Mam wielką prośbę, 15maja adoptowalem duchowo nienarodzone dziecko, rok temu tez tak zrobilem, przez 9 miesiecy odmawialem wyznaczona modlitwe i 10tek rozanca, teraz mam z tym straszne trudności.. nie modlilem sie za dziecko juz jakies 10 dni, bardzo bym prosil osobe odpowiedzialna zeby przejela za mnie ta modlitwe i do (teraz) 25 maja modlila sie za to dziecko..

dodam ze z mojej strony to powazna sprawa... nie chodzi o lenistwo czy slomiany zapal, z 1dzieckeim nienarodzonym ktore adopotowalem, nie mialem zadnych problemow

Myślę, że mogę to być ja

Tylko proszę o informacje na PW, co i jak

PTR;

..........Tak samo się modlili, jak nasz sejm zmieniał konstytucję.

Po prostu zaspali..... że "gdzieś" tam daleko, że "ktoś" tam daleko,
że "po coś" o czym nie warto mówić i nie warto sie modlić.

...........Kiedy się obudzili, "oni" mordowali ich żony i dzieci, a samych
gnębili przed śmiercia tym strasznym widokiem.

Tak PTR;
Zaspali sobie, nie modlili się.

Dla tego warto czuwać, warto wyjąć światło z ukrycia, niech się pali i zapala serce człowieka, aby nikt nigdy już nie cierpiał przez zaniedbanie.