Autor |
Wiadomość |
sachmett
Dołączył(a): N gru 18, 2005 9:16 Posty: 289
|
Dlatego prezerwatywa jest przekuta, jako otwarcie na nowe życie 
_________________ Synuś już jest z nami:)
|
Wt sie 21, 2007 9:52 |
|
|
|
 |
kamisa
Dołączył(a): Pn sie 20, 2007 8:54 Posty: 5
|
No można z tym kombinować
Hihi, trochę ta rozmowa przypomina mi polowanie na czarownice
Ja tam pójde pogadam księdzem. Tylko nie znam takiego, który zajmowałby sie takimi sprawami. Moze ktoś zna? Z Wawy?
_________________ dziękuję ci Boże!
|
Wt sie 21, 2007 10:05 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Zlemijest1 napisał(a): jumik napisał(a): Zastanówmy się nad kwestią potępiania/niepotępiania. Zdecydowanie nie powinno się potępiać osób, które to zrobiły. [...] Nie zgadzam sie z Twoja kwestia w tej sprawie. Im bardziej osoby jak my (czyli wszyscy bezplodni) beda potepiani A gdzieś napisałem, żę powinni być potępiani? Zdaje się, że nawet w cytowanym przez Ciebie fragmencie napisałem (i to podkreśliłem!!), że zdecydowanie nie. Jeżeli stwerdzenie "popełniłaś/eś zły i grzeszny czyn, ale to nie przekreśla naszej miłości, współczucia i pomocy dla Ciebie" nazywasz potępianiem, to fajna interpretacja. Jeżeli potępienie czynu nazywasz potępieniem osoby, to też... fajna nadinterpretacja. Zlemijest1 napisał(a): przed tych katolikow ktorzy sa plodni, przez tych ktorzy czuja sie wyzsi moralnie, tym bardziej wszyskie bezplodne pary beda sie baly podjac leczenia swojej bezplodnosci przez rozne metody typu in vitro, sztuczne zaplodnienie, itd. Jedna poprawka: im bardziej... będziemy na to wskazywać (a nie potępiać) tym Zlemijest1 napisał(a): bardziej wszyskie bezplodne pary beda sie baly podjac leczenia swojej bezplodnosci przez rozne metody typu in vitro, sztuczne zaplodnienie, itd brawo! a o to chodzi! aby unikać złego. Im bardziej będziemy zauważać (nie olewać) tego, że to jest zły czyn tym mniej będzie takich czynów - a to bardzo dobrze, bo ten czyn jest zły z natury.
|
Wt sie 21, 2007 11:34 |
|
|
|
 |
cysia
Dołączył(a): So gru 10, 2005 22:06 Posty: 167
|
A może być z Sulejówka? To niedaleko.
Tak, ksiądz, który dobrze się rozeznaje w tych sprawach i jeszcze potrafi je dobrze naświetlić, to według mojego rozeznania rzadkość, niestety...
Przyznaję, że Kościół tu trochę nie nadąża.
Tylko że w tej rozmowie nawet z doskonałym znawcą i duszpasterzem trzeba być otwartym na jego argumenty.
Ja swego czasu też nie bardzo rozumiałam, dlaczego inseninacja homologiczna jest złem moralnym. Lektura dokumentów, rozmowa z kapłanem, spowiedź, rekolekcje i modlitwa rozjaśniły mi w głowie.
_________________ Nasz pierwszy CUD Nasz drugi CUD
|
Wt sie 21, 2007 11:35 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
kamisa napisał(a): Bebe coś ty taki nerwowy/a  ?Jak nie umiez dyskutować to nie wchodź na takie fora. Dyskusja to wymiana zdań, którę często się od siebie różnią. Poza tym raczej wiem o czym piszę. I miłego dnia! Bo złapac takiego nerwa z rana to nie za fajnie 
E, to nie był "nerw", tylko takie sobie rozdrażnienie i ogólna uwaga.  Po prostu wg mnie to nadużycie znaczenia słowa gwałt (gwałt to przede wszystkim przemoc!) w celu zochydzenia pewnego aspektu (przez jednych akceptowanego przez drugich nie - tzw. grzech) seksualności człowieka. Kamiso, nie zwracałm się bezpośrednio do Ciebie, bo chociaż tego słowa użyłaś, to przecież go nie wymyśliłaś, dlatego poprzedniego tekstu nie bierz osobiście do siebie.
Dzięki za życzenia, zapowiada się dobrze. 
|
Wt sie 21, 2007 11:44 |
|
|
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
kamisa napisał(a): Bliżej mi chyba do żalu niedoskonałego. pamiętaj, że  Cytuj: Żal niedoskonały wcale nie oznacza żalu nieautentycznego i nieprawdziwego. Jest on prawdziwy, tyle że jeszcze niedoskonały. Tak jak miłość młodych ludzi w okresie zakochania jest autentyczna, ale dopiero życie pokazuje, jak daleko jest jej do doskonałości. Pełna świeżości gorliwość neofity jest także autentyczna, ale on sam jednak szybko odkrywa jak daleki jest od doskonałej miłości Boga.
Niedoskonałość naszego żalu ukazuje nam niedoskonałość naszego związania z Bogiem. Im więcej człowiek skupiony jest na lęku o siebie, na własnej poprawności, tym bardziej żal jest niedoskonały. Żal za grzechy doskonali się w człowieku wraz z doskonaleniem się miłości do Boga. nie znam się na tym żalu niedoskonałym - polecam przeczytanie coś w necie, bo ja tylko sparafrazowałem kogoś innego z tego forum. Gdzieś przeczytałem, że jest to żal wynikający ze strachu. kilka cytatów: Cytuj: KKK 1451 Wśród aktów penitenta żal za grzechy zajmuje pierwsze miejsce. Jest to "ból duszy i znienawidzenie popełnionego grzechu z postanowieniem niegrzeszenia w przyszłości". KKK 1452 Gdy żal wypływa z miłości do Boga miłowanego nade wszystko, jest nazywany "żalem doskonałym" lub "żalem z miłości" (contritio). Taki żal odpuszcza grzechy powszednie. Przynosi on także przebaczenie grzechów śmiertelnych, jeśli zawiera mocne postanowienie przystąpienia do spowiedzi sakramentalnej, gdy tylko będzie to możliwe. KKK 1453 Także żal nazywany "niedoskonałym" (attritio) jest darem Bożym, poruszeniem Ducha Świętego. Rodzi się on z rozważania brzydoty grzechu lub lęku przed wiecznym potępieniem i innymi karami, które grożą grzesznikowi (żal ze strachu). Takie poruszenie sumienia może zapoczątkować wewnętrzną ewolucję, która pod działaniem łaski może zakończyć się rozgrzeszeniem sakramentalnym. Żal niedoskonały nie przynosi jednak przebaczenia grzechów ciężkich, ale przygotowuje do niego w sakramencie pokuty. z http://www.lutownica.dominikanie.pl/bro ... anie02.htm
sorry za offtopic
z Bogiem 
|
Wt sie 21, 2007 11:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bebe napisał(a): kamisa napisał(a): To w końcu samogwałt. Pliiiiiz, nie stosujcie tego słowa, które z gwałtem i przemocą nie ma nic wspólnego. Inczej równie dobrze można powiedzieć, że w ten sposób bestialsko morduje się plemniki. Przepraszam za offtop, ale szlag mnie trafia jak się nie wie o czym się pisze.
Z tego co wiem, tylko w Polsce cos tak naturalne jak masturbacja nazywaja samogwaltem co tez mnie wpaja w szal!
Ludzie, troche wyrozumienia dla milionow ludzi ktorzy to robia bo musza robic zeby miec dziecko przynajmniej.
Chociaz tyle okazcie serca.
Nie musicie okazywac serca dla ludzi takich jak ja ktorzy to robia bo jest to rzecz jak najbardziej naturalna z ktorej i tak nie jest grzechem, bo nie jeden ksiadz mi juz o tym powiedzial.
Mniej sredniowiecza prosze, a wiecej wyrozumialosci.
|
Wt sie 21, 2007 11:50 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
cysia napisał(a): Bebe, przejrzyj encyklopedie. Masturbacja = samogwałt. Nie ma co kruszyć kopii o semantykę.
Cysiu, pewne słowa choć błędnie używane wchodzą jednak do kanonu. Samogwałt ma tyle wspólnego z mastrubacją co z onanizmem  Patrz niżej.
Za encyklopedią:
W obyczajowości erotycznej samogwałt był negatywnie oceniany. Skojarzono go (aczkolwiek błędnie) z historią biblijnego Onana, głównie ku przestrodze potomnych. Onan został srogo ukarany za wycofanie się w czasie stosunku. Wydawałoby się, że powinien zatem „patronować” wszystkim uprawiającym stosunki przerywane, lecz przypisano mu negatywne znaczenie i stąd określenie onanizm, onanista.
Co do tego, że jest to grzech, to zupełnie inna sprawa (bo nie o to mi tutaj chodzi) i nie będę się na ten temat wypowiadać.
|
Wt sie 21, 2007 11:55 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Zlemijest1 napisał(a): Ludzie, troche wyrozumienia dla milionow ludzi ktorzy to robia bo musza robic zeby miec dziecko przynajmniej. Chociaz tyle okazcie serca. A nie mówiłem: Cytuj: Co więcej, jeśli ktoś ma inne (tzn. wyraża sprzeciw) zdanie na tematy takie jak in vitro, eutanazja, aborcja itp, to zaraz się podnoszą głosy mówiące: "brak w Tobie współczucia" lub "jesteś bez serca, jak możesz nie dostarzegać tragedii", które zasłaniają ten czyn. Owszem współczucie i pomoc są bardzo potrzebne, a zwłaszcza w tak dramatycznych i trudnych sytuacjach, ale nie mogą zasłaniać czynu i czynić go akceptowalnym. To jest bardzo "łatwy" sposób jak ludzi przekonać do złego - pokazać tragedię.
Jak się pokaże tragedię przy grzechu i zarzuci brak wyrozumienia/współczucia to już ludzie zaczynają ślepnąć...
|
Wt sie 21, 2007 12:02 |
|
 |
kamisa
Dołączył(a): Pn sie 20, 2007 8:54 Posty: 5
|
Cysiu może być z Sulejówka. To niedaleko ode mnie. Daj namiary na priva. Dziękuję 
_________________ dziękuję ci Boże!
|
Wt sie 21, 2007 12:05 |
|
 |
sachmett
Dołączył(a): N gru 18, 2005 9:16 Posty: 289
|
Zlemijest1 napisał(a): Ludzie, troche wyrozumienia dla milionow ludzi ktorzy to robia bo musza robic zeby miec dziecko przynajmniej. Chociaz tyle okazcie serca. Nie musicie okazywac serca dla ludzi takich jak ja ktorzy to robia bo jest to rzecz jak najbardziej naturalna z ktorej i tak nie jest grzechem, bo nie jeden ksiadz mi juz o tym powiedzial. Mniej sredniowiecza prosze, a wiecej wyrozumialosci.
Co ma wspólnego serce i wyrozumiałosc z Twoim przekręcaniem nauki Kościoła?
Coś jest grzechem, albo nim nie jest. Masturbacja grzechem jest.
I nasze zdanie nie ma tu nic do tego. Możesz sobie uważać, że słonie latają. Nikt Ci nie zabroni. Ale jak ktoś powie, że się nie zgadza, to zarzucisz mu brak wyrozumiałości?
_________________ Synuś już jest z nami:)
|
Wt sie 21, 2007 12:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
sachmett napisał(a): Zlemijest1 napisał(a): Ludzie, troche wyrozumienia dla milionow ludzi ktorzy to robia bo musza robic zeby miec dziecko przynajmniej. Chociaz tyle okazcie serca. Nie musicie okazywac serca dla ludzi takich jak ja ktorzy to robia bo jest to rzecz jak najbardziej naturalna z ktorej i tak nie jest grzechem, bo nie jeden ksiadz mi juz o tym powiedzial. Mniej sredniowiecza prosze, a wiecej wyrozumialosci. Co ma wspólnego serce i wyrozumiałosc z Twoim przekręcaniem nauki Kościoła? Coś jest grzechem, albo nim nie jest. Masturbacja grzechem jest. I nasze zdanie nie ma tu nic do tego. Możesz sobie uważać, że słonie latają. Nikt Ci nie zabroni. Ale jak ktoś powie, że się nie zgadza, to zarzucisz mu brak wyrozumiałości?
Hmmm, ksiadz mi powiedzial ze masturbacja nie jest grzechem.
To kto ma racje?
Sumienie mi mowi ze masturbacja jest naturalna, to co mam zrobic?
Udawac ze grzechem jest?
Ze jest mi z tym zle?
|
Wt sie 21, 2007 12:26 |
|
 |
sachmett
Dołączył(a): N gru 18, 2005 9:16 Posty: 289
|
A może po prostu poczytać, np Katechizm Kościoła Katolickiego...
Nie wnikam co Ci ksiądz powiedział, ale widocznie mówił we własnym imieniu, bo nauka Kościoła jest inna.
A sumienie trzeba kształtować 
_________________ Synuś już jest z nami:)
|
Wt sie 21, 2007 12:32 |
|
 |
cysia
Dołączył(a): So gru 10, 2005 22:06 Posty: 167
|
Bebe, mnie nie chodziło o to, żeby uczyć Cię prawidłowego rozumienia znaczenia słów. Po prostu chciałam pokazać, że nie ma się co oburzać za nazywanie masturbacji samogwałtem, skoro same encyklopedie to robią. (Nawiasem mówiąc dla mnie jest to samogwałt.)
Zlemijest, może Ty nie rozumiesz, co ksiądz do Ciebie mówi? Sachmet niepotrzebnie dała mrugającą ikonkę. Ma rację: sumienie trzeba kształtować.
A poza tym, jedyny przypadek, kiedy ktoś MUSI sie masturbować, to broń przy głowie. Albo...nałóg. Nie musisz prosić nas o okazanie serca: przecież nasze zdanie Cię nie obchodzi, a nikt z nas nie stoi nad tobą z wymierzoną bronią. Rób, co chcesz
A w ogóle jest już wątek albo dwa o masturbacji...
_________________ Nasz pierwszy CUD Nasz drugi CUD
|
Wt sie 21, 2007 12:51 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
Myślę, że za kilka, kilkadziesiąt lat będzie to anachronizm. Słownictwo jakim się posługujemy, zależy m.in. od tego jaki mamy światopogląd i z jakim środowiskiem się utożsamiamy. Osoby związane z religią np. chrześcijańską będą masturbację nazywać samogwałtem, aby ten czyn zdeprecjonować (sam wydźwięk tego słowa jest straszny, prawda?). Może się mylę, ale nie wydaje mi się, aby np. lekarz, seksuolog, psycholog posłużył się takowym określeniem, ponieważ takie praktyki są pod względem moralnym obojętne. Ale to temat na inną rozmowę. Pozdrawiam.
|
Wt sie 21, 2007 13:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|