Tu jest to bliżej przedstawione.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyrok_Euro ... ysi%C4%85c
W ciągu dwóch miesięcy trwania ciąży wzrok Alicji Tysiąc pogorszył się, zwiększając wadę do -24 dioptrii. Matka dwojga dzieci zwróciła się o pomoc do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która wskazała jej szpital, gdzie wykonywane są legalne zabiegi usunięcia ciąży. Z zaświadczeniem od internisty 26 kwietnia 2000 roku, w drugim miesiącu ciąży Alicja Tysiąc udała się do oddziału neonatologicznego w warszawskim szpitalu publicznym im. prof. W. Orłowskiego przy ulicy Czerniakowskiej, gdzie zbadał ją ginekolog. Lekarz odmówił jej prawa do przeprowadzenia legalnej aborcji, uznając, że zagrożenie dla zdrowia Alicji Tysiąc jest niewystarczające, aby uzasadnić usunięcie ciąży. Na zaświadczeniu od internisty zaznaczył, że się z nim nie zgadza, przez co uniemożliwił wykonanie zabiegu w innej placówce publicznej służby zdrowia.

Pomijając już fakt czy miał rację czy nie - nie rozumiem, czemu za decyzje lekarza ma odpowiadać Rzeczpospolita Polska

bo RP nie zapewniła obywatelowi możliwości odwołania się od decyzji, skoro w Polsce dozwolone jest usuwanie ciąży w szczególnych przypadkach, to należy umożliwić pacjentce odwołanie się od negatywnej decyzji. Sztrasburg nie zmusza Polski do zezwalania na aborcję, ale skoro jest takie prawo w Polsce, to należy je respektować i uzupełnić luki prawne, które wykazał Sztrasburg.

powtarzam, gdyby w Polsce był całkowity zakaz aborcji, decyzja w Sztrasburgu byłaby negatywna dla Alicji Tysiąc

Ponieważ w naszym kraju nikt lekarza nie pociągnie do odpowiedzialności, ponieważ są w naszym kraju ludzie tacy, jak autor wątku, którzy się z jego decyzją nzgadzają.

Właśnie dlatego zapłacimy za to wszyscy.

Alicja miała prawo, zagwarantowane jej przez konstytucję, do tego zabiegu. Bezprawnie jej go odmówiono.

Teraz całkowicie popieram jej kroki prawne przeciwko Polsce.


Crosis

Bo lekarz postąpił niezgodnie z Kartą Praw Pacjenta, a pani Alicja na tym ucierpiała. Lekarz ten jest pracownikiem państwowej służby zdrowia.
1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia - art. 68 ust. 1.

[quote="Gruby"]Andrzej Wajda pisze do prezydenta Kaczyńskiego

Zwracam się do Pana Prezydenta jako zwierzchnika sił zbrojnych RP pod wpływem wiadomości, że rząd i Pan Prezydent zamierzają awansować pośmiertnie mego ojca kapitana Jakuba Wajdę zamordowanego w Charkowie w 1940 roku z rozkazu Stalina.

Nominacja ta ma się odbyć w najbliższych dniach w okresie wyborczych rozgrywek politycznych. Nie chciałbym, aby śmierć mego ojca i tysięcy polskich oficerów zgładzonych w ZSRR służyła tym celom.

Jeśli jest wola takiego uczczenia pamięci ofiar tej zbrodni, właściwym będzie uczynić to zgodnie z tradycją 11 listopada w Święto Niepodległości. Myślę, że będzie zgodne to nie tylko z moim odczuciem, ale również wielkiej rzeszy tych, dla których ta zbrodnia jest niezbywalną częścią rodzinnej pamięci.

VIDE: http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,4545746.html[/quote]



No proszę, ten list jednak poskutkował

Jeśli lekarz nie chce dokonać aborcji, to nie wolno tego od niego wymagać.
Do meritum - czyli jeśli jeden lekarz odmówił aborcji i napisał, że nie ma wystarczających powodów medycznych do tego "zabiegu", to to automatycznie zamyka drogę? Pani Tysiąc nie mogła już pójść do innego lekarza?

Cóż, gdyby poszła do niego prywatnie i odpłatnie to jego opory moralne mogłyby bardzo łatwo prysnąć. Nie wiesz, że lekarze odmawiają legalnych aborcji często tylko po, żeby móc wykonać je odpłatnie? Wykonują także aborcje bez wskazań medycznych a ich sumienie jest spokojne.

Kamyku, o ile ja dobrze się orientuje, to ten lekarz zupełnie niepotrzebnie namazał jej swoje uwagi na skierowaniu od okulisty i ona zdaje się już nie miała czasu na zdobycie nowego. Może nie dokładnie, ale mniej więcej o to chodziło. mógł odmówić i jak najbardziej miał do tego prawo, ale nie musiał niszczyć jej skierowania.

Juz dzisiaj lekarze dokonujący aborcji są widziani w społeczeństwie
jako ludzie bez sumienia.
Każdy więc lekarz może uważac się za ofiarę w momencie kiedy zostanie zmuszony do dokonania aborcji przez prawo europejskie.
Co więcej społeczeństwo może bojkotować takiego lekarza i poniesie on konkretne straty finansowe.
Czy prawo unijne przewiduje finansowanie w takich okolicznościach?
Wydaje się że problem zostanie ominięty bokiem.
Ekspansja amerykańskiej organizacji Planed Parethood na europę,
zapewnia stałą pracę i stabilizację finansową dla wykonawców
tego procederu.

Ekspansja jest o tyle dziwna że finansowana przez miliarderów
"filantropów" oraz lobby przemysłu embrio-tech.
Tak więc skrobanki mają w ich zamyśle zniknąć ze szpitali, do klinik aborcyjnych, finansowanych z szemranych pieniedzy.

Dla czego i po co ta cała maskarada?

Przebiegłość tego krwawego interesu musi posiadać wymiar
konstruktywny, pozwolę sobie ująć to w formie sarkazmu, a więc wymyślonej przezemnie "dyrektywy unijnej",
która tłumaczy niechęć do konserwatywnej i wywrotowej Polski;


.......................................
Wartością europejską nie jest człowiek tylko społeczeństwo, czyli
MASA LUDZKA której formowanie według dyrektyw komisarycznych
rozpoczyna się już w łonach-probówkach aby zakończyc się
na wtórnym wykorzystaniu po procesie eutanazyjnej utylizacji.

Powszechność skrobanki, podobnie jak ekspresowej wymiany oleju,
albo kredytu bankowego, musi stać się synonimem nowoczesnego społeczeństwa, które ma być zdrowe poprzez udział w swoim kontrolowanym, reprodukcyjnym powielaniu.

Kobieta musi pozbyć się związku emocjonalnego ze zlepkiem komórek
którego wartość wyznaczona jest wolą społeczeństwa, czyli prawem stanowionym.
Aby jednak można było uleczyć kobiety z ich wielowiekowego zniewolenia
emocjonalnego, tym samym uleczyć i podnieść rangę społeczeństw obywatelskich czyli samostanowiących, należy wzniecić u kobiet motywowaną niechęć do wszelkich narośli obcych, które muszą oznaczać stan chorobowy, niezgodny z jego wolnością i prawem do samoobrony człowieka i jego samostanowienia.

W takim też celu, każda forma pomocy kobiecie która uwalnia ją
od niebezpieczeństwa, skutkiem którego może stracić zdrowie a nawet
życie, jest aktem szczególnie heroicznego humanizmu.
Wolność wyboru staje się prawem do stanowienia w ustawodawczym
zwolnieniu kobiety z jej rodzicielskich zobowiązań.

Aby stać sie mogło, to co stac się powino dla ustanowienia ustaw,
wzniecić należy płomień nadziei w ciemnych i zniewolonych krajach
pozyskując ofiarne i wierne zadaniu matki, kapłanki poświęcenia
dla tego wspaniałego dzieła.

Trybem natychmiastowym, wprowadza się w życie wymagania
wobec rządów i państw unijnych, których opieszałość może doprowadzić
do zniechęcenia a nawet odwrotu od wiekopomnych zmian
na naszej planecie, przyczyniając się tyma samym do globalnej
katastrofy demograficznej.

Z wielką ulgą przyjmuje się internacjonalistyczną pomoc jednostek
finansowych i gospodarczych, zatroskanych o przyszłość społeczeństw
obywatelskich i jakość życia na naszej planecie.

W imieniu Wielkiego Komisarza wzywamy do ujednolicenia postaw !!!

--------------------------------------------------------------------

Hmm,

Byc może taki wymiar konstruktywny, zapisany w tej fikcyjnej dyrektywie, wcale nie dotyczy sztucznego tworu jakim jest skostniała i scentralizowana struktura urzędnicza.
Być moze jest pełnią która nagle znalazła pusta przestrzeń w naszym sercu.
Przypadek p.Alicji Tysiąc wpisuje się nie tylko w chęci
prawodawców unijnych ale też antyludzkie odruchy człowieka,
co razem ciągnie nas wszystkich do totalitarnego terroru i cierpienia.
Terroru pod postacią nowoczesnego społeczeństwa obywatelskiego,
negującego wartość jednostki.

Tą ponadczasową wartość człowieka będącego niezmiennym światem
w przemijającym świecie przemian.

dziękując Naszemu Dziennikowi, dodam jeszcze;

....Chwaliła owca wilka, że był dobroczynny;
Lis to słysząc spytał ją: "W czymże tak uczynny?"
"I bardzo - rzecze owca - niewiele on pragnie.

Moderat! Mógł mnie zjeść, ....zjadł mi tylko jagnię".

Ignacy Krasicki

że na internetowej stronie "Naszego Dziennika" odstąpienie prezydenta od haniebnej próby wykorzystania pamięci ofiar zbrodni katyńskiej w kampanii wyborczej prezydenckiego brata skomentowano tak:

Wajda pisze scenariusz
Uroczystości awansujące ofiary zbrodni katyńskiej zostały przełożone na 9, 10 i 11 listopada. Pierwotnie miały się rozpocząć dzisiaj i potrwać do niedzieli Polska.

Sprawa jest taka.

Można się spierać co do słuszności przepisów w Polsce - czy sa zgodne z duchem nauki Kościoła, czy nie.

Jednak - przepis, jaki jest, taki jest. A przepis pani Tysiąc umożliwiał coś, czego podjęcia się odmówił lekarz. I z tego - prawnego - punktu widzenia, jej roszczenie jest jak najbardziej poprawne i prawidłowe.