Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 17:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 175 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 12  Następna strona
 wolisz rozumieć czy tłumaczyć? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
A czy lepiej jest wierzyć, czy myśleć

Tutaj nie ma alternatywy rozdzielającej "albo to, albo to, a tertium non datur". Myślenie jest absolutną podstawą dla wiary, chociaż samo może się bez niej obyć. Myślenie w żadnym wypadku nie stanowi przeszkody dla wiary ani nie implikuje nie-wiary


So wrz 08, 2007 16:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Rita napisał(a):
Nie można mówić o sensie absolutnym czegokolwiek

No i o to chodzi. Sens który nadajesz swojej trosce o innych jest taką samą ułudą, jak ta którą potępiasz. Czy chodzi o Ciebie czy o osoby wierzące, którym zarzucasz brak racjonalizmu, to co nadaje sens waszemu życiu nie ma z racjonalnym myśleniem nic wspólnego.


So wrz 08, 2007 16:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35
Posty: 273
Post 
Dokładnie tak jak mówi Kamyk. Wierzyć nie oznacza nie myśleć, nie zdobywać wiedzy, nie chcieć poznać prawdy. Wiara nie przeszkadza w poznawaniu prawdy. Mówię to już po raz któryś i niektórzy dalej nie chcą tego zrozumieć.

_________________
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery


So wrz 08, 2007 16:40
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 08, 2007 8:19
Posty: 33
Post 
nie zrozumieją dopóki sami rozumu nie zaczną używać ;)

_________________
"Albowiem ilekroć nie domagam, tylekroć jestem mocny."


So wrz 08, 2007 16:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54
Posty: 141
Post 
NinaX napisał(a):
Wierzyć nie oznacza nie myśleć, nie zdobywać wiedzy, nie chcieć poznać prawdy. Wiara nie przeszkadza w poznawaniu prawdy.

Tutaj bym się nie zgodził, wiara jest często najkrótszą drogą w wyjaśnianiu tego, czego nie wiemy, albo nie rozumiemy.
Jeżeli nie wiemy na przykład, dlaczego ktoś nagle wyzdrowiał, najłatwiej jest zawołać 'to cud!', niż próbować to wyjaśnić racjonalnie. Jeżeli wszyscy wierzą, że to cud, nikt nie będzie próbował wyjaśnić tego zjawiska i dojść do prawdy, nawet jeśli prawdą obiektywną jest rzeczywiście nadprzyrodzona interwencja.
Patrząc niesceptycznie, poprzez pryzmat wiary zamykamy sobie często nieświadomie drogę do prawdy i wtedy ta wiara przeszkadza.

_________________
"Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen


So wrz 08, 2007 17:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
To co napisałeś jest po części słuszne, ale tylko po części
Owszem, odpowiedź w stylu "to cud" jest najprostsza, może czasami intuicyjna czy odruchowa. Ale to wcale nie zamyka ani w żadnym stopniu nie ogranicza możliwości podążania innymi drogami. Tym bardziej, że Kościół mówi o cudzie dopiero po długich i drobiazgowych badaniach danego uzdrowienia
Kościół katolicki wciąż usilnie podkreśla znaczenie myślenia, rozumienia, wiedzy


So wrz 08, 2007 17:33
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
No i o to chodzi. Sens który nadajesz swojej trosce o innych jest taką samą ułudą, jak ta którą potępiasz. Czy chodzi o Ciebie czy o osoby wierzące, którym zarzucasz brak racjonalizmu, to co nadaje sens waszemu życiu nie ma z racjonalnym myśleniem nic wspólnego.

Przecież nie nadaję sensu absolutnego temu co robię, a temat nie jest o sensie życia, więc nie wiem, po co w ogóle całe to zawracanie d...

Cytuj:
Dokładnie tak jak mówi Kamyk. Wierzyć nie oznacza nie myśleć, nie zdobywać wiedzy, nie chcieć poznać prawdy. Wiara nie przeszkadza w poznawaniu prawdy. Mówię to już po raz któryś i niektórzy dalej nie chcą tego zrozumieć.

Pewnie dlatego, że mówisz nieprawdę. Podałam przykłady, w których wiara utrudnia poznanie. I powtórzę jeszcze raz, skoro jest taka potrzeba: jeżeli przyjmujesz istnienie Boga, który stworzył wszechświat automatycznie przestajesz szukać odpowiedzi jak powstał wszechświat. Nie można pogodzić wiary z nauką, jak co poniektórzy by chcieli ;)


So wrz 08, 2007 17:37

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Rita napisał(a):
Przecież nie nadaję sensu absolutnego temu co robię, a temat nie jest o sensie życia, więc nie wiem, po co w ogóle całe to zawracanie d...

Po to, aby pokazać Ci obłudę Twojej własnej postawy z której nie zdajesz sobie chyba nadal sprawy. Wytykasz innym, że religia nadająca sens im życiu jest nieracjonalna i wychwalasz przy tym racjonalność, podczas gdy to właśnie nieracjonalność nadaje sens Twojemu życiu i nie jesteś w tej kwestii lepsza od tych osób, od których czujesz się mniej pozbawiona złudzeń.


So wrz 08, 2007 17:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35
Posty: 273
Post 
Rita napisał(a):
Cytuj:
Dokładnie tak jak mówi Kamyk. Wierzyć nie oznacza nie myśleć, nie zdobywać wiedzy, nie chcieć poznać prawdy. Wiara nie przeszkadza w poznawaniu prawdy. Mówię to już po raz któryś i niektórzy dalej nie chcą tego zrozumieć.

Pewnie dlatego, że mówisz nieprawdę. Podałam przykłady, w których wiara utrudnia poznanie. I powtórzę jeszcze raz, skoro jest taka potrzeba: jeżeli przyjmujesz istnienie Boga, który stworzył wszechświat automatycznie przestajesz szukać odpowiedzi jak powstał wszechświat. Nie można pogodzić wiary z nauką, jak co poniektórzy by chcieli ;)


Nie zgadzam się. Ty patrzysz na sprawę schematycznie. Pewnie spotkałaś większość katolików którzy wierzą w Boga i odrzucają zdecydowanie naukę. Ale nie wszyscy do nich należą. Zrozum to! Naprawdę można wierzyć i chcieć zgłębiać wiedzę. Jeśli zostanie udowodnione, jak naprawdę powstał Wszechświat bez żadnych niedomówień i domyśleń. Tylko tak na 101% będzie wiadomo jak, to ja w to uwierzę. Ale wcale nie przeszkodzi mi to w wierze w Boga. Nie mierz wszystkich jedną miarką. Ja też znam ludzi katolików, którzy są zaślepieni wiarą i nic im nie można wytłumaczyć. Nie pochwalam tego. Możne wierzyć i nie być zaślepionym. Zapewniam Cię!

_________________
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery


N wrz 09, 2007 9:22
Zobacz profil WWW
Post 
Zencognito: Właśnie przyznanie że życie nie ma sensu jest pozbawieniem się złudzeń. Ateiści nie nadają jakiegoś wyimaginowanego sensu swojemu życiu i to ich różni od teistów, którzy bez tego boskiego nadnaturalnego sensu życia być może nie potrafią żyć. Kiedy ty to w końcu zrozumiesz ;)

Nino:
Cytuj:
Nie zgadzam się. Ty patrzysz na sprawę schematycznie. Pewnie spotkałaś większość katolików którzy wierzą w Boga i odrzucają zdecydowanie naukę. Ale nie wszyscy do nich należą. Zrozum to! Naprawdę można wierzyć i chcieć zgłębiać wiedzę. Jeśli zostanie udowodnione, jak naprawdę powstał Wszechświat bez żadnych niedomówień i domyśleń. Tylko tak na 101% będzie wiadomo jak, to ja w to uwierzę. Ale wcale nie przeszkodzi mi to w wierze w Boga. Nie mierz wszystkich jedną miarką. Ja też znam ludzi katolików, którzy są zaślepieni wiarą i nic im nie można wytłumaczyć. Nie pochwalam tego. Możne wierzyć i nie być zaślepionym. Zapewniam Cię!

Rozumiem Cię, bo ja kiedyś myślałam zupełnie tak samo jak ty. Ty dzielisz teistów na tych oświeconych, którzy się uczą, studiują ale wierzą w Boga i kompletnych moherowych "oszołomów". I masz rację, bo wśród wierzących można znaleźć ludzi myślących i inteligentnych i ja temu nie przeczę. Jednak absolutnie wszystkich łączy jedna cecha wspólna: i jedni i drudzy przyjmują prawdy objawione. Osoba sceptyczna i myśląca racjonalnie (do Zenco: co nie znaczy że nie czująca i nie kierująca się uczuciami w życiu) nigdy nie przyjmie prawd objawionych, bo dla niej przyjmowanie czegoś na wiarę nie przybliża do prawdy. Dlatego teista nigdy nie będzie myślał racjonalnie w 100%, a właśnie racjonalizm jest podstawą dzisiejszej nauki. Weźmy na przykład sprawy nagłych uzdrowień. Wierzący powie cud, ateista powie: nie wiem jak to możliwe, ale spróbuję się dowiedzieć.
Jeżeli zostanie odkryte jak naprawdę powstał wszechświat, to już nie będziesz Nino musiała WIERZYĆ że tak powstał jak opisują to fizycy, wtedy będziesz WIEDZIAŁA. Nauka nie każe ci wierzyć i dlatego jest taka piękna. Poza tym być może nie dowiemy się nigdy jak wszechświat powstał dokładnie, ale już bardzo dużo wiadomo. Jest sporo książek które przystępnie wyjaśniają współczesne teorie w dziedzinie fizyki. Zapewniam Cię że będziesz zadziwiona jak wiele już wiemy :) A może nawet wykształcisz się w tym kierunku i właśnie Ty wyjaśnisz jak powstał wszechświat bez niedomówień i wątpliwości. Odpowiedź na to pytanie czai się gdzieś w mroku niewiedzy i tylko czeka by ktoś ją odkrył :)


N wrz 09, 2007 18:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Rita napisał(a):
Nauka nie każe ci wierzyć i dlatego jest taka piękna. Poza tym być może nie dowiemy się nigdy jak wszechświat powstał dokładnie, ale już bardzo dużo wiadomo. Jest sporo książek które przystępnie wyjaśniają współczesne teorie w dziedzinie fizyki. Zapewniam Cię że będziesz zadziwiona jak wiele już wiemy :)

A widziałaś kiedyś glutona na własne oczy, albo słyszałaś o jego udowodnieniu? Nikt nie słyszał... Jest przyjmowany na podstawie teoretycznych wyliczeń i niezbędny, aby się system opisu fizyki kwantowej nie posypał - został przyjęty "na wiarę" :P

Wiemy? Nic tak naprawdę nie wiemy, tworzymy po prostu modele logiczne opisujące rzeczywistość i dopóki te modele sie sprawdzają uznajemy je za "prawdę" i "wiedzę".

Bardzo ładnie napisałaś: "sporo książek które przystępnie wyjaśniają współczesne teorie w dziedzinie fizyki". Prawie cała wiedza współczesnej fizyki to teoria przyjmowana na wiarę, bo nic lepszego nie ma.

Rita, twoja wiara w racjonalność i umysł jest niesamowita, aczkolwiek ślepa :D

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N wrz 09, 2007 19:32
Zobacz profil
Post 
filippiarz:
W ogóle nie słyszałam o glutonach :P
Oczywiście że cząstek elementarnych nie można zobaczyć, ale tak się składa, że teorie naukowe mają to do siebie że na ich podstawie można przewidywać pewne zjawiska, czego nie można powiedzieć o religiach.

Cytuj:
Prawie cała wiedza współczesnej fizyki to teoria przyjmowana na wiarę, bo nic lepszego nie ma.

No tak się składa że fizyka nie przyjmuje nic na wiarę. Owszem powstają teorie naukowe, ale nikt ich nie czci i nie wyznaje ;) Na tym polega nauka. Albo coś wiadomo albo nie.

A tak swoją drogą: racjonalne myślenie nie może być ślepe, bo zawsze jest sceptyczne, a to dlatego, że nic nie przyjmuje na wiarę. To naprawdę nie jest trudne do zrozumienia.


N wrz 09, 2007 20:01

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Rita napisał(a):
Zencognito: Właśnie przyznanie że życie nie ma sensu jest pozbawieniem się złudzeń. Ateiści nie nadają jakiegoś wyimaginowanego sensu swojemu życiu i to ich różni od teistów, którzy bez tego boskiego nadnaturalnego sensu życia być może nie potrafią żyć. Kiedy ty to w końcu zrozumiesz ;)

Wszystkie sensy życia lub czegokolwiek są wyimaginowane. Sama powyższym przyznałaś że Twoim życiem kierują złudzenia, bo wcześniej pisałaś co jest dla Ciebie sensem Twojego życia, a teraz przyznajesz, że jakiekolwiek sensy to złudzenia.


N wrz 09, 2007 20:13
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Wszystkie sensy życia lub czegokolwiek są wyimaginowane. Sama powyższym przyznałaś że Twoim życiem kierują złudzenia, bo wcześniej pisałaś co jest dla Ciebie sensem Twojego życia, a teraz przyznajesz, że jakiekolwiek sensy to złudzenia.

Wiesz co, nie chce mi się Tobie tego dłużej tłumaczyć. Właściwie, jak się dobrze wczytasz w moje wcześniejsze posty to zrozumiesz o co mi chodzi. Nie zaśmiecajmy więcej tego wątku. Ewentualnie przejdźmy na PW, bo chyba niewiele osób interesuje to co my tu piszemy.


N wrz 09, 2007 20:31

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Rita napisał(a):
Wiesz co, nie chce mi się Tobie tego dłużej tłumaczyć. Właściwie, jak się dobrze wczytasz w moje wcześniejsze posty to zrozumiesz o co mi chodzi. Nie zaśmiecajmy więcej tego wątku. Ewentualnie przejdźmy na PW, bo chyba niewiele osób interesuje to co my tu piszemy.


Mnie zainteresowało .Nie wiedziałem wcześniej Rito że nie widzisz sensu swojego życia ,to musi być bardzo przygnębiające. Szczerze współczuję.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N wrz 09, 2007 20:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 175 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL