Ewolucja a stworzenie człowieka
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A co z wszystkimi formami człowiekowatych od australopiteka do homo sapiens albo homo neanderthalis?
Kreacjonistom zawsze będzie mało Chodzi o to Yard, że znajduje się formy pośrednie, ale nie w sposób płynny. Kreacjoniści wysnuli sobie przypuszczenie (i tego się kurczowo trzymają), że zmiany zachodziły jednostajnie. Według kreacjonistów dowodem na ewolucję było by znajdywanie nie np samych trylobitów czy amonitów, ale całej masy form pośrednich w równych ilościach. Niestety to założenie, że ewolucja była płynna jest błędne po prostu. Ewolucja zachodziła raczej w sposób skokowy i jest to bardziej logiczne. Trudno sobie wyobrazić, że jakiś czynnik działał jednostajnie przez miliony lat. Łatwiej sobie wyobrazić że mieliśmy wiele gwałtownych zmian środowiska zewnętrznego, które wymagały od organizmów przystosowania się do nowych warunków i tak był w rzeczywistości. W trakcie przystosowywania organizmy masowo wymierały (te, które się nie przystosowały) z związku z czym logiczne jest, że form pośrednich nigdy nie znajdziemy. Brak form pośrednich jest po prostu wskazówką dla ewolucjonistów, jak ta ewolucja mogła przebiegać.
|
Pn lis 05, 2007 14:40 |
|
|
|
|
Yard
Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54 Posty: 141
|
Ja o tym wiem, dałem tylko kontrprzykład do tego mało sensownego artykułu
Ciągle czekam jednak na katolicką wizję powstania człowieka
_________________ "Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen
|
Pn lis 05, 2007 16:11 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tak myślałam, że wiesz, ale nie wszyscy wiedzą, a mnie już denerwuje ten sam argument powtarzany setki razy.
A tutaj najpopularniejsze argumenty kreacjonistów wraz z komentarzem ewolucjonistów.
|
Pn lis 05, 2007 16:27 |
|
|
|
|
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Yard napisał(a): Ciągle czekam jednak na katolicką wizję powstania człowieka
Proszę bardzo:
Rdz 1,27
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.
i
Rdz 2,7
[...] wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.
Oczywiście wiemy, że teksty te mają charakter teologiczny a nie naukowy i właśnie w tym zakresie wypowiada się Kościół Katolicki.
Pytanie o to jak wyglądał skok ontologiczny z punktu widzenia ewolucji jest równie sensowne jak pytanie o biochemiczne podstawy zjawiska zwanego zmartwychwstaniem, wagę owocu z drzewa poznania dobra i zła, czy też liczenie ilości diabłów na łebku od szpilki.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Wt lis 06, 2007 0:21 |
|
|
basia123
Dołączył(a): Cz lis 01, 2007 6:49 Posty: 71
|
Rita napisał(a): Cytuj: A co z wszystkimi formami człowiekowatych od australopiteka do homo sapiens albo homo neanderthalis? Kreacjonistom zawsze będzie mało Chodzi o to Yard, że znajduje się formy pośrednie, ale nie w sposób płynny. Kreacjoniści wysnuli sobie przypuszczenie (i tego się kurczowo trzymają), że zmiany zachodziły jednostajnie. Według kreacjonistów dowodem na ewolucję było by znajdywanie nie np samych trylobitów czy amonitów, ale całej masy form pośrednich w równych ilościach. Niestety to założenie, że ewolucja była płynna jest błędne po prostu. Ewolucja zachodziła raczej w sposób skokowy i jest to bardziej logiczne. Trudno sobie wyobrazić, że jakiś czynnik działał jednostajnie przez miliony lat. Łatwiej sobie wyobrazić że mieliśmy wiele gwałtownych zmian środowiska zewnętrznego, które wymagały od organizmów przystosowania się do nowych warunków i tak był w rzeczywistości. W trakcie przystosowywania organizmy masowo wymierały (te, które się nie przystosowały) z związku z czym logiczne jest, że form pośrednich nigdy nie znajdziemy. Brak form pośrednich jest po prostu wskazówką dla ewolucjonistów, jak ta ewolucja mogła przebiegać.
witam, ok:) to Twoje zdanie ale tak logicznie myslac- do czego czlowiek jest przystosowany? nie jest jak zwierzeta, ktoreych ciala maja odpowiednie "przystosowanie " do warunkow, w ktorych zyja...
pozdrawiam serdecznie
basia
|
Wt lis 06, 2007 6:36 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: witam, ok:) to Twoje zdanie A nie nie, nie moje. Czołowych ewolucjonistów (Gould, Eldredge). Ja się ewolucją nie zajmuję. Musiałam jednak zainterweniować w tym miejscu, bo ten argument kreacjonistów jest nie tylko niesłuszny ale też prowadzi do niebezpiecznego wypaczenia teorii ewolucji. Opiera się bowiem na złym założeniu, z którego wysnute są mylne wnioski. Cytuj: ale tak logicznie myslac- do czego czlowiek jest przystosowany? nie jest jak zwierzeta, ktoreych ciala maja odpowiednie "przystosowanie " do warunkow, w ktorych zyja...
"Ale tak logicznie", to człowiek jest zwierzęciem, które odniosło największy sukces ewolucyjny na ziemi (biorąc pod uwagę ssaki). W związku z ogromnym sukcesem rozrodczym, gęstością zaludnienia i zasięgiem występowania to pytanie jest nie tylko nielogiczne, ale po prostu śmieszne! Wskaż mi innego ssaka, który tak dobrze sobie radzi jak człowiek! Naszym głównym przystosowaniem jest duży mózg, wyprostowana budowa ciała i chwytne kończyny. Nasze ciała są bardzo dobrze dostosowane.
Ale jeżeli wydaje Ci się, że zwierzęta są idealnie przystosowane fizycznie, to proszę wytłumacz mi jaką funkcję przystosowawczą pełni pawi ogon
|
Wt lis 06, 2007 8:01 |
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
basia123 napisał(a): witam, ok:) to Twoje zdanie ale tak logicznie myslac- do czego czlowiek jest przystosowany? nie jest jak zwierzeta, ktoreych ciala maja odpowiednie "przystosowanie " do warunkow, w ktorych zyja...
Oczywiście, że jest. W niedzielę leciał (nie wiem czy leci nadal) taki program Wojciecha Cejrowskiego, gdzi podróżuje po świecie - oglądałaś kiedyś? Był taki odcinek o indianach w Amazonii, gdzie Cejrowski mówił dokładnie jak oni sa przystosowani do środowiska w którym żyją. Są niscy, aby łatwo im było chodzić w zarośniętej dżungli, prawie w ogóle się nie pocą, bo trudno im znaleźć zdatną do picia wodę, a do tego mają genetycznie zakodowane zamiłowanie do słodkich rzeczy - potrafią jeść cukierki paczka za paczką i nigdy im nie jest mało. To dlatego, że w dżungli w której oni żyją bardzo trudno jest o owoce, będące źródłem witamin, toteż indianie zachowali takie geny, które wywołują zamiłowanie do tych słodkich owoców. Normalnie to oni by się wspinali na najwyższe drzewo aby zerwać jakiś słodki owoc - i to jest właśnie ich przystosowanie, dzięki temu mają źródło witamin.
Podobnym wskaźnikiem przystosowania człowieka do warunków jest kolor skóry - tam gdzie jest bardzo silne słońce, skóra jest bardzo ciemna, a tam gdzie jest klimat chłodniejszy i bardziej umiarkowany, ludzie mają skórę jaśniejszą.
|
Wt lis 06, 2007 11:26 |
|
|
Yard
Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54 Posty: 141
|
snafu napisał(a): Pytanie o to jak wyglądał skok ontologiczny z punktu widzenia ewolucji jest równie sensowne jak pytanie o biochemiczne podstawy zjawiska zwanego zmartwychwstaniem, wagę owocu z drzewa poznania dobra i zła, czy też liczenie ilości diabłów na łebku od szpilki.
Ok, ale założeniem chrześcijaństwa jest to, że Bóg stworzył człowieka. Kiedyś było jasne, że zrobił to literalnie w sposób taki, jak opisuje Księga Rodzaju. Później Genesis okazała się jednak metaforą czegoś, ale do końca nie wiadomo czego, wiadomo jednak ciągle, że człowieka stworzył Bóg. Teraz doszła do tego teoria ewolucji, do której ciężko jednak dopasować Boską interwencję (przynajmniej ja nie potrafię sobie tego wyobrazić i dlatego o to pytam).
Ale można też przyjąć, że całe stworzenie człowieka jest jedna wielką metaforą i to Bóg stworzył ewolucję, która stworzyła człowieka. Wtedy już by tylko ten grzech pierworodny nie pasował
_________________ "Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen
|
Wt lis 06, 2007 21:04 |
|
|
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Yard napisał(a): Ok, ale założeniem chrześcijaństwa jest to, że Bóg stworzył człowieka. Kiedyś było jasne, że zrobił to literalnie w sposób taki, jak opisuje Księga Rodzaju. Później Genesis okazała się jednak metaforą czegoś, ale do końca nie wiadomo czego, wiadomo jednak ciągle, że człowieka stworzył Bóg. Hm... taki pogląd pojawił się już niemalże dwa tysiące lat temu. Yard napisał(a): Teraz doszła do tego teoria ewolucji, do której ciężko jednak dopasować Boską interwencję (przynajmniej ja nie potrafię sobie tego wyobrazić i dlatego o to pytam). Koncepcji jest wiele, od ewolucji "centralnie sterowanej" przez sporadyczne interwencje aż do pomysłu, że sam fakt istnienia Praw, którymi się rządzi ewolucja jest konsekwencją interwencji. Pomysłów jest wiele, nie ma tutaj czegoś takiego jak "oficjalna wersja" raczej są pewnego rodzaju dyskusje. Yard napisał(a): Ale można też przyjąć, że całe stworzenie człowieka jest jedna wielką metaforą i to Bóg stworzył ewolucję, która stworzyła człowieka. Wtedy już by tylko ten grzech pierworodny nie pasował
Dlaczego? Grzech pierworodny jest przyjmowany jako zdarzenie, które spowodowało zerwanie pewnej unii z Bogiem i odejście od stanu pierwotnej świętości. Czyli nie może być sprzeczności z teorią ewolucji ponieważ "grzech pierworodny" odnosiłby się do relacji człowieka z Bogiem.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Wt lis 06, 2007 22:06 |
|
|
Yard
Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54 Posty: 141
|
snafu napisał(a): Dlaczego? Grzech pierworodny jest przyjmowany jako zdarzenie, które spowodowało zerwanie pewnej unii z Bogiem i odejście od stanu pierwotnej świętości. Czyli nie może być sprzeczności z teorią ewolucji ponieważ "grzech pierworodny" odnosiłby się do relacji człowieka z Bogiem.
No dobrze, ale pytałem się wcześniej i Kamyk napisał, że grzech pierworodny został popełniony przez człowieka na Ziemi, więc co miałby on symbolizować?
_________________ "Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen
|
Wt lis 06, 2007 22:17 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Koncepcji jest wiele, od ewolucji "centralnie sterowanej" przez sporadyczne interwencje aż do pomysłu, że sam fakt istnienia Praw, którymi się rządzi ewolucja jest konsekwencją interwencji.
Pomysłów jest wiele, nie ma tutaj czegoś takiego jak "oficjalna wersja" raczej są pewnego rodzaju dyskusje.
Teoria ewolucji jest jedna- naukowa. To co ty podajesz to są zaś jakieś twoje własne interpretacje z teorią ewolucji nie mające kompletnie nic wspólnego. To są wierzenia. Teoria ewolucji nie zakłada żadnych ingerencji ani sterowania. To jest teoria NAUKOWA. Mieszasz wiarę z nauką.
Jest wiele koncepcji, ale tylko jedna OFICJALNA teoria naukowa (to tak w ramach sprostowania).
|
Śr lis 07, 2007 16:21 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Rita napisał(a): Teoria ewolucji jest jedna- naukowa. To co ty podajesz to są zaś jakieś twoje własne interpretacje z teorią ewolucji nie mające kompletnie nic wspólnego. To są wierzenia. Teoria ewolucji nie zakłada żadnych ingerencji ani sterowania. To jest teoria NAUKOWA. Mieszasz wiarę z nauką.
Żadna teoria ewolucji nie może być naukowa dopóki nie jest oparta na 100% dowodach. Powiedz mi dlaczego teoria ewolucji nie zakłada żadnego sterowania? Według ciebie wszystko to wyewoluowało przez przypadek, tak? Powiedz mi skąd niby głupi przypadek może wiedzieć jak skontruować taką skomplikowana istote jak człowiek? Nie rozumiem jak można wierzyć w czystą ewolucje.
|
Śr lis 07, 2007 21:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Żadna teoria ewolucji nie może być naukowa dopóki nie jest oparta na 100% dowodach. Powiedz mi dlaczego teoria ewolucji nie zakłada żadnego sterowania? Według ciebie wszystko to wyewoluowało przez przypadek, tak? Powiedz mi skąd niby głupi przypadek może wiedzieć jak skontruować taką skomplikowana istote jak człowiek? Mruga 2 Nie rozumiem jak można wierzyć w czystą ewolucj
Milion razy tłumaczyłam, że ewolucja nie działa na zasadzie przypadku. Weź sobie książkę tłumaczącą teorię ewolucji i przeczytaj. Ja nie mam ochoty tłumaczyć tego po raz milion pierwszy, bo to i tak nic nie daje. Trzeba poznać mechanizmy ewolucji w oparciu o ogromny materiał dowodowy i rozpatrzyć wiele przypadków, wtedy to jest jaśniejsze. Nie wystarczy tylko przeczytać definicji z wikipedii (znaczy teoretycznie wystarczy, ale rzadko kto od razu zrozumie w pełni na czym polega mechanizm ewolucji i dlaczego mówienie o przypadku jest błędne). Jest wiele książek o tej tematyce, więc żaden problem się dokształcić. Ja niestety nie mogę tu wkleić całej książki.
|
Śr lis 07, 2007 21:34 |
|
|
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
@Yard
Nic nie symbolizuje. Jest odejsciem człowieka od Boga, tworzeniem swojej własnej moralności, przekroczeniem boskich przykazań i tym samym odrzuceniem Go. Jaką to dokładnie miało formę, nie wiadomo.
@Rita
Nigdzie nie napisałem, że ewolucyjny teizm jest teorią naukową. Jest koncepcją łączącą pewne założenia teizmu z danymi dostarczanymi przez naukę, tutaj dokładnie ewolucję. Same jego założenia określają go jako koncepcję filozoficzną a nie naukową.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Śr lis 07, 2007 22:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Rita napisał(a): Milion razy tłumaczyłam, że ewolucja nie działa na zasadzie przypadku. To na jakiej zasadzie działa jak nie przypadku? Opisz mi jak powstała pierwsza proteina i jakie to procesy doprowadziły do jej powstania. Rita napisał(a): Trzeba poznać mechanizmy ewolucji w oparciu o ogromny materiał dowodowy i rozpatrzyć wiele przypadków, wtedy to jest jaśniejsze. Nie wystarczy tylko przeczytać definicji z wikipedii (znaczy teoretycznie wystarczy, ale rzadko kto od razu zrozumie w pełni na czym polega mechanizm ewolucji i dlaczego mówienie o przypadku jest błędne).
Więc mechanizm ewolucji nie jest oparty na przypadku, tak? To powiedz mi teraz czym się kieruje ten mechanizm ewolucji że sam takie rzeczy robi cudowne. Kto nim kieruje?
|
Śr lis 07, 2007 22:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|