Skoro Szatan wie, że poniesie karę, to dlaczego...
Autor |
Wiadomość |
osieeeki2007
Dołączył(a): So sie 04, 2007 9:35 Posty: 6
|
Bóg chciał, aby człowiek pokonał Szatana, a nie, żeby Szatan pokonał sam siebie, dlatego też Szatan jest jaki jest... 
|
So sie 11, 2007 13:35 |
|
|
|
 |
neutron NWO
Dołączył(a): Cz lip 19, 2007 9:00 Posty: 83
|
Cytuj: Szatana, szczerze mówiąc, widzę raczej jako przeciwnika ludzi niż samego Boga. Szatan atakuje nas a nie Boga. Możliwe, że to nas nienawidzi i to nas chce zgnębić. Jednak to są już przemyślenia z pogranicza, bardziej własne fantazje niż coś opartego na Piśmie Świętym.
Jeśli zaś chodzi o piekło, to jest to miejsce cierpienia także dla Szatana.
biorac pod uwagę biblię: to Szatan kocha ludzi a nie bóg. przecież za jego namową ludzie stali się "ludzcy".
Poza tym większość zbrodni wobec innych ludzi czyniono w Bibli z bogiem na ustach. Boga wzywano mordując kobiety i dzieci, to bóg zniszczył Sodomę i Gomorę. Przykłady można mnożyć...
myślę że w tak na to patrząc Szatan chce nas uwolnić od boga i jego sadomasochistycznych popedów i mordów.
a co apostołowie napisali w ewangelii? oni uważali że Szatan jest władcą materii: ziemii, bogactw. Jakże więc Szatan mógłby nienawidzić ludzi, którzy cenia złoto i przyjemne ziemskie życie?
Reasumując: to bóg nas atakuje i grozi wiecznym potępieniem. A Szatan? On tylko podkusił do zjedzenia owocu mądrości i cieszy się ze swoich materialistycznych dzieci.
_________________ W końcu dotrze do ciebie, że to ty jesteś problemem.
|
N sie 12, 2007 1:23 |
|
 |
neutron NWO
Dołączył(a): Cz lip 19, 2007 9:00 Posty: 83
|
bóg chce zniszczyć Ziemię Armagedonem, Apokalipsą i caymi chordami okrutnych aniołów którzy będą mordować niewinnych ludzi.
Szatan chce naszego szczęści tu na Ziemii, chce odwrócić naszą uwagę od bliżej nieokreślonych zaświatów.
A nic tak nie odwraca od boga jak dobrobyt. Tak więc Szatan chce dobrobytu i wynikajacego z niego zapomnienia boga, wtedy do Apokalipsy nie dojdzie bo bóg przestanie istnieć 
_________________ W końcu dotrze do ciebie, że to ty jesteś problemem.
|
N sie 12, 2007 1:29 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
osieeeki2007 napisał(a): Bóg chciał, aby człowiek pokonał Szatana, a nie, żeby Szatan pokonał sam siebie, dlatego też Szatan jest jaki jest... 
Chyba Bóg-człowiek pokonał Szatana. A nie zwykły człowiek.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N sie 12, 2007 8:50 |
|
 |
linia
Dołączył(a): Pn lip 02, 2007 10:55 Posty: 153
|
neutron NWO napisał(a): bóg chce zniszczyć Ziemię Armagedonem, Apokalipsą i caymi chordami okrutnych aniołów którzy będą mordować niewinnych ludzi. Szatan chce naszego szczęści tu na Ziemii, chce odwrócić naszą uwagę od bliżej nieokreślonych zaświatów. A nic tak nie odwraca od boga jak dobrobyt. Tak więc Szatan chce dobrobytu i wynikajacego z niego zapomnienia boga, wtedy do Apokalipsy nie dojdzie bo bóg przestanie istnieć 
a jakże: "byt określa świadomość"- znamy to, znamy
- Szatan nie tylko chce, ale wręcz odnosi ogromne sukcesy w odwracaniu naszej uwagi od tego, co jest w "bliżej nieokreślonych zaświatach" - to o tyle podejrzane, że sam jest ich elementem; nie sądzisz? On chce naszego szczęścia tak, jak wszyscy prorocy totalitaryzmów. Niektórzy z nich z resztą działali w dobrej wierze zupełnie nieświadomi, że walczą w szeregach Wielkiego Kłamcy.
_________________ ...
|
N sie 12, 2007 9:59 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Aha, czyli wszyscy na przestrzeni wieków wierzący w Boga katolików - byli w błędzie  Pomylili strony
On chce tylko, żebyśmy żyli sobie szczęśliwie, spokojnie, robili co chcieli - a Wielki Zły Bóg nas w tym ogranicza, skazuje na nieszczęścia, karze, zabija itp

_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N sie 12, 2007 13:36 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: http://forum.wiara.pl/images/smiles/icon_zeby.GIF
Śmiejesz się a przecież nic pewnego o tym swoim Bogu nie wiesz, możesz tylko ufać temu co sam ci o sobie powiedział (oczywiście pod warunkiem, że to jego słowa) a wątpliwe by przyznał się, że lubi oglądać nasze cierpienie...
|
N sie 12, 2007 15:02 |
|
 |
allende
Dołączył(a): So sie 11, 2007 18:10 Posty: 23
|
Wydaje mi się że czasem przeceniamy siłę szatana... Może to brzmi jak herezja, ale jakby na to nie patrzeć - on już został pokonany i dogorywa.. Przedstawiamy Jezusa jako białego dobrego rycerza, a szatana jako czarnego wojownika. Stawiamy ich na równi i wyobrażamy sobie jaki się toczy straszliwy pojedynek pomiędzy równymi siłami... A tu nic z tych rzeczy!!! Owszem - jest wspaniały rycerz Jezus, ale naprzeciw niego ledwo stoi na nogach jakieś biedaczysko z patykiem a nie mieczem w ręku!!!
|
N sie 12, 2007 19:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Raczej - nie doceniamy mocy i przewrotności szatana.
Bóg okazał Swoją wole która brzmi wyraźnie:
Cytuj: "Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?" On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.
Mt 22:36 -39 BT
Z innych tekstów zawartych w Biblii możemy wnioskować iż powodem buntu szatana była pycha.
Zatem - grzechem szatana i powodem buntu było sprzeciwianie się woli Bożej i złamanie nakazu Miłości - oraz stawianie się szatana w roli "boga" za co został on ukarany.
|
N sie 12, 2007 19:55 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Cytuj: Może to brzmi jak herezja, ale jakby na to nie patrzeć - on już został pokonany i dogorywa.. Wiadomo, że koniec końców przegra. Ale pomiędzy wydarzeniem z krzyża - a Dniem Sądu - jest sporo czasu, w którym to Zły może ludzi od Boga odciągać, kusić, sprowadzać na złą drogę i gubić, fałszując rzeczywistość i nakłaniając do zgubnych wyborów. Cytuj: Stawiamy ich na równi i wyobrażamy sobie jaki się toczy straszliwy pojedynek pomiędzy równymi siłami... A tu nic z tych rzeczy!
Wiesz, Jezus zapowiadał uczniom, że zwycięży zło. Oni tego nie rozumieli, gdy mówił im te słowa - zrozumieli je już po zmartwychwstaniu. Ale to nie jest tak, że od zwycięstwa nad śmiercią Szatan już nic nie może - bo wtedy czym obecna ziemia różniła by się od Wieczności  Niczym. "Pan tego świata" - tak Jezus nazywa Złego - nie bez powodu: pokonał Go na krzyżu, ale Zły cały czas może ludzi zwodzić.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn sie 13, 2007 20:43 |
|
 |
neutron NWO
Dołączył(a): Cz lip 19, 2007 9:00 Posty: 83
|
W ewangelii pisze że Jezus powiedział że
1) umrze
2) zmartwychwstanie
co do pierwszego punktu to nowości nie wygłosił, każdy człowiek umiera. W drugim punkcie przecenił siebie. nie ma żadnych wzmianek o zmartwychwstaniu jak tylko ewangelie pisane kilkadziesiat lat po jego smierci.
Czystą arogancją i próżniactwem jest mówienie o zwycięstwie Jezusa. Jezus umarł i kropka. Smierć zawsze zwycięża. A do tego jeszcze ktatolicy wzięli sobie symbol śmierci za znak życia....
Gdzie jest domniemane zwycięstwo jezusa? Co się zmieniło w życiu ludzi że mozna mówić o jego zwycięstwie a nie o chaniebnej śmieci rebelianta Jezusa na krzyżu ?
_________________ W końcu dotrze do ciebie, że to ty jesteś problemem.
|
Wt sie 14, 2007 11:53 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
neutron NWO napisał(a): Czystą arogancją i próżniactwem jest mówienie o zwycięstwie Jezusa. Jezus umarł i kropka. Smierć zawsze zwycięża. A do tego jeszcze ktatolicy wzięli sobie symbol śmierci za znak życia....
Gdzie jest domniemane zwycięstwo jezusa? Co się zmieniło w życiu ludzi że mozna mówić o jego zwycięstwie a nie o chaniebnej śmieci rebelianta Jezusa na krzyżu ?
Czystą arogancją i próżniactwem jest pisanie w taki sposób i w takim tonie jak Ty to robisz.
"Haniebny" pisze się przez samo "h".
|
Wt sie 14, 2007 13:21 |
|
 |
allende
Dołączył(a): So sie 11, 2007 18:10 Posty: 23
|
neutron NWO napisał(a): Czystą arogancją i próżniactwem jest mówienie o zwycięstwie Jezusa. Jezus umarł i kropka. Smierć zawsze zwycięża. A do tego jeszcze ktatolicy wzięli sobie symbol śmierci za znak życia....
hmm... Trochę mi przypominasz św Tomasza (tego który nie chciał uwierzyć w zmartwychwstanie, aż nie dotknie ran Jezusa) Pewnie, że nie ma 100% pewności, że Jezus zmartwychwstał. Ale przecież na tyym polega wiara, żeby ufać Bogu i zrezygnować z naszego logicznego i schematycznego myślenia, choć to trudne...
Ja sama nieraz się zastanawiam jaki to ma sens, ale co tracę na tym, że wierzę?? Jak sam powiedziałeś, każdy umrze, ale Ty też nie masz pewności, że po śmierci będzie jedno wielkie nic. Możesz być nieźle zaskoczony w momencie kiedy po śmierci nad Twoim grobem stanie Jezus i powie - Wstawaj stary, chcę Cię mieć u siebie.
Czas pokaże, ale jakby na to nie patrzyć, chrześcijanin może być spokojniejszy o swoją pogrobową przyszłość, bo w razie, gdy się okaże, że Pana Boga nie ma - nic nie traci. 
|
Wt sie 14, 2007 21:07 |
|
 |
linia
Dołączył(a): Pn lip 02, 2007 10:55 Posty: 153
|
"Ja sama nieraz się zastanawiam jaki to ma sens, ale co tracę na tym, że wierzę"
Trochę jak w tym kawale: dwaj koledzy mijają świętą figurę, jeden się żegna, drugi zaskoczony:
- byłem przekonany, że jesteś niewierzący!
- bo ja jestem niewierzący;
- no ale przeżegnałeś się...?
- bo wiesz; w zasadzie jestem przekonany, że Boga nie ma, ale czasami myślę: jak Boga nie ma, to chwała Bogu, ale jak tak nie daj boże Bóg jest, to niech ręka boska broni!
Sorki ale nie mogłam się powstrzymać.
 )
_________________ ...
|
Wt sie 14, 2007 21:26 |
|
 |
allende
Dołączył(a): So sie 11, 2007 18:10 Posty: 23
|
No cóż,, nie chciałam żeby to tak zabrzmiało...  teraz wyszło na to, że jestem cwana i wszystko przeliczam. He he. Ale nie o to mi chodziło.
|
Śr sie 15, 2007 16:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|