
Socjalizm, solidaryzm narodowy, liberalizm
Z innego wątku:
Cytuj:
Tylko, że liberalizm nie ogranicza się przeważnie (szczególnie w PO) do sfery gospodarczej. Państwo musi być do pewnego stopnia opiekuńcze, bo istnieje duża grupa ludzi niezaradnych życiowo, którzy gdyby zostały wprowadzone pomysły UPRu zginęliby jak przysłowiowa ciotka w Czechach. I nie socjalizm tylko solidaryzm narodowy!
Moje uwagi:
1. założenie, że ograniczenie pomocy państwa dla najuboższych doprowadziłoby do wyginięcia osób niezaradnych życiowo jest sprzeczne z doświadczeniami w postaci np. Wielkiej Orkiestry Swiątecznej Pomocy.
2. To czy złodziejstwo pod pozorem dobroczynności nazwiemy socjalizmem czy solidaryzmem narodowym, nie zmienia faktu, że to złodziejstwo.
3. Zawsze - niezależnie od systemu - są ludzie niezaradni i potrzebujący jakiejś formy pomocy. Pomoc państwa musi być zinstytucjonalizowana (musi mieć ściśle okreśłone kryteria). Pomoc prywatna może służyc komukolwiek, kto czegokolwiek potrzebuje (prywatna fundacja nie jest związana tak jak urzędnicy państwowi).
Ergo prywaciarz może pomagać efektywniej.