Autor |
Wiadomość |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Pepe napisał(a): Czas rzeczywisty istnieje wszędzie gdzie jest czasoprzestrzeń. Nie ma go tylko poza granicami rozszerzania wszechświata Widze pepe ,że zrobiłes kółeczko i wróciłes do punktu wyjscia do miejsca z którego wyszłeś.Otóż wszechświat to nie jest napompowany balon ,żle go sobie wyobrazasz ,wszechswiat nie ma granic ,nie ma brzegów i nie ma czegoś takiego jak poza granicami wszechświata .Teraz wiem jak ty wyobrażasz sobie ten wszechswiat ,wedłóg Ciebie wszechswiat to taki właśnie napompowany balon i to co jest wewnątrz to czas rzeczywisty a to co jest na zewnątrz to czas urojony ,musisz jeszcze się zastanowić kiedy ten balon spadnie na ziemie bo on nie może tak wiecznie wisieć w bezruchu.
|
Cz lip 26, 2007 19:19 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Otóż wszechświat to nie jest napompowany balon ,żle go sobie wyobrazasz ,wszechswiat nie ma granic ,nie ma brzegów i nie ma czegoś takiego jak poza granicami wszechświata .Teraz wiem jak ty wyobrażasz sobie ten wszechswiat ,wedłóg Ciebie wszechswiat to taki właśnie napompowany balon i to co jest wewnątrz to czas rzeczywisty a to co jest na zewnątrz to czas urojony ,musisz jeszcze się zastanowić kiedy ten balon spadnie na ziemie bo on nie może tak wiecznie wisieć w bezruchu.
Wszechświat jest właśnie napompowanym balonem który cały czas się pompuje. Ten balon nie może spaść na ziemie bo ziemia jest wewnątrz tego balona. Poza balonem jest absolut, który generuje czasoprzestrzeń dzieki czemu ów balon cały czas się powieksza (naukowcy zauważyli że galaktyki cały czas oddalają się z coraz to większą prędkością we wszystkich kierunkach). Nie mów mi że wszechświat nie ma granic bo to jest udowodnione naukowo że ma. Granic to nie ma tylko absolut który to jest poza balonem.
|
Cz lip 26, 2007 19:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
_Big_Mac_ napisał(a): Pytanie "co spowodowało powstanie czasu rzeczywistego" ma ukrytą tezę, że musiała istnieć przyczyna jego zaistnienia. Zasada przyczynowości odnosi się do zawartości naszego wszechświata (powiedzmy), ale nie odnosi się dla warunku brzegowego, czyli dla krańca czasoprzestrzeni (wielkiego wybuchu). Pytanie o "przed" WW, czy też "przed" czasem jest błędne merytorycznie i formalnie. To jak pytanie o przyczynę powstania Boga, albo o to, co było przed Bogiem.
Nie ma żadnej ukrytej tezy. Czas rzeczywisty jest czasem który musi mieć przyczyne bo inaczej nie zaistniałby czas rzeczywisty. Przyczyny to może nie mieć czas urojony który jest uogólnieniem czasu rzeczywistego. Zasada przyczynowości odnosi się do czasu rzeczywitego a jeżeli do rzeczywistego to odnosi się też do czasu zespolonego bo czas zespolony jest uogólnieniem rzeczywistego. Rozumiesz to?
|
Cz lip 26, 2007 19:56 |
|
|
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Zasada przyczynowości zachodzi w czasie rzeczywistym ale nie musi się odnosić do powstania czasu rzeczywistego.
Wszechświat to nie napompowany balon, mimo, że się rozszerza. Skoro tego nie rozumiesz, to nie widzę sensu dalej się z Tobą kłócić, nic z tego nie będzie.
_________________
gg 3287237
|
Cz lip 26, 2007 20:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
_Big_Mac_ napisał(a): Zasada przyczynowości zachodzi w czasie rzeczywistym ale nie musi się odnosić do powstania czasu rzeczywistego.
Wszechświat to nie napompowany balon, mimo, że się rozszerza. Skoro tego nie rozumiesz, to nie widzę sensu dalej się z Tobą kłócić, nic z tego nie będzie.
Zasada przyczynowości nie ma miejsca gdy nie istnieje czas rzeczywisty natomiast w przypadku zaistnienia czasu rzeczywistego musi się odnosić do powstania czasu rzeczywistego.
To Ty nic nie rozumiesz, wszechświat jest balonem który cały czas się rozszerza. Poza balonem jest absolut który z nicości tworzy skomplikowaną czasoprzestrzeń. Natomiast sam balon ( wszystkie atomy i my są też absolutem pod postacią świata i człowieka). To jest takie oczywiste, innej opcji nie ma.
|
Cz lip 26, 2007 21:06 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
_Big_Mac_ napisał(a): Jeśli nie przeczytałeś lub nie zrozumiałeś artykułu na wiki, to powiedz od razu, ułatwi nam takie podejście dalszą dyskusję. Słowo "urojony" nie oznacza, że ten czas mamy sobie uroić. To termin ze świata matematyki, odnoszący się do zbioru liczb zespolonych. Nazwa. Dlatego wolę używać, przy wyjaśnianiu tej hipotezy, pojęcia "czas zespolony", choć w nomenklaturze spotyka się termin "czas urojony". Efekt psychologiczny słowa "uroić" zmienia odbiór. Semantyka staje na drodze zrozumieniu.
Zgadza się. Ale przypuszczeniem Twoim jest, że w Biblii są fakty. Rozumiesz? Twoja hipoteza brzmi "Biblia mówi o faktach". Zdanie "Biblia mówi o faktach" nie jest faktem, tylko przypuszczeniem, tak samo jak zdanie "Moja książka dyktowana przez Hawkinga mówi o faktach".
1. Big Mac w takim razie taki czas nie istnieje,gdyż liczby urojone też nie istnieją.
2.Nie jest to moim przypuszczeniem ,gdyż religia opiera sie na wierze ,więc wierzę, że Biblia mówi prawdę i przyjmuje jej słowa jako fakty. Tylko niewierzący może przypuszczać, że Biblia może mówić prawdę lub nie prawdę ,zresztą jesteś tego przykładem.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz lip 26, 2007 21:47 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
dobry_dziekan napisał(a): Przygotuj się na szok.
Biblia to książka. Tylko według Ciebie mówi prawdę.
Masz rację Biblia to książka ,dodam tylko, że pisana pod natchnieniem Boga i według miliardów wierzących , którzy zapoznali się z jej treścią mówi prawdę. Jeśli o tym nie wiedziałeś to na pewno jesteś w szoku.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz lip 26, 2007 22:12 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Seweryn napisał(a): 1. Big Mac w takim razie taki czas nie istnieje,gdyż liczby urojone też nie istnieją.
Istnieją w takim samym sensie, jak liczby rzeczywiste czy naturalne. Cytuj: 2.Nie jest to moim przypuszczeniem ,gdyż religia opiera sie na wierze ,więc wierzę, że Biblia mówi prawdę i przyjmuje jej słowa jako fakty. Tylko niewierzący może przypuszczać, że Biblia może mówić prawdę lub nie prawdę ,zresztą jesteś tego przykładem.
Czyli jeśli mocno w to wierzysz, to to już nie jest przypuszczenie, a fakt?  Zrozum, nie ma czegoś takiego jak "fakt dla kogoś". To, czy ktoś w dane przypuszczenie wierzy, lub czy nawet na tym opiera się cała religia, nie zmienia tego przypuszczenia w fakt. Przeciwnie, to tylko pokazuje, że jest to hipoteza - w którą można wierzyć lub nie.
Hipoteza, w którą wierzysz Ty i inni chrześcijanie, brzmi "W Biblii zawarte są fakty, z czego wynika, że istnieje Bóg, który stworzył wszechświat. Hipotezą, w którą wierzą inni, brzmi np. "W słowach Hawkinga zawarte są fakty, z czego wynika, że nie ma Boga".
Zrozum, że Twoje poglądy są właśnie tym - poglądami. Przypuszczeniami, które uważasz za fakty.
_________________
gg 3287237
|
Cz lip 26, 2007 22:51 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Seweryn napisał(a): Masz rację Biblia to książka ,dodam tylko, że pisana pod natchnieniem Boga i według miliardów wierzących , którzy zapoznali się z jej treścią mówi prawdę. Powinienes Seweryn wiedzieć,ze Kosciół mówi ,że nalezy w to wierzyć ,że Biblia pisana była pod natchnieniem Boga i że zawarta jest w niej prawda ,Jeżeli sam Kosciół wyznaje ,ze nawet NALEZY WIERZYĆ w Boga, to znaczy ,ze nie musimy być tego pewni .Wiara na tym własnie polega ,ze mozemy sobie wierzyć w co nam sie tylko podoba i mozemy tez uwierzyć ,ze w Bibli jest prawda .A czy rzeczywiscie w Bibli jest prawda to nalezało by to udowodnić.Lecz dowody "wierzacych bardzo" i " wiernych Bogu" nie przekonają ,dlatego nauka nie zajmuje się obalaniem sztucznie przyjetych prawd objawionych ,bo szkoda na to czasu.Juz Kopernik i Galileusz ,oraz Darwin przekonali się ,ze to strata czasu i musi upłunąć duuuuużo czasu aby wierzacy cos zrozumieli.
|
So lip 28, 2007 18:26 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Seweryn napisał(a): Masz rację Biblia to książka ,dodam tylko, że pisana pod natchnieniem Boga i według miliardów wierzących , którzy zapoznali się z jej treścią mówi prawdę. Powinienes Seweryn wiedzieć,ze Kosciół mówi ,że nalezy w to wierzyć ,że Biblia pisana była pod natchnieniem Boga i że zawarta jest w niej prawda ,Jeżeli sam Kosciół wyznaje ,ze nawet NALEZY WIERZYĆ w Boga, to znaczy ,ze nie musimy być tego pewni . Wiara na tym własnie polega ,ze mozemy sobie wierzyć w co nam sie tylko podoba i mozemy tez uwierzyć ,ze w Bibli jest prawda .A czy rzeczywiscie w Bibli jest prawda to nalezało by to udowodnić.Lecz dowody "wierzacych bardzo" i " wiernych Bogu" nie przekonają ,dlatego nauka nie zajmuje się obalaniem sztucznie przyjetych prawd objawionych ,bo szkoda na to czasu. Juz Kopernik i Galileusz ,oraz Darwin przekonali się ,ze to strata czasu i musi upłunąć duuuuużo czasu aby wierzacy cos zrozumieli.
1.Inny wiara w Boga nigdy nie mówiła,że możemy sobie wiezyc w co nam sie tylko podoba, tylko w prawdy o których mówił Jezus. Jeżeli jednak dalej upierasz sie ,że możemy wierzyc w co nam sie tylko podoba to powiem ci że tak samo uważał Hitler ,wierzył ,że uda mu się udoskonalić człowieka ,zastepując żydów ,aryjczykami.To jest przykład wiary w idee ,której skutki sam znasz . Osoba wierząca np. w prawdy dekalogu nie dopusciłaby sie takich czynów. No ale jesli dalej uważasz że można wierzyc w co tylko chcesz to powiem ci że jest pełno złodziei którzy wierzyli że nie beda złapani ,kryminalistów wierzących w słuszność swojej sprawy, itd . Oczywiście żadna z tych osób nie przestrzegała dekalogu ,czyli w słuszność jego prawd nie wierzyła.
2.Inny mówisz że mósi upłynąć duuuuużo czasu aby wierzący coś zrozumieli .Czy nie zauważyłeś że im wiecej czasu upływa tym wierzących jest więcej W czasach Chrystysa i nawet pare stuleci po nim wierzących była znikoma ilość .Jednak 2000 lat później jest ich nieporównywalnie wiecej .A według twojej sugestii powinno być ich mniej bo przecież nauka itp.wyjaśniają świat.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N lip 29, 2007 19:40 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Seweryn napisał(a): .Czy nie zauważyłeś że im wiecej czasu upływa tym wierzących jest więcej W czasach Chrystysa i nawet pare stuleci po nim wierzących była znikoma ilość .Jednak 2000 lat później jest ich nieporównywalnie wiecej Seweryn nie mówisz o wierzacych tylko o Chrześcijanach ,jezeli nie robi to dla Ciebie różnicy to trudno będzie nam sie porozumieć.
|
N lip 29, 2007 20:00 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): ]Seweryn nie mówisz o wierzacych tylko o Chrześcijanach ,jezeli nie robi to dla Ciebie różnicy to trudno będzie nam sie porozumieć.
Byłem pewien ,że ciagle rozmawiasz o Chrześcijanach ,w końcu znajdujemy się na Wiara .pl
Powiedz w takim razie o jakiej wierze ciągle pisałeś? i wiarę w jakie prawdy ,jeśli nie Boskie miałeś na myśli?
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N lip 29, 2007 20:14 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Gdyby mi chodziło o chrześcijan to napisał bym tak ,a mi chodzi o wierzacych .Hinduiści to tez są wierzący.
|
N lip 29, 2007 20:27 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Seweryn napisał(a): Masz rację Biblia to książka ,dodam tylko, że pisana pod natchnieniem Boga i według miliardów wierzących , którzy zapoznali się z jej treścią mówi prawdę. Powinienes Seweryn wiedzieć,ze Kosciół mówi ,że nalezy w to wierzyć ,że Biblia pisana była pod natchnieniem Boga i że zawarta jest w niej prawda ,Jeżeli sam Kosciół wyznaje ,ze nawet NALEZY WIERZYĆ w Boga, to znaczy ,ze nie musimy być tego pewni .Wiara na tym własnie polega ,ze mozemy sobie wierzyć w co nam sie tylko podoba i mozemy tez uwierzyć ,ze w Bibli jest prawda .A czy rzeczywiscie w Bibli jest prawda to nalezało by to udowodnić.Lecz dowody "wierzacych bardzo" i " wiernych Bogu" nie przekonają ,dlatego nauka nie zajmuje się obalaniem sztucznie przyjetych prawd objawionych ,bo szkoda na to czasu.Juz Kopernik i Galileusz ,oraz Darwin przekonali się ,ze to strata czasu i musi upłunąć duuuuużo czasu aby wierzacy cos zrozumieli. Inny_punkt_widzenia napisał(a): Gdyby mi chodziło o chrześcijan to napisał bym tak ,a mi chodzi o wierzacych .Hinduiści to tez są wierzący .
Najpierw przeczytaj zdanie na czerwono, potem na niebiesko , a potem przeczytaj co sam napisałeś (zielony )
Jeśli pisząc Kościół i Biblia mówisz, że chodziło ci o wierzących Hinduistów, to przeczytaj zdanie poniżej.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N lip 29, 2007 20:41 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Seweryn mieszasz wątki łaczysz je i splatasz nic dziwnego ,ze nie smakuje ci ta zupa.
|
N lip 29, 2007 21:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|