Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 0:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 304 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21
 NPR - Jak wam to wychodzi w praktyce? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 19:50
Posty: 46
Post 
SweetChild napisał(a):
ddv163 napisał(a):
"Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi."


.


czyli jak ktos jest bezplodny (choc tego sie nie wybiera) to tez nie wypelnia nakazu....

a leczyc sie/ miec dzieci mimo tego tez nie do konca moze


Śr sie 22, 2007 13:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
jumik napisał(a):
Poza tym jeżeli jest jakaś prawda, to jest ona obiektywna. To co niektórzy próbują nam wmówić np. o aborcji czy eutanazji jest wynikiem tego, że subiektywizują dobro i prawdę, że uważają że one mogą zależeć od opinii. Bóg natoamiast daje nam uniwersalne i obiektywne dobro i prawdę.

No i popełniłeś grzech przeciwko XI przykazaniu: Nie będziesz uogólniał :-D
Piszesz o aborcji i eutanazji doskonale wiedząc, że nikt nie podważa tu na forum zła tych uczynków. I to są prawdy obiektywne: Nie będziesz zabijał. Tutaj natomiast dyskutuje się o całkiem innych uczynkach - z eutanazją i aborcją nie mających wiele wspólnego.


Śr sie 22, 2007 13:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
jumik napisał(a):
Poza tym jeżeli jest jakaś prawda, to jest ona obiektywna. To co niektórzy próbują nam wmówić np. o aborcji czy eutanazji jest wynikiem tego, że subiektywizują dobro i prawdę, że uważają że one mogą zależeć od opinii. Bóg natoamiast daje nam uniwersalne i obiektywne dobro i prawdę.

No i popełniłeś grzech przeciwko XI przykazaniu: Nie będziesz uogólniał :-D
Piszesz o aborcji i eutanazji doskonale wiedząc, że nikt nie podważa tu na forum zła tych uczynków.

Brawo! Właśnie dlatego to podałem, bo jest to bardziej oczywiste. To jest przykład, a przykład nie musi się odnosić do grzechów, które omawiamy. Pokazałem schemat. Kwintesencją nie były te grzechy (aborcja i eutanazja), na które to zwróciłeś uwagę, ale właśnie schemat myślenia wielu osób.

Skrót dla Ciebie: bez wiary nie ma prawdy obiektywnej.
Jest tu jakieś złamanie XI przykazania? ;)


Śr sie 22, 2007 14:28
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
W październikowym numerze "W drodze" znalazłam artykuł:
"Mam ochotę wypisać się z tej instytucji" - małżeński dwugłos o byciu w Kościele – Katarzyna i Piotr Sikorowie

Cytuj:
Staram się postępować zgodnie z własnym sumieniem. Niestety, nader często moje sumienie pozostaje w niezgodzie z nauką Kościoła. Mój stosunek do kwestii orientacji seksualnej nie zgadza się z katechizmem. Nie potrafię jednoznacznie potępić rozwodów i ponownych związków. Nie potępiam antykoncepcji w formie, która nie zagraża życiu i zdrowiu dziecka i kobiety. Co więcej, uważam, że mam prawo chcieć mieć troje dzieci i nie chcieć mieć ich więcej – jeśli tylko jestem gotowa na przyjęcie ewentualnej „wpadki” i nie podejmuję działań, które mogłyby w jakikolwiek sposób zagrozić ewentualnemu czwartemu dziecku. Nie zgadzam się, że z takimi poglądami jestem propagatorką „cywilizacji śmierci”.

A jednak postępuję zgodnie z nauką Kościoła. W moim przypadku oznacza to: konformizm, bierność, obłudę. Oznacza też wybór: strach przed kolejną ciążą albo „białe małżeństwo”. W tym drugim przypadku mogę się pocieszyć przykładem błogosławionych małżonków i opinią znanego duszpasterza, że normalnie współżyjące ze sobą małżeństwo nigdy nie będzie mogło być uznane za święte.

Mam ochotę wypisać się z tej instytucji.

A jednak postępuję zgodnie z nauką Kościoła, choć moje sumienie głośno i wyraźnie mówi mi co innego. Dlaczego tak robię? Ponieważ się boję. Na religii nauczono mnie, że jeśli moje sumienie mówi mi rzeczy niezgodne z nauką Kościoła, to znaczy, że jest ono zagłuszone albo w najlepszym przypadku nieukształtowane. Dojrzałe sumienie mówi rzeczy zgodne z nauką Kościoła. Nie mam zaufania sama do siebie. Boję się, że się mylę. Nie wiem, w którym miejscu się mylę, bo przecież muszę się mylić. Rozumuję po raz drugi, piąty, pięćdziesiąty i nie widzę błędu. Zbieram informacje, myślę jeszcze raz i nie widzę błędu. Ale boję się nadal.

A jednak postępuję zgodnie z nauką Kościoła. Bezmyślnie, atawistycznie, zagłuszając głos sumienia. Staram się przekonać do idei uległości rozumu i woli. To jest rzecz, która boli najbardziej.


Plus inne, też ciekawe wątki...


Pt lis 02, 2007 13:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 304 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL