Czytam sobie wasze wywody i ciesze sie z tego niezmiernie, że powstał taki temat. W końcu się doczekałem rozmów o "a priori" i o "a posteriori"[ czyli "z góry" i "po fakcie"]. Najbardziej dlatego się cieszę, że po raz pierwszy spotkałem się z tymi zagadnieniami u Feliksa Konecznego.

Tak, tak, marudze?
Ten temat jest dośc rozległy.Indukcje stosuje się przedewszystkim w polskiej nauce, w historii. Logike natomiast w matematyce.
Indukcja historyczna to coś, co wprowadził i obmyslił na wielką skalę nasz uczony! Sam pisze o kilku osobach które nie wiedząc o tym stosowały indukcję historyczną. Jednakże nie możana ich do pionierów którzy odkryli to i świadomie wprowadzali zaliczyc.
Ze wzgledu na oparcie na doświadczeniu czyli na wyciąganiu wniosków z faktów historycznych i porównywania ich i oceniania które sa prawdziwe a które fałszywe. Które z nich tworza ciągłośc historyczną a które urywają sie okazując kłamstwem. Nauka ta zasługuje na wyniesienie ją ponad wszelkie nauki poznawcze.
Czym ma byc efekt naszego myslenia? Kłamstwem czy prawda? Do czego mamy dojśc do prawdy czy fałszu? Mysle, ze chrześcijanom-katolikom będzie łatwiej w życiu przyswoic pewne idee, gdyz już mamy jako idee szukanie prawdy wprowadzone w nasze zycie jako etyczny obowiazek.
Jesli założymy nieprawde a z tym mamy zazwyczaj do czynienia w logice możemy nieźle sie nadziać na wiele lat. Tracąc przy tym rozum i czas tak bardzo cenny dla każdego człowieka, a juz szczególnie naukowca. Na to aby coś opracowac czasem potrzeba wielu lat i... zaufania innym osobom które nad czyms pracowały oraz jej wynikom pracy. Inaczej brak ciągłosci nas niestety pobije.
Zaufanie rozwinąć można dzieki zrozumieniu tego jakim człowiekiem ktos był i do czego dązył, jakie miał cele, idee, jak zył jak wprowadzal w zycie swoje te idee.To historia danej osoby podsumowana po jej smierci. Wtedy okresla sie przynaleznośc cywilizacyjną.
A priori założenia rzeczywiście pasują całkowicie do matematyki. Tam zakłada się jakąs tezę i ją udowadnia za wszelką cene. Jak się nie uda to kij z nią...
Podobne to jest polityce niemieckiej. Jak coś jest politycznie silne to jest prawda. I tak za kazdym pokoleniem od Niemców dowiadujemy się innej prawdy o nas i o nich samych...
Wy tutaj schodzicie na jakies matematyczne dociekania i próbujecie w buszu pojęc oderwanych od rzeczywistości dowieśc co jest prawda a co nie.
Rownie dobrze moge założyć matematycznie, że ateisci nie mają racji i obojętnie co by nie powiedzieli panowie ze zbioru ateista mija się to z prawda. Reszte można równie dobrze podeprzeć innymi farmazonami tak by nie wyszło na jaw kiedy się zazebiaja z katolikami, zrobić wyjątki... i macie posprzątane. Z jednej nauki wywodzić druga matematycznie poprawnie. Mina całe pokolenia zanim tę pierwszą teze się odrzuci . Jednakże o niej juz nikt nie będzie pamiętał a faktem obowiazującym będzie jej fałszywość. Ateiści jednak dalej beda a priori pod ostrzałem zupełnie z innej beczki.
Cos podobnego dzieje sie w matematyce. Tutaj od groma w wikipedii jest powiazań jednej z druga nauki a w każdej z nich pojawiaja sie jakies nowe założenia i wnioski które rodza kolejne tezy...
Człowieczek który w tym siedzi bedzie cały czas przywiazany do jakichs oderwanych pojęc logicznych które obali kolejne pokolenie i bedzie kpic z jego mądrosci.
Z wami drodzy ateiści - matematycy- logicy bedzie to samo. Zakładacie metody poznawcze matematycznie logiczne. Kolejne pokolenie bedzie przyznawac racje ateistycznemu punktowi siedzenia lecz odrzuci jakies tezy... bo błedne i nie pasują juz..
Tak na marginesie to nie wy rozpoczęliście walkę z logiką tutaj na wiara.pl tylko ja.
Pamiętam jak mnie obrzucano błotem za wywody typu "logika nie ukazuje zawsze prawdy". Pomyślałem sobie wtedy co bedzie jak znowu siła katolcka wprowadzi w was te rozumowanie. Powiecie kolejny raz, że wam ciasno w Polsce?Katolicyzm bee, bo jacys imbecyle katoliccy nadal fanatycznie należa do bizantyńskiej mysli antynarodowej. I na świecie już jest super tylko ta przekleta Polska? Niestety nie ma. Sa kłamstwa historyczne oparte o te tezy logiczne. To wy czepialiście sie albo może wasi koledzy po fachu indukcji historycznej. Teraz przychodzicie z indukcją bo was dopadła w szkołach,na spotkaniach, wykładach. Mam pytanie do was: kto ją kilka lat temu próbował wprowadzić do umysłów ludzi w Polsce? Otóż nie kto inny jak Rydzyk i jego media. Udało się. Politycy i profesorowie rozpoczęli dyskusje. Efekt działania jest taki, że znowu dzieki katolikom drodzy ateiści mieli możliwosc taką by w ich głowach zaswitała kolejna abstrakcyjna mysl polska. Wsparta: KATOLICKĄ POLSKĄ MYŚLĄ NARODOWĄ.
Dla mnie jestescie smieszni.
I oto wy przychodzicie tutaj smiać sie z logiki...
Do czego to doszło.
Jeszcze mi powiedzcie tylko, że szczególnie na uczelniach niemieckich indukcja ma zastosowanie. I Kanty, Hegle, Darwiny, Hitlery, Bismarki i inne wytwory mysli niemieckiej odmiany bizantyńskiej cywilizacji od zarania dziejow paraja sie tymi naukami a ich twierdzenia historyczne dzieki temu w psychologii i tak dalej otwarły okno na świat Polsce... bo antykatolicy przyszli do nas nas z Unii Europejskiej wyzwalać i siac ziarno niezakłamanej wolności.
Przykro mi, ale jest na odwrót. To polska mysl zyskała w kręgach naukowych poparcie. Miedzy innymi niewiedzieć czemu i u was. To my dobijamy sie z naszym Konecznym do Unii. Zarzewie ognia który tak was pali jest w Polsce.
Tak, w znienawidzoym radiu przez was. Tak, tym które macie na myśli.
Jeszcze parenascie lat temu logika była na piedestale. Trybiki pracowały pełna para. Mechanizmy rzadziły polska. Teraz się skończyło. Mechanizmy ida do lamusa jako władające. pozostaja tylko te które służa organizmowi społecznemu. Tak jak logika kazała nam słuchac władzy i na rozkaz wszystko wykonywac a nieposłuszne jednostki wybijać hurtem dla bezpieczeństwa publicznego tak teraz dziure i pustke po tym systemie wypełnia doświadczenie i rozum. Historyczna indukcja dzieki której jestesmy mądrzejsi od innych ościennych obywateli róznych krajów.
Tam nie ma szukania prawdy, ale jest postawienie a priori tezy obojętnie czy fałszywej czy prawdziwej. Ma sie dowieśc, ze to prawda. Ma sie dowieść, że coś jest fałszem to sie dowodzi, ma sie dowieść , ze coś jest prawda to sie dowodzi tego.I wychodza im prawdy...
Myslą, ze dzieki temu dojda do syntezy wszystkich ludzi z soba i wyjdzie im prawda ostateczna, ogólna. Pasujaca do wszystkiego. Logiczna i składna.
Z tej mieszanki ma wyjśc nowa prawda a nie ta prawdziwa która istnieje.
Czyli tworza z założenia cos nowgo co nazwa prawda. Nie szukają dzieki temu co istnieje i na podstawie dociekań i porównań. Lecz zakłdają coś z góry i wszytko do tego gwarantu podciagają. Zwykły szlam pojęć. Zabagniają sie w idiotyzmach.
Z jednego sie ciesze. Zyskaliście dzieki poparciu nagłym indukowania u mnie szacunek do waszej umysłowości. Moze jednak nie wszystko w Polsce stracone.