Witam,może w złym dziale umieściłem to pytanie i za to sorki. Chciałbym się dowiedzieć od ilu lat można zawżeć związek małużeński? Wiem że kiedyś było że chłopak musiał mnieć skończone 21 lat.Czy teraz też tak jest?Czy też można żenić się jak jest się pełnoletnim?Pozdrawiam

Obecnie chyba (!) wystarczy 18. Bowiem w Instrukcji Episkopatu Polski o przygotowaniu do zawarcia małżeństwa w Kościele katolickim (z 13.12.1989) napisano:
"Konferencja Episkopatu Polski korzystając z uprawnień wynikających z kan. 1083, § 2 ustala do godziwości małżeństwa granicę wieku określoną aktualnie obowiązującym ustawodawstwem państwowym (tzn. w chwili wydania Instrukcji 21 lat dla mężczyzn, a 18 lat dla kobiet)."
http://www.kkbids.episkopat.pl/dokument ... enstwo.htm (pkt 50)

Tymczasem (chyba) aktualny Kodeks Rodzinny [Tekst ujednolicony po zmianie z 12 czerwca 2003 r. (Dz. U. Nr 130 z 24 lipca 2003 r.)] mówi:
"Art. 10. [Wiek, unieważnienie małżeństwa] § 1. Nie może zawrzeć małżeństwa osoba nie mająca ukończonych lat osiemnastu."
(Nie ma rozróżnienia na płeć.)

PS. Podkreślam, że chyba.

to po prostu znaczy, ze osoba niepełnoletnia nie moze zawrzec małżeństwa (w zadnych okolicznościach)- a nie, że pełnoletnia może... Wydaje mi się, że dalej jest 21 dla mężczyzn- chyba, ze jakieś specjalne okoliczności zachodzą...

Nie to znaczy, że mając 18 lat może zawrzeć małżeństwo (skoro nie mając 18 nie może).
Poza tym nie jest prawdą, że osoba niepełnoletnia nie może zawrzeć małżeństwa W ŻADNYCH okolicznościach. Może bowiem:
"z ważnych powodów sąd opiekuńczy może zezwolić na zawarcie małżeństwa kobiecie, która ukończyła lat szesnaście, a z okoliczności wynika, że zawarcie małżeństwa będzie zgodne z dobrem założonej rodziny." (art. 10 kodeksu rodzinnego)

Według mnie nie znaczy- logika się kłania...

Nadal twierdzę, że znaczy!
Im bardziej szukam, tym większego przekonania nabieram, co do słuszności i aktualności tego stwierdzenia.



Źródło: http://www.maszprawo.eu/index.php?file= ... 33&a_id=42

Ale Teresa wymyślasz....

Małżeństwo może zawrzeć ten to ukończył 18 lat, a w pewnych sytuacjach sąd może pozwolić na zawarcie małżeństwa dziewczynie która ukończyła lat 16. I tyle.
Kiedyś mężczyzna musiał mieć 21 lat, ale to już spory czas temu zostało zmienione.

No cóż, miałam nadzieję, ze prawodawca nie stracil rozumu, ale widzę, ze stracił...

Meżczyzna 18 lat- jak on utrzyma rodzinę?
Ta zmiana otrworzyla tylko drogę dla małżeństw zawieranych po "wpadce"...

Nie mówiąc już o kobiecie szesnastoletniej. Zresztą jakiej kobiecie? Przecież to dziewczynka, nie kobieta...
Dziwi mnie tak niski limit wieku, powinno być CONAJMNIEJ 21 lat.

Chodzi o umożliwienie zawarcia związku małżeńskiego, jeśli chcą tego obydwoje młodzi, a np. ona jest nieletnia, a już w ciąży.

gosh, ale święte oburzenie......

zapraszam do dzialu rodzina chrześcijańska, wątek dot. zawierania małżęństw. mozna tam spotkać Forumowiczów z zadzwiająco krótkim stażem przed.
moze to wcale nie lepsze niz malzenstwo w wieku 18 lat......

PS notabene jeszzce do niedawna w prawie hiszpanskim dziewczynka w wieku lat 12 mogla zawrzec malzenstwo

zreszta tradycyjnie to byl mniej wiecej taki wiek (kilkanascie lat),wiec nie dziwie sie ze sex przed byl zakazany

Ale po co im to umozliwiać?? i tak bedą zyć na garnku rodziców, trudno jest dziecko, ale nie trzeba zawierać slubu...Jesli zawrą slub koscielny- to są związani do konca życia...czy naprawdę tak wazną decyzję mozna podjąc w wieku 16 lat??


potem będą wystepować o uniewaznienie, bo zawarli slub pod presją rodziny z powodu ciąży...Jak się postawi wymogi 21/18 to przynajmniej część tych dzieciaków nie zrobi największego głupstwa w swoim zyciu...

Teresse,

w kosciele koptyjskim świeccy praktycznie w ogólen nie zawieraja koscielnych małżeństw, chyba że dopiero w wieku emerytalnym, jak już jest mniej wiecej nadzieja na to, że rozstawanie się nie bedzie im do głowy przychodziło....

W ten sposób rozumując nie warto się żenić, bo po co mieć potem kłopoty z rozwodem.

A jak nie ma ślubu kościelnego to nie są związani do końca życia? Mnie się wydaje, że Kościół Katolicki przekazuje otrzymany od Boga nakaz, iż każde małżeństwo jest nierozerwalne. Jeśli jest to prawdziwe małżeństwo, wówczas czy zawierają je katolicy, chrześcijanie odłączeni czy niechrześcijanie nie ma znaczenia - jest to związek nierozerwalny. Prawo Boże dotyczy wszystkich, a nie tylko katolików.

Pytanie tylko w jakich sytuacjach zachodzi fakt zawarcia prawdziwego małżeństwa.
Jeśli katolicy ograniczają się do "ślubu cywilnego" to z punktu widzenia Kościoła, małżeństwa nie ma (brak kanonicznej formy skutkuje dla katolików nieważnością małżeństwa). Niemniej, przy późniejszym ślubie kościelnym z inną osobą wymagane jest potwierdzenie nieważności:


Gdyby ktoś tego nie dopełnił (bo poprzedni związek był tylko cywilny i skończył się rozwodem) to ślub kościelny jest niegodny. Jak zwykle zastrzegam się, że piszę według mojej wiedzy, a nie jestem znawcą prawa kanonicznego.

Muszę o tym poczytać sobie bowiem nie wiedziałam nawet.