Gruby, ja mam taka zasadę.
Niech sobie załątwiają w ramach rządzenia to i owo.
Nie ma to dla mnie znaczenia, jeśli przy okazji coś załątwia dla całego narodu.
Kwaśniewski - moim zdaniem - wyłącznie myślał o swoich sprawach i inetresach swoich kolegów.
Tusk identycznie.
Kaczyński też ma coś za uszami, ale będąc przy korycie dzieli się z całym narodem.
Przez 18 lat jedliśmy okruchy z pańskiego stołu, a teraz powoli zaczynamy brać udział w tej biesiadzie.
Powoli, bo powoli , ale zawsze.
Okradziono polskie społeczeństwo uwłaszczając się na państwowym majątku.
Teraz szykuje się nastepny skok na 100 miliardów w majątku służby zdrowia.
Dla mnie wybór jest oczywisty.
Inteligencja zacięcie broni Tuska i atakuje Kaczyńskiego z wiadomych przyczyn.
Ja zawsze byłem za tymi słabszymi i biednymi.
A Wy?

Tak, zwłaszcza że nie wie ile kosztuje chleb i ciągle chodzi w szykownych garniakach. Tak, taka osoba na pewno jest reprezentantem biednych i mniej zamożnych


A ja byłem za sprawiedliwością społeczną. I nie jestem za biednymi kosztem bogatych

Przecież własnie wskazałem informacje o tym jak JARK nas okradł
No i jakośnie moge sobie przyponieć co też od kaczystów dostałem oprócz chamskich obelg oraz policji politycznej.

A od poprzednich rzadów dostaliśmy zmniejszenie CIT z 40% do 19% a także fakultatywny podatek liniowy dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą też w wysokości 19 %

Ps.

Czy te "100 miliardów w majatku słuzby zdrowia" to jest juz po odliczeniu wartości majatku szpitali sprywatyzowanych cichcem przez kaczystów?

A może z humorkiem
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 94516.html
Ciekawe ile to jeszcze pomyj wywali w ostatnim orędziu "samo czyste dobro"?

Bardzo łatwo "być za biedniejszymi i slabszymi" bo nimi łatwej rządzić, oni za kilka groszy podwyżki zgodzą się na wszystko, prawda??

Trudniej rządzić tymi, którzy mają świadomość bo ci nie zgadzają się na pomiatanie sobą.

kilkanaście razy mieliśmy już przykłady jak postępowano tymi którzy mają świadomość własnej godności, niestety tych jest w polsce coraz mniej, oni po prostu wyjechali szukając bardziej przychylnych władz.

Tak bylo w 1916, 1923, 1947, 1956, 1968, 1970, 1976, 1980, 1992, 2005 - 07 roku... a jak będzie po 21 października 2007 roku??

kefas_piotr napisał;

"..oni po prostu wyjechali szukając bardziej przychylnych władz."

Piotrze;

Nie ma bardziej "przychylnych władz" ani w USA, ani w EU i zanim "oni" się o tym przekonali,wyrosły ich dzieci i wnuki. Zanim "oni"zobaczyli prawdę, zapuścili korzenie na kamienistej i obcej ziemi.


Wszędzie jest tak samo a raczej ...coraz gorzej.
Bo władza dusi swoich obywateli tym bardziej, im bardziej sie rozrasta.

Rozrastanie się władzy, jest wynikiem powiązań w egoistycznych
strukturach elity rządzącej, ale też szukaniem łatwizny w życiu przez przeciętnego obywatela.
Nie dziwi więc że wielu tego nie widzi, bo kto tego nie widzi musi dobrze dostać w d.... aby to zobaczyć.

Ci którzy wyjechali albo to zobaczyli, albo wkrótce zobaczą.

Dla tego "mądry polak po szkodzie" .....gdy nie uczy się od innych.

To, że grupka ludzi uwłaszczyła się kosztem całego społeczeństwa jest faktem, a Twoje informacje to insynuacje.
Taka mała różnica.
Ileż to pseudosensacji wyciąga się przed godzina zero, bo wiadomo, że nie będzie czasu, ani sensu to prostować.
Stare kotlety odgrzewa się na patelni tej kampanii.

To nie My otrzymaliśmy, tylko pracodawcy, kolesie rządzących, a jakoś nie wzrosły - na tą okoliczność - wtedy zarobki i nie zmniejszyło się bezrobocie, więc skorzystali na tym wyłącznie pracodawcy, czyli kolesie rządzących - brawo.

Weż sobie kalkulator i policz.
Mnie to nie interesuje.

I nie musi.
Kwaśniewski znakomicie zripostował te durne zarzuty Tuska o tym, ile wzrosły ceny żywności.
Kwaśniewski rzekł:

Działalność Kaczyńskich nie ma tu nic do rzeczy, bo wolny rynek sam reguluje ceny pewnych produktów w tym i żywności.
Na podwyzki żywności miał tez wielki wpływ nieurodzaj na zachodzie.
Tak durnowate pytania może zadawać tylko durnowaty Tusk.
Dziwie się tylko Kaczyńskiemu, że tak znakomicie nie zroipostował wtedy tego durnego pytania Tuska, tak jak to świetnie zrobił Olek.

Masz całkowita racje Kefasie.
Biednemu nie wiele potrzeba do szczęścia, a bogatemu to nawet dać Boeinga, Titanica i wyspę na Karaibach to za mało, więc dlatego są tak nieanasyceni, żeby bez ograniczeń okradać całe społeczeństwo.
Komputerycacja przez Prokom ZUS-u jeszcze do dzisiaj odbija sie wszystki czkawkją, ale on dalej wygrywa wszelkie przetargi za którymiida miliardy.
Co ma z tego biedne społeczeństwo, burdel w ZUS, nieprzekazywane składki na II filar i inne cyrki.
Za to jeden z oligarchów miliardy.
Temu dogodzić to naprawde jest sztuka, a biednemu rzeczywiście o wiele łatwiej.

Kamyk napisał;

"A ja byłem za sprawiedliwością społeczną. I nie jestem za biednymi kosztem bogatych"

Kamyku;

A kto chce okradać bogatych aby nasycić biednych?
Janosika powieszono już dawno temu.


Warto jednak powiedzieć o tych "moherowych staruszkach" co to budowali świetlaną przyszłość kraju, budowali kosztem swojej biedy
i upokorzeń.
Warto powiedzieć że budowali 60 lat aby "ktoś" roztrwonił i sprzedał
w ciągu jednej kadencji jak by to była własność prywatna a nie
Narodowa.

KTOŚ sprzedał nie swoje i jęczy???

Dla tego prywatyzacja szpitali niech będzie ale na zasadach
tej sprawiedliwości społecznej która nie pozwoli
żyć bogatym kosztem biednych.

Niech pieniądze wracaja do tych którzy na własnych barkach dzwigali
poświęcenia wynikłe z budowy szpitali ale także z darmowej
nauki dla tych lekarzy, którzy teraz wyżej s....jak d....mają.

Owszem, nie musi, jak mieszka z mamą to może nawet nigdy sam po chleb nie chodzi Tylko to raczej przemawia przeciwko niemu
Nie chodzi mi o poziom cen - wiadomo że wolny rynek i tak dalej. Chodzi mi o fakt, że premier z samej swojej definicji w dzisiejszych czasach nie może być reprezentantem warstwy niższej społeczeństwa, bo do niej nie należy


I może mój sąsiad prowadzący osiedlowy kiosk jest kolesiem rządzących? A może pani ode mnie z bloku prowadząca spożywczaka jest kumpelką rządzących? Może mój kumpel z liceum, który otworzył firmę, jest kolesiem rządzących? Jednak nie, a takich ludzi jest w Polsce dziesiątki tysięcy

Czyli miażdżąca mniejszość, a biednych, których wywalono na bruk z powodu dzikiej prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw jest miliony.
Zresztą te przykłady które podałeś to kula w plot.
Jednosobowa działaność nie płaci Cit-u.

Premier jest przede wszystkim przedstawicielem całego narodu i musi mieć na uwadze dobro wszystkich.
Musi pilnować, aby bogaci nie okradali biednych i pomnażali swe majątki w uczciwy sposób.

Ja ani za biednymi ani za bogatymi, ale za prawem i sprawiedliwością (nie mylić z Populizmem i Socjalizmem).

Od tego żeby się ludzie nie okradali i pomnażali swe majątki w uczciwy sposób są sądy i policja, a nie premier. Mam wrażenie, że ostatnio premierowi się to miesza i stara się być równocześnie przywódcą polityczną i sędzią już nie tylko swoich politycznych rywali, ale i całych grup społecznych.

Paschalis, coś Ci się pomyliło.
Policja i sąd są od łapania i osądzenia, a premier jest od profilaktyki.
Prawidłowe ustawodastwo, zapobiegające przepisy, zastraszenie łapówkarzy przez działalność CBA, to profilaktyka.
Zapobiegać , a nie leczyć skutki choroby, to jest to.
Mamy sądy i policję, ale jakos korupcja kitnie.
Dopiero działalnośc CBA w sposób skuteczny zmniejsza korupcję, bo padł blady strach na żądnych łapówek polityków, że może się stać ofiara prowokacji.
Profilaktyka, i jeszcze raz profilaktyka.
Zapobiegać, nie leczyć.