Rodzice przeciw halloween
Autor |
Wiadomość |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Grzegorz P napisał(a): d zabawy w dobrą wróżkę nic się nikomu nie stanie ale od naśladowania rzeczywistych magicznych czynności może powstać potworny problem.
Nie obraź się Grzegorzu, ale Ty masz chyba problem z rozróżnieniem fikcji literackiej od rzeczywistości, skoro uważasz, że w Harrym Potterze są rzeczywiste rytuały magiczne. Uważasz, że w rzeczywistości ludzie latają na miotłach i wywołują fajerwerki poprzez pomachanie patykiem i wypowiedzenie rymowanej sentencji?
|
Cz paź 25, 2007 10:48 |
|
|
|
|
Grzegorz P
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 11:28 Posty: 224
|
Ale ty nie jesteś katolikiem i nie ma między nami wspólnej płaszczyzny porozumienia - chyba że uznajesz istnienie diabła i egzorcyzmów, ale jeśli tak, to istnienie oklutyzmu nie powinno ciebie dziwić.
_________________ DEUS VULT!
http://www.forum.krucjata.org.pl/
|
Cz paź 25, 2007 12:12 |
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Istnienie okultyzmu to jedno, a twierdzenie że polega on na machaniu różdżką i mówieniu wierszyków tak jak w książce fantastycznej, to drugie.
|
Cz paź 25, 2007 14:32 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Taaak
Zabawa w dobrą wróżkę jest OK, ale zabawa w dobrego czarodzieja (Harrego Pottera) jest złą - bo tak sobie wymyślił ks. Posacki.
Ciekaw jestem czy ten ksiądz ma jakieś dowody na diabelski wpływ Pottera na dzieci.
Mój dzieciak czytał Harego i jakoś nie zauważyłem by opętał go szatan.
Proponuję również ocenzurować bajkę "Zaczarowany ołówek" - to mi wygląda na diabelska sztuczkę, żeby namalować coś na ścianie i to staje się realne
|
Cz paź 25, 2007 14:45 |
|
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
I Alicję w Krainie Czarów.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Cz paź 25, 2007 16:04 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
I "Karolcie" Marii Krüger, o "Malgosi contra Malgosia" juz nie wspomne. Tam i dytko i przejscie przez lustro...
|
Cz paź 25, 2007 16:12 |
|
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Grzegorz P napisał(a): Kiedy zostaną spełnione określone warunki, diabeł nie pyta się o zdanie ale wkracza ze swoją mocą. Tak jest na przykład przy aktach okultystycznych jakie są opisywane w Harrym Potterze. (...)od naśladowania rzeczywistych magicznych czynności (...)osoba świadomie oddająca swoją duszę diabłu 1. Czy Halloween spełnia takie warunki? Wiem o wydrążonych, świecących dyniach i o przebranych dzieciach, które proszą o cukierki.
2. Czy jak ktoś powie "czary-mary hokus-pokus marokus" to jest już "naśladowanie rzeczywistych magicznych czynności"? Przecież zaprzedanie duszy diabłu to zupełnie inna kategoria, wynik innych zachowań, postaw... czy doktor Faust, zanim przetargował duszę, przebierał się za czarownicę?
|
Cz paź 25, 2007 16:22 |
|
|
cau_kownik
Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31 Posty: 637
|
A ja potraktowalbym ta sprawe z naleznym jej szacunkiem. Zignorowalbym.
Tak jak i ta akcje Goscia Niedzielnego - "nie dla mikolaja w 25 XII" (czy jak sie zwala).
Tradycje sie zmieniaja, jedne wypieraja inne, chcemy, czy nie.
_________________ ---
teh podpiss
|
Cz paź 25, 2007 18:11 |
|
|
NinaX
Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35 Posty: 273
|
Grzegorz P napisał(a): Tak jest na przykład przy aktach okultystycznych jakie są opisywane w Harrym Potterze. .
Byłabym wdzięczna za fragmenty. Konkretne.
Co do samego tematu... Hallowen mi nie przeszkadza, nie zauważyłam, żeby dzieciaki przebrane za wiedźmy, trzymające w rękach głowy dyniowe i domagające się cukierków uprawiały jakieś praktyki czarno-magiczne, okultyzm czy wywoływanie duchów. Ja sama tego święta nigdy nie obchodziłam. Po pierwsze w moim środowisku nie jest popularne, a po drugie jest to obca tradycja. My mamy własne. Nie musimy przecież przyjmować wszystkiego co jest gdzieś indziej.
_________________ "Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery
|
Cz paź 25, 2007 19:15 |
|
|
Racjonalista
Dołączył(a): Śr paź 10, 2007 17:31 Posty: 52
|
Re: Rodzice przeciw halloween
Grzegorz P napisał(a): Tekst oświadczenia: w artykule 2117 Katechizm mówi: "Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do opanowania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągnąć nadnaturalna władzę nad bliźnim - nawet w celu zapewnienia mu zdrowia - są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekania się do interwencji demonów."
Uwaga!
Rodzice, którzy nie chcą, aby ich dzieci uczestniczyły w zajęciach kultywujących święto halloween mogą wypełnić powyższe oświadczenie i przekazać je dyrekcji szkoły oraz nauczycielom.
[...] Tym razem wycielam obrazliwy fragment, w przyszlosci, jesli zaistnieje taka sytuacja, usune caly post. pedziwiatr
A ja właśnie szykuję dynię na zajęcia artystyczne dla dziecka do szkoły, które się cieszy na wycinanie w niej oczu, nosa i ust. Drążę dynię a potem z miąszu zrobię kompot.
Jak moja 9 letnia córka przyniesie dynię to 31.10.2007 zapalimy w niej specjalnie na tę okazję przygotowane świeczki.
Będzie uroczo. Może córka zaprosi koleżanki i może pochodzą po okolicznych domach, nie wiem.
wiem natomiast, że na drugi dzień pojedziemy na cmentaż zapalić świeczki i dać kwiaty na groby jej dziadków a moich rodziców i pomodlimy się za ich dusze. Dam też pieniądze zakonnicom w kaplicy cmentarnej na tzw. zalecki a o 15.00 będę uczestniczył w mszy i obrzędach na cmentarzu razem z żoną i dziećmi.
Kto jest bliższy Bogu: ja czy autor tego postu?
_________________ Wiara w Boga to nie wiara w ludzkie cuda.
|
Cz paź 25, 2007 22:02 |
|
|
Grzegorz P
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 11:28 Posty: 224
|
Odpowiedź na to pytania musi byc niezwykle ambitna, bo jest to pytanie o intencje działania, a chyba nikt z zewnątrz nie jest w stanie ich ocenić ani w moim przypadku ani w przypadku adwersarza.
Można natomiast oceniać stronę formalną. A z tego punktu widzenia, to Racjonalista krytykuje Katechizm Kościoła Katolickiego. Dobrze by też było podpisywać się nie jako "chrześcijanin" ale konkretnie, bo to bardzo szerokie pojęcie, które dotyczy zarówno katolików jak i nie-katolików. Ponieważ prawda może być tylko jedna, warto wiedzieć, kto co twierdzi i z czym się identyfikuje.
_________________ DEUS VULT!
http://www.forum.krucjata.org.pl/
|
Pt paź 26, 2007 17:38 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Widze, ze robi sie tu balagan, prosze wiec Was, trzymajcie sie tematu. Nie rozmawiamy ani o Harry Potterze, ani o Alicji w krainie czarow tylko o halloween.
A teraz juz prywatnie, nie jako moderator tylko rodzic
Osobiscie jestem przeciwna halloweenowi. Powiazanie tych obchodow z dzialalnoscia sekt satanistycznych nie jest wcale takie bezzasadne, jak tu sie niektorym wydaje. To, ze ktos nie wie, co naprawde niesie za soba halloween, nie znaczy, ze jego obchody sa dobre.
A poza tym, nie tylko o satanism tu chodzi:
Cytuj: HALLOWEEN IS FOCUSED ON VIOLENCE
In January of 1988 I stopped at a restaurant to pick up a bite to eat before my next appointment. I picked up a paper on the way in. As I was eating I came across Ann Landers’ column entitled "Parents must tackle violence." The parent wrote "I heard something today that made my hair stand on end...Last October, the teacher of a fourth-grade class asked her students to write a short essay on what they would like to do most to celebrate Halloween. Eighty percent of her 9 year-olds expressed the wish to "kill somebody." Where do children get such ideas?" she asked.
Halloween koncentruje sie na przemocy. W styczniu 1988 roku zatrzymalem sie w restauracji, aby cos zjesc przed nastepnym spotkaniem. Po drodze wzialem gazete. W trakcie posilku przeczytale kolumne Anny Landers zatytulowana "Rodzice musza podjac wyzwanie przemocy" Jeden z rodzicow pisal: "Slyszalam dzis cos, co postawilo mi wlosy na glowie... Ostatniego pazdziernika nauczyciel klasy czwartej poprosil uczniow, by napisali krotkie wypracowanie o tym, co chcieliby robic podczas obchodow halloween. Osiemdziesiat procent dziewieciolatkow wyrazilo zyczenie "zabicia kogos". "Skad dzieci maja takie pomysly" - zapytala."
To tyle tego niezgrabnego tlumaczenia.
Wiecej mozna poczytac samemu.
A tutaj szereg innych stron, gdzie jest mowa, dlaczego halloween jest niebezpieczny.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Pt paź 26, 2007 23:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Równie niebezpieczne co Halloween mogą być,.......Walentynki.
Wyznawanie miłosci czasem tylko oczarowania drugiej osobie, która nie jest sakramentalnym małżonkiem, może prowokować do niekontrolowanego i grzesznego sexu!!!
Proponuje więc by równocześnie z protestem w sprawie Halloween, wystosować odpowiednio zmodyfikowany protest w sprawie grzesznych Walentynek!!!
Satanistom, Okultystom i Bezecnym Erotomanom! Mówimy stanowcze - NIE!!!
|
So paź 27, 2007 7:51 |
|
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
pedziwiatr napisał(a): Powiazanie tych obchodow z dzialalnoscia sekt satanistycznych nie jest wcale takie bezzasadne, jak tu sie niektorym wydaje. Sekty satanistyczne związały się także z wizerunkiem krzyża... lub bardziej trywialnie - kozła...
Czy "szatan siedzi w dyni"?
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4617788.html
Czy - jeśli doszukujemy się diabła we wszystkich rzeczach (np w przebraniu się za czarownicę czy diabła), nie przecenaimy jednocześnie jego roli w świecie? http://www.mateusz.pl/wam/zd/45-blaza.htm (O szukaniu diabła...)
|
So paź 27, 2007 8:55 |
|
|
Robur
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38 Posty: 342
|
Hallween to stare celtyckie świeto duchów , czyli pogańskie. Jest ono zwiazane z satanizmem , ponieważ są :
Duchy dobre - anioły i
duchy złe - diabły.
Do których z tych duchów odwołuje sie Hallween ?
Katolicyzm i wiare usiłuje się zniszczyć w Polsce między innymi za pomocą wprowadzania pogańskich świąt tego typu jako konkurecje (niby ) dla Wszystkich Świętych i Dnia zadusznego. Podobnie jak Boże Narodzenie , to świeto krasnali , magiczna atmosfera , przeniesienie prezentów z Wigilli synoblizujacej u nas narodziny Jezusa na następny świąteczny dzień (amerykański zwyczaj ).
Trzeba to widzieć bardziej w kontekście poganizacji , New Age.
|
So paź 27, 2007 10:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|