Autor |
Wiadomość |
steffi
Dołączył(a): Pn sty 12, 2004 11:58 Posty: 247
|
to tez jeszcze zalezy co rozumiesz przez przeciwieństwo i jaka wg. ciebie ma byc kobieta. najłatwiej powiedziec ze meszczyzna ma byc męski a kobieta kobieca :d
muj idealny męszczyzna powinien byc zaradny zyciowo, bo ja nie jestem i potrzebuje w tejk kwestii solidnego wsparcia, ale znam kobiety dla ktorych ta cecha nie jest obligatoryjna. niektore wrecz wolałyby aby meszczyzna umiał odsunąc sie nieco w cień i dac im mozliwosc działania, bo one sa szczesliwe kiedy wszysko mają pod kontolą. i sa tacy meszczyzni. i ja sie bardzo ciesze ze są rozni męszczyźni i rozne kobiety. idealnoie byłoby gdyby jeszcze dobierali sie w "adekwatne" pary, ale to nie zawsze sie udaje... niestety
_________________ Akcja "Gwiazdka2007"
Zgłoszenia mikołajów
|
Pt paź 08, 2004 18:56 |
|
|
|
 |
Rumiankowa_Panna
Dołączył(a): Śr wrz 01, 2004 13:51 Posty: 41
|
Belizariusz napisał(a): Rumiankowa Panno Czyzby nic wiecej nie musial miec....ten mezczyzna? Bo wedlug tego co piszesz.....to te kryteria spelniaja i kobiety  :P:D:P:D:D:P:D:P
Tak, drogi Belizariuszu - bo zarówno kobieta jak i mężczyzna są ludźmi. I problem tkwi nie w wymienianiu i przydzielaniu cech ale w umiejętności rozmowy ze sobą... i umiejętności dostrzeżenia w drugim - właśnie człowieka...
I dlatego nie mówię i nie myślę "jaki powinien być wymarzony mężczyzna" - bo to prowokuje do wyobrażania sobie ideału - a takowych nie ma... Za to wydaje mi się, że więcej pożytku mojemu potencjalnemu związkowi przyniesie mi myślenie o tym jaka ja powinnam być 
_________________ <>< http://www.rumianek.w.pl
<img>
|
So paź 09, 2004 0:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Warto jednak, Steffi, wyobrazić sobie taki "ideał partnera".
I szukać osoby, która ma jak najwięcej cech pasujących do tego swojego ideału.
Jednak nie radzę nikomu próbować na siłę "przerabiać" Partnera na swój ideał ... To może być bolesne ... 
|
So paź 09, 2004 8:27 |
|
|
|
 |
steffi
Dołączył(a): Pn sty 12, 2004 11:58 Posty: 247
|
to chyba miało buc do Rumiankowej nie do mnie. ja owszem mialam kiedys jakis tam ideał, ale to bylo dawno i nieprawda a ideal byl bardzo dziecinny. teraz mam mojego ideała i nie zamierzam sie poddawac. ja go zmienie w księcia z bajki!!!!  jeszcze zobaczycie. szkoda tylko ze blondynem nie będzie. zawsze chciałam miec dzici blond
a powaznie to zgadzam sie z rumiankową, trzeba zmieniac siebie i jak juz sie kogos ma to duzo z nim rozmawiac - o swoich oczekiwaniach i ograniczeniach. to działa
_________________ Akcja "Gwiazdka2007"
Zgłoszenia mikołajów
|
So paź 09, 2004 14:29 |
|
 |
_dzika_
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 14:31 Posty: 930
|
DDV a co się stanie gdy szukając ideału zawsze będziemy odrzucać potencjalnych kandydatów? Może w pewnym momencie zatracimy się w tym poszukiwaniu? Co wtedy? Co stanie się jeśli poznany człowiek zawsze będzie miał jakiś "defekt", niedoskonałość?Przecież to niesie za sobą takie niebezpieczeństwo...
My podświadomie i tak te ideały posiadamy. Wybierając partnera kierujemy się np. zbiorem posiadanych przez niego cech, tak aby mógł zapewnić nam poczucie bezpieczeństwa. Różnica miedzy świadomym a podświadomym ideałem jest taka, że intuicyjnie szukamy partnera który będzie nas uzupełniał, dawał to czego szukamy, oczekujemy od drugiej osoby. Tworząc osobny ideał musimy liczyć się z tym, że nie zawsze potrafimy odczytywać własne potrzeby. Może się zdarzyć, że stworzymy ideał z którym nie będziemy potrafili żyć... a poświęcimy lata, aby znaleźć partnera, który temu ideałowi będzie bliski.
|
So paź 09, 2004 16:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dzika
Oczywiście - wybór Partnera powinien być oparty na zdrowym rozsądku, a nie na wydumanych marzeniach.
Chodziło mi raczej o to, realnie zastanowić się nad tym, co tkwi w "podświadomości" a nie próbować szukać instynktownie.
Wiele osób bowiem wchodząc w małżeństwo zupełnie nie potrafi powiedzieć czego oczekuje od swojego przyszłego partnera/ki.
Efektem bywają bowiem poważne rozczarowania i niepotrzebna "szarpanina" w najpiękniejszym przecież pierwszym okresie małżenstwa ...
|
So paź 09, 2004 21:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Uchu, Stefii - masz rację.
Tekst rzeczywiście skierowany był bardziej do Rumiankowej Panny, a troszkę tylko do Ciebie.
Przepraszam 
|
N paź 10, 2004 9:35 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
coś dla pań od panów - w ramach wyjaśnienia natury meskiej
Manifest do kobiet
Proszę Pani, Panienko, Dziewczyno, Narzeczono, Kobieto, Żono i wszystkie inne kobiety
1. Jeżeli sądzisz, że jesteś gruba, to najprawdopodobniej jesteś gruba. Nie zadawaj mi takich pytań, odmawiam odpowiedzi
2. Jeżeli czegoś chcesz, to wystarczy o to poprosić. Postawmy sprawę jasno: jesteśmy prości. Nie rozumiemy żadnych subtelnych, pośrednich próśb. Pośrednie bezpośrednie prośby nie działają. Te pośrednie postawione bezpośrednio przed naszym nosem tez nie działają. Po prostu powiedz, czego chcesz
3. Jeżeli zadajesz pytanie, na które nie oczekujesz odpowiedzi, nie zdziw się, że otrzymasz odpowiedź, której raczej nie chciałaś usłyszeć
4. My jesteśmy PROŚCI. Jeżeli proszę o podanie mi chleba, to nie mam na myśli nic innego. Nie mam do ciebie pretensji, że nie ma na stole chleba. Nie ma tu żadnych niedomówień czy zalu. My jesteśmy naprawdę prości.
5. My jesteśmy PROŚCI. Nie ma sensu pytać mnie, o czym myślę, bo przez 96.5% czasu myślę o seksie. I nie, nie jesteśmy opętani. To po prostu nam się najbardziej podoba. Jestesmy PROŚCI.
6. Czasem nie myślę o tobie. Nie szkodzi. Proszę przywyknij do tego. Nie pytaj o czym myślę, jeżeli nie jesteś przygotowana do rozmowy na temat polityki, ekonomii, filozofii, piłki nożnej, picia, piersi, nóg czy fajnych samochodów.
7. Piątek/ sobota/ niedziela =żarcie =kumple =piłka nożna w telewizji piwo = tragiczne maniery. To coś takiego jak księżyc w pelni. Nie do uniknięcia
8. Zakupy nam się nie podobają, i ja nigdy nie będę ich lubić
9. Gdy gdzieś idziemy, cokolwiek założysz, będziesz w tym wyglądać doskonale. Przysięgam.
10. Masz wystarczająco dużo ciuchów. Masz wystarczająco dużo butów. Płacz to szantaż. Bankrutowanie mnie nie jest okazywaniem uczucia z twojej strony.
11. Większość mężczyzn posiada 3 pary butów. Powtarzam raz jeszcze, jesteśmy prości. Skąd ci przychodzi do głowy pomyśl, że pomogę ci wybrać z twoich 30 par, te, która najlepiej pasuje.
12. Proste odpowiedzi jak TAK i NIE SA doskonale akceptowane, bez znaczenia, na jakie pytanie.
13. Jeżeli masz jakiś problem, przychodź do mnie tylko po pomoc w jego rozwiązaniu. Nie przychodź się użalać jakbym był jakąś twoją przyjaciółka.
14. Ból głowy, który trwa 17 miesięcy, to nie ból głowy. Idź do lekarza.
15. Jeżeli powiem coś, co może być zrozumiane w dwojaki sposób i jeden z nich spowoduje, że będziesz nieszczęśliwa czy zmartwiona, wiedz że mam na myśli to drugie.
16. Wszyscy mężczyźni znają tylko 16 kolorów. Śliwka to owoc a nie kolor.
17. I co to za pieprzony kolor ta fuksja? I poza tym jak się to pisze?
18. Lubimy piwo tak samo jak wy lubicie torebki. Wy tego nie rozumiecie, my również.
19. Jeżeli cię pytam, co się stało a ty odpowiadasz "Nic", wtedy ci wierzę i jestem przekonany, że wszystko jest w porządku
20. Nie pytaj mnie "Kochasz mnie?" Możesz być pewna, że gdybym cię nie kochał, nie byłbym z tobą.
21. Reguła podstawowa w przypadku najmniejszej wątpliwości dotyczącej czegokolwiek : Weź to, co najprostsze.
MY JESTESMY NAPRAWDE PROŚCI.
 :D:D
|
Pn paź 11, 2004 7:34 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Typowy mężczyzna
(Kurt Tucholsky)
Typowy mężczyzna,
mężczyzna,
mężczyzna -
jest to mężczyzna niezrozumiany.
Ma samochód i pracę, dom i stanowisko,
ma rachunek w banku, co starcza na wszystko.
Ma też swoje zdanie przeciw albo za
i nawet żonę ma...
choć z tego niekoniecznie zdaję sobie sprawę;
z poklepywaniem i szczęśliwą miną
mówi do niej "Mamuśka", a czasem "Dziecino".
On jest mężczyzną i w tym rzecz.
Sam sobie wystarcza i tak czuje,
że kobieta go nigdy całkiem nie zrozumie.
Typowy mężczyzna,
mężczyzna,
mężczyzna -
jest to mężczyzna niezrozumiany.
Chrapie w swym łóżku, żona leży przy nim
marząc by był po prostu trochę bardziej miły.
On myśli - czyż nie jest ona moją żoną?
Dlaczego więc ma być niezadowolona?
Nie ma potrzeby, żeby być potrzebnym,
on jest doskonały, całkowicie, w pełni.
Kupił jej suknię i kapelusz,
on jest mężczyzną no i już!
On sam sobie wystarcza i tak czuje,
że kobieta go nigdy całkiem nie zrozumie.
Typowy mężczyzna,
mężczyzna,
mężczyzna -
jest to mężczyzna niezrozumiany.
On nie zaleca się do żony,
on do ważniejszych spraw stworzony.
Czy humor dobry, czy złość go ponosi
ona robić mu pranie i gotować musi.
A co najważniejsze, ma się jego słuchać,
jeśli nie - innej gotów jest poszukać.
Wątpi w jego wierność? Da jej wnet odprawę:
ja jestem mężczyzną i to koniec sprawy.
On sam sobie wystarcza i tak czuje,
że kobieta go nigdy całkiem nie zrozumie.
Typowy mężczyzna,
mężczyzna,
mężczyzna -
jest to mężczyzna niezrozumiany.
To mężczyzna, który radę dać sobie umie,
lecz nikt go niestety nigdy nie zrozumie.
Nie czuje potrzeby, żeby być potrzebnym,
czuje, że jest doskonały, całkowicie w pełni.
On nie jest połową, on stanowi całość;
jest przecież mężczyzną, to sprawia mu radość.
On jest mężczyzną i to koniec sprawy,
tylko...nigdy się nie czuje całkiem zrozumiany.

_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
So paź 16, 2004 2:16 |
|
 |
inia
Dołączył(a): Pt paź 15, 2004 16:47 Posty: 1
|
A może tak dla odmiany zapytać samych mężczyzn jacy by chcieli być?
|
So paź 16, 2004 13:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja przede wszyskim cenię sobie:
- odpowiedzialność
- roztropność
- oddanie sprawom Rodziny
- zdolność do podejmowania trafnych wyborów
Czy to znaczy że jestem odpowiedzialny i roztropny
Trudno powiedzieć.
Jednak - przede wszystkim te chechy są dla mnie ideałem, do których chiałbym dążyć.
|
N paź 17, 2004 0:06 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
A propos cech mężczyzny...
Cytuj: Dzisiaj kończę 33 lata. Cieszyć się czy płakac? Autor: derduch Data: 18.11.2004 14:59
Żona, dziecko, dobry samochód, przyzwoita chałupa, własny interes i doskonałe zarobki, a i czasu też mi nie brakuje. Tylko co z tego? Mam wrażenie że coś mi ucieka, że to nie oto w życiu chodzi...
-- Na wszystko skutecznie pomaga woda. Dwie, trzy krople na szklanke wódki
Cóż - też mężczyzna........... Z onetu 
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn lis 22, 2004 21:34 |
|
 |
Tyrael
Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56 Posty: 573
|
Cytuj: - opiekuńczość - pracowitość - stanowczość - odpornośc na cierpienie - wytrzymałość fizyczna - odpornośc psychiczna - siła fizyczna - inteligencja - zaradnośc (spryt) - wyrwałość w dążeniu do celu - odpowiedzialność - roztropność - zdolność do podejmowania trafnych wyborów - oddanie sprawom Rodziny - operatywność
Kurcze jak sie przestane lenic to bede idealem 
_________________
|
Cz gru 09, 2004 18:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To teraz może coś bardziej od strony naukowej:
Mężczyzna choć w swej ludzkiej naturze jest taki sam jak kobieta, to jednak pod wieloma względami różni się od niej, aby mógł w sposób sobie właściwy wypełniać postawione przed nim zadania. Na pierwszy plan wysuwają się znaczne różnice w postrzeganiu zmysłowym. Mężczyźni generalnie gorzej słyszą, ich zmysł słuchu nastawiony jest na pewna jakość dźwięków. Wielu badaczy podkreśla, że doskonale umieją wychwycić dźwięki wydawane przez różnego rodzaju zwierzęta, co w zamierzchłych czasach było konieczne do zaopatrzenia rodziny w potrzebną żywność. Dziś zaś męskie ucho odbiera dźwięki mechaniczne: pracę silnika samochodowego mężczyzna potrafi ocenić „ze słuchu”, natomiast nie usłyszy w nocy kwilenia małego dziecka. Wzrok mężczyzny dysponuje mniejszą ilością światłoczułych pręcików i czopków, które pozwalają widzieć większą paletę barw i lepiej je komponować, z tego względu mężczyzna widzi gorzej i nie dostrzega tego wszystkiego, co potrafi widzieć kobieta. Dla niego ważne jest, że coś jest jakiegoś określonego kształtu lub barwy, lecz nie dostrzega drobnych niuansów lub zmian w twarzy czy mimice ust swego rozmówcy. Mężczyzna ma mniej wrażliwy dotyk, jednak wykazuje większą wrażliwość mięśniową i ścięgnową. Pod względem smaku mężczyzna jest bardziej niż kobieta wyczulony na smak słony, gorzki i ostry. W dziedzinie spostrzegawczości mężczyzna koncentruje się na całościowym ujęciu sprawy – swoistej syntezie. Pociąga to za sobą mniejszą zdolność zapamiętywania szczegółów, co przejawia się na ogół gorszymi wynikami w nauce u chłopców. Inną cechę męskiej psychiki jest mała odporność na ból i cierpienie fizyczne.
W kwestii emocjonalności mężczyzna jest raczej mało wymagający, a czasami bywa wręcz ślepy na sferę uczuciową. W związku małżeńskim pragnie on zbudować małe państwo o solidnych podstawach i bezpieczne finansowo, na którego czele stanie właśnie on. Inną cechą męskich uczuć jest ogromna łatwość oddzielenia myślenia od emocji, gdyż w jego mózgu myślenie związane jest z lewą półkulą, zaś za emocje odpowiada prawa.
Istotne różnice można zaobserwować także w dziedzinie seksualnej. Mózg mężczyzny podległy działaniu testosteronu, co powoduje, że seksualność u mężczyzny jest gwałtowniejsza. Jego wydzielanie przebiega według określonego rytmu i osiąga swoje szczytowanie sześć albo siedem razy dziennie. Najwyższy poziom testosteronu odnotowuje się rano (wieczorem zaś jest o 25% niższy) oraz w nocy, głownie w fazie REM (rapid eye movements). Poziom testosteronu uzależniony jest także od pór roku i najniższy jest na wiosnę, zaś swoje maksimum osiąga wczesną jesienią. Świadomość seksualna wcześniej pojawia się u chłopców niż u dziewcząt i jest dla nich czymś ogromnie ważnym. Mężczyzna potrafi doprowadzić siebie do satysfakcji seksualnej nawet bez kontaktu fizycznego – na drodze fantazji erotycznych. Generalnie mężczyźni są bardziej aktywni seksualnie niż kobiety.
O ile kobieta przeżywa swoją wartość w kategoriach estetycznych (chce być piękna i atrakcyjna), tak mężczyzna dba o swoją kondycję fizyczną i intelektualną. W dorosłym życiu zależy mu na awansie, dochodzeniu do pozycji i wysokiego statusu społecznego.
Wszystkie te różnice wynikają z jednej podstawowej różnicy, która mieści się na poziomie mózgu. Jak już zostało powiedziane mózg męski w okresie prenatalnym podlega działaniu testosteronu, co powoduje w nim trwałe zmiany, odróżniając go znacznie od mózgu kobiety. Powoduje to, że mózg mężczyzny jest bardziej wyspecjalizowany w poszczególnych ośrodkach kory mózgowej, jego działanie jest bardziej pragmatyczne i podchodzi do problemu, jako do całości, nie zatrzymując się na szczegółach. Obie półkule w mniejszym stopniu są ze sobą połączone, dlatego ich działanie jest bardziej wyspecjalizowane i nie skupia się na detalach.
http://www.mateusz.pl/mt/jsz/07.htm
I trudno tym twierdzeniom nie przyznać racji 
|
N gru 26, 2004 10:30 |
|
 |
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
Cytuj: O ile kobieta przeżywa swoją wartość w kategoriach estetycznych (chce być piękna i atrakcyjna), tak mężczyzna dba o swoją kondycję fizyczną i intelektualną. W dorosłym życiu zależy mu na awansie, dochodzeniu do pozycji i wysokiego statusu społecznego.
Ależ to wynika z kultury, z kulturyyyy!
Naukowość na wodzie pisana, he he.
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
Pn gru 27, 2004 1:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|