Autor |
Wiadomość |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
ddv163 napisał(a): A tych [skutków ubocznych] stosowanie antykoncepcji powoduje wręcz całą "gamę". Jeżeli naprawdę zależy Ci, MissIndependent na zdrowiu i dobru własnym (jak i Twojego męża) to proponowałbym przede wszystkim ODRZUCIĆ antykoncepcję.
1. MissIndependant pisze wyraźnie że zamierza stosować pigułki ze względów zdrowotnych, a działanie a/k traktuje "przy okazji" czyli podręcznikowy przypadek (zapisany w HV), kiedy KK zezwala na a/k.
2. Znowu zacząłeś temat, więc pewnie zostaniesz za niedługi czas poproszony o wyjaśnienie jak branie tabletek przez kobietę wpływa na zdrowie jej męża oraz jakie złe skutki dla zdrowia ma prezerwatywa  .
|
Pt lis 02, 2007 7:37 |
|
|
|
 |
MissIndependent
Dołączył(a): So wrz 29, 2007 15:19 Posty: 44
|
ddv163 napisał(a): A tak się składa że metody naturalne mają bardzo zbliżoną "skuteczność" do antykoncepcji i nie powodują żadnych "skutków ubocznych". A tych stosowanie antykoncepcji powoduje wręcz całą "gamę". Jeżeli naprawdę zależy Ci, MissIndependent na zdrowiu i dobru własnym (jak i Twojego męża) to proponowałbym przede wszystkim ODRZUCIĆ antykoncepcję.
jak już napisałam, stosowałam już tabletki hormonalne i żadnych, ale to ŻADNYCH, efektów ubocznych nie miałam. co więcej, mój stan zdrowia był wtedy o wiele lepszy niż jest teraz, a ja nie mam zamiaru męczyć sie bolesnymi miesiączkami do 30stki  to nie były pigułki wczesnoporonne, tylko lek hormonalny o działaniu antykoncepcyjnym.
|
Pt lis 02, 2007 11:46 |
|
 |
MissIndependent
Dołączył(a): So wrz 29, 2007 15:19 Posty: 44
|
narzeczonego, zaznaczam. mieszkamy razem, ale ślub nie wcześniej niż za 2 lata, bo stracę alimenty od ojca.[/quote]
|
Pt lis 02, 2007 12:00 |
|
|
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
MissIndependent napisał(a): to nie były pigułki wczesnoporonne, tylko lek hormonalny o działaniu antykoncepcyjnym.
Zapytałaś osobę przepisującą Ci ten lek czy nie ma szans na skutek wczesnoporonny ani/i/lub antynidacyjny?
Bo to, że to nie są oficjalnie tabletki wczesnoporonne (a lek hormonalny), to nie świadczy o tym, że nie mogą mieć takiego działania, że np nie utrudniają zagnieżdżenia się zapłodnionego jajeczka. A to działanie (choćby miało się zdarzać raz na sto czy rzadziej) jest już wczesnoporonne. Ja bym na Twoim miejscu poruszył niebo i Ziemię (= wypytał nie jednego lekarza i zadawał im bardzo szczegółowe pytania na ten temat), żeby się upewnić czy nie zabiję w ten sposób żadnego dziecka, nowego życia.
Pamiętaj, że sama nazwa (antykoncepcyjny, bez efektu wczesnoporonnego) nie musi definiować niczego, np. piwo bezalkoholowe jak najbardziej może zawierać alkohol.
|
Pt lis 02, 2007 15:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Krzysztofie - "norrmalką" jest z Twojej strony odpoowiadanie nie na temat - to znaczy jako odpowiedź na pytanie o działanie zdrowotne antykoncepcji odpowiadasz np. pytaniem o włyyw antykoncepcji na zdroiwie mężczyzn.
Dobra -możesz i tak - pytaj się do woli.
MissIndependent !
Już - z tego co widzę - dotarło do Ciebie skutek rozpoczęcia współżycia pozamałżeńskiego.
Dziecko, alimenty "od innego" i współżycie z innym ...
Ciekaw jestem czy naprawdę jesteś Ty szczęśliwa - a jeśli nawet czy szczęśliwym jest twoje dziecko pozbawione rodzonego ojca.
Cóż - Twoja sprawa.
Problem Twój i Twojego dziecka - oraz ojca twojego dziecka w który ja sygnalizuję jednak głębiej nie wnikam.
Zauważ jednak ze winnaś brać wnioski z doświadczeń - w tym wypadku własnych.
Jedne doświadczenia związane z łamaniem prawa Bożego są negatywne.
Stosowanie antykoncepcji hormonalnej (o której wspominasz) to zawsze stosowanie leku.
Jeżeli w celach pozaleczniczych to jest to zwykła głupotą - stosowanie każdego leku związane jest z leczeniem jednej "upośledzonej" czynności organizmu i szkodzeniem innej.
W Tym wypadku gdy ktoś stosuje antykoncepcję "leczy" natutalnyu objaw zdrowia jakim jest płodność kobiety.
W Twoim przypadku zastosowanie tych środków jest celowe gdyż ma na celu poprawę zdrowia - zauważ jednak iż stosujesz lek którego de facto nie możesz bezkrytycznie stosować czas dłuższy niż wymaga tego konieczność.
Zauważ również iż środki zwane "antykoncepcyjnymi" posiadają w lwiej części zarówno o którym wspomniał - Jumiik - (to znaczy wczesnoporonne, choć raczej niechętnie się ujawnia ten fakt) lecz również zaburza działanie zdrowotne rozregulowując cykl kobiety.
Tak naprawdę - jedynymi w pełni "bezpiecznymi" metodami dla zdrowia są metody naturalne.
|
So lis 03, 2007 10:09 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
W popprzedniej wiadomości popełniłem błąd, prosiłbym o poprawienie.
Jest:
ddv163 napisał(a): Krzysztofie - "norrmalką" jest z Twojej strony odpoowiadanie nie na temat - to znaczy jako odpowiedź na pytanie o działanie zdrowotne antykoncepcji odpowiadasz np. pytaniem o włyyw antykoncepcji na zdroiwie mężczyzn. Dobra -możesz i tak - pytaj się do woli.
Winno być: ddv163 napisał(a): Krzysztofie - "normalką" jest z Twojej strony odpowiadanie kompletnie nie na temat - to znaczy odpowiedzi w rodzaju [i]np. podawania jako odpowiedź na pytanie o działanie zdrowotne antykoncepcji [dla kobiet ]odpowiadasz np. pytaniem o wpływ antykoncepcji na zdrowie mężczyzn, lub podczas rozmowy o antykoncepcji hormonalnej pakowanie się z pytaniami o antykoncepcję mechaniczną  Dobra -możesz i tak - pytaj się zatem do woli.
|
So lis 03, 2007 10:16 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Krzysztof_J napisał(a): .... jak branie tabletek przez kobietę wpływa na zdrowie jej męża ?...
Zdrowie w pojęciu szerszym to także zdrowie psychiczne. I jest pewnie wielu mężów, którzy (dość łagodnie powiedziawszy) nie mieliby czy nie mają komfortu psychicznego gdy są świadomi, że żona łyka pigułki anty, które mają działanie wczesnoporonne. Dziś ten "drobny", niewygodny szczegół pomija się często w ogólnej promocji stosowania antykoncepcji hormonalnej.
W moim przekonaniu świadomość stosowania czegoś, co może powodować sztuczne poronienia, a więc być przyczyną zabójstwa nienarodzonego człowieka - u wielu ludzi, w tym także potencjalnych ojców, może prowadzić nawet do zaburzeń psychiki. [/b]Czy zatem na pewno ak hormonalna stosowana przez żonę nie może wpływać negatywnie na zdrowie męża?
|
So lis 03, 2007 12:11 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
ddv163 napisał(a): MissIndependent ! Już - z tego co widzę - dotarło do Ciebie skutek rozpoczęcia współżycia pozamałżeńskiego. Dziecko, alimenty "od innego" i współżycie z innym ... 
Przepraszam, ale czy jest to temat dotyczący stosowanej przez siebie metody regulacji poczęć, czy temat gdzie można krytykować innych i popisywać się swoją nieskalaną moralnością? Myślisz, że dziewczyna która bierze tabsy przejmie się twoją (dla mnie niesłuszną) argumentacją?
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
So lis 03, 2007 12:53 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
monika001 napisał(a): Krzysztof_J napisał(a): .... jak branie tabletek przez kobietę wpływa na zdrowie jej męża ?... Zdrowie w pojęciu szerszym to także zdrowie psychiczne. I jest pewnie wielu mężów, którzy (dość łagodnie powiedziawszy) nie mieliby czy nie mają komfortu psychicznego gdy są świadomi, że żona łyka pigułki anty, które mają działanie wczesnoporonne. O ile żona łyka takie pigułki, o ile faktycznie działają one "wczesnoporonnie" ( czytaj: przeciwnidacyjnie) a nie blokująco na owulację i zagęszczająco na śluz), o ile ma to dla nich (dla niego) jakieś znaczenie - to pewnie może wpływać.
Bardziej prawdopodobne jest moim zdaniem to, że wrażliwy mąż przejmie się działaniem pigułek na zdrowie żony, dzisiaj, czy w przyszłości.
|
So lis 03, 2007 13:05 |
|
 |
jenis
Dołączył(a): So lis 03, 2007 12:24 Posty: 20
|
 Re: Planowanie rodziny
Hebamme napisał(a): Zwracam się do osób żyjacych w katolickim małżeństwie o podzielenie się swoimi doświadczeniami na tym polu.
Generalnie staramy się stosować NPR. Jednak w chwilach słabości stosujemy prezerwatywę, czasami same pieszczoty prowadzące do orgazmu.
|
So lis 03, 2007 13:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rojza Genendel napisał(a): Przepraszam, ale czy jest to temat dotyczący stosowanej przez siebie metody regulacji poczęć, czy temat gdzie można krytykować innych i popisywać się swoją nieskalaną moralnością? Myślisz, że dziewczyna która bierze tabsy przejmie się twoją (dla mnie niesłuszną) argumentacją?
Tak się składa, że "moralność" miała tu akurat drugorzędne znaczenie.
przede wszystkim mailem na myśli czysto praktyczny wymiar jej postępowania który się zdecydowała tu ujawnić.
Gdybym jednak nawet i miał na myśli w pierwszej kolejności wymiar moralny to i tak uważam iż miałbym nie tylko prawo ale wręcz i obowiązek napomnieć i/lub przestrzec przed takim postępowaniem.
Obliguje mnie bowiem do tego moja Wiara by napominac osoby które "zbłądziły".
choćby dla ich własnego dobra - i dobra innych osób które dana osoba może unieszczęśliwić.
Nie wiem skąd to Twoje "oburzenie" Rozjo - nie każdy jest złodziejem bądź kłamcą byś mnie tu oceniała.
Tym bardziej że w tej Twojej ocenie jakoś najwyraźniej nie widzisz najwyraźniej złego postępowania ze strony "Miss" a widzisz z mojej strony gdy tłumaczę że to jest złe.
|
So lis 03, 2007 15:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
PS - proszę o skasowanie poprzedniej mojej wiadomości która została omyłkowo wysłana podczas redagowania tego tekstu
Rojza Genendel napisał(a): Przepraszam, ale czy jest to temat dotyczący stosowanej przez siebie metody regulacji poczęć, czy temat gdzie można krytykować innych i popisywać się swoją nieskalaną moralnością? Myślisz, że dziewczyna która bierze tabsy przejmie się twoją (dla mnie niesłuszną) argumentacją?
Tak się składa, że "moralność" miała tu akurat drugorzędne znaczenie.
przede wszystkim mailem na myśli czysto praktyczny wymiar jej postępowania który się zdecydowała tu ujawnić.
Gdybym jednak nawet i miał na myśli w pierwszej kolejności wymiar moralny to i tak uważam iż miałbym nie tylko prawo ale wręcz i obowiązek napomnieć i/lub przestrzec przed takim postępowaniem.
Obliguje mnie bowiem do tego moja Wiara by napominac osoby które "zbłądziły".
choćby dla ich własnego dobra - i dobra innych osób które dana osoba może unieszczęśliwić.
Nie wiem skąd to Twoje "oburzenie" Rozjo - nie każdy jest złodziejem bądź kłamcą byś mnie tu oceniała.
Tym bardziej że w tej Twojej ocenie jakoś najwyraźniej nie widzisz najwyraźniej złego postępowania ze strony "Miss" a widzisz z mojej strony gdy tłumaczę że to jest złe.
Następuje tu takie "przerysowanie pojęć " w którym za "złego" uznaje się osobę która tłumaczy iż dane postępowanie jest złem.
Tak samo jak życie bez ślubu czy też spłodzenie dziecka pozamałżeńskiego jest złem wyrządzonym zarówno przeciwko Bogu jak i człowiekowi (jako jednostce) lub wręcz innym ludziom (wtedy gdy sprawa dotyczy dobra nie tylko ojca dziecka ale i samego dziecka potencjalnych "teściów" oraz ew. innych osób których może dane postępowanie okazać się zgorszeniem.
Tak samo jak w przykładanie na który się powołałem - analogicznie może sprawa mieć się ze stosowaniem antykoncepcji.
Tyle tylko że z wyraźnym zaznaczeniem iż na "dłuższą metę" przez stosowanie antykoncepcji szkodzi kobieta sama sobie - potem dopiero otoczeniu tak przez spłodzenie dziecka pozamałżeńskiego na takie działanie kobiety szkodzi przede wszystkim jej dziecku, które pozbawia z egoistycznych pobudek dziecko biologicznego ojca.
|
So lis 03, 2007 15:19 |
|
 |
steffi
Dołączył(a): Pn sty 12, 2004 11:58 Posty: 247
|
ddv163
przeczytaj jeszcze raz wpis MissIndependent i zastanów sie gdzie popełniłeś błąd
Cytuj: ślub nie wcześniej niż za 2 lata, bo stracę alimenty od ojca
_________________ Akcja "Gwiazdka2007"
Zgłoszenia mikołajów
|
So lis 03, 2007 15:23 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
ddv163 napisał(a): Tak naprawdę - jedynymi w pełni "bezpiecznymi" metodami dla zdrowia są metody naturalne.
Niestety nie jest to prawda. Stosowanie metody naturalnej wymagają często bardzo długiej wstrzemięźliwości. Typowo 2-3 tygodnie, ale także zdarzają się okresy np. 2 miesięczne, i to wcale nie w jakiś nietypowych, skomplikowanych sytuacjach. Wystarczy do tego jeden cykl bezowulacyjny
Gdy są problemy np. ze zdrowiem, to wstrzemięźliwość może być liczona nawet w miesiącach!
Ma to fatalny wpływ na kondycję małżeństwa, stan psychiczny małżonków. Prowadzi do napięć, frustracji, depresji, oziębłości płciowej, syndromu wdowca u mężczyzn.
_________________ Broniąc rodziny Kościół zapomniał o małżonkach
|
So lis 03, 2007 15:35 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Emil napisał(a): Gdy są problemy np. ze zdrowiem, to wstrzemięźliwość może być liczona nawet w miesiącach! Potwierdzam. Fatalnie to znosiłam.
|
So lis 03, 2007 16:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|