kościół błogosławi ludzi którzy zabijają i narzędzia zbrodni
Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Faktycznie, chyba tak.
|
So lip 07, 2007 23:47 |
|
|
|
 |
myślący
Dołączył(a): Wt lis 07, 2006 15:45 Posty: 280
|
Jak chcesz dalej rozmawiać o zwierzętach to idź do tej strony do której podałem link wcześniej (na tym forum) 
_________________ Przykazanie nowe Daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak JA was Umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. (Dobra Nowina Świętego Jana 13, 34). = Ale tego JEZUSOWEGO Przykazania nie ma w Katechizmie (dla dzieci)!
|
N lip 08, 2007 0:54 |
|
 |
pokojwam
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 19:10 Posty: 93
|
 w sprawie "błogosławienia" zabijania
Jutrzenki dołączają się do dialogu:
Drodzy, nie wprowadzajmy dusz ludzkich na manowce.
Bo w tym dialogu wg naszego odczucia dochodzi do wypaczania nauki Jezusowego prawa Miłości:
kilku uczestników tego dialogu skłania sie ku tezie, że usprawiedliwione w oczach Miłosiernego Boga byłoby zabijanie drugiego człowieka.
Jak dobrze wiecie my na ten problem jesteśmy bardzo wyczuleni, dlatego prosimy Was wszystkich o pomoc: czy rzeczywiście tak można interpretować słowa Pana jak to czynią uczestnicy tego dialogu ?
Przecież Pan nakazuje miłować nawet nieprzyjaciół...
Ale też:
żołnierz jest powołany by nie tylko zabijać, ale tez do misji pokojowych, niesienia pomocy ludziom np w klęskach żywiołowych itp
dlatego nie można mówić, że błogosławieństwo żołnierzy jest błogosławieństwem zabijania.
w imieniu "Jutrzenki Pokoju", Karpiński, Kraszewski email:
pokojwam@tlen.pl
_________________ Pokój i Dobro, Pokój Wam
|
Wt paź 09, 2007 14:50 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
To troche tak jak z herezją, należy kochać heretyka, ale nienawidzić jego herezji. Przykazanie miłości to kochać Boga i człowieka. Pytanie cały czas czy kochać bliżniego to znaczy patrzeć na jego krzywde? Rzecz jasna nie i nikt nie porpaguje że każda krzywda winna być ukarana śmiercią. Lecz jeśli naprawde inaczej się nie da, możemy faktycznie nie stawiać złu oporu, ale czy tego chce od nas Bóg? To zwykłe pytanie, czy Bóg chce abyśmy zawsze wszelką ceną nie stawiali złu oporu? Co zrobił Jezus gdy zostało spoliczkowany? [J 18,22-24] oczywiście nie oddał policzkującemu, ale czy faktycznie nie stawił oporu złemu? Wyrażnie stawił, rzecz jasna nie przemocą, ale to już powinno nam dac do myślenia.
|
Wt paź 09, 2007 16:59 |
|
 |
pokojwam
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 19:10 Posty: 93
|
 w sprawie usprawiedliwiania zabijania, przemocy
"Jutrzenki pokoju" odpowiadaja na słowa:
WIST (Moderator) z Wrocławia
Wysłany: Wto Paź 09, 2007 16:59 Tema:
Dajesz przykład spoliczkowania Pana, ale też Pan powiedział: nadstaw mu i drugi policzek...
Mówisz:
Czy Bóg chce abyśmy zawsze wszelką ceną nie stawiali złu oporu
Pamiętasz chyba te słowa “Zło dobrem zwyciężaj”
Nie zaprzeczysz, że sa to słowa od Boga.
W tych kilku słowach zawarte jest wiele treści
Mówisz:
czy Pan faktycznie nie stawił oporu złemu? Wyraźnie stawił, rzecz jasna nie przemocą...
Ale jest to przykład chyba nie odnoszący się do sprawy postaw skrajnych (żołnierzy na wojnie), sam zresztą piszesz, że “nie przemocą”, czyli jakbyś sam potwierdził, że właśnie: “nie przemocą” !
Ostateczne potwierdzenie znajdujemy w słowach wypowiedzianych przez Pana:
Ewangelia wg św. Łukasz
rozdział 6
Miłość nieprzyjaciół
27 Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; 28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają.
29 Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty!
30 Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.
31 Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie!
32 Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują.
33 I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią.
34 Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać.
35 Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych.
36 Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.
[wg Bibli Tysiąclecia]
Zwróc zwłaszcza uwage na ostatnie dwa wersety: Pan jest dobry dla niewdzięcznych i złych i jednocześnie nakazuje nam, byśmy byli miłosierni.
_________________ Pokój i Dobro, Pokój Wam
|
Cz paź 11, 2007 12:16 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
pokojwam jak zauważyłeś/łaś Pan mówi coś, oraz czyni coś. Mówi - nadstaw drugi policzek, ale czy sam ten policzek nadstawia? Albo zatem zaprzecza sobie, albo nie można opierać się na jednym fragmencie pomijając drugi i trzeba wypracować takie rozumienie nauki Jezusa aby uwzględniało ono wszystkie Jego słowa.
"Zło dobrem zwyciężaj" zatem potwierdzasz to co napisałem, złu nie możemy nie stawiać oporu zawsze. Czasem ludzie stają się męczennikami, nie stawiając oporu złemu (choć ich męczeństwo jest postawą którą faktycznie zwalcza to zło), a czasem potrzeba stosować dobro w walce ze złem. Innym razem jeszcze trzeba odejść tak jak Jezus też odszedł, czy nawet uciekł, a jeszcze innym zablokować dłoń która wymierzyć chce nam lub naszym bliźnim policzek (tutaj to bardziej symbolicznie napisałem). Gdyby to było takie proste - co by się nie działo miłuj (OK) i nie tylko nie stawiaj oporu, ale biernie wspieraj zło (nie OK).
Czym jest przemoc? Czy przemoc policjanta który zakłada kajdanki przestępcy jest porównywalna z tą którą stosuje napastnik wobec ofiary?
Przywołujesz słowa Jezusa, ale czy te słowa znaczą dla nas dziś: zlikwidujmy policje, wojsko, bo one stosują przemoc? Czy w imię miłosierdzia mamy nie stawiać oporu wobec zła? Pytam nie o to co podpowiada Ci sumienie, ale o to czy to własnie Jezus chciał powiedzieć? Czy nawołuje do anarchii?
|
Cz paź 11, 2007 18:02 |
|
 |
pokojwam
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 19:10 Posty: 93
|
 cd: czy można usprawiedliwić zabijanie ?
"Jutrzenki Pokoju": Odpowiadamy bratu WIST:
Drogi bracie w Chrystusie dzięki panu Bogu za te słowa, bo one zmuszają do głębokiej refleksji.
Trudno nam na gorąco odpowiedzieć na argumenty brata, bo poruszył brat problem zasadniczy dla funkcjonowania współczesnych społeczeństw (policja, wojsko):
naukę Pana Jezusa odniósł brat bezpośrednio do realiów funkcjonowania współczesnych społeczeństw.
Musimy to głęboko rozważyć i przedyskutować bo jeszcze w swym gronie nie rozważaliśmy tej sprawy
Ze względu na jej wagę społeczną, wymaga to poważnej, głębokiej analizy
Ale już teraz pierwsze wrażenie jest takie, że brat mówi o różnych odcieniach przemocy:
zupełnie inny jest charakter przemocy gdy policjant zakłada kajdanki, a inny, gdy strzela do jakiegoś człowieka, będąc świadomy, że może to odnieść ostateczny skutek dla tego człowieka - więc odcieni przemocy jest doprawdy całe morze.
Przypominamy, że na tym jednak forum konkretnie dyskutujemy o najwyższej i ostatecznej formie przemocy: o pozbawianiu życia drugiego człowieka, życia które jest darem od Pana Boga i tak nas nauczono. że tylko Pan Bóg może decydować, kiedy i w jakich okolicznościach kończy się nasza pielgrzymka na tym łez padole.
Że nikt inny nie ma do tego prawa, bo nigdzie w Ewangelii nie znaleźliśmy takich słów Pana, które upoważniałyby mizernego człowieka do odgrywania roli Pana Boga tu na ziemii w sensie decydowania o sprawach ostatecznych, o czyimś życiu, niezależnie od okolicznosci.
A raczej na odwrót: Ewangelia zachęca do ratowania życia drugiego człowieka, tym bardziej usilnie, gdy jest ono zagrożone (także w wymiarze duchowym). Przeciez jak dobrze wiesz Pan nie złamie trzciny nadłamanej ani nie ugasi ledwie tlącego się płomyka.
Jakże zagrożonym duchowo był Ali Agca, gdy wymierzał broń w kierunku naszego Jana Pawła; a własnie jak wspaniałe świadectwo dał światu nasz papież, że okazał miłosierdzie, wyciągnął ręke do tego, który miał dokonać morderstwa... (ostatnie plakaty z okazji dnia papieskiego ukazujące Jana Pawła w celi Ali Agcy przywodzą tamte pamiętne wydarzenia)
Przemyśl bracie WIST te słowa.
Czy wysyłając żołnierzy do Iraku i Afganistanu w celu zabiajnia wskazanych przez Amerykę grup tamtejszej ludności jest zgodne z tym świadectwem ?
Pokój i Dobro, Pokój Wam !
w imieniu "Jutrzenki Pokoju", Karpiński, Kraszewski email:
pokojwam@tlen.pl
_________________ Pokój i Dobro, Pokój Wam
|
Pn paź 15, 2007 16:38 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Specjalnie wskazałem różne aspekty tego czym jest przemoc. Wszystko rozbija się o wole Boga. Nikt nie może zabierać życia nikomu poza Bogiem, ale czy Bóg nie upoważnia nas do tego aby w sytuacji maksymalnego zagrożenia i konieczności to życie odebrać? Nie my sądzimy człowieka, nie ma skazujemy go na niebyt. Jedynie powstrzymujemy zło, a do Boga już należy oceniać i sądzić. Nie chodzi o miłosierdzie i przebaczenie (Jan Paweł II). Nie chodzi o agresje, radośc z czyjegoś nieszcześcia, lecz taką sytuacje gdzie strzał do napastnika powstrzymuje go od zła. Czy człowike który atakuje i zabija sam się nie skazuje na wyrok, na utrate zdroiwa, czy życia? Nie chodzi tylko o to kto pociąga za spust, ale o to kto go do tego "zmusza" swoimi czynami.
Co do Iraku i Afganistanu to wątpie aby zadaniem Polaków było zabijanie tamtejszej ludności. Kto destabilizuje sytuacje, niszczy spokój, ostatecznie zagraża naszym żołnierzom nie załsuguje na miano niewinnej ofiary, ale napastnika. Nie znaczy to że jestem bezwzględnym zwolennikiem naszej tam obecności, ale ten przykłąd nie jest jednoznaczny i zależy od spojrzenia i szczególnowej analizy.
|
Pn paź 15, 2007 17:52 |
|
 |
TakDlaPokoju
Dołączył(a): So wrz 08, 2007 16:55 Posty: 3
|
Pokoj i Dobro.
Uprzejmie zawiadamiam ze modlitwa o pokoj w 3 sobote miesiaca w kosciele przy ul.Skaryszewskiej jest zawieszona do odwolania.
Natomiast mam zaszczyt zaprosic wszystkich na Dzien Modlitw o Pokoj organizowany przez Rade Regionu Franciszkanskiego Zakonu Swieckich
w sobote 27 pazdziernika 2007 A.D. o godzinie 10.00 w Kosciele sw. Antoniego na ul.Senatorskiej w Warszawie. Spotkanie potrwa do ok. godziny 15.00. W programie Msza Swieta, Rozaniec i spotkanie braterskie przy herbacie. Spotkajmy sie. Szczegolnie serdecznie zapraszam Jutrzenki Pokoju.
Pokoj i Dobro
_________________ Pokoj i Dobro
Janek Bochenski
(franciszkanin swiecki)
|
Śr paź 17, 2007 19:27 |
|
 |
pokojwam
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 19:10 Posty: 93
|
 Jutrzenki odpowiadają: WIST (Moderator)
Odpowiadamy: WIST (Moderator), słowa wypowiedziane w Pon., Paź. 15, 2007 17:52:
Czujemy się bezradni wobec Twoich słów, ALE...
spytamy się jeszcze: dlaczego piszesz, że:
"Nie chodzi o miłosierdzie i przebaczenie (Jan Paweł II)."
mimo, że... mimo, że jak pisaliśmy uprzednio: od tych właśnie wartości wyszliśmy w tej ocenie "usprawiedliwiania zabijania", czyli jak dobrze wiesz właśnie chodzi o miłosierdzie i przebaczenie (Jan Paweł II) przy tej ocenie.
w imieniu "Jutrzenki Pokoju", Karpiński, Kraszewski email:
pokojwam@tlen.pl
_________________ Pokój i Dobro, Pokój Wam
|
Pt paź 19, 2007 13:41 |
|
 |
pokojwam
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 19:10 Posty: 93
|
 pokój dla naszej Ojczyzny - świadectwo o ks. Jerzym
"Jutrzenki" pragną zabrać głos:
dziś nawiązujemy do pamiętnego dla naszej Ojczyzny dnia 19 X 1984r.:
i dlatego pragniemy dać świadectwo o ks. Jerzym:
nigdy nie zapomnimy tego ducha, który łączył wiernych podczas "Mszy Św za Ojczyznę" w żoliborskim Kościele, tego klimatu nadziei, że patriotyzm, odwaga, poświęcenie się dla spraw społecznych w imię Boże - mogą rzeczywiście być obecne w naszych sercach; ofiarowałeś nam coś naprawdę bezcennego, czego nigdy nie zapomnimy;
Prosimy się ks. Jerzy o Twe wstawiennictwo u Pana Boga o pokój w naszej Ojczyźnie, o dążenie polityków do wzniesienia się ponad partyjne interesy i podziały, o dążenie do traktowania Domu ojczystego jako wspólne Dobro o które trzeba się wspólnie troskać i zabiegać.
A jednocześnie wyrażamy nasz ból, kapelanie "Solidarności", że to dziedzictwo jest marnotrawione przez nieustanne spory i podziały jakie wprowadzają do życia politycznego i w konsekwencji społecznego politycy i ich partie oraz mass media.
Postaramy się, z pomocą Bożą, wypełniać w życiu codziennym Twoje zawołanie: "Zło Dobrem zwyciężaj !"
z wdzięcznym sercem, "Jutrzenki"
Pozdrowienia serdeczne dla uczestników Forum i Kierownictwa !
_________________ Pokój i Dobro, Pokój Wam
|
Pt paź 19, 2007 17:04 |
|
 |
pokojwam
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 19:10 Posty: 93
|
 JEDNAK MIŁOWAĆ NALEŻY, A NIE ZABIJAĆ !
"jUTRZENKI pOKOJU" do WIST /Moderator/
na forum Wiara.pl usiłujemy bronić tej niewzruszonej Bożej prawdy, że żaden człowiek nie może pozbawić życia swego brata, choćby nawet okoliczności były w obronie czyjegoś życia
Smuci nas, że wiele było głosów, że jednak nasza Wiara usprawiedliwia zabijanie w tych szczególnych okolicznościach.
Myśmy jako ostateczną prawdę podali słowa Pana o miłowaniu nawet nieprzyjaciół
I właśnie ostatnio od brata Andrzeja andrzej@gloria24.pl
Otrzymaliśmy słowa http://www.owczarnia.alleluja.pl/spis.php?dz=3023
"Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą.
Błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają" Łk 6, 27-28
które są potwierdzeniem, że w każdych, nawet maksymalnie niesprzyjających okolicznosciach należy w świetle nauki Pana czynić Miłość i Dobro !
Alleluja !
Te świadectwo przekazujemy wszystkim uczestnikom forum Wiara.pl !
"Jutrzenki Pokoju"
_________________ Pokój i Dobro, Pokój Wam
|
Wt paź 30, 2007 17:56 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
pokojwam (jak się zwracać do Ciebie/Was bo rozmowa z Tobą/Wami jest lekko dziwna) ustosunkowaliście się do jednego zdania, które myśle trzeba rozpatrzywać w kotekście całej mojej poprzedniej wypowiedzi. Zatem odpowiem pytaniem - czy policjant ma nie aresztować człowieka, tylko powiedzieć przebaczam Ci idz i: nie kradnij, nie zabijaj itd? Podobnie czy policjant ma nie strzelić (nie koniecznie aby od razu zabić) gdy widzi że ktoś strzela do niego w tłumie? On jako człowiek może wybaczyć że ktoś chciał go zabić, przechodnie mogą wybaczyć że mogli być zralnieni, ale nie wchodzmy w absurdy, co innego wybaczyć, a co innego odizolować w więzieniu, czy postrzelić (nawet zabić) aby zachowac porządek i życie. "będziesz miłował Boga, będziesz szanował bliźniego" - napastnik łamie boże przykazania - należy się tutaj sprawiedliwość. Poza miłosierdziem, mamy przecież drugi przymiot Boga - sprawiedliwość. Nie można pozwolić aby jeden napastnik terroryzował tłumy, zabijał policjantów. Kościół dopuszcza (choć zarazem stara się przekonywać do innych metod, odradzać zabijanie) kare śmierci nie z rąk pojedyńczych ludzi, ale całych zbiorowości, w naszych czasach odpowiednich organów władzy i sprawiedliwości.
Żeby nie było że kłóce się ze słowami Jezusa. Czy potępił On gdzieś żołnierzy? Czy nie powinien powiedzieć - chcesz być moim uczniem musisz przestać być żołnierzem? Przecież mówił aby zostawić ojca i matke, aby bez ociągania iść za nim, nawet nie chować zmarłych, a te słowa mogą wydać się radykalne. Wymagał wyrzeczenia się wszystkiego. Czemu i do żołnierzy nie powiedział tak radykalnych słów, aby zmienili zawód?
Jeden fragment sam w sobie, a jeden fragment w kontekście całego nauczania Jezusa, może być różnie interpretowany.
Dobrze że propagujecie pokój, miłosierdzie, tego nauczał Chrystus, ale czy nauczał on zachowan absurdalnych? Dla jednego, w imię nie czynienia krzywdy napastnikowi, widok cierpienia niewinnych nie jest powodem do akcji. Dla innego cierpienie wiewinnego jest powodem do akcji (adekwatnej do sytuacji), a wina za ewentualną śmierć napastnika leży po stronie właśnie tego napastnika.
|
Cz lis 01, 2007 17:37 |
|
 |
pokojwam
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 19:10 Posty: 93
|
 cd pokojowego dialogu, w imię Boże
„Jutrzenki Pokoju” do:
WIST
Moderator
Jesteśmy szczerze mówiąc zbudowani głębią Twoich przemyśleń nt. tych skrajnych sytuacji w życiu, które wg ciebie usprawiedliwiają zabijanie. Twoje argumenty, uwierz, budzą nasz szacunek, gdyż właśnie są, tak to odbieramy, efektem głębokich przemyśleń, refleksji na ten temat.
I rzeczywiście, z ludzkiego punktu widzenia w takich skrajnych sytuacjach może zadziałać spontaniczna chęć odwetu za terror, nienawiść jednostki czy grupy, która posuwa się do ostatecznych czynów.
Prosimy cię o kontynuowanie tego cennego dialogu dla wielu, niewątpimy, uczestników Forum dialogu, bo sprawy te są naprawdę podstawowej wagi w życiu społecznym.
I dlatego warto poświecić im więcej uwagi.
Na ten czas podajemy pod dyskusję i pod Twoją rozwagę taki argument:
Piszesz:
czy policjant ma nie aresztować człowieka, tylko powiedzieć przebaczam Ci idź i: nie kradnij, nie zabijaj itd?
Rozumiemy, że element kary (aresztu, więzienia) za popełnione przekroczenie przepisów czy przestępstwa funkcjonuje w naszym społeczeństwie i trudno nam z tym obecnie dyskutować.
Mówisz, że Pan nie odnosił się wprost do kwestii żołnierzy i ich wykonywanego zawodu.
My na ten temat nie mamy wystarczającego rozeznania, żeby definitywnie stwierdzić, że Pan w swym nauczaniu nie odnosił się do zawodu żołnierza.
Ale przecież to właśnie Pan mówił, że gdyby był z tego świata Jego słudzy bronili by Go:
Ew. wg św Jana
(33) Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: Czy Ty jesteś Królem żydowskim? (34) Jezus odpowiedział: Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? (35) Piłat odparł: Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił?
(36) ODPOWIEDZIAŁ JEZUS: KRÓLESTWO MOJE NIE JEST Z TEGO ŚWIATA. GDYBY KRÓLESTWO MOJE BYŁO Z TEGO ŚWIATA, SŁUDZY MOI BILIBY SIĘ, ABYM NIE ZOSTAŁ WYDANY ŻYDOM. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. (37) Piłat zatem powiedział do Niego: A więc jesteś królem? / Odpowiedział Jezus: / Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. (38) Rzekł do Niego Piłat: Cóż to jest prawda? To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: Ja nie znajduję w Nim żadnej winy.
(Ew. wg św Jana 18:33-38, Biblia Tysiąclecia)
My jako wierzący w pana Jezusa i Jego Ewangelię też nie jesteśmy z tego świata, o czym przypomina nam Pan:
(13) Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. (14) Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. (15) Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. (16) Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.
(Ew. Jana 17:13-16, Biblia Tysiąclecia)
~~
Poza tym nam chodzi o sytuację specyficzną: nie odnosimy się w naszym przesłaniu do tych skrajnych, o których piszesz sytuacji (spontaniczna chęć obrony czyjegoś życia, spontanicznego odwetu za terror, nienawiść jednostki czy grupy), tylko do spraw wojen na świecie:
Czy odróżniasz te skrajne przypadki, o których piszesz (indywidualnych najczęściej akcji o charakterze emocjonalnym, spontanicznym, kierującym się namiętnością której na imię nienawiść, złość) - od akcji od początku do końca przemyślanych, z zimnym wyrachowaniem, dokładnie zorganizowanych, angażujących całe grupy ludzi, często nie do końca przekonanych do takich misji. Mamy tu właśnie na myśli organizowanie akcji zbrojnych przeciwko innym narodom, społecznościom, czy ugrupowaniom terrorystycznym.
Chyba dostrzeżesz tu specyficzną różnicę ?
Co byłoby miłe Bożemu Sercu:
- czy gdyby Prezydent Bush i Bin Laden wyciągnęli do siebie ręce w geście przebaczenia i porozumienia,
-czy zamiast tego ciągle wzajemnie nakręcali wojenną spiralę nienawiści, tworzyli coraz większe napięcia (co ma miejsce dziś na świecie) ??
Pragniemy byśmy się wzajemnie zrozumieli w naszym dialogu, zwłaszcza że ma on ważny społeczny wydźwięk.
Serdecznie pozdrawiają i wyrażają wdzięczność za pamięć i podtrzymywana chęć dialogu:
w imieniu "Jutrzenki Pokoju", Karpiński, Kraszewski email:
pokojwam@tlen.pl
_________________ Pokój i Dobro, Pokój Wam
|
Pt lis 02, 2007 14:48 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Pewne sprostowanie - moje przykłady nie bazują na usprawiedliwianiu nienawiści, czy celowego odwetu. Nie mówie że nienawiść jest OK. Policjant ma swoje zadanie i musi je wykonać dla naszego bezpieczeństwa. W moim przykładzie opiera się nie na emocjach, czy agresji, tylko zdrowym rozsądku i zasadach. Mówiłem zresztą o przebaczeniu, które jednak nie może nam przeszłonić faktu że zły człowiek nie zawsze zmienia się pod wpływem tego typu naszych szlachetnych czynów. Musi być aresztowany, a skrajnie i tylko skrajnie nawet wedle włąsnej winy zabity. Nie zamierzam pisać w oderwaniu od bożej woli, forsować czegoś co mówi świat. Nie jesteśmy ze świata, ale tego który reprezentuje zło, pokusy, grzech. Materialnie jak najbardziej jesteśmy ze świata i to my musimy tutaj żyć. Nikt za nas żyć nie będzie, nie możemy się zamknąć w twierdzy i mówić że coś nas nie dotyczy.
Oczywiście że wojna jest tym co złe. Nie wątpie że tylko na filmach made in USA wygląda efekciarsko, ale naprawde to jest trud i strach. Było by super gdybyśmy wszyscy żyli w pokoju. Ale tak na tym etapie rozwoju ludzkości się nie da. Założenie że wszyscy wyciągają do siebie rękę i jest piękne, ale niestety tak nie jest.
Przykładem tutaj może być zrzucenie bomby atomowej na Hiroszime. Nie koniecznie chce rozwijać tą myśl, oddalając się od głównego wątku dyskusji. Chce jedynie pokazac na tym przykładzie jak trudno jest radzić sobie w życiu z wyborem co lepsze. Fakty są takie że była wojna i tak czy tak ludzie ginęliby. USA możemy oskarżać o wiele, ale oni dążyli do zakończenia wojny, gdy Japończycy desperacko ją przedłużali. Może to mylne rozumowanie, ale wydaje się że albo zginie 40.000 ludzi, albo 1.000.000. Nic z tych opcji nie jest do przyjęcia. Wszystko jest złem. Ale takie były czasy, a my cieszmy się że nie my musieliśmy decydować. Na jednym forum ktoś dobrze zauważył. Kto jest winny? Pilot, czy moze całą załoga? A może ludzie na lotnisku ładujący bombe do samolotu i obsługujący jego start? Ludzie z projektu Manhatan, rząd, a raczej rządy? Wojna jest złem, zawsze jesteśmy przegrani, ale to jest nasza rzeczywistość i możemy walczyć o pokój, ale w między czasie realnie jak możemy wpływać na rzeczywistośc to albo wybrać mniej ofiar, albo więcej. Niczego nie chce usprawiedliwiać w tym miejscu. Kreśle tylko granice między szczytnymi ideami, które popieram, a realiami przed którymi nie możemy uciec, które są wbrew ideom, a zarazem nie poddają się tym ideom, ale są im przeciwne.
Bożą wole pełnić trzeba, ale pytanie czy tak jak Izraelitom którzy walczyli i zabijali, nieraz podstępem i w ochydny sposób o ziemie obiecaną, tak i nam nie jest dane pozwolenie od Pana życia i śmierci aby zastosować ostateczny środek przymusu? Nie znam nauki Jezusa która by potępiała żołnierzy. Nie znaczy to że ich popierał. Myśle raczej że Jezus tak jak powiedział - nikogo nie krzywdzcie, ale pozostańcie przy swoim żołdzie - dał nasne wytyczne. Róbcie swoje i co szlachetne, nie bądzcie siewcami zła, ale pokoju, broniąc, zwyciężając zło. Dlatego też mamy koncepcje wojny sprawiedliwej - wojny obronnej. Jezus nie jest władcą z tego świata, może zatem pozostawił temu światu to co było mu potrzebne, ludzi i zawód który broni. Tutaj mówie o żołnierzach którzy faktycznie bronią, uczestniczą w wojnie obronnej.
|
Pt lis 02, 2007 20:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|