Jak odnależć sie w tym Świecie?
| Autor |
Wiadomość |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Wolność w Tybecie? Odkąd Chińczycy go zagarnęli to różnie z tym bywa. Czyste powietrze pewnie i jest, ale nie ma wielu wygód do których my jesteśmy przyzwyczajeni, a i tak pięknej roślinności jak u nas tam nie zobaczysz. Łatwo jest uciec, trudniej jest stworzyć cywilizację która nie będzie psuła - a trzeba 
|
| Pn lis 05, 2007 0:22 |
|
|
|
 |
|
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Ja mówię o innej wolności która jest w nas w ludziach. Masz rację że powinniśmy dbać o to co nas otacza, ale i o wlasne wnętrze. Słowa tej piosenki zespolu TGD kojarzą mi sie z tybetem po oglądnięciu filmu 7 lat w Tybecie.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
| Pn lis 05, 2007 10:08 |
|
 |
|
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Dzisiaj czuję sie trochę rozczarowana swoim zachowaniem. Nie potrafilam odnależć się w pewnej sytuacji. Koleżanka opowiadala mi że wybiera się do wróżki. Nie wiedzialam jak mam je powiedziec żeby tego nie robila, jak wytłumaczyć że Pismo Święte wyrażnie mówi o tych praktykach. Żyję i staram się świadczyć swoim życiem o Jezusie a tu taką rzecz zrobiła a raczej nie zrobilam. Zastanawiam się na telefonem do niej. Dlaczego dzisiaj byłam tak "slaba" ?
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
| Pt lis 09, 2007 17:06 |
|
|
|
 |
|
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Jakiś czas temu przechodziłam pewnego rodzaju walkę duchową. Znalazłam sie w kilku sytuacjach w których zaczęło być dla mnie ważne to co ziemskie. Skupilam się na sobie i swoim wygladzie i było mi z tym tak żle że nie potrafiłam sobie z tym poradzić. Jakaś próżnosć we mnie zaczęla kiełkowac. I wtedy Bóg skierował do mnie te słowa
" Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Bo wszystko co jest na swiecie, pożadliwość ciała i pożadliwośc oczu i pycha życia, nie jest z Ojca ale ze świata" Pierwszy List Jana 2: 15, 16. I wygrałam tę walkę odrzucając próżność i poczułam ze "Jestem w domu".
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
| N lut 03, 2008 22:59 |
|
 |
|
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Chciałam tylko dodać - poczułam iż Miłość Boga i Jego obecność w moim życiu sa najważniejsze i nie potrzebuję akceptacji i podziwu ludzi bo najważniejszy Jest Ten z którym chcę kroczyć przez zycie czyli Jezus. Tylko tego żródla potrzebuję.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
| N lut 03, 2008 23:12 |
|
|
|
 |
|
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
Tęsknisz za czymś, ale nie wiesz za czym. To wszystko, co widzisz i co masz, nie odpowiada na tę tęsknotę. To wszystko, co Cię otacza i na co patrzysz, to nie jest to. Czytaj tą tęsknotę. Przyglądaj jej się. Próbuj odczytać to, co bardzo głęboko w Twoim sercu. A od strony praktycznej: znajdź parafię gdzie jest wystawiony Najświętszy Sakrament i idź tam adorować Chrystusa i proś Go o to, aby odpowiedział na Twoje wszystkie tęsknoty. On jest odpowiedzią na nie i na wszystkie pytania.
|
| N lut 03, 2008 23:17 |
|
 |
|
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Wiesz ja myśle że każdy czlowiek ma momenty w których upada ale najważniejsze jest żeby sie podnieść. Św Paweł pisał że kiedy upada to przybliża sie do Boga. Ja nie tęsknie za niczym wrecz przeciwnie. Uważam że życie z Jezusem Jest wlasnie tym czego szukałam od zawsze.
Nie bardzo mnie zrozumialeś o czym pisałam. Chodziło mi o wygląd zewnętrzny o to ze kiedyś był dla mnie najważniejszy i właśnie jakiś czas temu zaczęlo to kielkowac, próznosc zaczęła dochodzić do glosu a ja z nia wygrałam.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
| N lut 03, 2008 23:27 |
|
 |
|
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
AniaF napisał(a): Wiesz ja myśle że każdy czlowiek ma momenty w których upada ale najważniejsze jest żeby sie podnieść. Św Paweł pisał że kiedy upada to przybliża sie do Boga. Ja nie tęsknie za niczym wrecz przeciwnie. Uważam że życie z Jezusem Jest wlasnie tym czego szukałam od zawsze. Nie bardzo mnie zrozumialeś o czym pisałam. Chodziło mi o wygląd zewnętrzny o to ze kiedyś był dla mnie najważniejszy i właśnie jakiś czas temu zaczęlo to kielkowac, próznosc zaczęła dochodzić do glosu a ja z nia wygrałam. Pozdrawiam Ania.
No może trochę rzeczywiście nie zrozumiałem. Ale z tego co piszesz, wnioskuję, że jakoś nie czujesz się nigdzie jak w domu. Ja tez nie lubię świata. Tzn nie mam nic przeciwko, no ale jak mam do wyboru: posłuchać zgiełku ulicy albo posiedzieć w ciszy w katedrze to bez wahania wybiorę to drugie. Napisałaś, że szukasz wolności. Szukaj Jezusa - On jest wolnością i daje się znaleźć.
|
| N lut 03, 2008 23:33 |
|
 |
|
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Drogi hitmanie ja właśnie caly czas o tym piszę ze Jezus jest moja Drogą , Prawdą i Życiem i innej drogi nie chce i nie potrafie inna iść. A walka jest wpisana w slowo czlowiek. Bo my z natry grzeszni jesteśmy ale chodzi o to aby jak najbliżej być Boga i Jemu ufać. Aby kiedy sie upada wspierać sie na Jego ramionach i nie zbaczać z drogi. Właśnie słucham utworu
"Tylko ty zdobyleś serce me
Po wieki wieczne Bede kochać Cie
Bo ty zdecydowałes sie umrzec za mnie i wyzwolić mnie" A te slowa dokladnie mówia o tym co czuje.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
| N lut 03, 2008 23:45 |
|
 |
|
nieosiągalna
Dołączył(a): So lut 16, 2008 21:32 Posty: 8
|
 hmm?
a może to ból istnienia?
|
| N lut 24, 2008 13:38 |
|
 |
|
Gość1
Dołączył(a): Wt paź 09, 2007 19:58 Posty: 37
|
 Re: hmm?
nieosiągalna napisał(a): a może to ból istnienia?
i samotność w sieci w jednym
AniuF skoro znalazłaś Jezusa i chcesz iść za Nim to czego jeszcze szukasz?
On jest Twoją Drogą Prawdą i Życiem
nie rozumiem po co te posty i po co ten wątek i to absorbowanie sobą i swoimi nastrojami, czego szukasz wiesz?
|
| N lut 24, 2008 20:30 |
|
 |
|
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Przykro mi że oceniasz mnie skoro mnie nie znasz. Ja nie rozumiem twojego posta dlaczego mnie atakujesz. Ale chyba lepij to przemilczeć.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
| N lut 24, 2008 22:45 |
|
 |
|
Gość1
Dołączył(a): Wt paź 09, 2007 19:58 Posty: 37
|
nie atakuję, ale pytam, bo ktoś kto pisze posty na forum chce uzyskać jakąś odpowiedź/wypowiedź, a czasem zadanie pytania jest najlepszą formą pomocy w odpowiedzeniu na czyjeś dylematy:)
przedstawiasz problem w tytule wątku jaki założyłaś, staramy się znaleźć różne ścieżki wyjścia i poznać Ciebie
chyba że założony został dla innych tj. dla tych co się właśnie nie mogą odnaleźć w świecie, a Ty chcesz im pomagać w tym wątku?
pozdrawiam serdecznie
|
| Pn lut 25, 2008 11:18 |
|
 |
|
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Nie zawsze pisząc o tym co nas nurtuje lub co czujemy liczymy na konkretną odpowiedz czasem to chęć wygadania nami kieruje a czasem sprawdzenia czy inni tak jak ty czuja i odbieraja świat. Ja znalazlam swoją Drogę ale żle czulam się wśrod ludzi którzy żyli w innym świecie niż ja. Teraz patrzę na to inaczej staram się kierowa przede wszystkim milościa do ludzi i o to własnie czesto proszę Boga aby mnie w tym wzmacnial. Zanim oceni sie człowieka trzeba go poznać.
Pozdrawiam Cie rownież serdecznie Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
| Pn lut 25, 2008 16:27 |
|
 |
|
MedAga89
Dołączył(a): Śr lip 02, 2008 13:12 Posty: 1
|
Droga Aniu.Moim zdaniem fakt,że trudno jest Ci sie odnaleźć w świecie konsumpcjonizmu jest normalny, i śmieszą mnie opinie ,ze jesli człowiekowi jego wiara nie przynosi "szczęścia' to że cos jest z nia nie tak.......Ewangelia uczy nas jak życ dobrze ,prawdziwie a nie łatwo i przyjemnie( choć gdzy żyję sie w obrębie katolików to jest cudownie).Współczesny świat nie ma wiele wspólnego ze Słowem Bożym.Rozumiem to co czujesz,gdyz i ja czuję sie dziwnie,gdy moje środowisko żyje by zaspokajac wyłącznie potrzeby swojego ciała i ambicje.To jasne,ze trzeba jeść, ubierać sie i gdzies spać,natomiast wszystkie rzeczy materialne powinny służyc nam w wypełnianiu woli Bożej.Przemija postać tego świata, co jest ważniejsze od tego by przypodobać sie Panu i jemu służyć? Jaki jest sens pozyskiwania na ziemi sławy, dóbr materialnych kiedy nie służą one osiaganiu tego co najważniejsze? To co pisze wcale nie jest pesymistyczne.Wręcz przeciwne,daje zapał do czynienia dobra,nadaje sens przemijaniu,i uwalnia od większosci ziemskich trosk.Jeśl iczujesz sie samotna ,to znjadź kogos kto czuje sie jeszcze bardziej samotny.....Masz łaskę wiary i to jest powód do ogromnej radoci....pomysl,ze są ludzie którzy "przejrzą na oczy" dopiero po swojej śmierci? Gdy przekonaja sie ,ze istnieje Bóg? Straszna jest świadomość tego,że zmarnowało sie swoje życie.Zyje sie tylko raz,odcinjąc sie od Boga odcinamy sie też od błogosławieństwa juz tu ,na ziemi.Każdy grzeszy,a Chrystus poświecił swoje życie za odkupienie naszych win.Cudowne ,nie prawda? Wiec skoro On tak bardzo nas umiłował,to ożywieni Jego miłością powinniśmy kroczyć Jego drogą ,bez względu na wszystko( a tak właściwie...to ze to "wszystko" to nic w porównaniu z obietnica zycia wiecznego)Królestwo Jego nie pochodzi z tego świata, może fakt ,że sam Bóg przeżywał niezrozumienie od ludzi pomoze Ci w codziennosci.
_________________ Jeżeli Bóg ze mną ,to któż przeciwko mnie?
|
| Pn lip 14, 2008 16:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|