WYŚLIJ APEL DO PREZYDENTA!
Autor |
Wiadomość |
Stigandr
Dołączył(a): So paź 06, 2007 21:58 Posty: 38
|
wybacz, ale patrzenie na problem tylko z jednej strony to naprawde jest jakies ograniczenie. ludzie walczacy z aborcja maja na uwadze tylko to dziecko. a kto ma na uwadze te biedna kobiete? kaza jej to dziecko urodzic i tyle. problem aborcji jest problemem zlozonym, bo moralnosc, bo zasady etyki, bo wiara, bo poglady, bo zycie, zdrowie.
nawet nie ma co tego naglasniac i rozstrzasac publicznie, bo tak naprawde jest to kwestia sumienia kazdej pojedynczej osoby.
wyznaje naukowy poglad. i nie musze sie dowartosciowywac. i to nie jest puszenie sie. to sa fakty.
byc moze bylbym marksita, chociaz wolabym zyc w starozytnym Rzymie czy Grecji (jako pelnoprawny obywatel, oczywiscie) niz paredziesiat lat temu.
i nie ma potrzeby mowienia do mnie per 'pan'
_________________ Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war!
|
N paź 07, 2007 21:41 |
|
|
|
 |
Joker
Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25 Posty: 201
|
Stigandr napisał(a): wybacz, ale patrzenie na problem tylko z jednej strony to naprawde jest jakies ograniczenie. ludzie walczacy z aborcja maja na uwadze tylko to dziecko. a kto ma na uwadze te biedna kobiete? kaza jej to dziecko urodzic i tyle. problem aborcji jest problemem zlozonym, bo moralnosc, bo zasady etyki, bo wiara, bo poglady, bo zycie, zdrowie. wybacz, ale patrzenie na problem tylko z jednej strony to naprawde jest jakies ograniczenie. ludzie walczacy z zakazem aborcji maja na uwadze tylko tę kobietę. a kto ma na uwadze te biedne dziecko? kaza to dziecko zabić i tyle. Stigandr napisał(a): problem aborcji jest problemem zlozonym, bo moralnosc, bo zasady etyki, bo wiara, bo poglady, bo zycie, zdrowie. nawet nie ma co tego naglasniac i rozstrzasac publicznie, bo tak naprawde jest to kwestia sumienia kazdej pojedynczej osoby. Tylko jednej osoby? Rozumiem,że dziecka poczętego sprawa w ogóle nie dotyczy? I ktoś tu raczył wspomnieć o jednostronności? Stigandr napisał(a): wyznaje naukowy poglad. i nie musze sie dowartosciowywac. i to nie jest puszenie sie. to sa fakty.
Marksizm też był naukowy,ale życie tę "naukowość" zrewidowało i okazało się,że robotnicy w kapitalizmie kupują sobie samochody i domki jednorodzinne zamiast żyć na krawędzi przetrwania.
Co do puszenia się-proszę się nie gniewać,ale sam Kolega zasłużył na te oskarżenia przez poniżanie jednego z adwersarzy słowami:
"ales ty ograniczonyyy.... az zal sciska." ''kurde, "nie chca rodzic, niech nie wychodza za maz". teraz to pojechales. swiadczy to o twoim poziomie.''
Miło jednak,że Kolega zdecydował się nagle ukulturalnić-gdy zobaczył zmianę rozkładu sił. Nihil novi sub sole - stara przypadłość "człowieka masowego".
[/i]
|
N paź 07, 2007 22:06 |
|
 |
Joker
Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25 Posty: 201
|
Stigandr napisał(a): wybacz, ale patrzenie na problem tylko z jednej strony to naprawde jest jakies ograniczenie. ludzie walczacy z aborcja maja na uwadze tylko to dziecko. a kto ma na uwadze te biedna kobiete? kaza jej to dziecko urodzic i tyle. problem aborcji jest problemem zlozonym, bo moralnosc, bo zasady etyki, bo wiara, bo poglady, bo zycie, zdrowie. wybacz, ale patrzenie na problem tylko z jednej strony to naprawde jest jakies ograniczenie. ludzie walczacy z zakazem aborcji maja na uwadze tylko tę kobietę. a kto ma na uwadze te biedne dziecko? kaza to dziecko zabić i tyle. Stigandr napisał(a): problem aborcji jest problemem zlozonym, bo moralnosc, bo zasady etyki, bo wiara, bo poglady, bo zycie, zdrowie. nawet nie ma co tego naglasniac i rozstrzasac publicznie, bo tak naprawde jest to kwestia sumienia kazdej pojedynczej osoby. Tylko jednej osoby? Rozumiem,że dziecka poczętego sprawa w ogóle nie dotyczy? I ktoś tu raczył wspomnieć o jednostronności? Stigandr napisał(a): wyznaje naukowy poglad. i nie musze sie dowartosciowywac. i to nie jest puszenie sie. to sa fakty.
Marksizm też był naukowy,ale życie tę "naukowość" zrewidowało i okazało się,że robotnicy w kapitalizmie kupują sobie samochody i domki jednorodzinne zamiast żyć na krawędzi przetrwania.
Co do puszenia się-proszę się nie gniewać,ale sam Kolega zasłużył na te oskarżenia przez poniżanie jednego z adwersarzy słowami:
"ales ty ograniczonyyy.... az zal sciska." ''kurde, "nie chca rodzic, niech nie wychodza za maz". teraz to pojechales. swiadczy to o twoim poziomie.''
Miło jednak,że Kolega zdecydował się nagle ukulturalnić-gdy zobaczył zmianę rozkładu sił. Nihil novi sub sole - stara przypadłość "człowieka masowego".
[/i]
|
N paź 07, 2007 22:08 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Joker napisał(a): wybacz, ale patrzenie na problem tylko z jednej strony to naprawde jest jakies ograniczenie. ludzie walczacy z zakazem aborcji maja na uwadze tylko tę kobietę. a kto ma na uwadze te biedne dziecko? kaza to dziecko zabić i tyle.
Guzik prawda, ludzie walczący z zakazem aborcji nikomu nie każą zabijać dziecka. Chyba że jacyś skrajni ekstremiści.
|
N paź 07, 2007 22:10 |
|
 |
Stigandr
Dołączył(a): So paź 06, 2007 21:58 Posty: 38
|
myslisz ze nie biore pod uwage tego dziecka? po prostu rozwazajac za i przeciw doszlam do wnisoku ze aborcja w tych trzech przypadkach jest ok (zaznaczam, tylko w tych trzech wyjatkowych)
sumienia jednej osoby. nie osoby.
[a co do mojego sposobu wyrazania sie. zalezy z kim rozmawiam i jaki jest poziom mojej irytacji (niekoniecznie na rozmowce), ale to temat oddzielny (jak chcesz to mozesz nawet oddzielny temat zrobic.)]
_________________ Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war!
|
N paź 07, 2007 22:15 |
|
|
|
 |
Grzegorz P
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 11:28 Posty: 224
|
Nono... Ale wyważenie poglądów. Ci ludzie nie mordują przecież ale tylko biernie chcą się przyglądać jak dzieci są mordowane. Piękna postawa! Czyżby uczyli się u Piłata?
_________________ DEUS VULT!
http://www.forum.krucjata.org.pl/
|
N paź 07, 2007 22:15 |
|
 |
Stigandr
Dołączył(a): So paź 06, 2007 21:58 Posty: 38
|
oy! od pilata to sie odczep. on byl w porzadku!
_________________ Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war!
|
N paź 07, 2007 22:17 |
|
 |
Renata_ZG
Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15 Posty: 312
|
Cytuj: Ci ludzie nie mordują przecież ale tylko biernie chcą się przyglądać jak dzieci są mordowane.
nikt nie chce się przyglądać, a już na pewno nie biernie. Chrześcijanin ma szereg możliwości aby sobie radzić, może cały swój wolny czas i fundusze poświęcić na charytatywne wspieranie ofiar gwałtów, pomoc kalekim matkom, czy też pomoc matkom dzieci upośledzonych. Naprawdę jest szereg możliwości. Wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji jest rozwiązaniem najgorszym i najprostszym dla potencjalnego "chętnego na zbawienie". To jest metoda spychologii "ja chcę być zbawiony więc ty się musisz poświęcić".
I naprawdę nie chcę nikogo urazić, ale nie mogę jednak pogodzić się ze współczesnym podejściem do chrześcijaństwa, coś naprawdę niedobrego się dzieje.
|
N paź 07, 2007 22:42 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Grzegorz P napisał(a): Nono... Ale wyważenie poglądów. Ci ludzie nie mordują przecież ale tylko biernie chcą się przyglądać jak dzieci są mordowane. Piękna postawa! Czyżby uczyli się u Piłata?
Z jednej strony chcesz wymusić na wszystkich swoje podejście do aborcji, ale gdybym ja jako buddysta który uważa życie wszystkich czujących istot za istotne i wymagające ochrony, chciał wymusić na Tobie i społeczeństwie zakaz zabijania zwierząt w wyniku czego nie mógłbyś w sklepie kupić kotlecika, kiełbaski i skórzanych bucików, to pewnie pierwszy podniósłbyś jęk.
|
N paź 07, 2007 22:48 |
|
 |
Grzegorz P
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 11:28 Posty: 224
|
Mówisz tak jakbyś nie wierzył w to co wierzysz. Twierdzenie czegoś i jednoczesne uważanie tego za względne oznacza sprzeczność. Ale ja jestem przekonany i nie udaję.
Wiem też, że tak naprawdę chciałbyś mi tego zabronić - inaczej byś tak nie twierdził. Ale na szczęście nie możesz nic z tym zrobić. A ja mogę żyć tak jak Bóg przykazał i czynić sobie ziemię poddaną, a zwierzęta będą mi służyć. Nazywasz to potwornym? Na świecie jest bardzo mało ludzi zdolnych do przyjęcia buddyjskiego stanowiska, bo wiedzą od dziecka co to jest normalne życie.
Stąd jest podstawa do służenia Bogu, a nie zwierzętom. I buddyzm jest własnie dlatego tak niebezpieczny, bo wywraca porządek świata do góry nogami.
A swoją drogą, nie mam wyrzutów sumienia za wszystkie zamordowane na świecie bakterie. I dziwię się że to cię boli, a nie mordowanie dzieci nienarodzonych!
_________________ DEUS VULT!
http://www.forum.krucjata.org.pl/
|
N paź 07, 2007 23:04 |
|
 |
Grzegorz P
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 11:28 Posty: 224
|
A teraz mi odpowiesz że bakterie nie czują. Ale skąd wiesz? Czy robiłeś badania? Czy jesteś naukowcem żeby to oceniać? Przecież dzieci nienarodzone się bada i sprawdzać czy czują! Uważaj! kolejne bakterie są w niebezpieczeństwie!
_________________ DEUS VULT!
http://www.forum.krucjata.org.pl/
|
N paź 07, 2007 23:09 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Spoko Grzegorzu, wiedziałem że tak zareagujesz, po prostu chciałem żebyś to napisał i zdemaskował swoją postawę. Postawę która sprowadza się do "tylko moje poglądy są normalne, muszę je wszystkim narzucić. Tylko moje sumienie jest właściwie ukształtowane, ja jestem ok, a oni nie". Wyszło Grzegorzowe szydło z worka i tylko o to mi chodziło - abyś pokazał, że rozmowa z Tobą jest bezcelowa, bo Twoim celem jest powiedzenie swojego a nie zrozumienie innych.
Więcej współczucia dla żywych istot życzę, bo jeszcze wiele się musisz nauczyć.
|
N paź 07, 2007 23:12 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Grzegorz P napisał(a): A teraz mi odpowiesz że bakterie nie czują. Ale skąd wiesz?
Stąd, że nie mają koniecznych do tego receptorów i układu nerwowego.
|
N paź 07, 2007 23:17 |
|
 |
Grzegorz P
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 11:28 Posty: 224
|
Taaa... Tutaj wszystko jest oczywiste ale u dzieci nienarodzonych to inna działka...
Druga sprawa. Czy nie wiedziałeś że jestem katolikiem? Czy masz mnie za szaleńca? Ja wierzę. A zatem działam tak jak mi mówi wiara i rozum. Nie wymagaj ode mnie intelektualnej schizofrenii.
_________________ DEUS VULT!
http://www.forum.krucjata.org.pl/
|
N paź 07, 2007 23:21 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Grzegorz P napisał(a): Czy nie wiedziałeś że jestem katolikiem?
Wiedziałem, ale ja nie wychodzę z założenia, że jak ktoś jest katolikiem to na pewno ma, brzydko mówiąc, zakuty łeb.
|
N paź 07, 2007 23:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|