest dla mnie niewygodna.
Co zrobiłam z kotami? Pod ich nieobecność (w dzień ich w piwnicy nie ma) zatkałam wszystkie dziury, którymi wchodzą do piwnicy. Mam nadzieję, że nie zrobią sobie innego tajnego przejścia.
A co do pcheł, to na wtorek pani z chemicznego ma mi sprowazić środek na pchły. I mam taki plan: postawię na korytarzu termofon z ciepłą wodą na kawałku kartonu (pchły odróżniają obiekty na podstawie ich temp., a żeby termofor szybko nie oddał ciepła wody, to izolacją będzie ten kartonik), a dookoła wysypię ten proszek. Pchły się zbiegną, nażra proszku i będzie po sprawie.. mam nadzieję.

_________________
"Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"


Pt lip 27, 2007 17:12
Zobacz profil
Post 
E, niepotrzebnie chyba. Przecież i tak by z głodu zdechły. No chyba że ci kompoty wyjadają beszczelnie ;) Jak będziesz miała szczęście to na proszek też się rzucą z apetytem, tym bardziej że jeszcze do wtorku się przegłodzą...

No i gdzie te biedne kotki się teraz podzieją? Zamiast wyrzucać koty, powinnaś je raczej odpchlić i zostawić w piwnicy. Bo tak, czego ci nie życzę rzecz jasna, niedługo będziesz być może musiała walczyś ze szczurkami tudzież innym paskudztwem. A chyba jednak takie koty to milsze futerka niż szczurki ;) Chociaż ja tam lubię wszystkie zwierzątka :)
Ale plan szczwany i przebiegły muszę przyznać :P


Pt lip 27, 2007 17:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46
Posty: 786
Post 
szczury już wykurzone podobno. Przynajmniej tak mówi prezeska wspólnoty. echh... A koty się tu zadomowiły przez głupotę ludzi. W ogóle, to nie rozumiem, jak można dokarmiać akies koty w piwnicy i pozwalać na to, żeby ten syf się tak rozrastał. Niech sobie ludzie do domu wezma te koty, jak tacy mądrzy wszyscy są, ot co!

Nom, to ja idę teraz po zakupy :P

_________________
"Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"


So lip 28, 2007 8:11
Zobacz profil
Post 
E, no szczury pewnie wykurzone przez koty, ale jak nie będzie czynnika selekcyjnego, to na pewno wrócą. Już ty się nie bój ;)
A co do kotów to się poniekąd zgadzam, ale tylko poniekąd. Bo jeżeli nie byłoby żadnych kotów wolnożyjących, to szczury by nas zjadły. Niektórzy zresztą biorą takie bidule do siebie i sterylizują. Jestem zresztą żywym tego przykładem. I wzięłabym więcej, gdyby mnie było na to stać i gdybym miała większe mieszkanie. A dokarmianie to jedyny sposób żeby chociaż trochę poprawić sytuację. Ale mi akurat obecność kotów nie przeszkadza :)
A nie ma nic przyjemniejszego jak zasypianie przy dzwięku cichego mruczenia... :)
Pozatym myślę, że koty miałyby o tobie podobne zdanie, gdyby mogły sie wypowiadać.

Podsumowując: żyj i daj żyć innym.


So lip 28, 2007 17:50

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Rita napisał(a):
A nie ma nic przyjemniejszego jak zasypianie przy dzwięku cichego mruczenia... :)

Za to bycie budzonym przez roszczeniowe "miau! miau!" malucha domagającego się nakarmienia lub wypuszczenia na balkon już nie jest takie przyjemne ;-)


So lip 28, 2007 18:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46
Posty: 786
Post 
@Rita: mruczenie zawsze i wszędzie, ale nie kocie, tylko ludzkie, męskie ;)

_________________
"Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"


N lip 29, 2007 19:27
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Za to bycie budzonym przez roszczeniowe "miau! miau!" malucha domagającego się nakarmienia

Kurcze, to ja mam szczęście. Moja kotka w ogóle nie miałczy (czasami szczeka tylko i wydaje różne inne dźwięki ale na szczęście cicho) a nie ruszana śpi do południa :) Chociaż jak ją wieliśmy jako małego kociaczka, to była tak wygłodniała, że psu chrupki z miski wyjadała ;)

Enigma: przy odrobinie szczęścia można mieć oba rodzaje mruczenia :)


N lip 29, 2007 19:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46
Posty: 786
Post 
dziś opowiadałam mamie o moich perypetiach z pchłami, jak mnie odwiedziła. Od razu wszystko ją zaczęło swędzieć :D

Koty są dziwne. Psy smierdzą. Rybki są cyniczne, a papugi głupie :] Wolę ludzkie mruczenie.

_________________
"Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"


Pn lip 30, 2007 13:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL