Dziękuję Spoonmanie, z której Ewangelii ten cytat?

Z żadnej.
http://liturgia.wiara.pl/?grupa=6&cr=2& ... 1115658735
W Ewangeliach nie ma też mowy o różańcu, koronce, kanonizacji i beatyfikacji...a nie mamy (przynajmniej ja nie mam) wątpliwości co co ich sensu.

Z żadnej , rozumiem.

Nie rozumiem natomiast jak mogą wypełniać słowa Jezusa osoby niewierzące w stosunku do pierwszego przykazania :



Więc jeśli ktoś nie wierzy w Boga natomiast ,dąży do sukcesu , sławy i pieniądza ,to czy to znaczy ,że jest OK dlatego że nie wierzy w Boga?

Sewerynie...pierwsze przykazanie mógłbyś tu obrazowo przedstawić tak: pieniądza na życie a nie życie dla pieniędzy.
Więc nie będzie OK - w takiej sytuacji jaką podajesz za przykład.

Ale jest błędem założenie, że każdy niewierzący będzie zarabiał kasę dla samego zarabiania kasy.
Można żyć nie znając Boga a jednocześnie nie gloryfikując 'mamony' - nie widzę żadnego tu problemu. Bo możesz sobie wyobrazić osobę, która z jakiś przyczyn nigdy się nie dowie o Bogu, PŚ, Kościele a będzie żyć w sposób, jaki się Bogu podoba.
Poza tym PŚ (może niedokładnie to przytoczę, ale to chyba Listy Apostolskie - niech mnie ktoś poprawi) mówi o tym, że większy grzech ma ten co grzeszy świadomie niż ten co nie wie, że grzeszy.

Sponmanie , nie widzisz różnicy w odmawianiu różańca i modlitw których też uczył Jezus , a przesądzaniem kto wejdzie do Królestwa Niebieskiego ,a kto nie wejdzie?

Nikt nie jest w stanie powiedzieć z absolutną pewnością i ja też o tym nigdzie tu nie przesądzam, który człowiek trafi nie trafi do Nieba - to wie tylko Bóg. Tak też ja rozumiem cytat, który Ci przytoczyłem.
Natomiast moje słowa, do których się odnosisz były przykładem 'na wyrost' - gdybyś zadał pytanie w stylu: "skoro nie ma o tym mowy w Ewangelii to czemu miałaby być to prawda?"
Więc Twoja ostatnia uwaga Sewerynie jest dla mnie nietrafioną

Elastyczność w odczytywaniu PŚ wcale nie musi prowadzić do herezji, relatywizmu itp. Podobnie jak sztywność w odbiorze Biblii może prowadzić do błędów i wypaczeń.

Uważam, że skoro wszyscy jesteśmy dziećmi Jedynego Boga i w Nim są nasze korzenie, to jesteśmy zdeterminowani niejako do bycia dobrymi i świadomie czy podświadomie 'ciągnie' nas do bycia 'doskonałym jak Bóg jest doskonały'. I nawet osoby, które żyją kierując się rozumem, własnym sumieniem a nie poznały Boga, mogą dostać się do Nieba

Sponmanie sugerujesz niewierzącym, że moga dostać się do nieba mimo iż nie bedą wierzyć w Boga . A jeśli jest jakaś osoba niewierząca , która zastanawia się nad nawróceniem .Jednak po przeczytaniu twoich słów może dojść do wniosku ,że nie mósi się nawracać bo i tak może dostać się do Nieba .
To czy zagwarantujesz Sponmanie tej osobie Królestwo Niebieskie ,skoro sam Jezus go nie gwarantował?

____Rita___


Intuicja jest to pierwsza mysl jaka przychodzi nam do głowy odnosnie jakiegos problemu, sytuacji.Zaraz potym włacza sie rozum.Nalezy zrozumiec co ona mowi,miec to przeczucie.Nie jest to takie łatwe czasami ale cwiczyc nalezy z ty.To rozum zawodzi nie intuicja.

Czepialski...

Jeśli po moich postach ten ktoś sobie odpuści, to po Twoich szybko sie nawróci i pójdzie do zakonu

A tak na poważne, po przeczytaniu mojego (czy jakiegokolwiek postu traktującego o Bogu) ten ktoś już będzie wiedział, że jest taka możliwość, że Bóg istnieje...I wtedy już nie będzie mógł wykpić się niewiedzą na Sądzie Ostatecznym.

Co z tego ,że będzie wiedział ,że taka możliwość istnieje. Prawie wszyscy niewierzący wiedzą ,że taka możliwość istnieje .Jednak ty nie bedąc prorokiem głosisz ,że każdy dobry niewierzący, może osiągnąć królestwo ,czy jesteś tego na tyle pewien, że gwarantujesz im wejście do królestwa jeśli będą spełniali słowa Jezusa ,jednocześnie nie wierząc w niego samego ? Czy masz coś wspólnego z prorokiem?

Seweryn - proroków cechowało to, że sami nie wiedzieli, że są prorokami.

Poza tym, powiem Ci jedno:

znasz wszystkie myśli swojego Boga? Jesteś w stanie na 100% przewidzieć jego decyzję?

Chyba masz zresztą nieco innego Boga niż wszyscy katolicy i chrześciajanie.

Z tego co wiem, ich Bóg przede wszystkim ceni sobie ludzką szczerość i uczciwość. Ich wrażliwość, ich życie i uczynki. A nie to, czy co niedzielę są w Kościele.

Crosis

Jestem Katolikiem .Nasza wiara mówi ,że Bóg jest jeden.

To niee jest odpowiedź na moje pytanie. To, że wierzycie, że Wasz Bóg jest jeden nie zmienia faktu, że wielu z Was stara się mówić tak, jakby wiedziało co on zrobi. A przecież nie wiecie, prawda?


Crosis

Może tak być dlatego staram się uświadomić Sponmanowi , że nie powinien przesądzać co Bóg zrobi odnośnie niewierzących,bo po prostu tego nie wiemy .

Natomiast jeśli chcesz się dowiedzieć więcej poczytaj Biblię. Tam masz wszystkie za i przeciw . Oraz to co zrobi i czego nie zrobi .