Kwaśniewski, mimo, że komunista z przeszłością, był jednak Prezydentem Polaków. Kaczyński nie potrafi się wznieść ponad podziałami politycznymi, dla niego dobre jest tylko to co gromadzi się wokół jego brata.
To jest niestety zły prezydent i wielka szkoda, że jeszcze tyle lat będziemy musieli się z nim męczyć.
Nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o Tuska, ale o wiele innych osób, których Kaczyński w kategoriach pro lub anty Jarkowych.

Chodzi także o to, że nie wygłosił żadnego przemówienia do Narodu. Obraził się na Naród, a to już jest niedopuszczalne i żałosne. Zapomniał chyba, że jest tylko wybranym na pełnienie funkcji przedstawiciela Narodu, a nie monarchą absolutnym. Jest po to by służyć, a nie po to by go w lektyce noszono. Jak widać jest nie tylko złym prezydentem, ale także kiepskim katolikiem.

Po "Kaczyński" powinno być "traktuje" - fajnie, że jest edit

Czyli - demokracja wg Kaczyńskich - demokracja jest wtedy, kiedy ludzie ich wybierają; wszystko inne - manipulacja

Tyle psioczenia na ZUS - a co z tym PiS zrobił, jak miał 2 lata Nic.


Słusznie. Jednak Kaczyńscy potwierdzają, że - poza gadaniem - sami nie potrafią się stosować do kryteriów, których wymagają od innych. Schizofrenia, ot co


Nie jest to najlepsza motywacja. Ale służy jednak realizacji obowiązku wyborczego. A PiS sam sobie jest winien za to, jak ludzie ich teraz postrzegają. Elektorat PO - to jedno. Ale elektorat PiSu Ktoś nie głosował na PiS, skoro wygrała PO. Więc powody Ci ludzie mieć musieli. A przez ostatnie 2 lata niemało ich było.

Profos, chyba żona pisze za Ciebie, bo zmieniłeś styl nie do poznania. Gratuje Tobie, albo Twojej żonie (może dziewczynie).
Oby tak dalej.
Alusiu i Crosis, przesadzacie.
Żadnej otwartej manifestacji niechęci nie było, a przynajmniej ja tego tak nie odebrałem.
Jesteście wybitnie przeczuleni na tle Lecha, więc każdy jego niepozorny gest interpretujecie jako wymachiwanie pięścią. Bez przesady.
Potraktował jedynie zimno Tuska, to nie znaczy że z otwartą wrogością.
A co on tam do niego czuje, to już jego problem, byle by nie przekładało się to w negatywnym działaniu wobec nowego premiera i PO.
Tak samo bacznie będę się Prezydentowi przyglądał, jak i Wy.
Nie możemy popadać w przesadę i każde krzywe spojrzenie Lecha na Tuska traktować jako tragedię narodową.

"Potraktował jedynie zimno Tuska"...jak pomocnika drugiego pomocnika, a jego elektotar jak chołotę.
A jak potraktowali - to prześledź desygnacie dokonywane za kadencji prezydentury L. Wałęsy, A. Kwaśniewskiego, L. Kaczynskiego (do 2006r)...jeśli nie dostrzegasz róznicy - to gratukuję obiektywizmu!

Nie, do tragedii narodowej w moim odczuciu daleko

Po prostu dla mnie różnica między dwoma desygnacjami i w oczywisty sposób różnica pomiędzy podejściem i czasem jaki zajęła ceremonia, mówi swoje.

Dla mnie to nie tragedia. To hucpa


Crosis

Widać jesteście przewrażliweni - bezapelacyjnie.
Jest to jakiś dziwny syndrom zwycięstwa PO.
Zamiast się cieszyć i olewać takie gesty Prezydenta, płaczecie nad wszystkim.
Kompletnie niezrozumiałe reakcje. To samo jest z Tuskiem.
Jak go widzę w TV to wydaje mi się, że zamiast promienieć ze szczęścia, ciągle chodzi naburmuszony, nadęty i nabzdyczony.
Zwyciężyli, i ciągle nadąsani i niezadowoleni.
Olać PiS i robić swoje, a nie ciągle wdawać się w jakieś wojenki, utarczki słowne i przepychanki.
Tusk i PO zamiast zignorować PiS, ciągle toczy z nimi wojnę. Po co?
Trzeba przywyknąć, że PiS będzie jak wrzód na d............ jako opozycja.
Czas najwyższy się z tym pogodzić i przejść nad tym do porządku dziennego..

"olewać takie gesty Prezydenta"....te gesty nie tylko my widzimy, one idą w świat i urabiaja opinię o Polakach....."mściwy jak polski katolik" - nic dodać, nic ująć
Te gesty mnie oburzają, ale nie będę "olewać", bo tym samym olewałabym Prezydenta....a to byłoby niewłaściwe - bo równałoby się z lekceważeniem moich współrodaków, którzy zadecydowali, żei p. Kaczyński został wybrany.

Alusiu, teraz to naprawdę przesadziłaś.
Nikogo nie interesuje to (no może oprócz frakcji w PE), jakie gesty i miny wykonuje Lech Kaczyński wobec Tuska.
Za przeproszenie, g........ ich (mowa o większości ludzi na świecie z politykami włącznie) to obchodzi.
Wy na prawdę nie możecie przyjąć do wiadomości, że Polska to nie jest pępek świata.
Jesteśmy postrzegani na świecie jak jakiś Cejlon, Armenia, lub Bangladesz a nie jakoweś wielkie mocarstwo typu USA, czy chociażby Rosja.
Nawet cała Europa, jest np. blado postrzegana przez amerykanów, a o Polsce to 90% amerykanów nie ma pojęcia.
Ciebie oburzają, bo nie cierpisz Prezydenta, a mnie nie ruszają, bo mam do niego ambiwalentny stosunek.
Ot i cała prawda.

Nie ma dymu bez ognia...powiedzenia, opinie, zawsze mają źródło, z czegoś się wywodzą...."mściwy jak polski katolik"...też nikt nie usiadł i nie wydumał, tylko wywiódł z obserwacji....jak cie widzą, tak cie piszą....
Tak - nie jesteśmy pępkiem świata - ale teraz świat to tzw. globalna wioska....mnie tez wiele informacji z różnych zakątków świata nie za bardzo interesuje - ale niezależnie od tego media pokazują, opisują.

Pierwszy ruch za nas robi UE... Mianowice ujednolica orzecznictwo i likwiduje je w Zusie.. od połowy 2008
Monika Olejnik prowadząca sławetną Debatę . Powiedziała że i ono jak i Jarosław nie wiele z tego jak powiadasz buczenie słyszeli..
Coś trzeba było wymyślić do złej gry...
Ale jak się przegra mecz to czasami wydaje sie co poniektórym , że winna jest bramka bo była za szeroka po naszej stronie.. Lub że przeciwnik sam sobie nie chciał bramki strzelić..Tu mamy taki ewidentny przypadek .
Zamiast powiedzieć uczciwie przegrałem..
Ale Kaczyńscy honor i uczciwość to dwie skrajności....
I Oby taki honor i taka uczciwość znikły raz na zawsze z polskiej sceny..

Ja, jako przyglądający się Waszej rozmowie, mam tylko 2 uwagi:
1. sprawa ZUSu jest obecnie najtrudniejszą sprawą ze wszystkich, jakie w Polsce mamy; tak na dobrą sprawę nikt jeszcze nie wymyślił dobrego pomysłu na to, co z tym zrobić - najbliżej był UPR, ale także i ich pomysłu nie nazwałbym mianem dobrego;
2. marnujecie czas na dywagowanie o zachowaniach Prezydenta, czyli na rzecz naprawdę mało istotną. Dopóki zachowania Prezydenta nie wpływają negatywnie na funkcjonowanie państwa, to po prostu nie ma tematu - relacje z Tuskiem są w granicach normy, i naprawdę nie ma nad czym się rozwodzić. Owszem, są to dolne granice normy, ale Prezydent ma swoje powody, aby utrzymywać je akurat na takim poziomie. Zamiast tego może warto podywagować o sprawach naprawdę istotnych, takich jak choćby sprawa Radosława Sikorskiego. Osobiście uważam, że Kaczyńscy przyjęli wobec niego fatalną taktykę, bo nawet jeżeli są tam jakieś zaszłości między nimi a Sikorskim, to jest to jeden z nielicznych dobrych ministrów nowego rządu. Mój pogląd zmieniłoby tylko to, gdyby faktycznie były mocne dokumenty albo na przestępstwo Sikorskiego, albo na zdradę państwa, ale osobiście bardzo cenię Sikorskiego i szczerze wątpię w to, aby cokolwiek takiego miało miejsce. Sikorski to jeden z najciekawszych polskich polityków, poza tym - prawdziwy profesjonalista, mimo że w niektórych rzeczach się z nim nie zgadzam (np. uważam, że jest zbyt sceptyczny wobec tarczy, a także nie podobają mi się jego ataki na osobę Antoniego Macierewicza, który zrobił bardzo dużo dobrej roboty, i którego cenię jeszcze dużo wyżej, niż Sikorskiego).

No to wsadziłeś kij do mrowiska.

Dokładnie tak samo myślę.
Osoby nie przychylne LK, co rusz szukają w kazdym geściew i słowie powód do krytyki i ataków, a wiekszość tychże nie ma żadnego wpływu na cokolwiek oprócz dobrego samopoczucia platfusów oraz dziennikarzy GW.
I to jest ostota problemu, który nazywa sie obsesją.

Godunow, mogłbyś rozszerzyć informację, bo mnie zaciekawiłeś tą konstatacją.
Z wiadomych (dla mnie) powodów interesuje mnie to bardzo, bo z ZUS miałem niejednokrotnie na pieńku, choć w efekcie wychodziłem na końcu zwycięsko.
Jednak wolałbym uniknąć ponownych stresów (mam inne ciekawasze rozrywki podnoszące adrenalinę), więc co nowego w tym względzie się szykuje?

Osiris Zobacz ten link