Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 23:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 525 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 35  Następna strona
 Których wykonawców nie powinien słuchać katolik? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lip 11, 2007 21:13
Posty: 8
Post 
dear life napisał(a):
Myśle że wiele zespołów nie zachowuje się tak jak na chrezścijanina przystało. Promują przemoc, seks i narkotyki. Jakby się tak cofnąć w czasie można prześledzić jak ten świat ewolułował i zastanowić się czemu tak się stało. Coś z tym światem jest nie tak.

___________________________
"Dziwny jest ten świat..."


Dość dziwne stwierdzenie jak na kogoś kto wyznaje wiarę wyrosłą na oszustwach, intrygach i mordach (inkwizycja) nie wspominając o rzezi tysięcy niewinnych którzy nie chcieli przyjąć wiary w nowego "boga"(wyprawy krzyżowe).
Jeśli chodzi o zachowanie jak na chrześcijanina przystało to muszę cię zmartwić bo prawdziwi chrześcijanie zostali rozszarpani przez lwy na arenie rzymskiego koloseum, a ci co w tej chwili się za nich uważają są nikim innym jak tylko bandą cynicznych i dwulicowych popaprańców nie mających nic wspólnego z naukamu Jezusa
Co do muzyki której nie powinien słuchać katolik to dodajcie jeszcze Irene Santor za "bo mi się diabeł śni".[/b]


So lip 14, 2007 9:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Cześć "trzy szóstki" (FFF).
Zauważ jak mało napisałeś na temat tego wątku, a jak wiele o innych ludziach :)
Jeśli chodzi o muzykę, to moim zdaniem, każdy powinien móc słuchać to czego chce słuchać i móc nie musieć słuchać tego, czego nie chce słuchać :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So lip 14, 2007 10:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 18:35
Posty: 69
Post 
Cytuj:
prawdziwi chrześcijanie zostali rozszarpani przez lwy na arenie rzymskiego koloseum

też czytałam Quo Vadis


Cytuj:
Dość dziwne stwierdzenie jak na kogoś kto wyznaje wiarę wyrosłą na oszustwach, intrygach i mordach (inkwizycja) nie wspominając o rzezi tysięcy niewinnych którzy nie chcieli przyjąć wiary w nowego "boga"(wyprawy krzyżowe).


każdy ma swoje zdanie na dany temat. takie jest moje. czytałam Biblię i wiem co było, jedak pragne wyróżnić subtelną różnicę, że te wszystkie mordy wydawane były nie z ręki chrześcijanina. To chrześcijanie byli zabijani dlatego że wierzyli w Jezusa. Każda religia dązy do "uszczęśliwienia" świata, do pokoju na świecie itd. Faktem jest że widać te zmiany. Nikt już dziś nie potępi chrześcijanina w taki sposób jak to było za czasów Jezusa.

No ale nie o tym temat, więc przepraszam. Podtrzymuję daną wcześniej moją wypowiedź. Dodaję również, że moim zdaniem możemy słuchać dowolną muzykę jaka nam sie tylko podoba, pod jedyn warunkiem: że te, przez was tu opisywane nie przejmują naszego życia. ; )[/code]


Wt lip 17, 2007 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 01, 2007 20:36
Posty: 58
Post 
Ja się przyznam ze nie rozumiem tych skrajnych ortodoksow, ktorzy dla Boga sobie ograniczaja swobodę. Jestem pełnym zwolennikiem wolnosci w muzyce i słuchania tego co sie komu podoba. Wiec takim Nowakom, czy innym 'moherowym fanatykom' - mówie NIE

_________________
Abstrakcyjnej prawdy nie ma. Prawda jest zawsze konkretna.

Włodzimierz Lenin


Pn lip 23, 2007 23:47
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
"moherkowi fanatycy" jak chce Chris, czy "dwulicowi popaprańcy"
jak chce FFF, oglądając i słuchając anty-Chrystusowego jazgotu,czują WSTRĘT, który jest podobny do wąchania smrodu lub oglądania obrzydliwości, a który wywołuje u nich organiczny odruch zwany wypróżnianiem.

W takim to odruchu piszę do Was młodzi buntownicy.

Z pewnością jazgot pełen plugawości może mieć zastosowanie
w leczeniu zaparcia i podobnych dolegliwości jelit.
Niech więc będzie zapisywany na receptę, razem z marihuaną
dla tych którzy nie mogą albo nie potrafią od siebie wymagać
samokontroli.

Jednak wciskanie tego na na siłę normalnemu człowiekowi jest
zwyczajną torturą obliczoną na pozbycie się ludzi normalnych
poprzez .....muzyczną lewatywę.

Męczcie więc siebie, ale innym do uszu tego nie wciskajcie.


Wt lip 24, 2007 3:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 11, 2007 21:13
Posty: 8
Post 
Po pierwsze nikt nikomu na siłę nie wciska owego "jazgotu"(zerknij na którykolwiek kanał muzyczny lub posłuchaj jakiejs komercyjnej stacji radiowej)

Po drugie nie ukrywam że dużo kapel ma w swoich tekstach treści anty-chrześcijańskie lecz w dużej mierze są one skierowane raczej przeciwko jażmu moralnemu narzuconemu wyznawcą przez kler(to rób,tamtego nie rób,tych wywyższaj, tamtych potępiaj)dobrym przykładem jest Rydzyk i jego armia Mocherów.

Po trzecie żeby zagrać taki jazgot jak go pogardliwie nazywasz potrzeba kilku lat intensywnych ćwiczeń aby opanować instrument a następnie jeszcze kilku żeby nauczyc się współgrać z innymi instrumentami by tworzyły klarowną całość(polecam posłuchac kapel w takich jak Vader Behemoth Marduk) jeżeli jesteś w stanie zagrać 360 koncertów rocznie utrzymując się srednio w tempie 250 to gratuluje(chociaż podejżewam że nie masz pojęcia o czym mówie).

Po czwarte owy jazgot jak go pogardliwie nazywasz jest muzyczną wizytówką naszego kraju. Jeśli spytasz jakiegoś Japończyka jakich zna polskich wykonawców to powie że Vadera i Chopina nikt nie za Ich Troje
czy Arki Noego w takim stopniu jak przedstawicieli owego jazgotu,wiec troszke szaunku poproszę.

Po piate wydaje mi się że swoje zdanie opierasz na tym że gdzies tam kiedys słuchałes jakiegoś kawałka, no własnie słuchałeś ale nie SŁYSZAŁEŚ , bo nie jest to muza dla wszystkich, bo żeby naprawdę ja docenić, zrozumieć i usłyszec jaj piekno trzeba ją pokochać a na to nie wszystkim starcza odwagi

_________________
Ad Profundis Clamavi At De Satanas


Śr lip 25, 2007 15:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Nie pisałem o tekstach antychrześcijańskich tylko anty-Chrystusowych,
które polegaja na szyderstwie z Boga w Trzech Osobach, nieważne w jakiej kolejności.

Tak sie składa że takie pełne plugawości teksty mają czesto piękną muzykę a ich wykonawcy niewątpliwy talent wirtuozyjny.
Jest to trucizna miodem słodzona aby była łatwo przyswajalna
dla organizmu.

Po kilku letnim słuchaniu ilość toksyn zmienia mentalność
człowieka, który nawet nie wie o tym że został zainfekowany.

Też słuchałem Black Sabbath, Sleyer oraz wielu innych, nie czując
wstrętu o którym piszę.Często nie rozumiejąc tekstu.
Przyznam że był to mroczny okres w moim życiu.

A jeśli chodzi o Japończyków, to nie poznali jeszcze Jezusa, albo......
nie nauczyli się po polsku.


Śr lip 25, 2007 19:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Mark Zubek napisał(a):
A jeśli chodzi o Japończyków, to nie poznali jeszcze Jezusa, albo......

Poznali, poznali, tylko chrześcijaństwo nie zrobiło na nich wrażenia.


Śr lip 25, 2007 19:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55
Posty: 452
Post 
FFF napisał(a):
Po pierwsze nikt nikomu na siłę nie wciska owego "jazgotu"(zerknij na którykolwiek kanał muzyczny lub posłuchaj jakiejs komercyjnej stacji radiowej)

Po drugie nie ukrywam że dużo kapel ma w swoich tekstach treści anty-chrześcijańskie lecz w dużej mierze są one skierowane raczej przeciwko jażmu moralnemu narzuconemu wyznawcą przez kler(to rób,tamtego nie rób,tych wywyższaj, tamtych potępiaj)dobrym przykładem jest Rydzyk i jego armia Mocherów.

Po trzecie żeby zagrać taki jazgot jak go pogardliwie nazywasz potrzeba kilku lat intensywnych ćwiczeń aby opanować instrument a następnie jeszcze kilku żeby nauczyc się współgrać z innymi instrumentami by tworzyły klarowną całość(polecam posłuchac kapel w takich jak Vader Behemoth Marduk) jeżeli jesteś w stanie zagrać 360 koncertów rocznie utrzymując się srednio w tempie 250 to gratuluje(chociaż podejżewam że nie masz pojęcia o czym mówie).

Po czwarte owy jazgot jak go pogardliwie nazywasz jest muzyczną wizytówką naszego kraju. Jeśli spytasz jakiegoś Japończyka jakich zna polskich wykonawców to powie że Vadera i Chopina nikt nie za Ich Troje
czy Arki Noego w takim stopniu jak przedstawicieli owego jazgotu,wiec troszke szaunku poproszę.

Po piate wydaje mi się że swoje zdanie opierasz na tym że gdzies tam kiedys słuchałes jakiegoś kawałka, no własnie słuchałeś ale nie SŁYSZAŁEŚ , bo nie jest to muza dla wszystkich, bo żeby naprawdę ja docenić, zrozumieć i usłyszec jaj piekno trzeba ją pokochać a na to nie wszystkim starcza odwagi


Żeby grać taki "metal" (jak można nazywać taki syf metalem) jak panowie z gatunków black i death, to nie trzeba wielkich umiejętności gry na gitarze (półroczna szkółka obleci). Solówek prawie zero, rytm na riffach, to każdy pociągnie bez kondycji przez dwie godziny.Drobne fałsze są maskowane przez supersilny distort na wzmaku (więcej harmonicznych, niż składowej bazowej). Tylko czasem słuchać jak bas przyfałszuje :D

_________________
Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...


Śr lip 25, 2007 22:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55
Posty: 452
Post 
Zencognito napisał(a):
Mark Zubek napisał(a):
A jeśli chodzi o Japończyków, to nie poznali jeszcze Jezusa, albo......

Poznali, poznali, tylko chrześcijaństwo nie zrobiło na nich wrażenia.


Poznali, jest trochę katolików, mają nawet katedrę w Tokio.

_________________
Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...


Śr lip 25, 2007 22:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
0.7% ludności Japonii to chrześcijanie, nawet nie sami katolicy. To jednak pokazuje, że chrześcijaństwo się w tym kraju nie bardzo przyjęło pomimo działań misjonarzy.


Śr lip 25, 2007 22:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55
Posty: 452
Post 
FFF napisał(a):
tempie 250 to gratuluje(chociaż podejżewam że nie masz pojęcia o czym mówie).


250 czego ? Ćwierćnut na minutę zapewne. Zwykłe prestissimo. Gitarzyści jadą na riffie, więc nie jest to zbyt wielkie obciążenie / sztuka. Basista się trochę naszarpie, ale wali to samo, więc się za bardzo nie zmęczy. Męczą to solówki gitarowe, gra galopowa... solo basowe, ciągła zmiana progów na basie, pochód basowy, to męczy! Zobacz sobie kiedyś, jak gra Steve Harris (Iron Maiden). To jest gra! Blacki / deathy są dość prymitywną "muzyką", więc tam tego zbyt wiele nie ma. (Prawie w ogóle).

_________________
Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...


Śr lip 25, 2007 23:00
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 25, 2007 7:36
Posty: 6
Post 
Moje dwa słowa w tym jakże zabawnym wątku:

Niektórzy naduzywaja tu słowa "bluźnierstwo", co wg mnie wynika z ich strachu przed światem, który jest znacznie bardziej wielowymiarowy niż pouczenia cytowanego księdza, eksperta od satanistycznej muzyczki.
Nie martw się o cudze wyimaginowane bluźnierstwa, zastanów się czy sam/sama nie bluźnisz.

Strach ten przypomina mi osobę, która nie umiejąc pływać - nie wejdzie do basenu, podczas gdy ktoś odważny i swiadom swoich umiejętności przepływa kanał La Manche.
Albo inny przykład, bardziej pozytywny, niektórzy boją się skakać przez ognisko i wręcz uważaja to za pogańskie zabawy, podczas gdy strażak, który zna ogień, ratuje z płonącego domu uwięzione w nim osoby, co wykracza poza pojmowanie tchórza i najwyżej wzbudza w nim podziw.
Podziw to nie rozumienie.
Czy zabronić strażakowi skakac przez ognisko i wymachiwać przy gwizdach siekerką kiedy spotyka się ze znajomymi?
Podobnie jest z muzyką, trzeba umieć słuchać. Tego trzeba się nauczyć.
Jest to wysiłek intelektualny i estetyczny i nie mozna nikomu go zabraniać.

Równie dobrze można nie otwierać oczu po obudzeniu, bo wokół tyle pokus...

Rozumiem osoby, ktore są świadome swoich słabości i nie sięgają np. po płytę Crass, ale w momencie kiedy ekstrapolują swoie ograniczenia na innych - popełniają bład, a może i grzech pychy - zależy od stężenia.
Najłatwiej ocenić innego człowieka po okładkach płyt... gratuluję samopoczucia.


So sie 25, 2007 10:34
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 25, 2007 7:36
Posty: 6
Post 
Cytuj:
jazgot pełen plugawości


Ach i witam jakże użyteczną kategorię muzyczną - "plugawość".

Notatka współczenego kompozytora - "Wykonywać w dominancie septymowej z plugawością durową."

Więc podpowiem - wystarczy powiedzieć, "słaba muzyka, głupie, banalne teksty" i wyjasnić dwoje stanowisko. Merytoryczna dyskusja nie parzy tylko trzeba umieć rozmawiać.
[/url]


So sie 25, 2007 10:42
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Blacki / deathy są dość prymitywną "muzyką", więc tam tego zbyt wiele nie ma. (Prawie w ogóle).


Panowie, zasugerowaliście się widzę miernymi kapelami.

Odsyłam Was do prostego przykładu - pooglądajcie i posłuchajcie na YouTube kapeli Death. Polecam kawałki: philosopher, lack of comprehension, tudzież voice of the soul.

Faktycznie, walce jak zawsze są obecne. Zawsze znajdą się blackowe kapele, które wstawią walcowaty, ciągjnięty riff, podłożą pod niego walcowate bębny - dwie stopy, rzadka góra. Do tego "rzygający growl" rodem ze starego samaela i przepis gotowy.

Ale to nie są wszyscy i nie można tak uogólniać.


Crosis


N sie 26, 2007 9:05
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 525 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL