Używacie w wiekszości napastliwej i wrogiej nazwy - kler.Dlaczego?A czy księża nie są ludzmi,grupą społeczną jak każda inna.Zdarzają się niektórym potknięcia, lapsusy słowne, ale zostawmy to ich zwierzchnikom.Nie sądżcie,abyście nie byli sądzeni.Kto z Was jest bez winy?.Czemuz się nikt nie rzuca na "biednych lekarzy" zostawiających pacjentów bez opieki, do niedawna handlowali "skórkami" i nic? Nie wolno nam uogólniać, są dobrzy,księża,lekarze, nauczyciele są i żli.Jakoś o lekarzach nie mówi nikt pogardliwie konowały czy inaczej, czemu ten-kler?-tak wszystkim solą w oku.Nie ma gorszych w naszym wspaniałym uczciwym społeczeństwie?Niedawno na forum dla chorych na padnięto na mnie o Św,P.Papieża Jana Pawła II - a kimże on był , co takiego zrobił, o zaślepieni nienawiścią ludzie!.

"Kler" nie jest sformułowaniem pejoratywnym.

Inne słowo dla nazwania duchowieństwa.

Nie musi mieć od razu negatywnego oddźwięku.

W ogóle - do kogo piszesz Używasz liczby mnogiej, jakbyś adresowała to do wszystkich piszących na forum...


...

Tomi!Na pewno ciebie to nie dotyczy, tak pobieżnie, przejrzałam wypowiedzi.Natomiast przejrzałam również "życie Kościoła"i wystarczy same tytuły przeczytać cóż dopiero treść [.....]


[...] - Proszę wszelkie wypowiedzi na temat Radia Maryja umieszczać w odpowiednim wątku:
viewtopic.php?t=150
Monika75

Kler (łc. clerus z gr. kléros), Duchowieństwo - ogół duchowieństwa w danym kraju lub przynależącego do określonego Kościoła.

Myślę że kler tak samo jak ateusze to raczej brzmi negatywnie. Lepiej dlatego ożywać określenia księża, kapłani, duchowieństwo a na ateuszy- zagubieni.

Dekret o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele (Sobór Watykański II):

winni biskupi przyczyniać się do wzmożenia świętości swego kleru

Gdy chodzi o negatywne wypowiedzi dot. kleru - należy rozróżnić dwie odrębne postawy: takich, którzy po prostu w życiu zawiedli się na Kościele, a raczej na ludziach reprezentujących Kościół formalnie (księża) i z tego powodu o duchownych mają opinię jaką mają; i tacy, którzy bezmyślnie papugują, małpują jakieś treści dla nich niezrozumiałe - żeby po prostu dowalić Kościołowi, księżom itp., bo tak, bo wiara jest niemądra, bo Bóg to bzdura itp.

Sama uogólniasz



Część lekarzy nie strajkuje a skórkami to handlowało może kilkanaście osób góra- na razie skazano dwóch lekarzy..

Samo słowo "kler" jeszcze nie znaczy, że ktoś ma złe zdanie o księżach...Poza tym poznaje się ludzi po owocach a nie po pięknej i kwiecistej mowie ...

A ja uważam, że jak duchowni w dzisiejszych czasach dzielą wiernych tak trzeba podzielić duchowieństwo na księży i kler.

Księża to są prawdziwi duchowni, z prawdziwego powołania, ale niestety takich w obecnych czasach jest baaaaaaaardzo malutko.

Kler z kolei to bada oszustów, którzy tylko - przepraszam za to kolokwialne określenie - lecą na kasę i wtykają swoje czyste od nieróbstwa rączki do polityki.


Takie mam zdanie o duchowieństwie, jako człowiek głębokiej wiary.

Duchowieństwo oznacza dokładnie to samo co kler. To jest ten sam zakres znaczeniowy, a wyrazy te są synonimami. Żadne żonglerki słowno-znaczeniowe tego nie zmienią

Tyle, że przyjęło się, że wierzący mówią zwykle "duchowieństwo" - a jak ktoś mówi "kler" to w sensie negatywnym...

Tak samo jak przyjęło się, że jak ktoś jest ortodoksyjny to znaczy że jest fanatyczny
Trzeba przywracać słowom ich pierwotne znaczenia, oczyszczać je z tego typu naleciałości

Może więc, jako człowiek głębokiej wiary raczej się pomodlisz za kler zaprzestając dolewania oliwy do tego ogniska?

Modlę się za nich codziennie, a szczególnie w czwartki, odmawiając Tajemnicę Światła, prosząc Pana Boga za pośrednictwem Najświętszej Marii Panny, o to, ażeby kler się w końcu opamiętał i przestał gadać głupoty i aby zaczął żyć normalnie z ludźmi, tj wspierać, pomagać a nie TYLKO BRAĆ.

Sama używam słowa "kler" i uważam je za zupełnie neutralne.