Źródłem jesteśmy my sami, nasze lęki i pragnienia szukamy ukojenia lęków, odpowiedzi na pytania, pomocy czasem nagrody potrzeba Boga to wytwór religii monoteistycznych w innych kulturach to potrzeba Bogów a w jeszcze innych zamiast Bogów są rytuały i oczywiście duchy bo najgorszy jest zawsze strach przed śmiercią...

Możesz napisać o tym coś więcej ?

No: jeśli się zastanowisz co rozumiesz i czujesz myśląc „ JA” i spróbujesz to opisać (jest to, chyba każdy przyzna, trudne bo brak nam odpowiednio precyzyjnych słów) to będzie właśnie to czego szympans nigdy nie zrozumie ani nie poczuje

Właśnie się zastanawiam i jakoś niczego szczególnego nie czuje szympans rozumie, że jest szympansem jak człowiek rozumie, że jest człowiekiem reszta to przeszłość i ewentualna przyszłość szympans żyje raczej teraźniejszością więc rzeczywiście szympans nigdy nie zrozumiałby naszych marzeń czy lęków które nie dotyczą nawet tego co będzie ale co tylko może a nawet nie może być ale to nie czyni go koniecznie gorszym raczej innym...

Inny_punkt_widzenia jak rozumiem tłumaczysz wszystko jedynie naukowym myśleniem i oczywiście sprawny mózg jest potrzebny aby wiedzieć pewne rzeczy i je analizować. Choć nie wiem jak funkcjonuje mózg niepełnosprawnych, takżę nie wyrokuje czy wierzą, czy nie, lub czy są świadomi. Świadomość małby, jest lub nie, ale to nie ma znaczenia dla tematu, także to kwestia nieistotna w tym miejscu. Wiara niesie ze sobą jeszcze pewne indywidualne podejście, indywidualne doświadczenie że w życiu jest Bóg i każdy sam w sobie to może odkryć, nie pomoże tutaj nauka, czy edukacja, bo to nie są rzeczy wyuczalne.

Świadomość a samoświadomość to dwie różne cechy, zwiarzęta oczywiście posiadają świadomość, co nie znaczy , że są samoświadome.
Wystarczy wpisać w google odpowiednie słowa, a wszystko się rozjaśni.




To ciekawa hipoteza
No- sądzę iż także Twój mózg zaliczony byłby przez IPW jako słoniowy

zwierzęta nie wiedzą ,że są zwierzętami nie wiedzą tez że my jestesmy ludzmi bo to wszystko ubzdurał sobie tylko człowiek ,głodny lew przy nadażajacej się okazji zje człowieka i nic tutaj Bóg nie pomoże ,bo o Bogu mówi tylko człowiek ,a zwierzeta nic o tym nie wiedzą (pomijam tutaj historie Samsona z nienaukowej ksiegi)Wielkość mózgu mierzy sie proporcjonalnie do wielkości całego ciała i nie chodzi tutaj o masę bo największą mase stanowi woda ,chodzi o objetość i strukurę mózgu ,a jawiekszy mózg nie ma słoń tylko płetwal błekitny który jest najwększym ssakiem na świecie ,lecz jego ogromny mózg w stosunku do jego rozmiarów jest maciupeńki .Jeżeli chodzi o masę mózgu w stosunku do masy ciała to najkożystniej wypada delfin zaraz po człowieku i udowodniono juz ,ze delfiny są bardzo inteligentne.Należy więc zadać sobie pytanie dlaczego więc delfiny nie jeżdżą samochodami nie wierza w Boga i nie chodzą do Koscioła ?A no z bardzo prostej przyczyny ,dlatego ,ze nie miały nigdy takiej potrzeby ,człowiek miał i musiał się tego nauczyć.My wiary w Boga własnie sie uczymy i to juz od wczesnego dzieciństwa .Kościół doskonale o tym wie ,ze trzeba dzieci uczyć wiary ,a im wczesniej tym lepiej ,bez tego nie będzie nawet mowy o Bogu .Naszą wiare w Boga zawdzieczamy własnie naszej ineligencji ,naszej wyobrazni, która ma swoją siedzibę w naszych głowach i z tamtąd pochodzi ,dla przykładu niemozliwym jest aby nauczyc wiary w Boga malutkiego noworodka zaraz po urodzeniu ,tylko czekamy z tym aż podrosnie i zacznie mysleć ,wiary w Boga nie mozna tez nauczyć zwierzat .Chociaz z drugiej srony wyobrazam sobie ,ze jak ktoś chciałby mnie przekonać ,ze sie mylę to ubrał by ślicznie małą małpkę zabrał by ją do kosciółka,nauczył by ją składać łapki do modlitwy i kto wie co bym sobie o tym pomyslał ?Chociaz trudno było by ją nauczyć słów modlitwy to napewno nie mozna było by jej odmówic szczerych chęci i tego ,ze nasladuje wszystkich wiernych ,a noż stał by sie cód i zaczęła by wierzyć w Boga ?Sam nie wiem

I_p_w: bądźże sprawiedliwy i przyjrzyj się tej właśnie składowej Ciebie: jest tam parę rzeczy zupełnie zbędnych z punktu widzenia czysto materialnej ewolucji...

eh...
Ty to tak serio wszystko piszesz? .



a potem już dorosły człowiek nauczony tej wiary, ją odrzuca jak I_P_W i takie niedorzeczności wypisuje jakby do podstawowki nie uczęszczał...



szczur mądrzejszy od delfina



mamy najiteligentniejsze zwierze na świecie!!!



http://www.antoranz.net/CURIOSA/ZBIOR5/C0506/50603_QZD06033_mysikr.HTM

Oczywiście chodziło mi o świadomość, że nie są ludźmi czy antylopami w tym samym sensie co pierwotny człowiek wiedział, że nie jest niedźwiedziem.

Nie wiem jak I_p_w ale dla mnie to najlepszy dowód na brak jakiegoś odgórnego sterowania tego procesu...

Mówcie co chcecie ,ale bez naszego mózgu nie moglibyśmy wierzyć w Boga ,gdybyśmy byli pozbawieni rozumu to czy moglibyśmy być wierzący?Czy ludzie którzy pokładają nadzieje w Bogu pozbawieni są rozumu?

Mam problem, ze zrozumieniem Twoich wywodów, przeczież to , iż człowiek ma samoswiadomość jako jedyny gatunek na ziemi, chyba jest najlepszym powodem , by wierzyć , ze coś/ktoś nam to umozliwiło i , że człowiek przez poznanie otaczającego świata stara się to coś/kogos poznać...i co w tym dziwnego?

Nazwałes mnie osobą niewierzacą(chociaż jestem wierzący) i zazucasz mi brak wykształecenia odsyłając mnie do podstawówki ,po chwili jednak dochodzisz do wniosku ,ze mnie po prostu nierozumisz .Różnimy się co do tego ,że tylko człowiek ma samoswiadomość ,ja starałem sie wykazać urzywając malutkich dzieci i zwierząt które nie mają jeszcze samoswiadomości ,że samoświadomość jest wytworem naszych mózgów .Według tego nie każdy człowiek posiada samoświadomość ,bo jest ona scisle powiązana z mózgiem i tylko ludzie dojzali i zdrowi psychicznie posiadają samoswiadomość .Mimo tego twierdzisz z uporem ,że TYLKO HOMO SAPIENS posiada samoświadomość ,a to ,że inne wysoko inteligentne zwierzęta rozpoznając siebie w lustrze również mają samoświadomość ,to już uwazasz to za małowystarczalne bo np . nie jeżdżą samochodami.Tródno bedzie nam sie zrozumieć jeżeli założymy ,że inni są w błędzie.

ja tego naprawdę nie rozumiem w końcu uważasz, że: "tylko ludzie dojzali i zdrowi psychicznie posiadają samoswiadomość "- czy: "inne wysoko inteligentne zwierzęta rozpoznając siebie w lustrze również mają samoświadomość" ?

napisałem tak...


czyli nie odsyłełem do podstawowki...a z wiarą to się faktycznie mogłem pomylić chociaż nie wiem w jakim stopniu .

co do samoświadomości małpy ....



jeżeli pies ma ogon nie znaczy , ze jest kotem...który też ma ogon, nie wiem czy możesz to zrozumieć...

Ale nie wszystkim ludziom,a to o czymś świadczy.Właśnie zwracam uwagę na czynnik który powoduje naszą samoświadomość ,lub jak ty ją nazwałeś -świadomoscią życia psychicznego.Nie wszyscy ludzie mogą byś swiadomi swego życia psychicznego -jednych mózg jest jeszcze niedojrzały ,a innych niesprawny.I oto mi właśnie chodzi ,aby odkryć i zrozumieć przyczynę naszej samoświadomości ,naszej wiedzy czy wiary i nie szukać jej w zaświatach .W tym świetle przypisywanie ludzkiej wyjątkowosci czy zdolności ,:Bogu ,jest chybione.Cóż chciałeś użyć szybko błyskotliwego przykładu ,abym coś zrozumiał ,to teraz twój przykład przejdzie na moją stronę:Jeżeli ogon nie czyni jeszcze kota ,czy psa, to nasza "wyjątkowość"nie czyni Boga.