Kobiety - punkt widzenia faceta.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Hahaha!
Nie, myślę, że nie będzie gut
Ale niektóre z nich po alkoholu wykazują czasem poprawę
Crosis
|
Cz lis 08, 2007 19:52 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
"Kobietony" i kobiety" artykul, ktory ukazuje nowy typ kobiety tzw "kobieton", zachecam do lektury
http://konserwatyzm.pl/content/view/2730/111/
|
Cz gru 06, 2007 23:07 |
|
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Autor tego artykułu cytuje, zaznaczając, że cytowany "przytomnie zauważył": Cytuj: Oto człowiek, który „ziemię przemierzył i głębokie morze”, człowiek wiedzący, „jako wstają i zachodzą zorze”, człowiek, który wynalazł radiotelefonję, samoloty bez silnika i znakomite konserwy ananasowe, kuchnie gazowe, skarpetki jedwabne, sowiety, narty, podatek majątkowy, maszynę do szycia i dancingi, ten oto człowiek, król świata. Wobec problemu kobiety staje zawsze taki sam mądry, jak był za czasów jaskiniowych, kiedy stara włochata wiedźma, okryta skórą ichtjosaura (z którym przedtem zdradzała małżonka), pozamiatała nagle gałęzią jaskinię i urządziła pierwszy na świecie „żur-fix”. Uważacie? Człowiek...król świata... wobec problemu kobiety... Czyli jak - kobieta to inny gatunek? w każdym razie jakiś nieczłowiek?
|
Cz gru 13, 2007 9:01 |
|
|
|
|
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Taa, czasami mam takie wrażenie. Kobieta - istota z innego wymiaru, z którą komunikacja odbywa się na zupełnie innych falach. Zachodzi inwersja wartości logicznych, a między prawdą i fałszem zachodzi n wartości pośrednich zależących od n^n^n^... warunków.
_________________ Mors dicit
|
Cz gru 13, 2007 23:24 |
|
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
nospheratu napisał(a): Taa, czasami mam takie wrażenie. Kobieta - istota z innego wymiaru, z którą komunikacja odbywa się na zupełnie innych falach. Innych od czego?
|
Pt gru 14, 2007 8:39 |
|
|
|
|
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Innych od zakresu domyślnego.
_________________ Mors dicit
|
N gru 16, 2007 15:56 |
|
|
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
To jakimi kobietami okażą się dziweczynki zalezy od ojców.
Mój był w zasadzie zadowolony ze mnie....więc z faldkami walczę dla siebie (ponieważ mi się nie podobają), a nie dla jakiegoś faceta.
Wśród mężczyzn też jest sporo trenujących, zeby pozbyć się miśkowatego brzucha
Nie musiałam być grzeczna i milutka, lecz zachowywać się odpowiednio do sytuacji i miejsca. Dlatego teraz pozwalam sobie na złość, gdy widzę jej zasadność i na wrażliwość w innej sytuacji.
I mam nadzieję, ze tak wychowuję moje córki...jedna z nich wychodząc przed dom w białych tenisowkach i białej sukience położyła się na asfalcie, żeby coś lepiej narysować kredą. Prawda, że argument wystarczajacy? To zresztą można zrobić tylko mając kilka lat, mając kilkadziesiąt z pewnością nie wpadłoby się na taki pomysł.
Również lizanie kamienia na drodze jest uzasadnione, bo w jaki sposób można by go lepiej poznać?
To, jak zachowuje się kobieta i czy ma poczucie swojej wartości, jest zależne od niej samej, a nie od stereotypów którymi karmiono ją w dzieciństwie.
Bo przecież mówimy o kobietach a nie dojrzewających panienkach?
A jeżeli stereotypy wpływaja negatywnie na jej życie, to należy trochę nad sobą popracować i koniec.
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
N gru 16, 2007 17:21 |
|
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
olinka napisał(a): To jakimi kobietami okażą się dziweczynki zalezy od ojców. olinka napisał(a): To, jak zachowuje się kobieta i czy ma poczucie swojej wartości, jest zależne od niej samej, a nie od stereotypów którymi karmiono ją w dzieciństwie. Bo przecież mówimy o kobietach a nie dojrzewających panienkach? A jeżeli stereotypy wpływaja negatywnie na jej życie, to należy trochę nad sobą popracować i koniec. Z tym pierwszym fragmentem naturalnie zgadzam się; z zastrzeżeniem, że to, jakimi kobietami okażą się dziewczynki, zależy także od ich matek (i od wielu innych czynników). Jeśli chodzi o drugi fragment, to prawdą jest, że "jeżeli stereotypy wpływaja negatywnie na jej życie, to należy trochę nad sobą popracować", bo : - stereotypy (a właściwie sposób wychowania) faktycznie wpływają na poczucie wartości i dorastającej panienki i dorosłej kobiety; - jeśli tak jest, to rzeczywiście należy nad tym popracować, z tym , że czasem więcej, niż "trochę"... nospheratu napisał(a): Innych od zakresu domyślnego.
Domyślnego... to ja się domyślam, że masz na myśli swój własny wymiar i swoje własne fale.
Przy tym założeniu faktycznie KAŻDA kobieta jest z innego wymiaru niż Twój i nadaje na innych falach, niż Twoje... każdy mężczyzna zresztą też... no chyba, że masz klona
|
Pn gru 17, 2007 7:43 |
|
|
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Zakres domyślny:
tak - wartość: prawda,
nie - wartość: fałsz,
może - znaczenie: dosłowne.
Zakres kobiecy (czasem obserwowany):
tak - wartość: fałsz,
nie - znaczenie: może,
może - wartość: tak.
_________________ Mors dicit
|
Pn gru 17, 2007 17:13 |
|
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
nospheratu napisał(a): Zakres domyślny: tak - wartość: prawda, nie - wartość: fałsz, może - znaczenie: dosłowne. Zakres kobiecy (czasem obserwowany): tak - wartość: fałsz, nie - znaczenie: może, może - wartość: tak. Skoro obserwujesz coś czasem - to dlaczego wnioskami obejmujesz połowę ludzkości? To ponad 3 miliardy ludzi...
|
Pn gru 17, 2007 19:52 |
|
|
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Indukcja mateola, po prostu indukcja.
_________________ Mors dicit
|
Pn gru 17, 2007 21:12 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Chyba magnetyczna nosferatu, magnetyczna.
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn gru 17, 2007 23:50 |
|
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Mieszek napisał(a): Chyba magnetyczna nosferatu, magnetyczna. Jak dla mnie - to magiczna
Skąd wiesz, nospheratu, na ile grupa, w której zaobserwowałeś coś czasem - reprezentuje całość, tj. ponad trzy miliardy osób?
Może to i wygodne, ale można się przejechać na takim rozumowaniu...
|
Wt gru 18, 2007 9:50 |
|
|
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Oczywiście, że można się przejechać. Moje obserwacje oparte są na grupie kobiet, które nijak reprezentują pozostałe trzy miliardy. W każdym razie nie trzeba poznać wszystkich kobiet, by dojść do niektórych wniosków. Przecież ponoć faceci to świnie.
_________________ Mors dicit
|
Wt gru 18, 2007 12:42 |
|
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
nospheratu napisał(a): Przecież ponoć faceci to świnie.
Ja do tej pory nie miałam "szczęścia" spotkać
|
Wt gru 18, 2007 18:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|