Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 9:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 38  Następna strona
 Święci o Matce Bożej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Sługa Boży ks. Józef Frassinetti (1804-1868)

Prawda mówiąca o tym, że kto kocha Maryję, kocha Jezusa, jest naprawdę tak jasna i wyraźna, że nie potrzebuje uzasadnień czy dowodów: kto kocha Matkę, kocha Syna, nie może być inaczej.

Bóg kocha Maryję; kocha Ją tak, jak nie kocha żadnego innego stworzenia. Bóg tak bardzo kocha Maryję a więc i my powinniśmy kochać Maryję.

Ofiarujcie wasze serce Jej dla obrony i opieki od diabła, dla zachowanie go w czystości i niewinności, aby Ona wasze serce oddała Jezusowi Chrystusowi.

Świętujcie liczne święta Matki Bożej przypadające na rok liturgiczny. A Ona z tych różnych okazji obdarza was łaskami i szczęściem


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N wrz 02, 2007 7:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Służebnica Boża Paula Zofia Tajber (1890 - 1963)


Wgłębiając się w cześć Duszy Matki Najświętszej dla Syna dajemy Jej możność opromieniać naszą duszę blaskami promieni niepokalanych, najczystszych i potężnie przykuwających wejrzenie Boga do duszy.

Wgłębiając się w chwałę, którą Maryja Bogu przynosi, tym samym bierzemy w tej chwale udział; ona nam się udziela i staje się zarówno i naszą.

bł. Matka Maria Karłowska (1865 - 1935)

W Sercu Maryi, Matki waszej, zamieszkajcie jak w domu. Ono jest jednym z Sercem Jezusa. Naśladujcie Maryję, aby wam błogosławiła, wstawiała się za wami, kochała was i otaczała opieką, broniła i napełniała gorącą miłością Boga i bliźniego

Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki (1921 - 1987)

NIEPOKALANA jest dla mnie najdoskonalszym wzorem Nowego Człowieka oddanego całkowicie w Duchu Świętym Chrystusowi, Jego słowu i dziełu; dlatego oddaję się Jej, rozważam z Nią w Różańcu tajemnice zbawienia i naśladuję Ją.

w swoim pamiętniku, w listopadzie 1986 napisał:

Pewnego wieczoru przełom nastąpił w chwili szlochu z głębi serca przed Maryją-Matką. Usłyszałem jakby Jej słowa (z objawień z Gualdalupe) - "Czy ja nie jestem najlepszą Matką, czy nie wiem o cierpieniach moich dzieci?" -
Zrozumiałem, że moją postawę wobec Maryi-Matki (i Jezusa) może określać tylko całkowite zawierzenie, nie zależne od wszelkich zewnętrznych sytuacji! Zawierzenie oparte na rozumowaniu: Ona wie, co ze mną się dzieje i co będzie (jutro, za miesiąc, do końca). To, co Ona wie, co jest w Jej wiedzy, świadomości, to się na pewno stanie!
I to, co ona wie i co będzie - (co wie i zadekretował jej Syn) - jest dla mnie najlepsze! Gdyby Maryja-Matka mogła by mi zgotować coś lepszego - na pewno by to uczyniła!
To znaczy zawierzyć miłości! To znaczy także: wyciszyć się przed Panem!
(...) Ale to musi poprzedzić poznanie jak jestem umiłowany i żal za grzechy w obliczu Miłości


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt wrz 04, 2007 13:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Wincenty a Paulo (1581-1660)

"...jestem całkowicie oddany Najświętszej Maryi i całkowicie do Niej należę."

św. Zygmunt Gorazdowski (1845 - 1920)

"...nie opuść ani jednego dnia, w którym nie wezwałbyś opieki Matki Boskiej. Miliony katolików doświadczyło tego, że nabożeństwo do Matki Bożej sprowadza błogosławieństwo Boskie w doczesnych i duchowych potrzebach, Pan Jezus nas chętniej wysłuchuje, gdy nieudolne modły nasze łączymy z prośbami Jego ukochanej Matki; noś też na sobie Jej szkaplerz lub medalik na znak, że jesteś Jej czcicielem i synem, aby i Ona była ci Opiekunką i Matką w życiu i przy śmierci" /Rady i przestrogi/.

Służebnica Boża Anna Jenke (1921 - 1976)

"Na nowo odkryjmy w różańcu siłę. Weźmy różaniec do ręki mocno i z ufnością (...). Różaniec biorę do ręki i w duchu - poprzez intencje - różańcem owijam całą kulę ziemską smutną, rozdartą, pełną wojen i cierpień, wątpliwości i niewiary. Moją ufność składam u stóp Twoich i wierzę, że przez Ciebie, Matko Boża - przyjdzie ratunek, światło, pomoc. Dla mnie i dla wielu serc. Tylko pomóż mnie dobrze odczytać głębię tajemnic Różańca i naśladować Ciebie w moim życiu"

"Weź nasze serca w niewolę Twojej miłości i spraw, abyśmy pojęli sens nadprzyrodzony tego terminu. Prowadź swój naród, który właśnie Ciebie obrał sobie za Królową i Panią".

św. Eugeniusz de Mazenod (1782 - 1861)

"Przede wszystkim starajmy się odnowić w naszej pobożności do Najświętszej Dziewicy, abyśmy się stawali godnymi bycia Oblatami Maryi Niepokalanej. Wszak to paszport do nieba! Jak moglibyśmy o tym wcześniej nie pomyśleć? Przyznaję, że będzie to dla nas zarazem chwalebne i pocieszające być Jej poświęconym w szczególny sposób i nosić Jej imię. Oblaci Maryi! To imię raduje i serce i ucho."


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt wrz 07, 2007 7:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Św. Maksymilian Maria Kolbe (1894 - 1941)

Im bardziej będziemy Niepokalanej, tym też doskonalej zrozumiemy i pokochamy Serce Pana Jezusa, Boga Ojca i całą Trójcę Przenajświętszą - Ale to wszystko, te nadnaturalne rzeczy Ona sama musi w nas i przez nas zdziałać. 10.XI.1934

Każda myśl, słowo, czyn, cierpienie Niepokalanej były jak najdoskonalszym aktem miłości Bożej, miłości Jezusa. Trzeba by więc powiedzieć duszom i to wszystkim i każdej z osobna, co są i będą aż do skończenia świata, powiedzieć przykładem, słowem żywym, pisanym, drukowanym, radiowym, malowanym, rzeźbionym itd., itd., co i jak Niepokalana w konkretnych okolicznościach bieżącego życia różnych stanów by myślała, mówiła, czyniła, żeby najdoskonalsza miłość, miłość aż Niepokalanej ku Bożemu Sercu rozpłomieniała na ziemi. 30 X 1935

Ona jest Niepokalana i tak jak Ona kocha Pana Boga, żadne stworzenie Go nie kocha. Każdy akt Jej miłości jest czysty, nieskalany i każdy akt naszej miłości będzie czysty i poniekąd będzie Jej, jeśli Jej go oddamy. 26.VI.1936

Duch modlitwy do Matki Najświętszej niech nam zawsze towarzyszy. Ona sama nauczy nas bez porównania lepiej kochać Pana Jezusa, niż wszystkie książki i wszyscy nauczyciele. Nauczy nas kochać Go tak, jak Ona Go kocha. To jest szczyt i nasze dążenie, aby Ona sama naszym sercem miłowała Pana Jezusa. 3.IX.1937

Życzę Wam, byście co dzień, co chwila bardziej do Niepokalanej się zbliżali, coraz doskonalej Ją poznawali, coraz więcej Ją miłowali, coraz to bardziej przejmowali się Jej myślami, uczuciami, zamiarami, Jej miłością do Jezusa i w żłóbku, i w domku nazaretańskim, i na Krzyżu, i w Eucharystii, i w niebie, słowem, byście się do Niej coraz bardziej upodabniali i stawali coraz więcej, jak Ona, niepokalanymi, tak żeby skazy grzechów i niedoskonałości były coraz mniejsze i coraz rzadsze. 4 XI 1937


Obrazek

św. Faustyna 1905 - 1938

Niepokalane Poczęcie Matki Bożej

806 + W dniu tym ujrzałam pewnego kapłana, którego otaczał spływający z Niej blask; widocznie dusza ta kocha Niepokalaną.

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N wrz 09, 2007 8:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Św. Teresa od Jezusa (1515 - 1582)

Bo zawsze, jak sądzę, czcicielom swojej Matki Pan w taki sposób się wywdzięcza, zlewając na nich szczególne swoje łaski. Księga fundacji

Św. Franciszek Salezy (1567 - 1622)

Najświętsza Dziewica przy wejściu do nieba wniosła na dwór swego Syna tyle złota miłości, tyle drogich kamieni cierpliwości i cierpienia dla Jego miłości – co wszystko razem wzięte stanowi niezmierne bogactwo zebranych przez Nią zasług. Słusznie można powiedzieć, że nigdy tyle nie ofiarowano Panu. Nikt nie zaczyna tak wcześnie i gorliwie spełniać dobrych uczynków i tak pilnie gromadzić ich do końca, jak to czyniła Najświętsza Dziewica. My zaczynamy tę pracę późno. Często tracimy zasługi z powodu grzechów. Ale Dziewica Maryja była pełna łaski od chwili poczęcia. Nieustannie wzrastała w cnotach; Jej żniwo było przeobfite. Dlatego też zajmuje najwyższe miejsce wśród świętych. Pan Jezus wynosi Ją ponad cherubinów i serafinów

Obrazek

Św. o. Pio (1887 - 1968)

„Jeżeli Matka Boża wszędzie, gdzie się objawiała, polecała Różaniec, to miała ku temu powody”.

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt wrz 11, 2007 17:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Sługa Boży Stanisław Papczyński (1631 - 1701)

“Oto poczniesz” (Łk 1,31).
Pomyśl, że po poczęciu Syna Bożego Najświętsza Panna została ubogacona wyższymi darami i łaskami oraz ozdobiona większą świętością, niż była przedtem. Podobnie jak owoce najbardziej zdobią drzewa, tak Ona otrzymała niesłychane piękno, majestat i świętość od Najświętszego Owocu swego łona.
Podobnych skutków i ty powinieneś oczekiwać od przyjętego Najświętszego Sakramentu, gdy w swoim sercu gościsz pokornego, posłusznego, mężnego i cierpliwego Jezusa: nie stwarzaj przeszkód, by także stać się pokorniejszym, posłuszniejszym, mężniejszym i cierpliwszym, niż byłeś przedtem.

Inspectio cordis, f. 109v.


źródło:
http://stanislawpapczynski.org/assets/p ... y_1_pl.pdf

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz wrz 13, 2007 11:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Karol de Foucauld (1858 - 1916)

Idę do Ciebie, Matko Bolesna, i wiem, że sam nie dorastam - ale we dwoje wytrwamy.
Modlitwa moja nieraz płynie bez echa - poza mną rozgłośny śmiech szatana - zwątpienie.
Z drogich nawet ust płynie pytanie - po co i na co się męczysz?
Nie wiem, ale wierzę, że z Tobą wytrwam.
Wierzę, że między wieczorem Wielkiego Piątku a porankiem wielkanocnym godzin zaledwie kilka - więc z Tobą staję przy krzyżu i działam.


Sługa Boży Kard. John Henry Newman (1801 - 1890)

SERCE MARYI

Święte łono, które Go zrodziło,
Święte piersi, które Go karmiły,
Lecz świętsze jeszcze to królewskie serce,
Które, kiedy cierpiał On, krwawiło.


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt wrz 14, 2007 9:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Stanisław Papczyński (1631 - 1701)

"Z której narodził się Jezus" (Mt 1,16).
Pogratuluj tego przywileju Najświętszej Dziewicy, że mianowicie wcale nie naruszając kwiatu dziewictwa, stała się Matką Boga- Zbawiciela. Z doskonałym usposobieniemm uległości i ufności powierz Jej wszystkie swoje potrzeby, nie wątpiąc, że w końcu najpomyślniej wszystko otrzymasz. Naucz się też uciekać do Niej w swoich wątpliwościach,
trwogach i trudnościach oraz ciągle składaj Panu dzięki za to, że Ją wybrał i uczynił swoją Matką, a naszą Orędowniczką.

św. Maksymilian Maria Kolbe (1894 - 1941)

"Nie możemy zadowolić się jakąkolwiek miłością Serca Jezusowego, ale... dążymy do najdoskonalszej miłości, to jest aż Sercem Niepokalanej, i tylko do aż takiej"

"Bądźmy coraz bardziej Jej. Oto nasza cała filozofia"

św. Faustyna (1905 - 1938)

Nie szukam szczęścia poza wnętrzem, w którym przebywa Bóg. Cieszę się Bogiem we własnym wnętrzu, tu z Nim ustawicznie przebywam, tu jest największa moja z Nim zażyłość, tu z Nim przebywam bezpiecznie, tu nie dosięga wzrok ludzki. Najświętsza Panna zachęca mnie do takiego przestawania z Bogiem.

620 Maryja, ma Mistrzyni, która mnie poucza zawsze, jak żyć dla Boga. Rozpromienia się duch mój w Twojej cichości i pokorze, o Maryjo.


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn wrz 17, 2007 9:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Karol de Foucauld (1858 - 1916)

Tak bardzo potrzebujemy Jej nieustającej pomocy, my, którzy jesteśmy słabi, a nasz krok tak niepewny! Przez długi czas, a zwłaszcza przez ostatnie trzy lata, byłem pod Jej specjalną opieką. Trzy lata temu przechodziłem bardzo trudny okres, jeżeli chodzi o moje zycie wewnętrzne. Odczuwałem lęki, niepokoje, żyłem jakby w ciemności. Chciałem służyć Bogu, ale bałem się, że Go obrażę. Nie widziałem rzeczy takimi, jakie są, i cierpiałem. Ofiarowałem się więc z całego serca pod opiekę Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Błagałem Ją, by miała pieczę nad moimi krokami, jak kiedyś nad krokami Dzieciątka Jezus, i by prowadziła mnie tak, abym nie obraził Boga, lecz był pocieszeniem dla Pana Jezusa, który widzi nas i miłuje. Wyobrażasz sobie zatem, jaką słodyczą napełniło się moje serce, gdy pierwszego dnia, pierwszej godziny mojego pobytu w Rzymie stanąłem pod wizerunkiem naszej dobrej Matki. Nie muszę chyba mówić, że z głębi serca poleciłem cię Jej opiece i powiedziałem tak samo za nas obu: "Matko Boża Nieustającej Pomocy, udziel mi swego wszechmocnego wspomożenia i łaski, bym zawsze umiał o to prosić".


List do ojca Hieronima, 8 listopada 1896

źródło:
John Cumming "Listy świętych do grzeszników", przełożyła: Zuzanna Jakubowska, Instytut Wydawniczy Pax Warszawa 2003

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr wrz 19, 2007 8:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Św. o. Pio (1887 - 1968)

Bądź pozdrowiona Maryjo pełna piękna. Nigdy zbyt wiele na Twój temat: wszak Ty jesteś arcydziełem Bożej dłoni, swoją doskonałością przewyższającym jakiekolwiek inne stworzenie. Pierwsze stworzenie upadło, okazując nieposłuszeństwo, a znamię winy - grzechu pierworodnego - zostało wyryte na jego czole, szpecąc je; z jakąż więc miłością Bóg, miłośnik piękna, patrzył na Ciebie, najdoskonalsze dzieło jakie miało wyjść spod Jego rąk, nowe stworzenie. Ten, który raduje się każdym stworzeniem, jakże bardzo radował się Tobą, koroną wszelkiego stworzenia, w którym wreszcie mógł dostrzec nie zamazany własny obraz, bez plam cienia, wreszcie piękny i czysty. Usłysz mnie, o Maryjo, Matko moja najmilsza! Składam Ci cześć i wysławiam najbardziej spośród wszystkich stworzeń na niebie i na ziemi... oczywiście, że po Jezusie... O, jak bardzo Cię kocham! (Buona giornata! Un pensiero..., s. 61).

Bądź pozdrowiona, Maryjo, pełna czystości. Ona jako czysta wyszła z umysłu Bożego i będzie błyszczeć jak gwiazda zaranna nad ludzkością, która - w Nią wpatrzona - będzie pragnęła, by ją prowadziła pewną drogą i by kierowała jej krokami ku Boskiemu Słońcu, ku , Jezusowi. On Ją opromienia swoim boskim blaskiem, stawia jako wzór czystości i świętości. Nie ma nic ponad Nią większego w stworzeniu, ale przeciwnie: wszystko jest Jej poddane z łaski Tego, który ją stworzył Niepokalaną, by uprzedziła Tego, którego będzie nosiła w swoim łonie. Ona, jak najczystszy promień, błyszczy w Jego poczęciu, a dzięki łasce rośnie Jej kobiece piękno. Ona dzięki łasce jest po Bogu najdoskonalsza, przez swą czystość wyższa od aniołów... Wobec tego najczystszego światła wszystko jest mrokiem i ciemnością (Epistolario IV, s. 588).

Bądź pozdrowiona, Maryjo, pełna łaski. Ty jesteś wypełniona i przeniknięta Bogiem, jak kielich pełen po brzegi, lecz uboga w siebie. Jesteś bogata w Boga i Jego łaskę, gdyż nie masz siebie. Nie napełniłaś swego serca sobą, lecz jedynie dla Twego Stworzyciela otworzyłaś jego drzwi, im więcej otrzymywałaś od Boga, im bardziej On Cię sobą napełniał, tym większą stawała się Twoja pokora. Rozważaj i miej przed oczyma umysłu wielką pokorę Matki Bożej i naszej, która w miarę wzrostu w Niej darów niebiańskich, stawała się coraz pokorniejsza, do tego stopnia, że gdy Ją osłoniła moc Ducha Świętego i stała się Matką Boga, mogła śpiewać: "Oto ja, służebnica Pańska". To samo nasza najdroższa Matka wyśpiewała w domu św. Elżbiety, choć nosiła w swoim dziewiczym łonie Słowo, które stało się ciałem (Epistolario II, s. 419).


źródło:
http://www.kapucyni.ofm.pl/archiwum/glos.htm

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt wrz 21, 2007 8:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Maria Angela Truszkowska (1825 - 1899)

W pokusach uciekaj się z ufnością do Pana Jezusa, do Matki Jego Najśw., wzywaj ciągle tych świętych Imion, dopóki będzie trwała pokusa.

Pokładaj wielką ufność w zasługach Jezusa Chrystusa i przyczynie Matki Jego Najświętszej. Proś Boga, aby utrzymywał ciągle w Tobie tę ufność.

Polecaj się modlitwom osób pobożnych, ale szczególniej miej wielkie nabożeństwo do Najświętszej Panny i w drugich staraj się [je] zaszczepić. Ci, którzy pokładają w Niej ufność, pewni mogą być zbawienia.

Do Niej się uciekaj w każdej potrzebie, u Niej szukaj rady w każdej wątpliwości, pociechy w każdym cierpieniu. Ona niech Ci wszystko i wszystkich zastąpi. Kochaj Ją jak dziecko, o Niej myśl ciągle, dla Niej pracuj, dla Niej cierp, na Jej rękach Bogu ducha oddaj.


źródło:
http://www.felicjanki.waw.pl/index.php?idstrona=67

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N wrz 23, 2007 7:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Św. Maksymilian Maria Kolbe (1894 - 1941)

"Prosta a wzniosła zarazem modlitwa - to różaniec święty"

"Jak bardzo modlitwa różańcowa cieszy Niepokalaną"


Służebnica Boża Paulina Jaricot (1799 - 1862)

„Wszystkie łaski, wszelkie światło czerpałam z tajemnic różańcowych”



bł. Maria Angela Truszkowska (1825 - 1899)

O Maryjo, o Matko moja, pomnij, żem Twoja, przeto mnie strzeż i broń jako rzecz i własność swoją.

W każdej chwili Twego życia, choćby najboleśniejszej, powtarzaj z Maryją: O mój Boże, niech mi się stanie według Woli Twojej, a sprawisz pociechę (…) Sercom Jezusa i Maryi.

Maryja niech Ci będzie w tym [Woli Bożej] doskonałym wzorem, w który ciągle się wpatrując, staraj się naśladować.


źródło:
http://www.felicjanki.waw.pl/index.php?idstrona=67

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn wrz 24, 2007 10:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Sługa Boży ks. Michał Sopoćko (1888 - 1975)

"...im bardziej dusza przylgnie do swej Matki Miłosierdzia, tym obficiej spływać będzie pokarm Boskiej miłości z Niepokalanego Serca Matki do serca dziecięcia. Toteż każdy, kto pragnie znaleźć drogę do świętości, winien kochać swą Matkę Niebieską i czcić Ją kultem po Bogu najwyższym, winien gorąco się do Niej modlić i naśladować Jej cnoty, a przede wszystkim tę, jaką ujawniła Ona pod krzyżem, gdy Syn ogłosił Ją Matką Miłosierdzia."

"Ona pragnie rozszerzyć naszą pojemność duchową, chce, byśmy żywo odczuli naszą słabość w modlitwie i pracy, naszą niewystarczalność w postępie duchowym i położyli całą swą ufność w miłosierdziu Bożym."


źródło:
http://www.sopocko.pl/

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr wrz 26, 2007 10:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673-1716).

Istota i zakres prawdziwego nabożeństwa do Maryi, zwanego Świętą Niewolą Miłości

Istota tego nabożeństwa: Oddanie się Maryi na niewolnika miłości i życie w jedności z Nią.

Nabożeństwo to polega na oddaniu się całkowitym jako niewolnik miłości Maryi, a przez Nią – Jezusowi. Dalej: na czynieniu wszystkiego z Maryją, w Maryi i dla Maryi. Wytłumaczę te słowa.

Zasięg tego ofiarowania się: całkowite powierzenie się w ręce Maryi.

Trzeba wybrać jakiś odpowiedni dzień, aby oddać się, poświecić i ofiarować dobrowolnie i z miłości, bez przymusu, całkowicie, bez zastrzeżeń – oddać swoje ciało i swoją duszę; swe dobra zewnętrzne, jak dom, rodzinę, dochody. Swe dobra wewnętrzne dotyczące duszy, a więc swoje zasługi, swoje łaski, swoje cnoty i zadośćuczynienia. Trzeba tu zaznaczyć, że przez to nabożeństwo dusza czyni ofiarę Panu Jezusowi przez Maryję ze wszystkiego, co ma najdroższego – której to ofiary nie żąda żaden zakon – z prawa, jakie ma do rozporządzenia samym sobą i wartością swoich modlitw, jałmużna, umartwień i zadośćuczynień. A mianowicie w taki sposób, że to wszystko zostawia się do całkowitej dyspozycji Najświętszej Dziewicy, by rozporządzała tym według swej woli, na największą chwałę Bożą, którą Ona jedna zna doskonale.

Maryja staje się Panią wartości naszych uczynków.

Oddajemy Maryi do dyspozycji całą wartość zadośćczynną i błagalną naszych dobrych uczynków. W ten sposób po ofiarowaniu się, choćby bez żadnego ślubowania, nie jesteśmy już panami tego wszystkiego dobra, jakie spełniamy. Najświętsza Dziewica może je przydzielać bądź to jakiejś duszy w czyśćcu, aby ją wspomóc lub wyzwolić, bądź też jakiemuś biednemu grzesznikowi, aby go nawrócić.

Przez to nabożeństwo zabezpieczamy nasze zasługi, składając je w ręce Najświętszej Dziewicy. A to w tym celu, aby Ona ich strzegła, powiększała je i ozdabiała, ponieważ sami nie możemy sobie wzajemnie udzielać zasług łaski uświęcającej ani chwały. Wartość błagalną i zadośćczynną wszystkich naszych modlitw i dobrych uczynków ofiarujemy Jej, aby je mogła rozdawać i udzielać, komu się Jej podobać będzie. Jeśli po takim ofiarowaniu się Najświętszej Pannie pragniemy ulżyć jakiejś duszy w czyśćcu, ocalić jakiegoś grzesznika, wesprzeć kogoś z naszych przyjaciół modlitwą, ofiarą czy umartwieniem, musimy o to pokornie prosić Maryję i zdać się na to, co Ona o tym bez naszej wiedzy zadecyduje. Bądźmy pewni, że wartość naszych czynów, rozdawana tą samą ręką, którą się Bóg posługuje udzielając nam swoich łask i darów, przyniesie najpewniej większą chwałę Bożą.


Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort "Tajemnica Maryi."

http://www.emaus.parafia.info.pl/index. ... 20#current

Obrazek
Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz wrz 27, 2007 17:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673-1716).

Wewnętrzne praktyki Świętej Niewoli

I. „Jedyna formuła życia wewnętrznego na drodze Świętej Niewoli, jej duch i owoce.”

Formuła montfortańska.

Powiedziałem, że nabożeństwo polega na pełnieniu wszystkich czynności z Maryją, w Maryi, przez Maryję i dla Maryi.

Duch wewnętrznej zależności od Jezusa i Maryi. Przyjąć go i w nim wytrwać.

Nie wystarczy raz tylko oddać się Maryi w niewolę. Nie wystarczy nawet czynić to każdego miesiąca i każdego tygodnia; nabożeństwo to byłoby wtedy zbyt powierzchowne, nie wznosiłoby duszy do doskonałości, do której wznieść się jest zdolna. Nie jest rzeczą zbyt trudną zapisać się do bractwa, odmawiać codziennie kilka przepisanych modlitw, lecz prawdziwa trudność polega na tym, by wniknąć w ducha tego nabożeństwa; ma ono uczynić duszę wewnętrznie niewolniczo zależną od Maryi, a przez Nią od Jezusa. Spotkałem już wielu, co z podziwu godną żarliwością poddali się Jej w świętą niewolę, ale tylko zewnętrznie. Lecz bardzo rzadko znajdowałem takich, którzy mieli ducha tego nabożeństwa, a jeszcze rzadziej takich, którzy w nim wytrwali.

Cztery zasady formuły montfortańskiej

Działać z Maryją.

Istotą praktyki tego nabożeństwa jest pełnienie wszystkich czynności z Maryją. Oznacza to, że trzeba wziąć sobie Najświętszą Dziewicę za doskonały wzór wszystkiego, co się czyni.

Warunki wstępne: Wyrzeczenie i jedność intencji, która poddaje duszę działaniu Maryi.

Dlatego, zanim się cokolwiek podejmie, trzeba wyrzec się samego siebie, zrezygnować ze swych najlepszych zapatrywań. Trzeba się unicestwić przed Bogiem, jako że z siebie samego jestem niezdolny do dobra nadprzyrodzonego i wszelkiej czynności pożytecznej do zbawienia. Uciekaj się do Najświętszej Dziewicy i zjednocz się z Nią i z Jej intencjami, chociaż ci nieznanymi. Złącz się przez Maryje z intencjami Jezusa Chrystusa – to znaczy: złóż siebie jako narzędzie w ręce Najświętszej Dziewicy, aby działała w tobie, z ciebie i dla ciebie, według swego upodobania na chwałę swego Syna, Jezusa, a przez swego Syna, Jezusa – na chwałę Ojca. Wówczas całe życie wewnętrzne i działanie duchowe uzależniać będziesz tylko od Niej.

Działać w Maryi.

Trzeba wszystko czynić w Maryi, to znaczy, trzeba stopniowo przyzwyczajać się do skupienia w sobie, aby utworzyć sobie w swoim wnętrzu ideę czy obraz duchowy Najświętszej Dziewicy. Ona stanowić będzie Oratorium twej duszy; tam wznosić będziesz wszystkie modlitwy do Boga, nie lękając się ich odrzucenia. Ona będzie Wieżą Dawidową, w której schronisz się bezpiecznie przed wszystkimi wrogami; Pochodnią Zapaloną, oświecającą twoje wnętrze i rozpalająca miłością Bożą; Świętym Miejscem Spoczynku, abyś razem z Nią oglądał Boga. I w końcu będzie dla twej duszy Jej Jedynym Wszystkim obok Boga i wszelką pomocą. Jeśli dusza się modli, modli się w Maryi. Jeśli otrzymuje Jezusa w Komunii świętej, składa Go w Maryi, by tam się Nim radować. Jeśli działać będzie, to w Maryi, wszędzie i we wszystkim spełniając akty wyrzeczenia się samej siebie.

Święta Niewola wprowadza do duszy naszej życie Maryi.

Nabożeństwo to, wiernie praktykowane, przyniesie twej duszy niezmierzone korzyści. Lecz dar główny to ten, że już tu na ziemi życie Maryi utrwali się w twej duszy, tak dalece, że to już nie twoja dusza żyć będzie, ale Maryja w niej. Albo – można powiedzieć – dusza Maryi stanie się twoją duszą. Jeśli przez niewypowiedzianą lecz prawdziwą łaskę Matka Boża króluje w jakiejś duszy, jakichże cudów w niej dokona! Jako Sprawczyni wielkich dzieł, szczególnie wewnętrznych, Maryja działa w ukryciu, nawet bez wiedzy duszy, która wiedząc o tym działaniu, mogłaby popsuć piękno Jej dzieł.

Maryja sprawia, że nasza dusza żyje stale w Jezusie, a Jezus w nas.

Maryja jest wszędzie Dziewicą płodną, wnosi zatem do każdego wnętrza czystość serca i ciała, wprowadza czystość w jego intencje i zamiary oraz obfitość dobrych uczynków. Nie myśl, że Maryja najpłodniejsza ze stworzeń, która zrodziła Boga, pozostaje bezczynna w duszy wiernej.. Ona sprawia, że dusza wciąż żyje dla Jezusa Chrystusa, a Jezus Chrystus w niej. „Filioli mei, quos iterum parturio donec formetur Christus in vobis” – „Dzieci moje, oto ponownie w bólach was rodzę, aż Chrystus w was się ukształtuje” (Ga 4,19). I jeśli Chrystus jest owocem Maryi zarówno w każdej duszy, jak i w świecie w ogóle, to szczególnie jednak w duszy, w której mieszka Maryja, Jezus Chrystus jest Jej Owocem i Jej Arcydziełem.

Maryja jest dla naszej duszy wszystkim u Jezusa.

Na koniec, Maryja jest dla naszej duszy WSZYSTKIM u Jezusa. Ona oświeca nasz umysł swoją czystą wiarą. Pogłębia serce swoją pokorą, poszerza je, rozpala swoją miłością, oczyszcza swoją czystością, uszlachetnia je i rozszerza przez swe macierzyństwo. Lecz po cóż ja o tym mówię? Tylko doświadczenie daje poznanie owych cudów Maryi, które wydają się niemożliwe nie tylko uczonym i pysznym, lecz nawet ogółowi pobożnych.


Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort "Tajemnica Maryi."
http://www.emaus.parafia.info.pl/index. ... 20#current

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N wrz 30, 2007 7:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 38  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL