Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Elgibbor 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
Nie każdy chłop. Rodzina (dym) musiała wystawić jednego syna, a i to nie zawsze.

yhy , mój błąd ;)


Cytuj:
No jednak sądzę, że znam troszkę metal (jednak za super znawcę się nigdy nie uznam). Nu metal opiera się na rocku alternatywnym i death metalu. Z kolei metal alternatywny często jest porównywany do heavy metalu, ale fakt, czerpie mocno z muzyki rockowej.

wikipedia ?
No więc mylisz się waćpan ;)
nu metal jest połączeniem hard rocka z elementami rocka alternatywnego + rap/hip hop + elementy metalu.
Pamiętajmy o najważniejszym - NIE JEST TO GATUNEK KTÓRY EWOLUOWAŁ Z INNEGO METALOWEGO !. To jest tylko i wyłącznie wymysł człowieka ...
Cytuj:
Mam prawo oceniać ludzi po sztuce... czy jeśli chrześcijanin weźmie udział w filmie porno (ktoś to może nawet nazwać sztuką), czy to znaczy, że nie mam prawa go ocenić? Mam... czyli że jeśli ktoś (z mojego subiektywnego punktu widzenia) upodabnia się do rzeczy/ istot złych lub nawiązuje do rzeczy złych i stara się im nadać charakter dobra, nie spotka się z moją aprobatą - to jest mój pogląd i go nie zmienię, to już kwestia smaku... mnie tacy ludzie nie przekonują. Każdy element, który kojarzy mi się z agresją odrzucam. A to, że ten człowiek takie wywołuje we mnie odczucia, przykro mi, nigdy nie zostanie przeze mnie polecony innych słuchaczom tego typu muzyki.

Porównywanie pornografii do muzyki jest nie na miejscu, i ja bym jej sztuką nie nazwał ... Ej no to np. Andrzej Grabowski grający Ferdka Kiepskiego - czy on dla Ciebie jest totalnym idiotą i żulem ? Bo po twoich postach wnioskuje że tak...
Po za tym uważam że jesteś skrajnym katolikiem - agresja w sztuce jest bardzo ważna ! bez niej nie byłoby dużej ilości genialnych dzieł dzisiaj.
Cytuj:
Nie powiem, że jest anty-chrześcijaninem. Uznam, że jest chrześcijaninem uznającym za dobre coś co jest złe (w tej konkretnej kwestii), jest chrześcijaninem nieświadomym swojego niewłaściwego podejścia. Faceta, którego zdjęcie zamieściłeś, nie nazwę anty-chrześcijaninem (o tym na wiele sposobów pisałem już wcześniej), ale nie powiem, że to co czyni (sposób ubierania się) jest właściwe.

Chrześcijanin nieświadomy swego niewłaściwego podjeścia ? Znaczy się czarna koszulka z nazwą zespołu - nie właściwe podejście, tak ?
Znowu czuję typową katolicką nagonkę ...
Cytuj:
Nie, sam lubię ciemne ubrania i nie ma to znaczenia. Kolor, jak kolor. Należy się jednak ubierać adekwatnie. Swoją drogą szkoda mi tych wszystkich ludków chodzących w czarnym ubraniu w środku lata... tam się normalnie wszystko wewnątrz kisi Uśmiech...

Nom raczej ;)
Cytuj:
Nie słyszałem w życiu żadnej piosenki Mandaryny (w całości), bo uważam, że jeśli już mam się karmić jakimiś treściami (poprzez muzykę), to muszą to być treści odpowiadające moim przekonaniom, mojej wierze i muszą być wypowiadane przez ludzi, których szanuję jako chrześcijan. Jednym zdaniem - słucham wyłącznie (na ogół) muzykę w wykonaniu chrześcijan. Co się tyczy ubioru Mandaryny - to że wygląda seksownie na koncertach wcale mi nie odpowiada, bo ta kobieta daje jasny przekaz młodemu pokoleniu (do którego sam się zaliczam), co w jej oczach się naprawdę liczy.

Aha, czyli jeżeli dostaniesz jakąś rockową płytkę (np. Queen , gdzie wokalista przecież nie jest chrześcijaninem) wątpię żebyś nie posłuchał ich - ich hity zna przecież każdy !
Cytuj:
Nie słyszałem ani jednego utworu wykonanego przez gościa na zdjęciu... ale widząc jego zdjęcie, wcale nie mam takiej ochoty... Już wcześniej pisałem, że poprzez różne style można chwalić Boga i ok... niech sobie chwali.

masz link w temacie , a tekst www.google.pl ;) :-)
Cytuj:
Ja uważam, że ubiór świadczy o twoim stanie ducha, tak samo jak słowa, które śpiewasz...

yy znowu jakieś skrajności ? Myślę o stanie ducha świadczą moje czyny a nie jak się ubieram ...
Cytuj:
A po co ta skrajność? Wyobrażam sobie tego gościa z długimi włosami, zwykłej czarnej koszuli, czarnych spodniach (bez durnych ćwieków) i bez obrazków na twarzy... sądzę, że chrześcijanin nie musi odwoływać się do zła by zachęcić do kupowania swojego produktu.

wierz mi , większość zespołów metalowych takie jest ;)
Ale niestety nasze chore katolickie społeczeństwo większość miesza z mniejszością jak im na rękę ...


Pn paź 22, 2007 8:44

Dołączył(a): Pn kwi 02, 2007 10:16
Posty: 87
Post 
Dusky napisał(a):
wikipedia? No więc mylisz się waćpan ;)
nu metal jest połączeniem hard rocka z elementami rocka alternatywnego + rap/hip hop + elementy metalu.
Pamiętajmy o najważniejszym - NIE JEST TO GATUNEK KTÓRY EWOLUOWAŁ Z INNEGO METALOWEGO !. To jest tylko i wyłącznie wymysł człowieka...


Ale zaraz, zaraz... odbiegamy od meritum. Nie ma tu znaczenia to, czy ktoś się zna, czy też nie zna na danym gatunku muzycznym, ale ważne jest to jak negatywne emocje/odczucia wywiera niewłaściwe ubieranie się (w tym przypadku jedynie na przykładzie pana na załączonym obrazku). Rozmawiając o ubiorze owego metalowca tak naprawdę musiałbym się znać na zupełnie odrębnych kwestiach. Nie możesz mnie przekonać do tego, że człowiek, którego wygląd mnie gorszy (a mowa tu wyłącznie o ludziach podejmujących świadome zabiegi mające na celu kreowanie swojego wizerunku) będzie przeze mnie oceniany pozytywnie. Oczywiście, ocena dotyczy jedynie jego wyglądu, a nie tego kim on naprawdę jest, w co wierzy.


Dusky napisał(a):
Porównywanie pornografii do muzyki jest nie na miejscu, i ja bym jej sztuką nie nazwał ... Ej no to np. Andrzej Grabowski grający Ferdka Kiepskiego - czy on dla Ciebie jest totalnym idiotą i żulem ? Bo po twoich postach wnioskuje że tak...


Nie zrozumiałeś porównania związanego z pornografią. Nie chodzi o porównywanie pornografii do muzyki, bo tematem sporu nie jest sama muzyka, ale wygląd człowieka. Dla mnie przedstawiony przez ciebie osobnik może być nawet typowym wykonawcą muzyki typu disco. W ogóle nie odnoszę ubioru do gatunku muzycznego. Andrzej Grabowski nie jest idiotą i żulem, ale gra idiotę i żula. Wciela się więc w postać negatywną. Człowiek, który przebiera się w tego typu stroje nawiązuje do zła, więc wciela się w postać złą, co wcale nie znaczy, że nią naprawdę jest (o tym już wcześniej pisałem). Pytanie jest więc - dlaczego człowiek wierzący wciela się w postać złą, a nie prezentuje strony dobra? Ja bym w znaczny sposób odróżnił zawód aktora od zawodu muzyka. Aktor trudni się tym, że udaje pewien charakter osobowości, więc w żaden sposób nie musi się z tą osobowością utożsamiać (ale i w tym fachu aktor zawsze stawia sobie pewne ramy i nie zgadza się na określonego typu role - przykładowo - izraelski aktor raczej nie będzie chciał wcielić się w przedstawioną pozytywnie rolę osobnika podważającego istnienie zagłady Żydów w czasie II wojny światowej). Muzyk natomiast wyraża swój charakter poprzez muzykę i wszystko to, co jest z nią związane (w tym przypadku również w swój image).

Dusky napisał(a):
Po za tym uważam że jesteś skrajnym katolikiem - agresja w sztuce jest bardzo ważna ! bez niej nie byłoby dużej ilości genialnych dzieł dzisiaj.


Nie jestem katolikiem (i tak w ogóle, co to za argument!), to po pierwsze. Po drugie uważam, że agresja w sztuce nie jest mi do niczego potrzebna. Po trzecie, czy możesz mi dać jakiś przykład pozytywnego wpływu agresji w sztuce? Po czwarte, chętnie i ten problem bym podjął, możesz założyć kolejny temat, co by nie schodzić z głównego wątku.

Dusky napisał(a):
Chrześcijanin nieświadomy swego niewłaściwego podjeścia? Znaczy się czarna koszulka z nazwą zespołu - nie właściwe podejście, tak?


Utożsamianie się z siłami zła nie jest właściwym podejściem (chrześcijanina).

Dusky napisał(a):
Aha, czyli jeżeli dostaniesz jakąś rockową płytkę (np. Queen , gdzie wokalista przecież nie jest chrześcijaninem) wątpię żebyś nie posłuchał ich - ich hity zna przecież każdy!


Znam te "hity" z powodu wątpliwej moralnie przeszłości, obecnie ich nie słucham i nie odczuwam takiej potrzeby. Gdy ktoś mi podrzuca dany utwór, poleca zespół, najpierw zapoznaję się z jego historią, chcę poznać zespół by wiedzieć o co tak naprawdę biega... dlatego nie słucham czysto świeckich zespołów, bo po prostu nie potrafię wczuć się w ich problemy, ich podejście, priorytety... Ty możesz uważać inaczej, jak dla mnie ważne jest to by muzyka odzwierciedlała moje poglądy i stan ducha (takie jest moje podejście, ty możesz mieć inne, niczego ci nie narzucam).

Dusky napisał(a):
masz link w temacie , a tekst www.google.pl ;) :-)


Moją odpowiedź już udzieliłem wcześniej -
mthomas napisał(a):
ale widząc jego zdjęcie, wcale nie mam takiej ochoty...


Dusky napisał(a):
yy znowu jakieś skrajności ? Myślę o stanie ducha świadczą moje czyny a nie jak się ubieram...


Ubieranie się w dane stroje to również czyn :)

Dusky napisał(a):
wierz mi , większość zespołów metalowych takie jest ;)
Ale niestety nasze chore katolickie społeczeństwo większość miesza z mniejszością jak im na rękę...


Większość much żywi się odchodami, z pewnością miliardy much nie może się mylić, co? Większość ludzi nie wierzy Bogu, czy to znaczy, że ja jestem usprawiedliwiony ze swojej niewiary?

Nie chodzi tutaj o mieszanie większości z mniejszością. Chodzi tu bardziej o chęć wpływu na rzeczywistość społeczną. Nie będąc katolikiem z pewnością jestem w mniejszości, ale to nie zmienia faktu, że poprzez swoje podejście, uczynki itp. chcę wywierać wpływ na społeczeństwo, by przyjmowało właściwe wartości. Jest to normalna kolej rzeczy. Zarówno dobrzy, jak i źli ludzie starają się wpływać na społeczeństwo i zmieniać jego oblicze. Dlatego ja nie odbieram ci prawa do obrony, ale korzystam ze wszelkich (zgodnym z prawem i moim sumieniem) sposobów by zmieniać podejście ludzi nieświadomych pewnych kwestii.

3 Jana 1:11 Umiłowany! Nie naśladuj tego, co złe, ale to, co dobre. Kto czyni dobrze, z Boga jest, kto czyni źle, nie widział Boga.

Fragment ten jest wyrwany z kontekstu, bo chodzi w tym przypadku o kwestię związaną z Diotrefesem. Sądzę jednak, że jest to podejście, które powinno być naturalne wszystkim chrześcijanom.


Pn paź 22, 2007 14:08
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Ale zaraz, zaraz... odbiegamy od meritum. Nie ma tu znaczenia to, czy ktoś się zna, czy też nie zna na danym gatunku muzycznym, ale ważne jest to jak negatywne emocje/odczucia wywiera niewłaściwe ubieranie się (w tym przypadku jedynie na przykładzie pana na załączonym obrazku). Rozmawiając o ubiorze owego metalowca tak naprawdę musiałbym się znać na zupełnie odrębnych kwestiach. Nie możesz mnie przekonać do tego, że człowiek, którego wygląd mnie gorszy (a mowa tu wyłącznie o ludziach podejmujących świadome zabiegi mające na celu kreowanie swojego wizerunku) będzie przeze mnie oceniany pozytywnie. Oczywiście, ocena dotyczy jedynie jego wyglądu, a nie tego kim on naprawdę jest, w co wierzy.

Jak się nie znasz to po co się odzywasz :badgrin:
Cytuj:

Nie zrozumiałeś porównania związanego z pornografią. Nie chodzi o porównywanie pornografii do muzyki, bo tematem sporu nie jest sama muzyka, ale wygląd człowieka. Dla mnie przedstawiony przez ciebie osobnik może być nawet typowym wykonawcą muzyki typu disco. W ogóle nie odnoszę ubioru do gatunku muzycznego. Andrzej Grabowski nie jest idiotą i żulem, ale gra idiotę i żula. Wciela się więc w postać negatywną. Człowiek, który przebiera się w tego typu stroje nawiązuje do zła, więc wciela się w postać złą, co wcale nie znaczy, że nią naprawdę jest (o tym już wcześniej pisałem). Pytanie jest więc - dlaczego człowiek wierzący wciela się w postać złą, a nie prezentuje strony dobra? Ja bym w znaczny sposób odróżnił zawód aktora od zawodu muzyka. Aktor trudni się tym, że udaje pewien charakter osobowości, więc w żaden sposób nie musi się z tą osobowością utożsamiać (ale i w tym fachu aktor zawsze stawia sobie pewne ramy i nie zgadza się na określonego typu role - przykładowo - izraelski aktor raczej nie będzie chciał wcielić się w przedstawioną pozytywnie rolę osobnika podważającego istnienie zagłady Żydów w czasie II wojny światowej). Muzyk natomiast wyraża swój charakter poprzez muzykę i wszystko to, co jest z nią związane (w tym przypadku również w swój image).

A ja planowałem żeby temat był o muzyce heh ...
A odpowiedź jest prosta :
1) albo ma takie widzimisie i lubi to , bo są ludzie którzy chodź wierzą robią wszystko na przekór nauce kościoła (ja się do takich zaliczam),
2) albo dla pieniędzy - jak to powiedział pewien członek zespołu death albo black metalowego - to sprawia atmosferę dzięki której ludzie chcą przychodzić na koncerty, poczuć ten klimat mroku i grozy ... nie wiem czy to czasem nie był nergal ;P
Cytuj:
Nie jestem katolikiem (i tak w ogóle, co to za argument!), to po pierwsze. Po drugie uważam, że agresja w sztuce nie jest mi do niczego potrzebna. Po trzecie, czy możesz mi dać jakiś przykład pozytywnego wpływu agresji w sztuce? Po czwarte, chętnie i ten problem bym podjął, możesz założyć kolejny temat, co by nie schodzić z głównego wątku.

Ooo ja też ;)
Dlaczego uważasz elementy agresji za złe w sztuce ? Zobacz np. Romeo i Julię - zabijają się na końcu , element agresjii , chodź nie działa on co prawda w taki sposób że jak widzimy sztukę odczuwamy tą agresję, ale ona jest ...
Agresja powoduje często ciekawe zwroty akcji i zagadki dla osoby ją oglądające - jest więc nieodłączną częścią fabuły wielu sztuk.
Cytuj:
Utożsamianie się z siłami zła nie jest właściwym podejściem (chrześcijanina).

Czarna koszulka z nazwą zespołu to siły zła ? Ostro, kawał miesiąca :brawo: :mrgreen:
Cytuj:
Znam te "hity" z powodu wątpliwej moralnie przeszłości, obecnie ich nie słucham i nie odczuwam takiej potrzeby. Gdy ktoś mi podrzuca dany utwór, poleca zespół, najpierw zapoznaję się z jego historią, chcę poznać zespół by wiedzieć o co tak naprawdę biega... dlatego nie słucham czysto świeckich zespołów, bo po prostu nie potrafię wczuć się w ich problemy, ich podejście, priorytety... Ty możesz uważać inaczej, jak dla mnie ważne jest to by muzyka odzwierciedlała moje poglądy i stan ducha (takie jest moje podejście, ty możesz mieć inne, niczego ci nie narzucam).

Widzisz, to co różni mnie od Ciebie jest to że ja oceniam nie na podstawie osób które je stworzyły , ale na podstawie tego co stworzyli ... Queen dałem specjalnie, jeżeli wiesz co do dla zespołu data 02.04.05r to załapiesz ;) W sumie uważam że dobrze zrobili nie odwołując koncertu - jak umrze przywódca kościoła islamskiego czy buddyjskiego to nie robią takich cyrków z żałobą, ale katolickiego - tydzień żałoby dla wszystkich - paranoja ...

Cytuj:
Ubieranie się w dane stroje to również czyn Uśmiech...

Owszem, świadomy i dobrowolny, ale nie może być powodem szykan oraz uznawania za grzech jeżeli np. nie pisze na nim [...]a jednak proszę bez takich cytatów - rozalka , czy "Wielbij szatana" ...
Cytuj:
Większość much żywi się odchodami, z pewnością miliardy much nie może się mylić, co? Większość ludzi nie wierzy Bogu, czy to znaczy, że ja jestem usprawiedliwiony ze swojej niewiary?

Nie chodzi tutaj o mieszanie większości z mniejszością. Chodzi tu bardziej o chęć wpływu na rzeczywistość społeczną. Nie będąc katolikiem z pewnością jestem w mniejszości, ale to nie zmienia faktu, że poprzez swoje podejście, uczynki itp. chcę wywierać wpływ na społeczeństwo, by przyjmowało właściwe wartości. Jest to normalna kolej rzeczy. Zarówno dobrzy, jak i źli ludzie starają się wpływać na społeczeństwo i zmieniać jego oblicze. Dlatego ja nie odbieram ci prawa do obrony, ale korzystam ze wszelkich (zgodnym z prawem i moim sumieniem) sposobów by zmieniać podejście ludzi nieświadomych pewnych kwestii.

3 Jana 1:11 Umiłowany! Nie naśladuj tego, co złe, ale to, co dobre. Kto czyni dobrze, z Boga jest, kto czyni źle, nie widział Boga.

Fragment ten jest wyrwany z kontekstu, bo chodzi w tym przypadku o kwestię związaną z Diotrefesem. Sądzę jednak, że jest to podejście, które powinno być naturalne wszystkim chrześcijanom.

Poczekaj, zbaczasz z tematu. Znajdź mi wpierw, czy np. w heavy metalu, thrash metalu, power metalu czy nawet często w death metalu (to jest dziwna sprawa, bo część ma treści satanistyczne, część kolei z innych beczek ;p) utwory nawołujące do czczenia szatana czy postawy antychrześcijańskiej . Wierz mi , że to jak szukanie igły nie tyle w stogu, co w trzystu stogach siana. Większość tekstów jeżeli już mówi o szatanie nie nawołuje nawet między wierszami do czczenia jego, a opowiada historię z nim związane (jednym z wyjątków jest polski KAT, więc sobie ich omiń ;P).


Pn paź 22, 2007 16:17

Dołączył(a): Pn kwi 02, 2007 10:16
Posty: 87
Post 
Dusky napisał(a):
Jak się nie znasz to po co się odzywasz :badgrin:


No faktycznie, to już mój ostatni komentarz na ten temat.

Dusky napisał(a):
A ja planowałem żeby temat był o muzyce heh ...


To ja tej muzyki nie będę komentował.

Dusky napisał(a):
Ooo ja też ;)


Ale jestem chrześcijaninem

Dusky napisał(a):
Dlaczego uważasz elementy agresji za złe w sztuce ? Zobacz np. Romeo i Julię - zabijają się na końcu , element agresjii , chodź nie działa on co prawda w taki sposób że jak widzimy sztukę odczuwamy tą agresję, ale ona jest...


Jeśli dla ciebie element śmierci w Romeo i Julii jest agresywny to wybacz, ale już czegoś nie rozumiem... w każdym bądź razie, jaki pozytywny element chcesz mi wykazać poprzez Romeo i Julię?

Dusky napisał(a):
Czarna koszulka z nazwą zespołu to siły zła ? Ostro, kawał miesiąca :brawo: :mrgreen:


Zależy jakiego zespołu, noszenie koszulki z jakimś zespołem może zostać odebrane jako utożsamianie się z tym zespołem.

Dusky napisał(a):
Widzisz, to co różni mnie od Ciebie jest to że ja oceniam nie na podstawie osób które je stworzyły , ale na podstawie tego co stworzyli...


No widzisz, a ja uważam inaczej.

Dusky napisał(a):
Owszem, świadomy i dobrowolny, ale nie może być powodem szykan oraz uznawania za grzech


Mnie to gorszy i odrzuca, również nie przekonuje. Nie muszę nazywać tego grzechem, wystarczy, że nie będę słuchał jego muzyki i nie wydam nawet złotówki na jego płytę - to mi wystarczy.

Dusky napisał(a):
Poczekaj, zbaczasz z tematu. Znajdź mi wpierw, czy np. w heavy metalu, thrash metalu, power metalu czy nawet często w death metalu (to jest dziwna sprawa, bo część ma treści satanistyczne, część kolei z innych beczek ;p) utwory nawołujące do czczenia szatana czy postawy antychrześcijańskiej .


Ja się nie wypowiadam na temat muzyki, ale na temat ubioru. Może faktycznie odbiegłem od tematu, ale to mnie właśnie zainteresowało.

Jako, że się nie znam na metalu informuję, że był to mój ostatni post w tym temacie. Pozdrawiam!


Pn paź 22, 2007 23:32
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Ale jestem chrześcijaninem

Widzisz tak się składa że ja też, i na dodatek głęboko wierzący,
ale sorry odrzucający niektóre paranoje :biggrin:
Cytuj:
Jeśli dla ciebie element śmierci w Romeo i Julii jest agresywny to wybacz, ale już czegoś nie rozumiem... w każdym bądź razie, jaki pozytywny element chcesz mi wykazać poprzez Romeo i Julię?

Cały czas u mnie "agresja" oznacza elementy przemocy. Zabicie się jest swego rodzaju elementem przemocy, a więc i agresją ;)
Cytuj:
Zależy jakiego zespołu, noszenie koszulki z jakimś zespołem może zostać odebrane jako utożsamianie się z tym zespołem.

A jeżeli ktoś po prostu lubi zespół ? Kupił sobie koszulkę żeby pojechać na koncert zespołu (co jest zjawiskiem normalnym w metalu i w rocku często również) , i teraz ją nosi , najczęściej dlatego że dobrze się tak czuje :)
Sprostuje że ja jakoś nie przepadam za koszulkami zespołów i takowe nie noszę ;P
Cytuj:
Mnie to gorszy i odrzuca, również nie przekonuje. Nie muszę nazywać tego grzechem, wystarczy, że nie będę słuchał jego muzyki i nie wydam nawet złotówki na jego płytę - to mi wystarczy.

Gorszy Cię muzyka czy ubiór ? Bo jeżeli ubiór to rozumiem, ale dlaczego muzyka ?
Cytuj:
Ja się nie wypowiadam na temat muzyki, ale na temat ubioru. Może faktycznie odbiegłem od tematu, ale to mnie właśnie zainteresowało.

ok
Cytuj:
Jako, że się nie znam na metalu informuję, że był to mój ostatni post w tym temacie. Pozdrawiam!

O! I taka postawa mi się podoba ! Nie ciągniesz na siłę tematu w którym nie siedzisz i przyznajesz się że nie znasz się :) . Pełen respekt dla Ciebie za te słowa :) Również pozdrawiam :)


Wt paź 23, 2007 23:10

Dołączył(a): N sty 16, 2005 17:31
Posty: 844
Post 
Własnie dowiedziałem się o tym zespole (jednoosobowym :-D ) i przeszukując strony zauważyłem ten temat na portalu wiara.

Niektórzy uważają (również tu na forum), że black metalu nie można pogodzić z chrzescijanstwem. Bzdura. Moim zdaniem ten rodzaj muzyki ma "sakralny" charakter i bardzo dobrze się do tego nadaje. Nie wyobrażam sobie natomiast death metalowego zespołu chrzescijańskiego, ale kto wie?
Poza tym sama tematyka tekstów nie powinna mieć wyłącznie pokojowego charakteru, ale mogłaby nawiązywać do czasów inkwizycji, wypraw krzyżowych (piękne czasy!!!), czy innych zmagań chrześcijanskiego rycerstwa. A czemu nie?

_________________
"Kto kark do ziemi zgina, nie ma prawa dziwić się, gdy po nim depczą"

"Możesz upaść siedem razy, byłeś powstał osiem".


N paź 28, 2007 15:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL