Po co Wy (ateiści) jesteście na tym forum....?
Autor |
Wiadomość |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
danbog napisał(a): Można się kłucić czy każda z osobna z wszechcech jest logicznie dopuszczalna , natomiast ich równoczesne zestawienie jest logicznie absolutnie niedopuszczalne .
dlaczego jest logicznie niedopuszczalne?
|
Cz sie 23, 2007 10:51 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
np.czy wszechwiedzący i wszechmogący może czegoś nie wiedzieć ?
|
Cz sie 23, 2007 11:12 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
No napisał(a): np.czy wszechwiedzący i wszechmogący może czegoś nie wiedzieć ?
a kłamca może mówić prawdę ? Może kłamstwo nie istnieje ?
Mamy się naprawde bawić w sztuczki semantyczne ?
|
Cz sie 23, 2007 11:14 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: a kłamca może mówić prawdę ? Może kłamstwo nie istnieje ?
Może.
A czy człowiek może być czasem małpą?(nie w przenośni)
|
Cz sie 23, 2007 11:25 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
No napisał(a): Cytuj: a kłamca może mówić prawdę ? Może kłamstwo nie istnieje ? Może.
Nazywasz człowieka mówiącego prawdę - "kłamcą" ?
|
Cz sie 23, 2007 11:28 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
stern napisał(a): danbog napisał(a): S Ponieważ uważam się za ateiste , wielce mnie zaciekawiło w jakież to sprzeczności ja wierzę ? Oświeć mnie z łaski swojej . och wierzysz, że istniejesz i umiesz poznawać świat nie potrafiąc tego udowodnić, choć rzekomo swój światopogląd opierasz na dowodach. 
a czy masz wątpliwości że istniejesz?nawet jesli tak- a to juz jest mega lloooll to to nadal nie jest sprzeczność...
|
Cz sie 23, 2007 11:37 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
wanda8 napisał(a): a czy masz wątpliwości że istniejesz?nawet jesli tak- a to juz jest mega lloooll to to nadal nie jest sprzeczność...
subiektywna pewność nie jest dowodem niczego.
masz jakieś dowody czy nie ?
|
Cz sie 23, 2007 12:00 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Stern !
Cytuj: dlaczego jest logicznie niedopuszczalne ?
Nielogiczność/wewnętrzna sprzeczność polega właśnie na tym , że konstrukcja dogmatu podważa załozenia z których wypływa .
Chodzi o to że by pojęcie istnienia np. danboga miało sens musi on [ danbog ] nie być jedynym elementem wszechświata . Istotą definiowania czegokolwiek , jest wyróżnienie danego elementu z reszty otaczającej nas rzeczywistości .
By mówić o istnieniu danboga , musi być coś [ cokolwiek ] co danbogiem nie jest .
Analogicznie o sensie istnienia pojęcia dobra można mówić tylko przy założeniu , że istnieje coś [ cokolwiek ] co dobrem nie jest .
Założenia na których opiera się idea boga jako wszechistoty to :
Istnieje moc i niemoc , bóg zaś jest wszechmocny .
Istnieje wiedza i niewiedza , bóg zaś jest wszechwiedzący .
Istnieje dobro i zło , bóg jest zaś wszechdobry .
Moim zdaniem już ba tym etapie tworzenie atrybutu z przedrostkiem wszech…. Jest idiotyzmem , ponieważ znosi wcześniejsze założenia , ale na razie dajmy temu spokój i załużmu że jest to zabieg uprawniony .
Skoro bóg jest wszechwiedzący i wszechmocny , to wie o wszystkim co się tu [ na świecie ] dzieje , działo i dziać będzie .
Skoro jest wszechmocny , to wszystko dzieje się zgodnie z jego wolą [ cokolwiek się dzieje zostało zaakceptowane przez wszechwiedzącego w akcie stwórczym ] .
Skoro jest wszechdobry , to wszystko co zawiera nasz wszechświat jest dobre .
Idea wszechistoty podważa możliwość istnienia czegoś [ czegokolwiek ] co jest złem . Tym samym rozpieprza sens ideii dobra definiującego wszechistote .
Jeśli bóg jest wszechdobry , wszechmocny i wszechwiedzący , to zło nie może zaistnieć , zatem podział naszej rzeczywistości na dobro/zło jest nieuprawniony , tymsamym przestaje istnieć atrybut definiujący boga jako wszechdobrego .
|
Cz sie 23, 2007 12:23 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
danbog napisał(a): Istotą definiowania czegokolwiek , jest wyróżnienie danego elementu z reszty otaczającej nas rzeczywistości.
panteizm skreślamy  danbog napisał(a): Analogicznie o sensie istnienia pojęcia dobra można mówić tylko przy założeniu , że istnieje coś [ cokolwiek ] co dobrem nie jest .
owszem danbog napisał(a): Skoro bóg jest wszechwiedzący i wszechmocny , to wie o wszystkim co się tu [ na świecie ] dzieje , działo i dziać będzie .
niewatpliwie danbog napisał(a): Skoro jest wszechmocny , to wszystko dzieje się zgodnie z jego wolą [ cokolwiek się dzieje zostało zaakceptowane przez wszechwiedzącego w akcie stwórczym ] . Wszechmocny = wszystko może, a nie "wszystkim steruje". Gdyby miał się kierować potrzebą uchronienia nas od błędów, nie byłby wszechmocny, albowiem byłby ograniczony odgrónym imperatywem i to dopiero byłaby sprzecznosc w definicji. danbog napisał(a): Skoro jest wszechdobry , to wszystko co zawiera nasz wszechświat jest dobre . Z wikipedii: (zgadam się z definicją): Cytuj: Dobro (...) Jest elementarnym pojęciem moralnym, określającym pozytywną wartość wszelkich czynów i zachowań nie ma "dobre same w sobie", dobre są czyny i zachowania, a nie "statyka". A ponieważ powyżej mamy stwierdzenie, że nie jest "Wszechsterownikiem", zatem dopuszczalne są zachowania złe. danbog napisał(a): Idea wszechistoty podważa możliwość istnienia czegoś [ czegokolwiek ] co jest złem . Tym samym (censored) sens ideii dobra definiującego wszechistote . w mej ocenie nie podważa.  danbog napisał(a): Jeśli bóg jest wszechdobry , wszechmocny i wszechwiedzący , to zło nie może zaistnieć ,
On nie steruje tylko pomaga.
To jedno z podstawowych założeń katolicyzmu.
Nie ma sprzeczności między podanymi przez ciebei "Wszech", a wolnością wyboru ludzi.
|
Cz sie 23, 2007 12:45 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
stern napisał(a): Nazywasz człowieka mówiącego prawdę - "kłamcą" ?
Jeśli mnie okłamał moge go tak nazwać "kłamca" to nie ktoś kto zawsze kłamie bo takich ludzi zwyczajnie niema naprawdę nie wiem dlaczego upierasz się przy tym przykładzie.
|
Cz sie 23, 2007 13:20 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
No napisał(a): Jeśli mnie okłamał moge go tak nazwać "kłamca" to nie ktoś kto zawsze kłamie bo takich ludzi zwyczajnie niema naprawdę nie wiem dlaczego upierasz się przy tym przykładzie.
sądziłem, że znasz zagadkę.
Chodzi o kłamcę w znaczeniu "zawsze kłamie".
Jeśli ktoś nie kłamie zawsze, nie jest kłamcą. a jeśli takich ludzi nie ma (z czym się zgodzę) to kłamcy nie istnieją.
A jeśli nie istnieje nośnik kłamstwa to czy kłamstwo istnieje ?
proste, logiczne, nieprawdziwe 
|
Cz sie 23, 2007 13:22 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Paradoks Epimenidesa ?
Więc sugerujesz, że tak naprawdę Bóg nie może dosłownie "wszystkiego" tylko powiedzmy "bardzo wiele" a cały paradoks wynika z naszego języka?
|
Cz sie 23, 2007 13:55 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
No napisał(a): Paradoks Epimenidesa ?
Więc sugerujesz, że tak naprawdę Bóg nie może dosłownie "wszystkiego" tylko powiedzmy "bardzo wiele" a cały paradoks wynika z naszego języka?
dokładnie o ten paradoks chodzi.
sugeruję, że Bóg może wszystko.
takoż sugeruję, że owe "sprzeczności" opierają się na tej samej zasadzie, co ów paradoks.
|
Cz sie 23, 2007 13:58 |
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
wanda8 napisał(a): a ja myślałam że jest jeden.... 
No jak widzisz wymieniłem conajmniej 4 
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Pt sie 24, 2007 13:45 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
<<<<>>& napisał(a): Ale o którego boga pytasz ? Abrahama, Mojżesza, Jezusa czy św. Pawła ?  <<<<>>& napisał(a): wanda8 napisał(a): a ja myślałam że jest jeden.... WoooW No jak widzisz wymieniłem conajmniej 4 Mruga 2
Jeśli to ironia - której jesteś chwalcą - to zastanawiam się na czym polega.
|
Pt sie 24, 2007 13:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|