Wielu naukowców w tym fizyków uważa ,że wszechświat został stworzony przez Boga .Są to ludzie mający o wiele większe choryzonty myślowe niż ty i ja razem wzięci. Nauka im bardziej zagłębia się w złorzonośc materii tym większe przeświadczenie naukowców ,że wszechświat został stworzony , przez Moc Stwórczą którą Katolicy nazywają Bogiem .Np fizyka kwantowa zaobserwowała że na poziomie kwantowym dzieją się cuda ,coś powstaje z niczego ,bez przyczyny( opisywali to Ateisci) .Takie zjawisko uważane jest za cud . Naukowcy po odkryciu jakiejś prawidłowości ,otrzymują trzy kolejne pytania ,związane z tym odkryciem .Więc im więcej wiemy tym więcej pytań powstaje.Znany jest przypadek kosmonauty ,który gdy zobaczył Ziemie z orbity ,stał się głeboko wierzący gdyż uznał że nie może to być dzieło przypadku. Uwierz mi Atei ,że dla ciebie Ziemia jest centrum wszechświata ,gdyż cały wszechświat poznajesz z Ziemi i jeśli coś obserwujesz ,robisz to z punktu widzenia Ziemi. Na pewno wiesz że punkt widzenia zależy od punktu odniesienia .Więc z twojego punktu widzenia Ziemia jest w centrum.

Duzo grzybow demagogii w tym ateistycznym barszczu.
1) Naukowiec Katolk nie musi dokonywac dramatycznych wyborow miedzy wiara a rozumem. Wiara Katolicka i Rozum ida reka w reke.
Jest tylko kwestja glebokosci zrozumienia i glebokosci interpretacji
naukowego faktu. NIestety idiota ignorant bedzie wszedzie widzial konflikt spowodowany mysleniem plytkim.
2) A gdziez to katolicyzm mowi ze ziemia jest centrum kosmosu?
Nigdzie. Ignorancja ludzkosci na ten temat ciagnela sie az ze starozytnosci i udoskonalenie lunety umozliwilo wiedze. No i co chodzi?
Katolcyzm ani ewangelia nie mowi nic o UFO-ludkach. Sa to dobrze a jak ich nie ma to rownie dobrze.
3) Przyjaciele w wierze katolickiej, czy jakikolwiek katolik wierzy ze hostia
"zmienia sie w tkanke ludzka"? A tak sobie wyobraze sobie hostie ten anonimowy atol. Ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha No czegos tak glupiego to nie slyszalem od lat. Udowadnia to teorie , ze duza czesc ateistow to
Schizophrenicy zdoni tylko do myslenia "konkretnego" bez umiejetnosci
myslenia abstrakcyjnego i symbolicznego.
4) Atol truje cos o jakichs metalowych przedmiotach wychodzacych z ust ,
o zambie, o duchach podgladajacych seks - gdzie on widzial takie rzeczy?
Ja w kosciele katolickim takich rzeczy nie widzialem. Moze gdzies na jakichs rytualach ateistow? Bo przeciez 100% zwolennikow
horoskopow, tarota . magii i zabobonow to Ateisci
Reasumujac. Ateisci nie walcza z katolicyzmem tylko z produktami ich chorej wyobrazni.
Ja tez NIE wierze w boga, w ktorego ateisci NIE wierza.
Modlmy sie za ateistow, tych godnych litosci ludzi

Nie wmawiaj mi, że Ziemia jest dla mnie centrum wszechświata.
Ziemia znajduje się w pewnym miejscu, którego nie możemy określić, ponieważ nie znamy punktu odniesienia.


Może być uważane za cud, tak samo jak mogę powiedzieć, że powstanie Ziemi jest cudem, bo jest fascynujące. Słowo "cud" ma różne znaczenia, nie koniecznie związane z jakimś bogiem.


Przez wiele lat chodziłem na religie, zdążyłem się dużo takich rzeczy nasłuchać.
Chleb zmienia się w ciało Chrystusa, zachowując cechy chleba - tak? Więc o tym mówię.
Zombie to człowiek umarły, który po prostu ożywa - czym zatem jest zmartwychwstanie, jak nie "ożyciem po śmierci"?
Metalowe przedmioty wylatujące z ust podczas egzorcyzmów to argument księży starających sie wytłumaczyć, że cuda można obecnie obserwować.
Podobno każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża który sie nim opiekuje - czy ten anioł wychodzi z pokoju gdy jestem z swoją dziewczyną? A demony, Szatan i inne podobne stworzenia?


Potrafię myśleć abstrakcyjnie - czy każdy wierzący jest wstanie wyobrazić sobie np. hipersześcian? Myślenie symboliczne? Przecież symbolika i symbole to element naszego życia.


Czytając Twoje posty, dochodzę do wniosku, że nie masz żadnego pojęcia o tym, co to naprawdę jest ateizm. Mylisz sekty i satanizm, z ateizmem.


Nie 100%, tylko co najwyżej 99.999999...%, bo ja w te głupoty nie wierzę
Znam wiele osób wierzących, którzy udają się do wróżek, i tym podobnych. Jeszcze raz proponuje Ci, poczytaj coś o tym, czym naprawdę jest ateizm. Posiadasz dużą wiedzę naukową, ale o ateizmie nie wiesz prawie nic.


Ich, czyli tych katolików. Zgadzam sie z tym.

Jeżeli nie możecie określić miejsca w którym znajduje się Ziemia bo nie znacie punktu odniesienia? , to skąd wiecie ,że nie jest to centrum .

Bo Ziemia krąży wokół Słońca, a Słońce wokół centrum Drogi Mlecznej. Tak więc Ziemia może być w centrum wszechświata jedynie przez krótki okres czasu. Oczywiście musimy założyć, że znajduje się na tyle blisko, że ma możliwość przejść przez centrum.
Drugi problem: jak zdefiniować centrum? W zależności od definicji będzie się zmieniała odpowiedź.

Ateisci walcza z chorymi produktami chorych ateistycznych wobrazni.
---------------------
Wierze w Boga Jezusa Chrystusa , Rozum i Nauke

Przed chwilą mówiłeś, że ci wmawiam że Ziemia jest w centrum ,a teraz ty sam twierdzisz że może tak być .Więc widzisz że rozum może cię zawieźć . Jeśli mylisz się w takich sprawach to tym bardziej w sprawach światopoglądowych możesz się mylić.

Prawdopodobieństwo jest bliskie 0. Gdy zacznę pisać tego posta Ziemia może zbliżać się do centrum, teraz przez nie przechodzi, i wychodzi na kolejne x milionów lat.
Ziemia nie może być ciągle w centrum. Może jedynie przez nie przejść w ciągu krótkiego czasu. Przecież Ziemia jest w ciągłym ruchu.

Gdybyś trochę pomyślał to wiedziałbyś, że galaktyka w której znajduje się Ziemia też jest w ciągłym ruchu , który to ruch może niwelować położenie Ziemi spowodowane jej ruchem , więc mimo ruchu Ziemia może być ciągle w centrum.

Wybaczcie ,wtracam sie w wasz spor o centrum. Tu nie chodzi o
astronomie. Ateistom chodzi o domniemany geocentryzm, ktory wmawiaja katolicyzmowi. Geocentryzm w ateistycznej interpretacji to
domniemanie ,ze z powodu tego ,ze czlowiek jest najwaznieszym
stworzeniem kosmosu to i planeta ziemia jest "najwazniejszym i centralnym" obiektem kosmosu. To taka Licencja Poetica.
Natomiast jezeli chodzi o astronomiczne usytuowanie ziemi , to panowie
nie ma oczy mowic. W epoce teleskopu Hubble'a , to juz nie warto bic
astronomicznego zdechlego konia.

To jest takie gdybanie co by było gdyby ...
Możliwości jest wiele, ale jakie jest prawdopodobieństwo, że Ziemia tkwi obecnie w centrum wszechświata? Weź pod uwagę liczbę galaktyk.
Poza tym biorąc pod uwagę teorię Wielkiego Wybuchu, to wszechświat się rozszerza. Trudno, żeby to rozszerzanie powodowało, że Ziemia znajduje sie "ciągle" w centrum.

Ziemia znajduje się natomiast w centrum obserwowalnego wszechświata, gdyż w każdym kierunku mamy jednakowe zdolności obserwacyjne, więc obserwowalny wszechświat to kula o środku w Ziemi i promieniu kilkunastu mld lat świetlnych.

Możesz bardziej wytłumaczyć mi na jakiej zasadzie działa fizyka kwantowa?
Jak to jest możliwe że coś powstaje z niczego i to w dodatku bez przyczyny?

Jezeli bysmy ci podali , ze w fizyce kwantowej cos z niczego powstaje . to bys polknal to bez problemu.
A jak religia ci mowi ze Bog stworzyl kosmos z niczego - to dostaniesz atestycznych drgawek.
Wiec na razie nie uzywajmy slowa Bog. Co bylo przed Big Bang?
Steven Hawkings odpowiada jednym slowem - "Nic"
Nic (Nicosc, Nothingness) nie znaczy Pustka.
To co bylo przed Big Bang to Nicosc Wzgledna , to znaczy Rownowaga
Doskonala. Rownowaga czego? To mozna ustalic prowadzac racjonalny wywod kosmologiczny wychodzac od stanu obecnego kosmosu
az do czasu 0. Kiedys przy okazji moge wam taki wywod racjonalny przeprowadzic.
Big Bang to zaklocenie doskonalej rownowagi Nicosci Wzglednej czyli
powstanie Kosmosu z Nicosci

Opisywał to niejaki Big Mac który jakiś czas temu nie bez przyczyny zapadł się pod Ziemię .Wpisz w wyszukiwarce forum jego nick i słowo bez przyczyny ,otrzymasz wyniki gdzie opisuje on cuda.