Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 13:17



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Modlitwa pod wpływem alkoholu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
W zeszłym tygodniu, w niedzielę troszku popiłem, lekka faza była, szumiało w główce :D:D, ale przed pójściem spać nie zapomniałem o Bogu. Była to co prawda krótsza modlitwa niż zwykle (o wszelkie potrzebne łaski dla wszystkich) tj. Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo, Pod Twoją Obronę i Wszystkie nasze dzienne sprawy. Starałem szeptać dokładnie te modlitwy, ale jednak oczka odmawiały momentami posłuszeństwa. Czy popełniłem grzech?

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


So lis 24, 2007 22:20
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Teresse ja nie piszę wśród tych tysiąca osób, że jest to ok[jakoś czuje, że do mnie piszesz]. Pisze, że powinno się pomodlić mimo tego. Grzech powoduje zerwanie relacji z Bogiem. Czemu nie mamy być świadomi i rozumni, i tę relację jak najszybciej odbudować,ba nawet jeśli robimy coś złego to dlaczego nie mielibyśmy walczyć z tym wzywając Boga do pomocy. Wręcz nawet jeśli my tego nie chcielibyśmy, musielibyśmy się zaprzeć siebie i wbrew sobie, wbrew własnej woli, chęciom starać jednak o to by być z Bogiem?
Ciemne noce i świadome oddalanie sie dla swojej zachcianki od Boga chyba każdy katolik przeżywał. Dla mnie ważne jest chcieć być z Bogiem. A jeśli nawet nie chciałbym to bym sie zmusił wbrew swej woli. Jak nie rozum to chęć, jak nie to, to chociaż nadzieja. Czymś zawsze można się posiłkować. Jednak zawsze tak robione by myśl, mowa i czyn nie były rozlazłe i każde w swoja stronę by nie szło. Czasem jednego brakuje, czasem drugiego a czasem trzeciego. A mimo to należy wytyczony kierunek trzymać. Takie jest moje zdanie.

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N lis 25, 2007 1:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Nie rozumiem dlaczego w ogóle się zastanawiać, czy modlić się w takich sytuacjach, czy nie. Modlić trzeba się zawsze, nawet pod wpłyem alkoholu, bo tu nie fakt modlitwy w takim stanie jest grzechem, tylko coś innego. Na pewnie trudniej jest modlić się wtedy, ale wierność modlitwie, a co za tym idzie, Panu Bogu nawet wtedy, chroni przed zerwaniem całkowitej relacji z Nim. Stajemy przed Bogiem tacy, jacy jesteśmy, grzeszni i słabi.
Przypomniało mi się teraz kazanie z jakichś rekolekcji parafialnych z przed wielu lat, kiedy rekolekcjonista podał przykład modlitwy. Pijany człowiek wrócił do domu, idąc do łóżka spojrzał w lustro na siebie, upadł na kolana i modlił się słowami: "Boże, jestem świnią"! I nie wydaje mi się, żeby taka modlitwa miała być grzechem, ale świadczyła raczej ona o tym, że ta wieź z Bogiem jednak istniała, a ten człowiek stanął przed Bogiem w prawdzie i żałował tak, jak w tym momencie umiał.
Tylko pycha każe człowiekowi odkładać modlitwę do czasu, kiedy będzie bardziej godny, bo przecież nikt z nigdy takiego stanu nie osiągnie, by mógł powiedzieć: "ok, teraz to ja jestem godny, żeby z Bogiem porozmawiać."

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


N lis 25, 2007 14:24
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 14, 2007 18:54
Posty: 45
Post 
nie rozumiem, wypicie wina z przyjaciółmi jest grzechem? przejawem słabości? upadkiem?
chyba najzwyczajniejszym spospobem uczczenia spotkania, znanymn nawet w czasach biblijnych (np. przysp. o synu marnotrawnym)
nie rozmumiem postow, ktorych autorzy mowia, ze czlowiek nawet upadajac powinien sie modlic- nie mieszcza sie one w tym temacie.
gdzie zdrowy rozsadek?

pytanie jest o cos zupelnie innego i proszę- nie przesadzajcie, bo nie uwierze ze nigdy nie pijacie wina/piwa ot tak (czyli nie po to zeby sie upic)


N lis 25, 2007 15:23
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Pijany człowiek wrócił do domu, idąc do łóżka spojrzał w lustro na siebie, upadł na kolana i modlił się słowami: "Boże, jestem świnią"! I nie wydaje mi się, żeby taka modlitwa miała być grzechem,


Jesli ktoś jest alkoholikiem to sytuacja jest inna...On chce przestać pić, ale nie może....

A modlitwa w stanie nietrzeźwym jest bez sensu, chocby dlatego, ze mówi się wtedy głupoty o których następnego dnia nawet się nie pamięta...niektórzy płaczą- jak się uwalą na smutno :-) , niektórym puszczają hamulce damsko-męskie itp...Nie wiem, niektórzy twierdzą, ze właśnie po alkoholu jestesmy "szczerzy" ale chyba nie ma na to zadnego dowodu...

Ja nie znoszę rozmowawiać z osobami pijanymi, bo
a) nigdy nie wiadomo czy takiej osobie nie właczy się agresja- więc lepiej przytakiwać
b)rozmowa jest niewiążąca, ktos nastepnego dnia moze nic nie pamiętąć
c)jest kompromitująca np. w lokalu
d) specyficzne poczucie humoru osób pijanych

itp,itd...

Mówię, co innego jak ktos jest alkoholikiem, co innego gdy ktos bez powodu się schla i potem rozmawia z Bogiem...

co do czasów biblijnych- pija się tam wino, ale pijanstwo jest wiele razy w Biblii potepione, poza tym jaki oni mieli wybór- woda albo wino...nie wiem czy jakies soki wtedy były, kawa, herbata, czekolada na pewno nie...


N lis 25, 2007 15:47

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Naprawdę szokuje mnie, że dla niektórych hasło "alkohol" kojarzy się wyłącznie z upiciem. I już nie będę się odzywała, bo głową muru nie przebiję... :|

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


N lis 25, 2007 16:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Teresse było na przykład u Żydów pijane kozie mleko sfermentowane, którym to upijał się Samson, bo nie mógł winem ze względu na śluby.
Taki tam przykładzik. ;

Co do pijanego kolesia to może i kobieta sie boi. Jednak pijanemu można zrobić jednym palcem kuku. Chyba, że jest prawie trzeźwy a tylko podchmielony. Wtedy zupełnie co innego.
Fakt jednak, że lepiej trzymać sie od głupców z daleka. Szkoda tylko, ze jest niewiele osób które pija by mieć dobry nastrój jak po zjedzeniu smakołyku, choćby ciastka.
Niektórzy po prostu lubią się schlać tak żeby nie umieć wstać. Lubia to.
Ktoś mi zarzucił, że nie stoją pod sklepami pijacy rankiem po miastach i wsiach...
Śmieszne, bo ja widzę całkiem co innego. I nie tylko widzę, ale słyszę z opowiadań również.

Niektóre osoby jak nie wypija dziennie kilku flaszek nalewek lub kilku browarów to lepiej do nich nie podchodzić. A i tak jak wypija, to im dalej w czasie w trakcie pracy tym bardziej niebezpiecznie się robi.
Zabawne, że to wszystko w każdej chyba polskiej firmie ciągle funkcjonuje. I ta obłuda z niedowidzeniem pijaczków. Mam do tego wstręt, a jak mi jeszcze ktoś wyrzuca, że nie mówię prawdy, to tym bardziej zastanawiam sie nad tą obłuda i ślepowidztwem.
Ostatnio przypomniała mi się scena z mojej pracy. Facet ledwo się trzyma na nogach i podchodzi do niego pani kierowniczka. I mówi mniej więcej tak: "ale pan taki wczorajszy".
Nie mogę o tym spokojnie myśleć. Skrętu nerwów dostaje w takich sytuacjach. I nikt oczywiście nie wie o co chodzi? Czasem wydaje mi się, że czekają kierownicy tylko na to by ktoś powiedział ze złości już "ale on jest pijany ty ślepaku tępy"[ułagodzona moja wersja]. A wtedy wódz rusza z mina zwycięzcy do innych członków załogi i mówi przy wszystkich: "ten a ten powiedział pracownik, że jesteś ty pijany. Proszę wszystkich, żeby nie było, że tylko jednego sprawdzamy o przygotowanie sie do dmuchania w balonik". Nagle połowa firmy jest na urlopach.. a nie w pracy. Taka osoba której język sie rozwiązał długo nie popracuje w firmie. Bo.. sami sobie dopowiedzcie.

Musze się uspokoić, bo mi serce zaraz wyskoczy przez uszy... :lol:

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N lis 25, 2007 17:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Teresse, nie rozumiem tego rozgraniczenia, że jeżeli to alkoholik, to może się modlić po wypiciu, a jeżeli to ktoś, kto dzięki Bogu nie jest uzależniony, to już nie powinnien się modlić po wypiciu, bo jego modlitwa obraża Boga. W takim razie powiedz mi, kiedy następuje nawrócenie? Czy czasem nie wtedy, kiedy człowiek uświadamia sobie, że oddalił się od Boga? A to, kiedy Bóg daje tę łaskę i dlaczego właśnie wtedy, to już tylko On sam to wie.

angua napisał(a):
Naprawdę szokuje mnie, że dla niektórych hasło "alkohol" kojarzy się wyłącznie z upiciem. I już nie będę się odzywała, bo głową muru nie przebiję... :|

Ja też tego nie rozumiem, ale nie miałam czasu na wyraźniejszego tego podkreślenie.

Cytuj:
Każesz rosnąć trawie dla bydła
i roślinom, by człowiekowi służyły,
aby z roli dobywał chleb
i wino, co rozwesela serce ludzkie,
by rozpogadzać twarze oliwą,
by serce ludzkie chleb krzepił.

Psalm 104, 14 - 15

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


N lis 25, 2007 17:47
Zobacz profil
Post 
Okej, pojedynek biblijny rozpoczęty :-)

Cytuj:
Kto mówi: Biada! Kto mówi: Ach! U kogo jest kłótnia? U kogo skarga? Kto ma rany bez powodu? Kto ma zaczerwienione oczy?

Ci, którzy do późna przesiadują przy winie, którzy chodzą kosztować winnej mieszaniny.

Nie patrz na wino, jak się czerwieni, jak się skrzy w pucharze i lekko spływa do gardła.

Bo w końcu ukąsi jak wąż, wypuści jad jak żmija. Twoje oczy oglądać będą dziwne rzeczy, a twoje serce mówić będzie opaczne słowa, i wyda ci się, że śpisz na pełnym morzu i że jesteś jak śpiący przy sterze okrętu. Bili mnie, a wcale nie bolało, tłukli mnie, a nic nie czułem. Jak tylko wytrzeźwieję, znów do niego wrócę."

Przypowieści Salomona 23,29-35


:-) :-) :-)


N lis 25, 2007 20:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
angua napisał(a):
Naprawdę szokuje mnie, że dla niektórych hasło "alkohol" kojarzy się wyłącznie z upiciem. I już nie będę się odzywała, bo głową muru nie przebiję... :|


Jedna mądra wypowiedź :-)

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


N lis 25, 2007 21:14
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Terrese, nie chodzi tu o żaden pojedynek biblijny, bo chyba to do niczego nie doprowadzi, a temat nie dotyczy tego, czy picie alkoholu jest dobre czy złe, tylko modlitwy po wypiciu alkoholu.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


N lis 25, 2007 21:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 14, 2007 18:54
Posty: 45
Post 
Bartas napisał(a):
angua napisał(a):
Naprawdę szokuje mnie, że dla niektórych hasło "alkohol" kojarzy się wyłącznie z upiciem. I już nie będę się odzywała, bo głową muru nie przebiję... :|


Jedna mądra wypowiedź :-)



j.w


N lis 25, 2007 21:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 30, 2006 14:02
Posty: 15
Post 
Teresse:
Przeczytałem przytoczony przez Ciebie cytat z Biblii i nie wiem czy dobrze myślę, ale wydaje mi się, że są to słowa już osoby uzależnionej od alkoholu, szczególnie ta końcówka
Cytuj:
Jak tylko wytrzeźwieję, znów do niego wrócę.
ale to tylko moja interpretacja.

Wydaje mi się, że mylone są tutaj również dwa pojęcia. Osoba pijana i osoba wstawiona. W prawie jest nawet takie rozgraniczenie, nawet dość konkretnie określone. Pozwolę przytoczyć sobie art 46 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi

Cytuj:
Art. 46. 1. Napojem alkoholowym w rozumieniu niniejszej ustawy jest produkt przeznaczony do spożycia zawierający alkohol etylowy w stężeniu przekraczającym 0,5%.
2. Stan po użyciu alkoholu zachodzi, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do:
1) stężenia we krwi od 0,2� do 0,5� alkoholu albo
2) obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm3.
3. Stan nietrzeźwości zachodzi, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do:
1) stężenia we krwi powyżej 0,5� alkoholu albo
2) obecności w wydychanym powietrzu powyżej 0,25 mg alkoholu w 1 dm3.


Pisząc swój post miałem na myśli "siebie" będącego w stanie "po użyciu alkoholu" czyli powiedzmy wypijając kilka piw.

_________________
wiara jest moją siłą


Pn lis 26, 2007 18:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 27, 2007 20:34
Posty: 1
Post To ja szanownych ludzi, chrześcijan
bardzo poproszę o Modlitwę za mnie grzesznika głupiego i biednego. Serdeczne BÓG zapłać[/img]

_________________
PANEM JEST JEZUS


Wt lis 27, 2007 21:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL