Skoro tak uważasz, to dlaczego w kościele strój roznegliżowanej panienki [lub pani] w plażowej sukni, lub króciutkiej bluzeczce jest niestosowny,a wręcz niedopuszczalny? Zresztą podzielam ten pogląd, do teatru zapewne tak by się TO nie ubrało, ale do kościoła można. Ewa , zjadłszy zakazany owoc spostrzegła swoją nagość i zawstydzona ukryła się--dlaczego?.A w ogole i tak już wesoło się robi na tym swiecie, łachy w kąt panowie, panie i na paradę równości, czy nierówności,jak kto woli.Hulaj dusza ,piekła nie ma.

Dobrze jest nie razić ludzi swoim wyglądem i umieć się zachować odpowiednio do miejsca, ale nie jest to niezbędne do zbawienia. To są ludzkie wymysły, a nie prawo boże. To intencje decydują o grzechu - jak ktoś specjalnie szokuje strojem albo nagością to źle czyni, ale są tacy, którzy tak się po prostu ubierają i uważają za coś normalnego. Nagość sama w sobie jest bezgrzeszna. Krzyżem też można kogoś zabić, waląc nim po głowie, ale to nie znaczy, że krzyż to coś złego. Jak ktoś ma problem, że go podniecają zdjęcia - nie powinien ich oglądać, ale to nie jest grzech bo zdjęcia są "grzeszne", to ta osoba jest grzeszna i tak się ten grzech objawia.

Ja też staram się żyć wiarą. Jestem również blisko Kościoła instytucjonalnego, bo jestem lektorem. I bywałem z przyjaciółmi na wielu wystawach fotografii, których w Krakowie nie brak. Kulturalne grono, miło pooglądać piękne zdjęcia - także nastrojowe akty. (Ba nawet byliśmy na wystawie gdzie był wyłącznie akt) Były wśród nas kobiety. Taka forma spędzenia chwili czasu przez obcowanie ze sztuką.. Nikt się niczym nie gorszył, nie krępował (w ogóle do głowy by mi nie przyszło takie zachowanie).

Może uważasz, że popełniliśmy grzech ? Jeśli tak, to interesuje mnie jaki

Aha, jak kobieta odsłoni więcej, to już nie jest to kobieta, tylko "to" ?

Zaiste piękna postawa chrześcijańska.

Berto, nie mieszałbym aktu artystycznego z nudyzmem, w dodatku publicznym.

Czy oglądając freski na ścianach bazylik też czujesz się poniżona w imieniu kobiet pozujących nago przed wiekami ?

Proszę nie zmieniać kontekstu mojej wypowiedzi.Jeśli kogoś podnieca nagość kobiet,to na pewno nie zdrowe moralnie kobiety.Dobrze wiesz co mam na myśli.Wcześniejsza wypowiedż dot.stosownego ubioru w świątyni - określenie "TO" w odniesieniu do tego co widziałam jest naprawdę b.łagodnym.Wszakże sam Pan Jezus robił porządki w świątyni.Zatem posądzanie mnie o postawę niechrześcijańską ,tylko dlatego że krytycznie sie odniosłam do bardzo niechrześcijańskich zachowań uważam za krzywdzące. Tą opinią podzieliłam sie tylko w rodzinie i tu na forum.

Berto, dlaczego utożsamiasz akt artystyczny z chodzeniem w skąpym stroju do kościoła?

No to ja przyznam, że oglądałam piękne akty, nawet razem z moim małżonkiem. Nie czułam się ani poniżona, ani gorsza. Czyżbym była jakaś nie teges?

Są przepiękne artystycznie zdjęcia, które nie mają nic wspólnego z wulgarnymi obrazkami z brukowców.
I czy piękne akty ogląda się tylko dla podniety?

Nie czuję się zdemoralizowana.




Witaj mirror,
Cieszę się, że jesteś.

Co ma do tematu podniecenie? Czy ktoś o nim wspomniał? Przecież aktów nie ogląda się dla podniety.

W tym sęk...

Berta Pytanie do Ciebie - co sądzisz o tych trzech zdjęciach ?

(OSTRZEŻENIE - Na pierwszym zdjęciu widać pierś (a nawet dwie)) (Błagam, proszę nie usuwać linka...)

[...]
http://plfoto.com/zdjecia_new/1291489.jpg
http://plfoto.com/zdjecia_new/1289371.jpg

(Wg. mnie bardzo dobra gra światłem. W trzecim doskonała Poza tym ja kocham fotografię monochromatyczną...

( oczywiście analogową. Cyfrówa to już nie to, cyfry używam głównie gdy zależy mi na szybkich efektach. Aktu jeszcze nie miałem okazji fotografować )

[...] - przykro mi, ale moderacja musi być konsekwentna więc pierwszy link leci, Paschalis

Buhhhhahhhhahhha !
Tylko dla jakości papieru. Ale co kogo podnieca.

Akty można oglądac dla piękna, podziwiając ciało ludzkie podziwiać Wielkośc Boga.

Niektórzy tego niestety nie rozumieją.

Niektórzy też nie rozumieją, że "Pasterka" nie służy do handlowania narkotykami (znajomi z mojego osiedla). Czy to oznacza, że winna jest tu "Pasterka"?
Chyba nie...
Akty też nie są niczemu winne. Jak ktoś ma złe podejście do ludzkiego ciała to i instrukcjami do samokontroli piersi (rak) będzie się podniecał.