Po co Wy (ateiści) jesteście na tym forum....?
Autor |
Wiadomość |
allende
Dołączył(a): So sie 11, 2007 18:10 Posty: 23
|
filippiarz napisał(a): carbon_copy napisał(a): allende napisał(a): Skąd wiem, że Pismo Św. jest Słowem Bożym, a nie pokusą szatana?? Z bardzo prostej rzeczy. Pismo Św. się w moim życiu po prostu sprawdza. Gdyby to był tylko podstępek szatana, to wcześniej czy później wyszedłby na wierzch fałsz. Moze ten falsz okaze sie w przyszlym roku? Albo za piec lat? Albo po śmierci, gdy Allende odrzuci miłościwego Boga, bo to co ujrzy nie będzie się zgadzać z tym co oczekiwała, że doświadczy po śmierci? Dodatkowo: w moim życiu Biblia jako całość się nie sprawdziła, a sprawdziły się nauki Buddy - czyli skoro osobiste świadectwa mają świadczyć o "prawdziwości" Biblii, to moje temu przeczy. Również większość świata nie uznaje Biblii za Słowo Boże.
Ja odbieram chrześcijaństwo jako drogę do zbawienia. Ona nie jest łatwa i często pojawiają się wątpliwości, ale ja nie jestem na niej sama - mam przewodnika. I teraz staję przed wyborem: albo mu zaufam i pójdę tam, gdzie mnie zaprowadzi, albo będę zgrywała mądrzejszą i skręce w inną dróżkę. Ja postanowiłam zaufać.
To było porównanie do tego jak przedstawia się rzecz z Pismem Św., którego traktuję jak mapę. Osobiście dałabym sobie głowę uciąć, że idę w złym kierunku, ale Biblia mówi dokładnie, którędy droga prowadzi. I dotychczas zawsze miała rację, więc o9 fałszu nie było mowy. A co będzie za pięć lat, trudno powiedzieć. Ja tylko proszę Boga, żebym przypadkiem się od Niego nie odłączyła.
A o to, że sie od niego odłączę po śmierci to się wcale nie boję. Wiem, że jakikolwiek się mi ukaże, to i tak przewyższy moje wszelkie oczekiwania i wyobrażenia...
A co do nauk Buddy, to ja nie mam nic przeciwko. To też przeciez jest pewnego rodzaju droga do zbawienia, tylko że mniej tam wskazówek i strasznie jest zaplątana... przynajmniej dla mnie.
|
Wt sie 21, 2007 19:58 |
|
|
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
Tak, Buddyzm (Zen w każdym razie) to droga do zbawienia od religii.
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Wt sie 21, 2007 23:05 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
No niezupełnie. Buddyzm to droga do uwolnienia się od cierpienia, co nie musi się wcale wiązać z negacją religii.
|
Wt sie 21, 2007 23:23 |
|
|
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
W innym poście wyjaśniłem jak rozumiem cechy systemu religijnego:
1) Kult boga w rozumieniu osobowego stworzyciela wszechświata (ducha, bytu wszechmogącego lub na podobnej zasadzie);
2) Dogmatyzm.
Pozdrawiam.
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Wt sie 21, 2007 23:37 |
|
 |
Bolo
Dołączył(a): N lip 30, 2006 19:29 Posty: 7
|
Śledze forum od dosyć długiego czasu. Będzie już ze rok. Więc wydaje mi się, że dostatecznie przeczytalem by rozpocząć ten temat. No i nie rozumiem dlaczego mnie atakujecie, poprostu mnie to zastanawiało.
P.S. Bardzo szanuje ateistów i nie mam zamiaru was w żaden sposób atakować.
_________________ Owocem ciszy jest modlitwa. Owocem modlitwy jest wiara. Owocem wiary jest miłość. Owocem miłości jest służba. Owocem służby jest pokój.
|
Śr sie 22, 2007 0:54 |
|
|
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
Nie czuję się atakowany. Czuję się nadinterpretowany 
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Śr sie 22, 2007 0:55 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Crosis napisał(a): A znasz dobrego diabła? Ja to pewnie poznam, jakąś dobrą diablicę z eleganckim biustem i ładnym tyłeczkiem...  Ale Ty? Crosis Sprawdź od razu czy ma kumpelę.Wiesz, duże niebieskie oczy itd.Chętnie załapię się z Tobą; przemycę browar.
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
Śr sie 22, 2007 6:23 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Seweryn napisał(a): 1.Jak to tylko ja .Myślałem że w w Boga wierzą miliardy ludzi. W Twojego Boga wierzy zaledwie 1,1 mld tj. ok. 16,7 % zaś reszta wybrała innego Boga lub po prostu nie wierzy w żadnego.Ateistów i ludzi niereligijnych jest ok 18,5%, jeśli dodamy do nich Buddystów (5, 7%) to ponad 24 %.Widać więc,że bogów ci u nas dostatek, religii jeszcze więcej i oczywiście każda jest "jedynie prawdziwa".
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
Śr sie 22, 2007 6:41 |
|
 |
Alfa F1
Dołączył(a): So sty 20, 2007 11:25 Posty: 107 Lokalizacja: Wrocław
|
joten napisał(a): Seweryn napisał(a): 1.Jak to tylko ja .Myślałem że w w Boga wierzą miliardy ludzi. W Twojego Boga wierzy zaledwie 1,1 mld tj. ok. 16,7 % zaś reszta wybrała innego Boga lub po prostu nie wierzy w żadnego.Ateistów i ludzi niereligijnych jest ok 18,5%, jeśli dodamy do nich Buddystów (5, 7%) to ponad 24 %.Widać więc,że bogów ci u nas dostatek, religii jeszcze więcej i oczywiście każda jest "jedynie prawdziwa".
Ciekawi mnie źródło... Osobiście znalazłem w statystykach ok. 1,8 miliarda chrześcijan (z czego co piąty obywatel świata to katolik), muzułmanów ok. 1 mld, a ateistów 240 mnl, czyli ledwie 5%.
_________________ "O przyjdź do mnie, mój Jezu, złóż najświętszą głowę!
Przyjdź! - na przyjęcie Twoje serce me gotowe!
Jak na miękkim kobiercu
Wypoczniesz w moim sercu
Ono jest Twoje!"
|
Śr sie 22, 2007 8:01 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Może podajcie źródła - swoich informacji? 
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Śr sie 22, 2007 10:04 |
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
Asienkka napisał(a): Może podajcie źródła - swoich informacji? 
[...] Komplementy - na PW Asienkka.
Pomóc ? Chrześcijan jest ponad 2 mld (2,014mld). R-katolików 1,1 mld.
Dane są z 2005 roku z rocznika statystycznego. Można mi wierzyć - ja to studiuję 
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Śr sie 22, 2007 11:16 |
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
Acha, jak ktoś chce wyliczyć procent Chrześcijan z tych danych j/w to przypominam, że ludzi jest już ok. 6,27 mld.
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Śr sie 22, 2007 11:18 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
joten napisał(a): Seweryn napisał(a): 1.Jak to tylko ja .Myślałem że w w Boga wierzą miliardy ludzi. W Twojego Boga wierzy zaledwie 1,1 mld tj. ok. 16,7 % zaś reszta wybrała innego Boga lub po prostu nie wierzy w żadnego.Ateistów i ludzi niereligijnych jest ok 18,5%, jeśli dodamy do nich Buddystów (5, 7%) to ponad 24 %.Widać więc,że bogów ci u nas dostatek, religii jeszcze więcej i oczywiście każda jest "jedynie prawdziwa".
Większosć nie ma racji bo jak zauważył pewien gracz giełdowy , wiekszość ludzi jest biedna. Więc żecz nie jest w ilości lecz w jakości .Ludzie głeboko wierzący są w zdecydowanej mniejszości i oni mają rację.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr sie 22, 2007 19:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ile sążni ma mieć moja wiara, bym miał rację?
|
Śr sie 22, 2007 19:43 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Ludzie głeboko wierzący są w zdecydowanej mniejszości i oni mają rację.
Nie mogą mieć racji jeśli głęboko wierzą w sprzeczne rzeczy.
|
Śr sie 22, 2007 20:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|