Bynajmniej. Można wierzyć sercem, nie rozumiejąc umysłem, nie mogąc tej wiary wyrazić słowami czy myślą. Gdyż wiara u chrześcijan to nie tylko pogląd/przekonanie, ale także, a nawet przede wszystkim, oddanie się i zawierzenie Bogu.

No to w ramach tematu:
Myślę że szczera wiara daje wierzącemu szczęście. I jest to niewątpliwie dobry powód (subiektywnie) aby wierzyć w Boga.

Przepraszam za kontynuację offtopu ale nie mogę sie powstrzymać.

Serce to tylko pompa tłocząca krew i nic nie wiadomo by pełniło jakieś funkcje związane z umysłem czy uczuciami (choć uczucia mogą wpływać na jego funkcjonowanie, co wyjaśnia dlaczego ludzie od zawsze chyba uważali je za źródło uczuć). "Rozumienie sercem" to znów tylko przenośnia ukrywająca fakt braku wiedzy na temat Boga. Ja sam do takiej wiary nie jestem zdolny.

Można wierzyć wyłącznie sercem i wydaje mi się to piękne. Piękne, ale zarazem też głupie i niedoskonałe, a to dlatego, że to utopia, a wielu ludzi, których słucham i podają się za takich, gadają po prostu głupio i bezmyślnie, powołując się na różne rzeczy z których nie wynika nic sensownego.

Ja wierzę w Boga bo wierze w głebszy sens . Nawet istnienie paznokcia posiada sens , więc czemu sensem życia człowieka miałoby być urzyźnianie gleby ? Wiara Ateisty w taki sens życia to dla mnie nonsens , ale szanuję patrzenie na życie z rolniczego punktu widzenia

Wątpie by wielu ateistów wierzyło w taki sens życia... ale skoro krytykujesz wypadałoby napisać czemu uważasz to za nonsens czy dlatego, że ci się nie podoba ?

wiara w Boga pomaga człowiekowi uniknąć zmierzenia się z faktem,że jest dokładnie tak samo istotny jak każda inna cząstka wszechświata,byt czy manifestacja rzeczywistości-jak zwał tak zwał.

dostaje się za to zapewnienie,że to świetna sprawa być człowiekiem-w końcu on jeden spośród ziemskiego stworzenia ma mieć Duszę Nieśmiertelną.

cześć Seweryn.,.

Zapewnienia nikt nie daje ,to kwestia wiary ,nie mniej jednak to bardzo pozytywne i budujące uczucie ,a ja jestem optymistą .

Cześć Judaszu

fakt,kwestia optymizmu.,.

Ja odpowiem Ci po co jest mi wiara. Jedynie w Chrystusie moje życie jest życiem pełnym pokoju i wolności. Cała moja nadzieja spoczywa nie we mnie ale w Nim. Moja słabość łączy się z jego moca, niewiedza z jego mądrościa, a niecierpliwosć z Jego wytrwałością. Tylko trwajac w Nim widzę sens swojego życia. Moja wiara przede wszystkim jest dla mnie drogą do zbawieni bo Nie ma w nikim innym zbawienia, albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni Dz. Ap. 4, 12.
Pozdrawiam Ania.

Wiara jest bardzo optymistyczna ,dla prawdziwie wierzącego.
Natomiat co optymistycznego jest w Ateiźmie ?

nie wiem.,.nie jestem ateistą.

o,przepraszam,nie zdążyłem zauważyć ostrzeżenia.