Weźmy np. człowieka .Czy sądzisz że męszczyzna i kobieta mogli powstać oddzielnie ,przecież sam męszczyzna i sama kobieta nie są w stanie się reprodukować .Jak dwa oddzielne organizmy mogły wyewoluować tak by dopiero po połączeniu się mogły wydawać potomstwo. Są to dwa odzielne byty które dopiero po połączeniu moga się reprodukować . Sam fakt że są to dwie różne istoty jesli chodzi o rozmnażanie każe wątpić ,że powstały tylko w procesie ewolucji .

...

Naprawdę, jak czytam takie posty jak powyższy Seweryna, to nie wiem czy się śmiać czy płakać...
Przepraszam, ale nie potrafię być bardziej merytoryczny w tym miejscu. Po prostu ręce mi opadły

dobór naturalny jeśli o to pytasz?

Jeśli nie masz nic merytorycznego do powiedzenia to nie dziwię sie że ci rece opadły.
Jak według ciebie wyewoluowały dwa odzielne organizmy ,które jeden bez drugiego nie mogę się powielać. Jest to zjawisko w przyrodzie powszechne.

Sewerynie radze wziasc do reki dowolny podrecznik do biologii - licealne tlumacza juz ewolucje(gimnazjalne tez w sumie powinny) - bo Twoje braki w wiedzy na ten temat sprawiaja, ze czuje podobna reakcje jak Zencognito.

Dobór naturalny zwiększa przystosowanie, czyli adaptację do warunków środowiskowych,jednak nie mówi nic jak powstały dwa oddzielne płciowo organizmy.

cytuję: "Ewolucja odpowiedzialna jest za różnorodność form biologicznych oraz ich przystosowanie do środowiska."

Sewerynie, nauczycielem biologii zdaje sie, ze nikt tutaj nie jest. Ja nie mam zamiaru - i nie sadze aby ktos inny mial - aby uzupelniac tak tragiczne braki wiedzy jak pokazujesz. Argumentujesz tutaj ze swojej ignorancji i niewiedzy i prosze Cie o to abys sam sobie ta wiedze uzupelnil a nie zwalal odpowiedzialnosc na innych forumowiczow aby nauczyli Cie o tym co dawno powinienes wiedziec.

Sewerynie, jeżeli chodzi Ci o kwestię jak i po co pojawiło się rozmnażanie płciowe w przyrodzie, to poczytaj sobie ten artykuł.

Różnorodnośc form to różnorodnosć organizmów np, krowa ,osioł,baran.
Różnorodność płci to co innego.
Więc odnieś się do tego.

Jeśli przeczytałbyś ten artykół to zauważyłbyś, ze mówi on o korzysciach rozmnażania płciowego, a nie o tym jak mogło powstać to zjawisko.

Ale o co Ci chodzi? O to jaki jest sens posiadania cech płciowych? Cechy płciowe umożliwiają dokonanie stosunku seksualnego i tyle. Różnice takie jak w owłosieniu i muskulaturze wynikają z roli którą w grupie pełnili kobieta i mężczyzna. Mężczyzna biegał po lesie z dzidą, czasami biegał po mrozie, więc musiał być umięśniony i włochaty. Kobieta siedziała w ciepłej jaskini więc nie musiała. Coś jeszcze, czy kolejny odcinek programu "Sewerynowa powtórka szkolnych wiadomości"?

pytasz o kod DNA?

Zencognito wróć do początku ,tam gdzie ci ręce opadły i przeczytaj pomalutku.

Masz Sewerynie - po angielsku, ale będziesz musiał sobie poradzić.
Artykuł na wikipedii o ewolucji płci
Czytać mi się go nie chciało, bo mnie to specjalnie nie interesuje, ale jeśli zamierzasz dowodzić "ludzi stworzył Bóg, bo nie wiemy jak wykształciły się płcie" to mogę to napiszę tylko o bezsensowności pomysłu zapełniania sobie luk w wiedzy Bogiem.
Ostatnio facet przyszedł mi naprawić domofon. Rozkręcił obudowę, psiknął do środka jakimś środkiem, skręcił - i działa. Nie wiem jak to zrobił, że nic nie musiał żadnych kabelków, oporników itp. wymieniać, ale nie tłumaczę sobie tego interwencją boską tylko dlatego że nie rozumiem. Weź ze mnie przykład.