Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 16:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77 ... 140  Następna strona
 Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Tommy napisał(a):
Moja wiara wynika bardziej z brzytwy Ockhama. Zalozenia: otacza mnie rzeczywistosc i moje zmysly daja mi jej obraz w zakresie ich mozliwosci - to najprostsze rozwiazania z mozliwych. Kazde inne zaklada iluzorycznosc wszechswiata(a za tym istnienie dodatkowego bytu: wszechswiata prawdziwego) albo inne, dodatkowe i zbedne elementy.


Ta "iluzoryczność wszechświata" wydaje się być ideą dość nieporęcznie przeniesioną ze Wschodu na Zachód. Zasadniczo powiedzieć, że np. "ja nie istnieję" oraz "to co doświadczam też nie istnieje" jest oczywistym zaprzeczeniem prostego faktu iż doświadczamy różnych rzeczy.

Jakiś czas temu znalazłem ciekawe tłumaczenie tego, co oryginalnie znaczyło w sanskrycie "nie istnieje".

Cytuj:
Po pierwsze, każdy musi być bardzo ostrożny z frazą "nie istnieje". Oryginalny sanskrycki rzeczownik bhu w takich sformułowaniach jak spotykany w literaturze Prajna-Paramity [ed.np. Sutra Serca] jest połączony z terminem bhava który żywo nasuwa pojęcie zmienności egzystencji, powstawania jednej rzeczy z drugiej. Moze być - i zazwyczaj jest - odnoszony do jakości samsary (koła cyklicznej egzystencji, z wszystkimi jej odpływami i przepłuwem zmian oraz cierpieniem); to oznacza uwarunkowany, zmienny, bolesny.


I tak to właśnie często bywa. Pomyłka.

Pozdrawiam
.M

[/u]


Śr wrz 26, 2007 16:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
joten napisał(a):
Spoonman napisał(a):
Zaraz, zaraz...skoro teoria WW została udowodniona na 100% to się nie powinna nazywać teorią tylko prawdą :)
Niestety pomyliłeś dwa pojęcia pojecia naukowe tj. hipotezę z teoria naukową. Tylko hipoteza naukowa wymaga udowodnienia i jako taka może okazać się nieprawdziwa.Natomiast pojęcie teorii naukowej oznacza teorię powszechnie uznaną przez nauke za prawdziwą, choć mogacą zawierac pewne luki. Inaczej mowiąc teoria naukowa to zespół - hipoteza plus dowody które tę hipotezę potwierdzają.Jej nastepna cechą jest fakt weryfikalności za pomocą metod naukowych. W tym ujęciu teoriami naukowymi są też np. teoria względności, teoria grawitacji i wiele innych których naukowo nie określa się jako "prawdy" . Nie można stosować kolokwialnego rozumienia słowa "teoria" w odniesieniu do teorii naukowej, chyba że ktoś lubi sie bawić w filozofa w krótkich spodenkach.


Już sama nazwa teoria mówi że jest to możliwe ale tylko w teorii ,w praktyce natomiast nie mósi tak być . Więc udowodnić się tego nie da z prostego powodu jest to niemożliwe do zweryfikowania . Ale nawet jeśli WW byłby prawdą ,nie zmienia to faktu że coś takiego nie mogło powstać samo z siebie i jedyną logiczną alternatywą może być jakaś Moc stwórcza , Jedyna mocą stwórczą , która się objawiła jest Bóg :) Więc można zaprzeczać tylko po co?

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr wrz 26, 2007 22:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Seweryn napisał(a):
Już sama nazwa teoria mówi że jest to możliwe ale tylko w teorii ,w praktyce natomiast nie mósi tak być .


Blad. Teoria naukowa znaczy tyle co: zaakceptowany przez naukowcow obraz wszechswiata. Slowo 'teoria' w znaczeniu potocznym nie ma tutaj nic do rzeczy.

Seweryn napisał(a):
Więc udowodnić się tego nie da z prostego powodu jest to niemożliwe do zweryfikowania .


Blad. Jest sporo dowodow swiadczacych za Big Bangiem. Jesli to co mowisz byloby prawda to jakiekolwiek sledztwo na temat przestepstwa byloby niemozliwe bez zlapania zbrodniarza na goracym uczynku.

Seweryn napisał(a):
Ale nawet jeśli WW byłby prawdą ,nie zmienia to faktu że coś takiego nie mogło powstać samo z siebie


Jak rozumiem odkryles prawa ktorymi rzeczywistosc kierowala sie "przed" zaistnieniem wszechswiata i idziesz zebrac za nie Nobla. Mowisz na wyrost i argumentujesz z ignorancji - ponownie.

Ciag przyczynowo skutkowy aplikuje sie co najwyzej do naszego juz istniejacego wszechswiata. Wyciaganie wniosku na tej podstawie to tak jakbys byl zamkniety w niebieskim pokoju cale zycie i argumentowal, ze reszta egzystencji tez musi byc niebieska.

Seweryn napisał(a):
i jedyną logiczną alternatywą może być jakaś Moc stwórcza


Albo chociazby wieloswiat. Albo wszechswiat bez granic. Albo tysiac innych alternatyw. Kazda rownie niepotwierdzona i hipotetyczna jak Twoj Bog.

Seweryn napisał(a):
Jedyna mocą stwórczą , która się objawiła jest Bóg :)


Na co nie ma absolutnie zadnego dowodu.

Zastanawia mnie jak to jest: kiedys bylo dziesiec plag, powodzie, interwencje Boskie co piatek, zmartwychwstanie a od prawie dwoch tysiecy lat cos kiepsko z tymi cudami, nie?

Od kiedy w sumie Bog zdecydowal, ze wiara > wiedza?

Seweryn napisał(a):
Więc można zaprzeczać tylko po co?


Bo popelniasz blad w kazdym zdaniu swego rozumowania.


Cz wrz 27, 2007 0:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
tommy napisał(a):
Zastanawia mnie jak to jest: kiedys bylo dziesiec plag, powodzie, interwencje Boskie co piatek, zmartwychwstanie a od prawie dwoch tysiecy lat cos kiepsko z tymi cudami, nie?

Od kiedy w sumie Bog zdecydowal, ze wiara > wiedza?


Teraz Ty Tommy mówisz na wyrost - skąd Twoje twierdzenie, że kiepsko z cudami?
Zaraz się mnie najpewniej zapytasz, "pokaż mi te cuda".
Ja Ci podam przykłady np z Dziejów, Listów Apostolskich (św Piotr wskrzesił z martwych kobietę), żywotów i biografii Świętych (np o Pio), itp. (byłeś może na Jasnej Górze, widziałeś dary wotywne w Kaplicy Najświętszego Obrazu? Te kule, protezy...to wszystko dary ludzi cudownie uzdrowionych)
Ty mi najprawdopodobniej odpowiesz, że to niewiarygodnie bo subiektywne źródła rodem z Kościoła Katolickiego....
I tak w koło Macieju :)
Wiara nie wynika z wiedzy, wiara to łaska, którą człowiek przyjmuje albo nie. Wolna wola, wolność - piękny dar :)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz wrz 27, 2007 7:59
Zobacz profil
Post 
Dobry dziekan napisał że ja n ie widzę alternatyw i uznaję tylko jeden schemat.

Ale nie uważam tak mogę stwierdzić że Bóg mógł się posłużyć wielkim wybuchem by stworzyć świat.

Ateiści kończą jednak na tym wybuchu.

Kilka stron wcześniej zaapelowałem do dobrego dziekana i innych aby połączyć naukę i wiarę ale chyba nie czytali tego postu.

Co do tego dowodu narazie nie został obalony a ten wymysł że ja sobie go wymyśliłem (Boga doskonałego w którym istota jest tym samym co istnienie ale to jest nieprawda bo ja podałem argumenty a za tym że w bogu tak naprawdę jestt i nikt nie obalił tych dowodów nie jest to żaden wymysł ale za takim mniemaniem przepowiada logika.

Radzę sobie jeszcze raz ten dowód przeczytać i go przeanalizować a nie wkładać mi do ust czego nie napisałem, bo niczego nie założyłem ale wywnioskowałem na zasadzie logicznego myślenia.


Cz wrz 27, 2007 11:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Kilka stron wcześniej zaapelowałem do dobrego dziekana i innych aby połączyć naukę i wiarę ale chyba nie czytali tego postu.

Co do tego dowodu narazie nie został obalony a ten wymysł że ja sobie go wymyśliłem (Boga doskonałego w którym istota jest tym samym co istnienie ale to jest nieprawda bo ja podałem argumenty a za tym że w bogu tak naprawdę jestt i nikt nie obalił tych dowodów nie jest to żaden wymysł ale za takim mniemaniem przepowiada logika.


Sebastianie, ja chętnie się podejmę takiego połączenia, ponieważ ostatnio znalazłem dość ciekawą sprawę. Do rzeczy:

1.Nauka religijna - Bóg stworzył człowieka, człowiek jest czymś osobnym od Boga. Człowiek - 'podmiot', postrzega Boga. Bóg jakkolwiek osobowy (albo i nie, w zależności od wersji religii), w tym sensie jest tu 'przedmiotem', czyli tym co jest postrzegane przez 'podmiot' czyli tego człowieka.

2.Wspólczesna fizyka - Noblista w fizyce, z roku 1933 mówi iż na podstawie wyników eksperymentów fizycznych: podmiot i przedmiot są tym samym.

Pytanie: jak pogodzić naukę religijną iż czlowiek jest czymś innym niż Bóg, z odkryciami współczesnej fizyki mówiącymi iż podmiot i przedmiot są tym samym a więc w tym układzie należało by powiedzieć iż Bóg i człowiek są tym samym; to znaczy, że człowiek jest Bogiem a Bóg człowiekiem.

Pozdrawiam
/M


Cz wrz 27, 2007 11:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Człowiek - 'podmiot', postrzega ślimaka. Ślimak jest tu 'przedmiotem', czyli tym co jest postrzegane przez 'podmiot' czyli tego człowieka.
Podmiot=przedmiot.

Ja nie chcę być ślimakiem!

;)

/ten Nobel to za co był?/

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz wrz 27, 2007 11:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Spoonman napisał(a):
Człowiek - 'podmiot', postrzega ślimaka. Ślimak jest tu 'przedmiotem', czyli tym co jest postrzegane przez 'podmiot' czyli tego człowieka.
Podmiot=przedmiot.

Ja nie chcę być ślimakiem!

;)

:)

Spoonman napisał(a):
/ten Nobel to za co był?/

Za kota :D ?

http://nobelprize.org/nobel_prizes/phys ... cture.html

Pozdrawiam
/M


Cz wrz 27, 2007 11:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Aaaa no chyba, że tak...to bardzo fajny paradoks :)

Tak czy siak w moim skromnym przykładzie człowiek/ślimak - podmiot to nie to samo co przedmiot, chyba się ze mną zgodzisz?

/No chyba, że pozostajemy w świecie paradoksów - jak np Bóg/kamień, kot Schrodingera itp :)/

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz wrz 27, 2007 12:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Spoonman napisał(a):
Aaaa no chyba, że tak...to bardzo fajny paradoks :)

To był taki żart z mojej strony ;):)

Spoonman napisał(a):
Tak czy siak w moim skromnym przykładzie człowiek/ślimak - podmiot to nie to samo co przedmiot, chyba się ze mną zgodzisz?

/No chyba, że pozostajemy w świecie paradoksów - jak np Bóg/kamień, kot Schrodingera itp :)/

Czy ja się zgodzę czy nie - nie ma tu większego znaczenia moim zdaniem.

Zacytuje może pana Erwina Schrodingera, naukowca, rzecz jasna.

Cytuj:
Subject and object are only one. The barrier between them cannot be said to have broken down as a result of recent experience in the physical sciences, for this barrier does not exist. ...

Podmiot i przedmiot są tylko jednym. Nie można powiedzieć, ze bariera pomiędzy nimi została zniesiona [złamana] jako rezultat najnowszych experymentów w naukach fizycznych dlatego, że ta bariera nie istnieje...

http://www.spaceandmotion.com/Physics-E ... dinger.htm



Pozdrawiam
/M


Cz wrz 27, 2007 12:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Domyśliłem się :)

Jednak wg mnie ma kolosalne znaczenie, czy zgadzasz się czy nie z danym stwierdzeniem. Chyba nie chcesz mi powiedzieć 'nie mam zdania' i jest Ci obojętne czy człowiek i ślimak to to samo.

Schrodinger powiedział, że przedmiot i podmiot są tym jednym - rozprawiał jak mniemam o badaniach (nieważne jakich) z dziedziny fizyki. Jesteś pewien, że nie chodziło mu o to, że podmiot bada przedmiot a jednocześnie przedmiot może badać podmiot?
/Człowiek obserwuje sobie ślimaka a ślimak człowieka./

Bóg wymyka się wszelkim próbom zaszufladkowania Go, objęcia w ramy naukowe, zbadania empirycznego itp....Jest Nieskończony i Wszechmogący więc nieskończenie tajemniczy i niepoznawalny.
Ktoś tu mówił o przykładzie Bóg/kamień - chyba jako tym, który obala 'mit' wszechmocy Boga.
A aj się pozwolę nie zgodzić:
Bój jest wszechmogący zatem stworzy kamień, którego nie poniesie. A ponieważ jest wszechmogący podniesie i ten kamień.
Sprzeczność? Nie, paradoks :)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz wrz 27, 2007 12:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Spoonman napisał(a):
Domyśliłem się :)

Jednak wg mnie ma kolosalne znaczenie, czy zgadzasz się czy nie z danym stwierdzeniem. Chyba nie chcesz mi powiedzieć 'nie mam zdania' i jest Ci obojętne czy człowiek i ślimak to to samo.

Moje zdanie jest takie: nie wiem.

Spoonman napisał(a):
Schrodinger powiedział, że przedmiot i podmiot są tym jednym - rozprawiał jak mniemam o badaniach (nieważne jakich) z dziedziny fizyki. Jesteś pewien, że nie chodziło mu o to, że podmiot bada przedmiot a jednocześnie przedmiot może badać podmiot?
/Człowiek obserwuje sobie ślimaka a ślimak człowieka./

A co w przypadku, kiedy człowiek obserwuje np. stół :)?

Spoonman napisał(a):
Bóg wymyka się wszelkim próbom zaszufladkowania Go, objęcia w ramy naukowe, zbadania empirycznego itp....Jest Nieskończony i Wszechmogący więc nieskończenie tajemniczy i niepoznawalny.

Uhh, no wiesz, ja osobiście nie przecze istnieniu Boga, ale jeżeli nie ma możliwości empirycznego zbadania czy doświadczenia Boga , to skąd pochodzi nauczanie o Bogu ?

Pozdrawiam
/M


Cz wrz 27, 2007 13:05
Zobacz profil
Post 
Dardzo fajny błąd tu się znalazł!

Ale błąd pozostaje błędem.
A jaki to błąd?

Taki że przedmiot jest tym samym, co podmiot.
Bo tak jak powiedziałeś człowiek patrzy na Boga a Bóg na człowieka i w oczach człowieka Bóg jest przedmiote m a człowiek w oczach Boga też przedmiotem ale sami dla siebie są podmiotem.

Ale gdzie ten Błąd?

Tu: że pod nazwę podmiot i przedmiot wrzucacie i jednego i drugiego ale nie popatrzyliście na to że przedmioty i podmioty te różnią się naturą i istotami.

Mniejsza o to kto kogo za co ma jednak oni kimkolwiek by byli to nigdy Podmiot dla siebie nie będzie i przedmiotem dla siebie ale przedmiotem dla drugiego!

A ten drugi jak sama nazwa wskazuje jest inny od pierwszego ze względu i na punkt patrzenia przez siebie smych bo jeden uważa się za podmiot dla siebie a inni za przxedmiot dla drugich.

Dlatego absurdem jest twierdzić że podmiot i przedmiot to to samo.

Bo zobacz jest pusta księga. Bez liter. Człowiek jednak zaczął ją zapisywać i była zapisana.

Człowiek jest tu wykonawcą bez którego nie było by tych liter.
Z tego wynika że człowiek był prędzej w czasie niż te litery.

Ale człowiek był, a liter nie.
Jak więc może być coś tym samym skoro jedno jest a drugiego nawet nie ma.


Tak samo Bóg, był wcześniej niż człowiek czyli jest czymś innym.

A teraz wracamy do tego dowodu.


Cz wrz 27, 2007 13:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Booker, zlituj się :)
Nie wiesz czy człowiek i ślimak to to samo?

W tym przypadku teoria niejakiego Erwina S bierze w łeb :D

Ze Starego i Nowego Testamentu? Z osobistego doświadczania obecności Boga?
/Kilka postów wcześniej napisałem, że wiara to nie matematyka - nie udowodnisz empirycznie istnienia Boga - nawet jeśli na własne oczy pokażą ateiście uzdrowionego cudownie człowieka, to najpewniej powie, że to mistyfikacja, siły natury, Kaszpirowski albo inne dżudżu. No chyba, że w tym momencie uwierzy i przejdzie granicę pomiędzy ateizmem a wiarą :)/

Łk 16:19-31
19. żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił.
20. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz.
21. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody.
22. Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
23. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie.
24. I zawołał: Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu.
25. Lecz Abraham odrzekł: Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz.
26. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać.
27. Tamten rzekł: Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca.
28. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki.
29. Lecz Abraham odparł: Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają.
30. Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą.
31. Odpowiedział mu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą.

(BT)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz wrz 27, 2007 13:33
Zobacz profil
Post 
Wszyscy wiemy i wielokrotnie to udawadniałem że w Bogu istota jest tym samym co istnienie.
Dlaczego?
Bo w rzeczach gdzie tak nie jest to ich byty nie są bytami doskonałymi bo nie są swoimi bytami.
Bo jeśli by tak nie było a najpierw byłaby tylko istota a dopiero później by zaistniał to sprzeciwia się doskonałości bo Bog jest wieczny.
Bo wtedy byłby jego byt w możności do istnienia a to oznacza że potrzebowałby innego czynnika do zaistnięcia czyli Bóg byłby stworzeniem.

I wiele innych czynników wskazuje na to że w Bogu istota jest tym samym co istnienie.
Ale po co to wszystko przepisywać Skoro można i samemu wejść i sprawdzić na www.katedra.uksw.edu.pl

Tak więc dalej. Bóg to istota doskonała. W takim razie zapytajmy się co jest doskonalsze być albo nie być?
Być.
W takim razie absurdem jest to aby Boga nie było. To sprzeciwia się logice.
Pozatym popaczcie sobie na to: W Bogu istota i istnienie nie jest czymś różnym w takim razie co powiecie na to że Samo określenie Boga wymusza stwierdzić że jest.
Nie ma innej możliwości inaczej popadniemy w absurdy Bóg musi być.

Oto nowy problem dla ateistów.

Dla ułatwienia by nie patrzeć na stronę 72 po prostu przekopiowałem to na tę stronę.


Cz wrz 27, 2007 13:38
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77 ... 140  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL