Komunia św. na rękę - zmiana wiatrow w Watykanie?
Autor |
Wiadomość |
vox de profundis
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26 Posty: 627
|
Jan Paweł II był przeciwnikiem Komunii św. na rękę, ale zmienił zdanie.
Benedykt XVI dopuszczał Komunię św. na rękę, ale też może zmienić zdanie.
Módlmy się, aby Papież przywrócił normalność i zabronił tej praktyki.
_________________ zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy
|
Pt paź 05, 2007 8:47 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Vox.... prosiłam o ŹRÓDŁO Twoich opowieści o tym że papież Benedykt XVI odmówił udzielenia komuś Komunii św. na rękę, a nie o opis Twoich marzeń. Jeśli nie podasz źródła to cały ten wątek zostanie zamknięty.
|
Pt paź 05, 2007 9:45 |
|
 |
vox de profundis
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26 Posty: 627
|
Link do źródła (portal Sanctus) podałem w poście otwierającym wątek.
_________________ zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy
|
Pt paź 05, 2007 12:20 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Oto tekst z linka z pierwszego pota:
Cytuj: z Watykanu
Celebracja papieska na Watykanie - Deo gratias za piękny przykład z samej góry 2007-09-29
W święto śś. Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała Ojciec Święty sprawował Mszę Świętą w Bazylice Św. Piotra, podczas której udzielił sakry biskupiej 6 kapłanom. Msza św. była celebrowana po łacinie, ze śpiewem części stałych Missa de Angelis oraz Veni Creator Spiritus i Litaniae Sanctorum.
Godne zauważenia jest to, że Ojciec Świety nie udzielał Komunii Świętej na rękę, tylko do ust - zarówno klerykom, siostrom zakonnym jak i świeckim. Tylko jeden ksiądz "w kolejce" chciał wyciągnąć ręce do Ciała Pańskiego, ale otrzymał Ono na język i patrzył potem jakby z wyrzutem na Benedykta XVI.
Dziękujemy Bogu za ten kolejny krok we właściwym kierunku i prosimy, żeby wraz z nowym ceremoniarzem papieskim, powróciły do łask balaski, albo przynajmniej klęcznik podczas udzielania Komunii Świętej.
A gdzie tu jest mowa o tym, jakoby "Jan Paweł II był przeciwnikiem Komunii św. na rękę, ale zmienił zdanie"  Przeoczyłem coś  Tu jest mowa o Benedykcie XVI, a nie Janie Pawle II.
"Normalność...". Może - módlmy się o to, aby jakiś papież zniósł w ogóle ustalenia SVII, co  Daj spokój.
Przepisy pozwalają na Komunię na rękę .A skoro pozwalają - to także papież winien się do przepisów stosować, jeśli ktoś o taką formę prosi 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So paź 06, 2007 9:56 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Ot, tu wychodzi moralność Kalego forumowych tradycjonalistów. Jak komuś odmówiono przyjęcia komunii na rękę, choć ma do tego prawo, to jest dobrze, a jak komuś odmówiono przyjęcia komunii na klęcząco i do ust, choć ma do tego prawo, to jest źle.
|
So paź 06, 2007 10:16 |
|
|
|
 |
JerzM
Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01 Posty: 175
|
Zencognito napisał(a): Ot, tu wychodzi moralność Kalego forumowych tradycjonalistów. Zarzucanie hipokryzji (moralność Kalego) czy faryzeizmu jest atakiem personalnym i w niczym nie służy dyskusji. Sądzę, że moderatorzy powinni pilnować, aby na tym forum nie pojawiały się argumenty ad personam (nawet jeżeli ich celem są tradycjonaliści). ToMu napisał(a): Przepisy pozwalają na Komunię na rękę .A skoro pozwalają - to także papież winien się do przepisów stosować, jeśli ktoś o taką formę prosi
Nie sądzę, żebyś miał rację. Po pierwsze, kapłan ma zawsze prawo odmówić udzielenia komunii na rękę jeżeli ocenia, że zachodzi niebezpieczeństwo profanacji. I to do kapłana należy ta ocena a nie do wiernych. Natomiast nie ma żadnych ograniczeń w przyjmowaniu komunii do ust i na klęcząco. Po drugie, w tym konkretnym przypadku chodzi o papieża, który posiada "najwyższą, pełną, bezpośrednią i powszechą władzę zwyczajną w Kościele" (KPK, kan. 331) - dlatego nie można traktować papieża jak urzędnika, który musi wykonywać jakieś przepisy. ToMu napisał(a): Może - módlmy się o to, aby jakiś papież zniósł w ogóle ustalenia SVII,
Po raz kolejny powtórzę - nie mieszajmy w to Soboru Watykańskiego II. Jaki tam on był (a doskonały nie był) to nie Sobór likwidował łacinę, chorał gregoriański czy zezwalał na komunię na rękę.
I może to co najważniejsze - chodzi o to, że przez tysiąclecia w Kościele Katolickim obowiązywały pewne formy kultu. W ciągu ostatnich 30 lat zaczęto wiele z nich zmieniać.
Ma się to nijak to zaleceń soborowych, bo konstytucja soborowa o liturgii "Sacrosanctum Concilium" pisze jasno "Wreszcie nowości należy wprowadzać tylko wtedy, gdy tego wymaga prawdziwe i niewątpliwe dobro Kościoła, z zastrzeżeniem jednak, że nowe formy będą niejako organicznie wyrastać z form już istniejących." Tymczasem wiele zmian charakteru organicznego nie miało.
Część zmian wprowadzono w imię powrotu do starożytnych tradycji. Rzecz w tym, iż czasem tak naprawdę nie bardzo wiadomo jakie one były (proszę poczytać o sprawie orientacji kapłana - najpierw mówiono, że w dawnych czasach kapłan zwracał się twarzą do ludzi, dzisiaj liturgiści przyznają, że ten pogląd był błędny i nigdy takiej zasady w historii liturgii katolickiej nie było). Ponadto papieże nieraz potępiali takie podejście ("archeologizm"), jako przeczący stałej obecności Ducha św. w Kościele (a nie tylko w starożytności).
Część zmian wprowadzano w imię pożytku duszpasterskiego. Znowu rzecz dziwna, bo liturgia w pierwszym rzędzie jest kultem bożym, a nie akcją pastoralną. Zresztą obserwacja Kościołą po reformach nie jest (delikatnie mówiąc) obrazem sukcesu duszpasterskiego, m. inn udział w Mszy spadł w ostatnich 40 latach dramatycznie.
Dlatego właśnie nie ma równoważności pomiędzy dawnymi, wyrosłymi organicznie z życia Kościoła zasadami liturgii a nowymi, o wątpliwym uzasadnieniu i marnych skutkach, eksperymentalnymi praktykami.
|
So paź 06, 2007 11:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przed wysłaniem kolejnego postu bardzo proszę dokładnie przeczytać temat wątku.
|
So paź 06, 2007 19:05 |
|
 |
celnik
Moderator
Dołączył(a): N maja 18, 2003 19:49 Posty: 642
|
JerzM napisał(a): Część zmian wprowadzono w imię powrotu do starożytnych tradycji. Rzecz w tym, iż czasem tak naprawdę nie bardzo wiadomo jakie one były (proszę poczytać o sprawie orientacji kapłana - najpierw mówiono, że w dawnych czasach kapłan zwracał się twarzą do ludzi, dzisiaj liturgiści przyznają, że ten pogląd był błędny i nigdy takiej zasady w historii liturgii katolickiej nie było). Ponadto papieże nieraz potępiali takie podejście ("archeologizm"), jako przeczący stałej obecności Ducha św. w Kościele (a nie tylko w starożytności).
św. Cyryl Jerozolimski napisał(a): "Podchodząc, nie wyciągaj płasko ręki i nie rozłączaj palców. Podstaw dłoń lewą lub prawą niby tron, gdyż masz przyjąć Króla. Do wklęsłej ręki przyjmij Ciało Chrystusa i powiedz: >Amen<. Uświęć też ostrożnie oczy swoje przez zetknięcie ich ze świętym Ciałem, bacząc, byś zeń nic nie uronił. To bowiem, co by spadło na ziemię, byłoby stratą jakby części twych członków. Bo czyż nie niósłbyś złotych ziarenek z największą uwagą, by ci żadne nie zginęło i byś nie poniósł szkody? Tym bardziej zatem winieneś uważać, żebyś nawet okruszyny nie zgubił z tego, co jest o wiele droższe od złota i innych szlachetnych kamieni." (Katecheza V, 21)
Benedykt XVI napisał(a): "Naprzód trzeba powiedzieć, że obydwa sposoby są dopuszczalne. Może ktoś zapytać: czy tolerancja jest tu na miejscu? Otóż wiemy, że aż do IX wieku Komunię św. przyjmowano na stojąco, do ręki, co nie znaczy, że tak miało pozostać na wieki. Albowiem piękno i wielkość Kościoła polega na tym, że rośnie, dojrzewa i Tajemnicę pojmuje coraz to głębiej. W tym sensie nowe formy powstające po IX wieku mają jako wyraz czci dla Najświętszego Sakramentu swoje pełne uzasadnienie. Z drugiej strony musimy jednak powiedzieć, że jest rzeczą niemożliwą, aby Kościół do IX wieku, więc przez 900 lat przyjmował Eucharystię niegodnie. Czytając teksty Ojców Kościoła, widzimy, z jaką czcią i gorącością ducha przyjmowano Komunię. (...) Wyciągnięta i otwarta ręka staje się znakiem postawy człowieka wobec Chrystusa: człowiek rozwiera przed Nim szeroko swe serce. Zważywszy to wszystko, dochodzimy do przekonania, że jest rzeczą fałszywą spierać się o tę lub ową formę. Nie powinniśmy zapominać, że nie tylko nasze ręce są nieczyste, lecz także nasz język, nasze serce; że językiem grzeszymy często więcej niż rękoma. Największym ryzykiem podjętym przez Boga i równocześnie wyrazem Jego miłosiernej miłości jest to, że nie tylko ręce i język, lecz także i nasze serce może Go dotykać." (J. Ratzinger, Służyć Prawdzie. Myśli na każdy dzień, tł. A. Warkotsch, Wrocław 1986, s. 185.)
_________________ "Spójrzcie na Pana, a rozpromienicie się radością. Oblicza wasze nie zapłoną wstydem. Oto biedak zawołał i Pan go usłyszał. I uwolnił od wszelkiego ucisku." /Ps 34/
|
Wt paź 09, 2007 14:40 |
|
 |
JerzM
Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01 Posty: 175
|
celnik napisał(a): JerzM napisał(a): Część zmian wprowadzono w imię powrotu do starożytnych tradycji. Rzecz w tym, iż czasem tak naprawdę nie bardzo wiadomo jakie one były (...)
Ponadto papieże nieraz potępiali takie podejście ("archeologizm") ...
Jak rozumiem podkreślenia mają wskazywać miejsce gdzie - rzekomo - mijam się z prawdą.
1. Pisałem o ogólnym przebiegu reform i przykład orientacji kapłana pokazuje prawdę tego zdania. Co do samej komunii na rękę - czy na podstawie znanych Wam fragmentów można zrekonstruować jak dokładnie wyglądało przyjmowanie komunii na rękę? Czy liturgika ustaliła to z całą pewnością? Na przykład: czy po złożeniu Hostii na dłoniach przenosiło się ją do ust ręką czy podnosiło ustami z dłoni?
Liturgista, O. Nussbaum pisze: "Przede wszystkim jednak jest według mnie niewyobrażalne - wziąwszy pod uwagę preferencję dla prawej ręki, występującą w starożytności i w liturgii Kościoła - żeby to właśnie lewa ręka (uważana za gorszą jako symbol zła, a w konsekwencji uznawana także za nieodpowiednią do posługi kultowej i niezdolną do jej wykonywania) miała prawo dotykania ciała eucharystycznego i kładzenia go do ust. Według mnie chleb konsekrowany przyjmowano wprost do ust z prawej ręki. Na rzecz takiego wniosku przemawia pocałunek udzielany temu pokarmowi przed jego spożyciem, a zwłaszcza porównanie tego pocałunku z lizaniem [ran] Pana".
Rzecz jest ważna, bo taka forma (złożenie Hostii na dłoniach, głęboki pokłon, wzięcie z dłoni Hostii wprost do ust, oczyszczenie ustami partykuł Hostii na dłoni) odbiega od przyjętej dzisiaj (wkładanie Hostii ręką do ust). I chyba można się zastanawiać, ilu spośród dzisiejszych wiernych byłoby zainteresowanych publicznym wylizywaniem dłoni na Mszy, gdyby wprowadzać komunię na rękę wg. interpretacji Nussbauma (i nie tylko jego).
2. Głos kard. Ratzingera jest ważny i był już cytowany w tej dyskusji. Ale to nie jest dokument papieski, tylko opinia wybitnego teologa. Nie jest ona zresztą zbyt kontrowersyjna - to, że ta forma mogła być dobra w dawnych wiekach nie rozstrzyga pytania czy jest właściwa teraz. Pisząc o "archelogizmie" miałem na myśli encyklikę "Mediator Dei". Poniżej cytat doskonale odnoszący się do dyskusji:
"To samo należy sądzić o usiłowaniach, które niektórzy podejmują, by przywrócić jakiebądź dawne obrzędy i ceremonie. Owszem, liturgia dawnych wieków jest niewątpliwie godna szacunku. Nie należy jednak mniemać, iż dawny zwyczaj, dlatego tylko że tchnie starożytnością, jest przydatniejszy i lepszy, czy to sam przez się, czy to w odniesieniu do późniejszych czasów i nowych warunków. Także nowe obrzędy liturgiczne są godne szacunku i zachowania, gdyż powstały pod natchnieniem Ducha Świętego, który w każdym czasie aż do końca świata jest obecny w Kościele; są one w równym stopniu środkami, którymi przeczysta Oblubienica Jezusa Chrystusa posługuje się dla ożywienia i zapewnienia świętości ludzi.
Jest zapewne rzeczą mądrą i godną pochwały powracać myślą i sercem do źródeł liturgii świętej. Badanie bowiem przeszłości niemało przyczynia się do głębszego i dokładniejszego poznania znaczenia świąt i treści używanych formuł i świętych ceremonii. Natomiast nie jest rzeczą ani mądrą, ani godną pochwały wszystko i w każdy sposób cofać do starożytności. I tak, aby użyć przykładu, błądzi kto chce ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu; kto chce wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych; kto nie dopuszcza w kościele posągów i świętych obrazów; kto wymaga, aby wizerunek Zbawiciela przybitego na krzyżu tak był dostosowany, iżby na Jego ciele nie było znać okrutnych mąk, które poniósł; kto wreszcie gani i odrzuca wszelką muzykę polifoniczną, choćby nawet przystosowaną do przepisów wydawanych przez Stolicę Apostolską."
I aby uniknąć argumentów, że Pius XII pisał to dawno (1947) i przed Soborem Watykańskim II - sami Ojcowie Soborowi stwierdzili, że zmian w liturgii można dokonywać tylko wtedy "gdy tego wymaga prawdziwe i niewątpliwe dobro Kościoła".
To właśnie jest zasadnicze pytanie - czy w dzisiejszych czasach komunia na rękę przynosi Kościołowi jakieś dobro (np. większy szacunek dla Najświętszego Sakramentu)?
Może postępowanie Benedykta XVI pokazuje, że On zaczyna mieć co do tego wątpliwości.
|
Wt paź 09, 2007 15:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
JerzM napisał(a): Może postępowanie Benedykta XVI pokazuje, że On zaczyna mieć co do tego wątpliwości.
Dopóki Benedykt XVI nie wypowie się oficjalnie przeciwko Komunii św. na rękę bardzo proszę nie używać takich stwierdzeń. Rzekoma odmowa udzielenia Komunii w ten sposób została opisana na cytowanej wyżej stronie internetowej - bez podania jakiegokolwiek źródła. W internecie napisać można wszystko, a póki co to z wypowiedzi Benedykta XVI nie wynika żeby był przeciwny Komunii świętej na rękę.
|
Wt paź 09, 2007 17:40 |
|
 |
vox de profundis
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26 Posty: 627
|
Monika75 napisał(a): Rzekoma odmowa udzielenia Komunii w ten sposób została opisana na cytowanej wyżej stronie internetowej - bez podania jakiegokolwiek źródła.
Zadałem sobie (niewielki) trud skontaktowania się z autorem notatki na Sanctus.pl. Wersję opisaną przez portal potwierdza również kolega Jarod. Podtrzymuję więc swoją opinię, że treść jest wiarygodna.
_________________ zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy
|
So paź 13, 2007 21:09 |
|
 |
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
Komunia Święta przyjmowana na ręke to oznaka znieważenia Ciała Pańskiego ! Najświętsza Eucharystia może być podawana (powinna być) tylko przez kapłana do ust osoby godnie przystępującej.
Każdy kapłan, który zapoczątkował Komunię Święta na rękę czy to wogóle, czy wprowadził w danej parafii (diecezji) i za każdym razem tak czyniąc popełnił grzech ciężki ! (jak kolwiek by to było argumentowane, jest to grzech)
Ojciec Święty nigdy oficjalnie nieuznał komunii świętej podawanej na rękę, a każde tego typu działanie jest wynikiem opętania biskupa, który to wprowadzając (zezwalajac) działa nie pod wpływem Kościoła a tym bardziej Boga, lecz pod wpływem szatana, który pragnie odebrania czci Bogu i zniszczenia Kościoła
Podobnie sprawa się ma z przyjmowaniem Najświętszej Eucharystii w postawie klęczącej - tylko taka oznacza godne przyjęcie Komunii Świętej, i stojącej - bezzasadne odstępowanie od zasad świętej liturgii (też pod wpływem złego ducha, jak kolwiek by to tłumaczyć)
I wreszcie rzecz kontrowersyjna - stanie plecami do Najświętszego Sakramentu - że niby nowy ryt, nie trydencki itd - bzdura ! kapłan odwracając się od Najświętszego Sakramentu popełnia grzech znieważenia Najświetszego Sakramentu, podobny grzech popełnili ci co
kazali zdobywać zezwolenia na odprawianie Mszy Trydenckiej lub wręcz jej zakazujący (decyzja Ojca Świętego nt. Mszy Trydenckiej wyjaśnia tę sprawę)
Dodam też, że wszystkie "grzeszne decyzje" odnoszące się do najświętszej liturgii były podejmowane poza aprobatą Ojca Świętego ! (nigdy papież nie odniósł się pozytywnie do zmiany sposobów sprawowania Najświętszej Eucharystii - włącznie z zaniechaniem odprawiania Mszy wg Rytu Trydenckiego (co rzekomo wprowadził Sobór Watykański II), włącznie z przyjmowaniem komunii świętej w postawie innej niż klęcząca do ust - nieraz te sposoby byłu wręcz zalecane przez wysokich chierarchów Kościoła, a nawet najbliższych współpracowników Papieża, co odbierano jako aprobatę papieską, jednak za każdym razem było to wynikiem skuszenia takiego biskupa czy kardynała czy każdego kto to zaczął praktykować przez szatana - dlatego mówi się, że dym szatana wślizgnął się do Kościoła
I teraz za każdym razem gdy jakiś kapłan krytykuje czy jak kolwiek zniechęca do decyzji papieża dot. Mszy Trydenckiej - kto kolwiek by to niebył (biskup, kardynał czy jakikolwiek inny kapłan) popełnia grzech ciężki nieposłuszeństwa (co wg. mnie powinno być karane z największą surowością, włącznie z exkomunikowaniem takiego "pasterza kościoła")
Powiem szczerze nieczytałem nawet wypowiedzi pod tym tematem zbyt dokładnie, jednak zaóważyłem, że są chyba jakieś sugestie, żeby podać dowody na to, że Ojciec Święty potępia sposób podawania Komunii Świętej, że tak powiem w nowej postaci (czy to do rąk, czy w postawie stojącej) - powiem tylko tyle, że osoba, która ośmieliła się zasugerować, że papież zezwala na takie znieważanie Najświetszej Eucharystii jest "winna Ciała i Krwi Pańskiej" (por. Pismo Święte, NT [List Apostolski chyba Św. Pawła])
Dla przypomnienia jeszcze co niektórym "uczonym biskupom" dodam, że Ojciec Święty podejmuje decyzje na podstawie Prawa Kluczy i korzystając z tzw. nieomylności papieskiej, dodam też że podczas święceń kapłańskich przyrzeka się bezwzględne posłuszeństwo Kościołowi i dbanie dla Jego dobra, a zwłaszcza dla wiekszej Chwały Bożej, zniszczenia grzechu i zbawienia dusz ... [komentarz autora]
|
Cz maja 08, 2008 18:23 |
|
 |
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
Monika75 napisał(a): JerzM napisał(a): Może postępowanie Benedykta XVI pokazuje, że On zaczyna mieć co do tego wątpliwości. Dopóki Benedykt XVI nie wypowie się oficjalnie przeciwko Komunii św. na rękę bardzo proszę nie używać takich stwierdzeń. Rzekoma odmowa udzielenia Komunii w ten sposób została opisana na cytowanej wyżej stronie internetowej - bez podania jakiegokolwiek źródła. W internecie napisać można wszystko, a póki co to z wypowiedzi Benedykta XVI nie wynika żeby był przeciwny Komunii świętej na rękę.
Zamiast pisać, że Benedykt XIX niewypowiada się przeciwko Komunii św. na ręke, napisz raczej, że niepoleca takiego postępowania.
Benedykt XIX to mądry i świątobliwy teolog i wie co dobre, a odstępowanie od czczenia Najświętszej Eucharystii napewno jest złe.
Przyjmowanie Komunii Świętej do ust nawet przez niewierzących jest odbierane jako odebranie takiej czci, a sataniści to wręcz się cieszą mówiąc nawet o pohańbieniu Ciała Pańskiego - co rzeczywiście takim jest
Jan Paweł II ani żaden inny papież też nigdy niepolecił zmian w przyjmowaniu Komunii Świętej (chodzi oczywiście o postawe klęczącą do ust), natomiast często zalecał np. przyjmowanie Komunii Świętej w obu postaciach ...
A co do odmowy udzielenia Komunii Świętej - to papież Benedykt XIX podczas ostatnich święceń biskupich w Watykanie udzielał Komunii świętej w postawie klęczącej do ust. Kapłan który wyciągnął rękę, został surowo zignorowany i Ojciec Święty udzielił mu Komunii Świętej do ust !
|
Cz maja 08, 2008 18:38 |
|
 |
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
ToMu napisał(a): Przepisy pozwalają na Komunię na rękę . A skoro pozwalają - to także papież winien się do przepisów stosować, jeśli ktoś o taką formę prosi 
Chyba sobie kpisz !
Przypominam sobie sytuacje, gdy Ojciec Święty Jan Paweł II wydał pewne polecenie (niepamiętam o co chodziło) i biskup który miał je wykonać zaprotestował, że to niezgodne z dekretem papieża ...
wiesz co odpowiedział Jan Paweł II ?
- a ja kim jestem ?
Oczywiście do przepisów należy sie stosować, ale trzeba przedewszystkim pamiętać o chierarchii prawa - a papież ma w Kościele nieograniczoną władzę (czasami myślę, że była to jedyna słuszna decyzja jaka zapadła podczas Soboru Watykańskiego II)
Podobnie przypomina mi sie sytuacja jaka miała miejsce za życia wielkiego sługi Bożego św. ks. Jana Vianeya z Ars, a mianowicie fakt zwierzchności władzy państwowej nad władzą kościelną - wprowadzono, ze biskupi będą mianowani przez państwo, wszelka władza należy do państwa, a papież może dyskutowac tylko w sprawch moralnych ...
oczywiscie taka decyzja spotkała się ze sprzeciwem Stolicy Apostolskiej ...
biskupi, którzy niepodporządkowali by się ustawie państwowej mieli stracić swoje diecezje, kapłani parafie i mieli zostać wypędzeni (czy tam jakoś prześladowani). Niestety niektórzy kapłani i biskupi żeby zachować posade uznali prawo państwowe - za co zostali natychmiast wykleci przez Kościół - exkomunikowani przez papieża. Proboszcz parafii do której należał przyszły św. Jan Vianey podlegał biskupowi, który podpisał posłuszeństwo państwu (został później exkomunikowany), kapłan niewiedząc co robić, początkowo wykonał polecenie biskupa i też takie podpisał, jednak z zastrzeżeniem nieważności, w przypadku gdy nieuzna tego Stolica Apostolska, jak tylko się dowiedział o klątwie papieskiej od razu poszedł wycofać deklarację i jako posłuszny Kościołowi (nie biskupowi) oczywiście stracił parafię i z powodu prześladowań musiał uciekać ...
dodam jeszcze, że mimo zakazu modlitw, św. Jan Vianey publicznie odprawiał różaniec i inne nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny
Teraz odpowiedz sobie - co jest ważniejsze przepisy prawa (od razu przypomina mi się decyzja Episkopatu Polski) czy postanowienie papieża ?
Przypomne jeszcze, że wszsytkie dokumenty papieża powinny być uznawane jako akty najwyższej słuszności, bo podczas ich wydawania papież kieruje się prowadzeniem Ducha Świętego.
Osobiście pragnę tez wyrazić sprzeciw wobec decyzji Episkopatu Niemiec i Episkopatu Polski odnośsnie dokumentu Ojca Świętego Benedykta XIX zezwalajacego na odprawianie Mszy Świętej wg starego rytu bez zgody biskupa (biskupi w swojej decyzji wręcz sprzeciwili sie Woli Ojca Świętego) i wzywam kapłanów do wypełniania swych obowiązków z najwyższą czcią i starannością (wg. decyzji Ojca Świętego, która jest ważniejsza i dlatego prawo nadane przez biskupów jest - bezprawne)
Dla zainteresowanych: http://www.fidelitas.pl/index2.php?id=1844
|
Cz maja 08, 2008 19:12 |
|
 |
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
Kamyk napisał(a): Swoją drogą nie znam prawa Kościoła Włoskiego, ale w Polsce coś takiego jak zrobił papież jest niedozwolone
Co Ty powiesz !?
To jak ktoś będzie chciał przyjać Komunię Świętą na rękę, to ksiądż udzielajacy komunii świętej musi mu udzielić komunii świętej na rękę ?
też chyba sobie kpisz !
Niema żadnego zapisu w prawie kanonicznym pozwalającego na przyjmowanie komunii świętej na rękę ! (a wszelkie dokumenty poszczególnych episkopatów pozwalajace na to są poprostu złamaniem prawa liturgicznego)
A czy Jezus podczas uzdrawiania w szabat w świątyni mimo zakazów prawa i zakazów kapłanów popełnił grzech ?
jeśli nadal odpowiesz tak samo, to chyba sobie kpisz !
|
Cz maja 08, 2008 19:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|