Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 22:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Bezmyślność niewiary. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
tommy napisał(a):
Nie widze dlaczege moznaby byc dumnym z bezmyslnej upartosci. Nie wstydze sie swoich pogladow, mylilem sie. Oczywiscie moze byc to dla Ciebie trudne do zrozumienia bo widzialem wielokrotnie na tych forach, ze nie jestes w stanie pojac, ze moglbys nie miec racji - ale mimo wszystko istnieja ludzie ktorzy sa w stanie przyznac sie do bledu..


Skoro mylisz się w kwestii dwóch prostych kresek ,to tym bardziej w kwesti Boga możesz się mylić .

tommy napisał(a):

Ponownie klamiesz - dwukrotnie. To zly nawyk. Zreszta nie musisz mi nic udowadniac - mozesz udowodnic to swiatu. Nobel czeka Seweryn..


Jak moge kłamać cytując twoje posty To nie ja zaprzeczałem oczywistym prawdom geometrii i nie ja kwestionuję logikę.
tommy napisał(a):

Albo udowodnij istnienie Boga metoda naukowa albo przestan pisac bzdury o tym, ze nauka potwierdza istnienie Boga.

Jest tysiące dowodów na istnienie Boga .Chociażby przeżycia z pogranicza śmierci .Udokumentowane opisy operacji przez pacjentów po śmierci klinicznej .Relację potwierdziła nauka zwana medycyną .Ale pewnie i tak tego nie pojmiesz ,skoro dwóch lini równoległych pojąć nie możesz. :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt paź 30, 2007 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Seweryn napisał(a):
Skoro mylisz się w kwestii dwóch prostych kresek ,to tym bardziej w kwesti Boga możesz się mylić .


Ty jak rozumiem nigdy sie nie mylisz? W jakimkolwiek przypadku?

Rozumiem, ze Tobie naprawde trudno pojac idee tego, ze nie masz racji w pewnych przypadkach ale podpowiem Ci cos: ludzie nie sa perfekcyjni. Ty tez nie jestes perfekcyjny. Mylisz sie tak jak kazdy inny czlowiek, roznica miedzy Toba a mna jest taka, ze ja jestem w stanie sie do tego przyznac.

Seweryn napisał(a):
Jak moge kłamać cytując twoje posty To nie ja zaprzeczałem oczywistym prawdom geometrii i nie ja kwestionuję logikę.


Wycofalem sie z tych stwierdzen - sa nieaktualne. To tak jakbys upieral sie, ze dalej jestem katolikiem bo przez pierwsze ~15 lat zycia nim bylem.

Seweryn napisał(a):
Jest tysiące dowodów na istnienie Boga .Chociażby przeżycia z pogranicza śmierci .Udokumentowane opisy operacji przez pacjentów po śmierci klinicznej .Relację potwierdziła nauka zwana medycyną .Ale pewnie i tak tego nie pojmiesz ,skoro dwóch lini równoległych pojąć nie możesz. :)


Przestan.

NDE sa wytlumaczone dwojako - badania Dr. Ricka Strassmana wykazaly, ze w sytuacji bliskiej smierci wydzielana jest w szyszynce masywana ilosc substancji zwanej DMT ktora jest w gruncie rzeczy naturalnym narkotykiem. Wywoluje ona potezne halucynacje - ktore sa interpretowane jako doswiadczenia zycia po smierci.

Drugim jego wytlumaczeniem pionierowanym przez czlowieka imieniem Kinseher jest to, ze tzw. "układ nerwowy wegetatywny autonomiczny" w sytuacji bliskiej smierci wykonuje nie mniej nie wiecej jak skan calosci pamieci ludzkiej po to aby znalezc epizod pamieci ktory bylby porownywalny do doznania umierania. Po prostu mozg stara sie znalezc sposob na rozwiazanie problemu umierania czego rezultatem jest np. typowo opisywane "blysniecie zycia przed oczami".

Nie potrzeba zadnego Boga ani jakiejkolwiek duszy aby wytlumaczyc NDE, nauka doskonale tlumaczy to zjawisko uzywajac zwyklego materializmu.

I swoja droga radzilbym przestan naigrywac sie z pomylek popelnianych przez innych ludzi - bo sam nie jestes perfekcyjny. Tylko pokazujesz arogancje a absolutnie nikt a nikt nie uwierzy, ze nie sam nie popelniasz bledow.


Wt paź 30, 2007 21:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
tommy napisał(a):
Przestan.

NDE sa wytlumaczone dwojako - badania Dr. Ricka Strassmana wykazaly, ze w sytuacji bliskiej smierci wydzielana jest w szyszynce masywana ilosc substancji zwanej DMT ktora jest w gruncie rzeczy naturalnym narkotykiem. Wywoluje ona potezne halucynacje - ktore sa interpretowane jako doswiadczenia zycia po smierci.

Drugim jego wytlumaczeniem pionierowanym przez czlowieka imieniem Kinseher jest to, ze tzw. "układ nerwowy wegetatywny autonomiczny" w sytuacji bliskiej smierci wykonuje nie mniej nie wiecej jak skan calosci pamieci ludzkiej po to aby znalezc epizod pamieci ktory bylby porownywalny do doznania umierania. Po prostu mozg stara sie znalezc sposob na rozwiazanie problemu umierania czego rezultatem jest np. typowo opisywane "blysniecie zycia przed oczami".

Nie potrzeba zadnego Boga ani jakiejkolwiek duszy aby wytlumaczyc NDE, nauka doskonale tlumaczy to zjawisko uzywajac zwyklego materializmu.

I swoja droga radzilbym przestan naigrywac sie z pomylek popelnianych przez innych ludzi - bo sam nie jestes perfekcyjny. Tylko pokazujesz arogancje a absolutnie nikt a nikt nie uwierzy, ze nie sam nie popelniasz bledow.


Nie chodzi mi o halucynacje itp. Myślałem , że wiesz o czym piszę i dobrze przypuszczałem że tego nie pojmiesz.
Chodziło mi mianowicie o relacje ludzi którzy opisywali swą własną operację ,twierdząc że unosili się nad swoim ciałem .Ludzie ci nie mogli widzieć operacji gdyż wielu z nich leżało odwróconych i przykrytych ,że nie wspomnę iż w tym czasie "nie żyli". Natomiast po przywróceniu ich do zycia potrafili ze szczegółami opisać przebieg ich własnej operaji ,więc widzisz ,że o halucynacjach mowy być nie może .Około 100 relacji udokumentował dr Raymond Moody .Zgodność relacji z rzeczywistą operacją potwierdzało wiele niezależnych zespołów lekarzy w tym niewierzących.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt paź 30, 2007 21:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Seweryn napisał(a):
Zgodność relacji z rzeczywistą operacją potwierdzało wiele niezależnych zespołów lekarzy w tym niewierzących.

Nawet jeśli to prawda, to jest to dowód na możliwość opuszczania ciała przez umysł/duszę, a nie na istnienie Boga jak to w swoim przedostatnim poście w tym temacie napisałeś.


Wt paź 30, 2007 22:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Zencognito napisał(a):
Seweryn napisał(a):
Zgodność relacji z rzeczywistą operacją potwierdzało wiele niezależnych zespołów lekarzy w tym niewierzących.

Nawet jeśli to prawda, to jest to dowód na możliwość opuszczania ciała przez umysł/duszę, a nie na istnienie Boga jak to w swoim przedostatnim poście w tym temacie napisałeś.


Prawie wszyscy mówili też o Bogu . Natomiast wszyscy zmienili swoje życie i jeśli nie byli to stali się wierzący, wielu z nich stało się głeboko wierzącymi.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt paź 30, 2007 22:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Seweryn napisał(a):
Nie chodzi mi o halucynacje itp. Myślałem , że wiesz o czym piszę i dobrze przypuszczałem że tego nie pojmiesz.


Jak rozumiem w czasie NDE nie ma jakichkolwiek obrazow w stylu zblizania sie do tunelow swiatla? To sie nie zdarza, nigdy?

Takie obrazy to zwykle halucynacje, nic wiecej, nic mniej.

Seweryn napisał(a):
Chodziło mi mianowicie o relacje ludzi którzy opisywali swą własną operację ,twierdząc że unosili się nad swoim ciałem .


To takze jest wyjatkowo prosto tlumaczone. W takiej sytuacji mozg probuje opisac otaczajaca Cie rzeczywistosc czego efektem jest pol-senny stan w ktorym wydaje Ci sie, ze spostrzegasz swiat z innego punktu widzenia anizeli wlasnego ciala.

Seweryn napisał(a):
Ludzie ci nie mogli widzieć operacji gdyż wielu z nich leżało odwróconych i przykrytych ,że nie wspomnę iż w tym czasie "nie żyli".


I zwizualizowanie prostego pomieszczenia to niby jakis problem dla najpotezniejszego komputera swiata? Za elementy operacji odpowiedzialny jest zwykly sluch jak i nerwy. Naprawde nie widze w tym czegokolwiek fenomenalnego.

Seweryn napisał(a):
Natomiast po przywróceniu ich do zycia potrafili ze szczegółami opisać przebieg ich własnej operaji ,więc widzisz ,że o halucynacjach mowy być nie może .


Niby czemu?

Seweryn napisał(a):
Około 100 relacji udokumentował dr Raymond Moody .Zgodność relacji z rzeczywistą operacją potwierdzało wiele niezależnych zespołów lekarzy w tym niewierzących.


Patrz:
Masz pewien zestaw faktow - pacjenci w sytuacji smierci klinicznej albo stanie bliskim smierci sa w stanie postrzegac otoczenie wlasnych cial, wizje i epizodyczna pamiec z calego ich zycia. Teraz musimy do tego stworzyc jakas interpretacje tych faktow. Mamy dwoch kandydatow:

a) postulujemy istnienie duszy ktora jest wehikulem swiadomosci za pomoca ktorego mozemy postrzegac przestrzen poza naszym cialem
b) postulujemy, ze wszelkie efekty pochodza od kombinacji skanu pamieci, DMT jak i proby rekreacji otaczajacego nas srodowiska.

Zauwazamy bardzo prosta rzecz - interpretacja b) tlumaczy te wszystkie zebrane fakty bez wiekszych problemow. Mozemy potwierdzic istnienie mozgu, szyszynki, wydzielania DMT, snow, ukladu nerwowego wegetatywno autonomicznego. Interpretacja b) wiec bardzo ladnie pasuje i dostatecznie dobrze tlumaczy wszelkie te fakty.

Interpretacja a) natomiast dodaje jeszcze do calego rownania dusze i tutaj sie pojawia problem. Po co dodawac jakas dusze skoro interpretacja b) tlumaczy doznania NDE dostatecznie dobrze? Stosujemy wiec brzytwe Ockhama i pozbywamy sie zbednej duszy czego efektem jest akceptacja postulatu b).

Seweryn napisał(a):
Prawie wszyscy mówili też o Bogu . Natomiast wszyscy zmienili swoje życie i jeśli nie byli to stali się wierzący, wielu z nich stało się głeboko wierzącymi.


I to co najwyzej udowadnia jak poteznym narkotykiem jest naturalnie wydzielane DMT. Ludzie zazywajacy DMT(bo tez mozna je zazywac z zrodel zewnetrznych) czesto doznaja wizji mistycznych.

To absolutnie nic dziwnego, ze widzisz pod jego wplywem Boga/bogow/personifikacje natury/wszechswiata etc. I nic tez dziwnego w tym, ze ktos kto spotkal osobiscie jakiegos boga zacznie w niego wierzyc - tym bardziej, ze nie zdaje sobie sprawy z tego, ze jego wizja mistyczna to nie mniej, nie wiecej jak ostry trip narkotykowy zafundowany przez szyszynke.


Wt paź 30, 2007 22:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Seweryn napisał(a):
Prawie wszyscy mówili też o Bogu

Co mówili?


Wt paź 30, 2007 22:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Prawie wszyscy mówili też o Bogu . Natomiast wszyscy zmienili swoje życie i jeśli nie byli to stali się wierzący, wielu z nich stało się głeboko wierzącymi.

O ile wiem wszyscy widzieli to w co wierzyli jeden widział Jezusa drugi manifestacje kosmicznej energii czy czegoś w tym rodzaju która objawiała mu się pod postacią symboli religijnych z różnych religii w snach też widzimy różne rzeczy ale to nie znaczy, że pochodzą spoza naszego umysłu.


Śr paź 31, 2007 1:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10
Posty: 463
Post 
Rita napisał(a):
joten wyszło na to, że ja napisałam ten fragment o "odetniwaniu" sobie czegośtam :x

A tak swoją drogą, to jakby każdy facet miał sobie odciąć część ciała, która sprowadza go do grzechu to podejrzewam, że gatunek ludzki by szybko wyginął :P

A tak w ogóle, to nie wierzę, że Jezus tak powiedział. Odcinanie kończyn jako sposób na grzech to trochę zbyt drastyczne jak na takiego dobrego człowieka jakim bez wątpienia był Jezus.
To nie było do Ciebie Rita :) - choć zacytowałem Twój post to napisałem,że chodzi mi autora tego tematu który pisał o "odetniwaniu" czy jak to tam "pisze" w mądrych księgach.

_________________
"Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom


Śr paź 31, 2007 9:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
To co piszesz Tommy jest bez sensu
Osoby opisujące dokładnie sytuacje podczas danej operacji musiały by to widzieć aby móc to opisać .Jako że w tym czasie nie żyły ,a mimo to wiedziały o detalach takich jak problemy z aparaturą ,czy gesty chirurga , opisywały też sytuacje na innych oddziałach .Jest to dowód na to iż osoby te faktycznie widziały przebieg operacji mimo iż były odwrócone przykryte i nie żyły. :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr paź 31, 2007 13:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
To jest nie dowód Sewerynie tylko świadectwo :)
Polecam Ci tu książkę "Jezus żyje" (o.Emilien Tardif i Hose Prado-Flores) - jest naprawdę świetna.

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Śr paź 31, 2007 13:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Spoonman napisał(a):
To jest nie dowód Sewerynie tylko świadectwo :)
Polecam Ci tu książkę "Jezus żyje" (o.Emilien Tardif i Hose Prado-Flores) - jest naprawdę świetna.


Dzięki książkę zamówiłem :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr paź 31, 2007 14:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Dziękujemy za wspieranie lokalnej przedsiębiorczości chrześcijańskiej :D

Ale wracając do tematu - nie podoba mi się określenie 'bezmyślność ateizmu'. Implikuje, że osoby niewierzące nie myślą, bo nie wierzą w Boga. To oczywisty absurd Sewerynie. Poza tym deprecjonuje Twoich/naszych adwersarzy/interlokutorów. To raz...
Dwa, że już nie raz i nie dwa i nie dziesięć czytam o dowodzenie istnienia Pana Boga. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że wiara to nie matematyka i nie da się Boga naukowo wyjaśnić, udowodnić, opisać, zrozumieć.
Więc czemu z uporem maniaka próbujesz to właśnie robić?...Polegniesz na tym gruncie (wg mnie już poległeś). Nie znajduję nigdzie (również w PŚ) uzasadnienie dla takiego opisywania absolutu jakim jest Pan Bóg.
Powiedz jakie masz przesłanki do takiego a nie innego 'udowadniania'?

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Śr paź 31, 2007 14:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Spoonman napisał(a):
Dziękujemy za wspieranie lokalnej przedsiębiorczości chrześcijańskiej :D

Ale wracając do tematu - nie podoba mi się określenie 'bezmyślność ateizmu'. Implikuje, że osoby niewierzące nie myślą, bo nie wierzą w Boga. To oczywisty absurd Sewerynie. Poza tym deprecjonuje Twoich/naszych adwersarzy/interlokutorów. To raz...
Dwa, że już nie raz i nie dwa i nie dziesięć czytam o dowodzenie istnienia Pana Boga. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że wiara to nie matematyka i nie da się Boga naukowo wyjaśnić, udowodnić, opisać, zrozumieć.
Więc czemu z uporem maniaka próbujesz to właśnie robić?...Polegniesz na tym gruncie (wg mnie już poległeś). Nie znajduję nigdzie (również w PŚ) uzasadnienie dla takiego opisywania absolutu jakim jest Pan Bóg.
Powiedz jakie masz przesłanki do takiego a nie innego 'udowadniania'?


Jeżeli ci się nie podoba to informuję ,że temat założył sebastian nie ja , więc zarzalenia do niego.

A co do udowadnniania Boga to powiedz mi gdzie ja przedstawiam dowody na istnienie Boga ,to nie są dowody Sponmanie tylko świadectwa. Nie myl mnie z Sebastianem Sponmanie to ja Seweryn ,czytaj trochę więcej niż tylko pierwszą literę nicku. :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr paź 31, 2007 17:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Seweryn napisał(a):
A co do udowadnniania Boga to powiedz mi gdzie ja przedstawiam dowody na istnienie Boga

Kilka postów wyżej przedstawiasz przeżycia z pogranicza śmierci jako jeden z dowodów na istnienie Boga.
Seweryn napisał(a):
Jest tysiące dowodów na istnienie Boga .Chociażby przeżycia z pogranicza śmierci .


Śr paź 31, 2007 17:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL