Czy podczas spowiedzi z seksu trzeba mówić z kim się to robiło?

Zasadniczo wyznajemy swoje grzechy, a nie cudze. Nie podaje się zatem żadnych danych osobistych wspólnika grzechu (swoich też zresztą nie ...) . Uwzględnić trzeba jedynie okoliczności, które mają znaczenie i mogą być dodatkowym grzechem - zwiększyć ciężar grzechu-, jak np. czy współżyłeś z osobą zamężną czy wolną, dorosłą czy nieletnią, czy partner(ka) chciał uprawiać seks, czy został(a) do tego zmuszony, czy ktoś o tym wie i mógł się zgorszyć, czy stosowaliście antykoncepcję, czy traktowaliście współżycie jak przygodę, czy wyraz miłości w stałym związku, który zamierzacie zalegalizować itd.

W przypadku seksu pozamałżeńskiego, stosowanie antykoncepcji powinno być raczej okolicznością zmniejszającą, a nie zwiększającą ciężar grzechu.

eh, KK tego tak nie widzi. każde, powtarzam: KAŻDE, ingerowanie w sferę poczęć jest grzechem,; nie ważne czy w małżeństwie czy poza nim. zastanawiam się co z tymi kobietami, które z jakiegoś powodu muszą brak np. tabletki antykoncepcyjne albo które muszą się zabezpieczać, bo na ciążę nie mogą sobie pozwolić

Weźcie mi to wytłumaczcie...
To jak uprawiało się seks z jakąś dziewczyną z dyskoteki, która nie jest narzeczoną, to jak się mówi "Uprawiałem seks z kobietą"? jeśli tak to widzę tutaj pewną nieścisłość ponieważ, kobietą jest i np. prostytutka.
Więc jak ?

Równie dobrze możesz powiedzieć że uprawiałeś seks z osobą z którą nie brałeś ślubu. A czy będzie to narzeczona, pani lekkich obyczajów, koleżanka czy kolega- nie ma to znaczenia. Generalnie chodzi (moim zdaniem) o seks przed ślubem.

ale seks z prostytuką nie jest seksem przed ślubem, tylko seksem bez ślubu.
Więc jak się woogle wyspowiadać z seksu z kobietą przed ślubem?

Ale to na jedno wychodzi: uprawiasz seks z osobą która nie pozostaje z tobą w związku małżeńskim. I jest to grzech.

to jak się z tego wyspowiadać? prosiłbym dosłownie

no wiesz, mógłbyś zacząć od ... żalu za grzechy
jak sobie z tym poradzisz, to się zgłoś po dalsze instrukcje

.............................Ja tylko sie pytam, nie zgrzeszylem w ten sposób, ostatnio jakoś cały czas dręczą mnie różne pytania co do spowiedzi...

To może odpowie mi ktoś.

Najlepiej jest nazywać rzeczy po imieniu i nie "upiększać" niczego. Jeżeli uprawiałeś seks z dziewczyną z dyskoteki, to po prostu o tym powiedz. Najprościej jak potrafisz i najprawdziwiej.
Jezus i tak wie jak to było, nie musisz więc niczego udawać. On chce, abyś był prawdziwy. I taki bądź.

a jeśli powiem "uprawiałem seks" to tez będe szczery, i nie skłamie przecież

Ale sam fakt uprawiania seksu nie musi być jeszcze grzechem jeśli dzieje się to w małżeństwie. W przypadku tak oględnej wypowiedzi spowiednik ma pełne prawo do zadawania ewentualnych dodatkowych pytań, na które będziesz musiał szczerze odpowiedzieć jeżeli ta spowiedź ma mieć sens i być prawdziwa.

to ja tak wolę, tak można?