Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 4:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 38  Następna strona
 Święci o Matce Bożej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673-1716).

Uprawa i wzrost drzewa życia: jak pozwolić Matce Bożej żyć i królować w naszych duszach

Święta Niewola Miłości jest prawdziwym Drzewem Życia.

Czy za sprawą Ducha Świętego zrozumiałeś to, co ci powiedziałem? Podziękuj za to Bogu! Jest to bowiem tajemnica nieznana niemal całemu światu. Jeśli znalazłeś skarb ukryty na polu Maryi, tę drogocenną perłę ewangeliczną, sprzedaj wszystko, by ją nabyć. Złóż w ofierze Maryi samego siebie i zagub się w Niej szczęśliwie, abyś tam znalazł samego Boga.

Jeśli Duch Święty zasadził w twojej duszy prawdziwe Drzewo Życia, jakim jest to nabożeństwo, które ci wytłumaczyłem, dołóż wszelkich starań w pielęgnowaniu go, by przyniosło ci owoc w swoim czasie. Nabożeństwo to jest tym „ziarnem gorczycy”, o którym mówi Ewangelia. Wydaje się, że jest najmniejsze ze wszystkich ziaren, niemniej wyrasta wielkie i rozwija swoje gałęzie wysoko, tak, że ptaki niebieskie, to znaczy wybrani, gnieżdżą się na nich i w czasie słonecznego żaru odpoczywają tam w cieniu, ukryci bezpiecznie przed dzikimi zwierzętami.


Sposób pielęgnowania

Oto, jak je masz pielęgnować:

Nie opieraj się na ludziach.

Drzewo to, posadzone w sercu wiernym, chce rosnąć na wolnym powietrzu, bez żadnego ludzkiego oparcia. Drzewo to, będąc Boże, nie chce żadnego stworzenia, które mogło by mu przeszkadzać we wznoszeniu się ku swemu początkowi, jakim jest Bóg. Dlatego nie należy opierać się na własnej przemyślności czy na zdolnościach czysto ludzkich, naturalnych, ani na powadze i autorytecie ludzkim: trzeba uciec się do Maryi i oprzeć się na Jej pomocy.

Nieustanna czujność duszy.

Dusza, w której to drzewo jest posadzone, winna – podobnie jak dobry ogrodnik – nieustannie strzec go i nad nim czuwać. To Żywe Drzewo, mające rodzić owoc życia, potrzebuje pielęgnacji i wzrostu przez nieustanne czuwanie i kontemplację duszy. I tak właśnie jest w duszy doskonałej, że nieustannie o tym myśli i uważa to za swoje główne zadanie.

Wyrzec się siebie...

Trzeba wyrwać i wyciąć osty i ciernie, które z czasem mogłyby zagłuszyć drzewo albo przeszkodzić mu w przynoszeniu owocu. To znaczy; trzeba wiernie i wytrwale przez umartwienie i zaparcie się siebie ucinać i usuwać wszystkie niepotrzebne przyjemności oraz próżne zajmowanie się stworzeniami – czyli krzyżować swoje ciało, strzec milczenie i umartwiać swoje zmysły.

...i miłości własnej.

Trzeba czuwać, żeby nie zniszczyły go gąsienice. Tymi gąsienicami są miłość własna i szukanie wygód, które niszczą zielone liście i niweczą nadzieje na owocowanie. Bowiem nieuporządkowana miłość własna i miłość do Maryi w żaden sposób za sobą zgodzić się nie mogą.

Wstręt do grzechu.

Nie można pozwalać na to, by drapieżne zwierzęta przybliżały się do drzewa. Tymi zwierzętami są grzechy, które samym dotknięciem mogą zadać śmierć Drzewu Życia. Nie powinno dochodzić do niego nawet ich tchnienie, to znaczy grzechy powszednie, które zawsze są bardziej niebezpieczne, jeśli nie podejmujemy wysiłku, by z nimi walczyć.

Wierność ćwiczeniom.

Trzeba nieustannie zraszać to Drzewo Boże przez Komunie święte, Msze święte, modlitwy publiczne i prywatne, bez których drzewo przestanie przynosić owoce.

Pokój w doświadczeniach.

Nie trzeba się lękać, jeśli targa i miota nimi wicher; jest rzeczą konieczną, by wiał na nie wiatr pokus, chcąc je powalić, by ścisnęły je śniegi i lody, chcąc je zgubić. Znaczy to, ze to nabożeństwo do Najświętszej Dziewicy spotka się nieuchronnie z atakami i sprzeciwem. Lecz jeśli wytrwamy w pielęgnowaniu go, nie ma czego się lękać.

Owocem Drzewa Życia jest Jezus, godny miłości i uwielbienia.

Jeśli pielęgnować będziesz Drzewo Życia, posadzone przez Ducha Świętego w twojej duszy, wyrośnie ono – zapewniam cię – w krótkim czasie tak wysokie, że ptaki niebieskie zamieszkają w nim, i stanie się tak doskonałe, iż wyda w swoim czasie owoc chwały i łaski, to jest Jezusa, godnego miłości i uwielbienia, który zawsze był i będzie jedynym Owocem Maryi. Szczęśliwy człowiek, w którego duszy zakorzenił się Maryja jako Drzewo Życia. Szczęśliwy ten, w którym to drzewo wyrasta i zakwita. Jeszcze szczęśliwszy ten, w którym przynosi ono swój owoc. Lecz najszczęśliwszy ze wszystkich – kto kosztuje jego owocu, zachowuje go aż do śmierci i na wieki wieków. Amen. „Qui tenet, teneat!” „Kto posiadł, niechaj strzeże! Bóg Sam.”


Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort "Tajemnica Maryi."
http://www.emaus.parafia.info.pl/index. ... 20#current

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt paź 02, 2007 8:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Sługa Boży Jan Paweł II (1920 - 2005)

Ostatnie słowo kieruję do dzieci. Drodzy chłopcy i dziewczęta, widzę, że wielu z was ma na sobie podobne stroje jak Franciszek i Hiacynta. Bardzo ładnie w nich wyglądacie! Ale już dzisiaj albo jutro zdejmiecie je i pastuszkowie nagle znikną. Czy nie sądzicie, że nie powinni zniknąć? Matka Boża bardzo was potrzebuje, aby pocieszać Jezusa, który jest smutny z powodu wyrządzanych Mu zniewag; potrzebuje waszych modlitw i ofiar za grzeszników.

Poproście swoich rodziców i wychowawców, aby oddali was do "szkoły" Matki Bożej, aby nauczyła was być takimi, jak pastuszkowie, którzy starali się czynić wszystko, czego Ona od nich żądała. Zapewniam was, że "większy czyni się postęp przez krótki czas posłuszeństwa i uległości wobec Maryi, niż przez całe lata osobistych wysiłków, podejmowanych wyłącznie własnymi siłami" (św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, n. 155). Właśnie w taki sposób pastuszkowie rychło stali się świętymi. Pewna kobieta, która gościła Hiacyntę w Lizbonie, słysząc dobre i roztropne rady, jakich udzielała jej dziewczynka, zapytała, kto ją tego nauczył. "Matka Boża" — odparła Hiacynta. Poddając się wielkodusznie kierownictwu tak dobrej Nauczycielki, Hiacynta i Franciszek rychło osiągnęli szczyty doskonałości.

"Wysławiam Cię, Ojcze, (...) że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom".

Wysławiam Cię, Ojcze, za wszystkich twoich maluczkich, poczynając od Maryi Panny, Twojej pokornej Służebnicy, aż po pastuszków Franciszka i Hiacyntę.

Niech orędzie ich życia pozostanie na zawsze żywe, aby oświecać drogę ludzkości!



13 maja 2000— Fatima. Msza św. i beatyfikacja Franciszka i Hiacynty

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr paź 24, 2007 16:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Zenon z Werony (+371)

"Ty Ducha Świętego wprowadzasz do duszy. Przez Ciebie uwielbiony jest Chrystus. Ty jesteś w stanie Boga Ojca przebłagać. Szczęśliwy, kto wraz z Tobą dojdzie do wieczności" (O czystości serca, VII,20).


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt paź 26, 2007 8:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Bonawentura (1221-1274)

Maryja pozdrawia nas łaską, gdy my pozdrawiamy Ją modlitwą Zdrowaś Maryjo.

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673-1716)

"Obleczcie się w zbroję Bożą" (EF 6,11), przyodziejcie zbroję Różańca św., a zmiażdżycie głowę szatana, oprzecie się wszystkim jego pokusom.


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt paź 30, 2007 18:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Marie-Dominique Philippe OP (1912 - 2006)

"Maryja nas obejmuje, by wprowadzić nas w zażyłość z Jezusem. Dzięki Niej staje się to znacznie prostsze i szybsze, gdyż Jezus szczególnie uważnie słucha Jej pragnień i modlitw. Maryja nieustannie modli się za nas do Jezusa, aby nas wprowadzić w zażyłość z Sercem swego Syna."

"Musimy prosić o łaskę zrozumienia, że Maryja jest nam dana, abyśmy doszli do samego kresu tej tajemnicy miłości, byśmy niczego z niej nie uronili, gdyż żyjemy "w tych ostatecznych dniach" (Hbr 1,2). Nie możemy więc tracić czasu i musimy uważać na rozproszenia, gdyż szatan, książe świata wyobraźni, próbuje nas zajmować i uwodzić mnóstwem niepotrzebnych rzeczy. Tracąc w ten sposób czas, już nie jesteśmy przywiązani do tego, co istotne, co jedynie konieczne (por. Łk 10,42): do tajemnicy Baranka, który otacza chwałą Ojca i zbawia świat."


Marie-Dominique Philippe OP
Iść za Barankiem dokądkolwiek idzie
Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa, luty 2007

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N lis 04, 2007 17:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Grzegorz Cudotwórca (ok. 213 – 273)

„Głos Maryi napełnia Elżbietę Duchem Świętym. I niczym źródło odwieczne zapowiada swojej krewnej w mowie prorockiej rzekę łask; na jego dźwięk porusza się i skacze z radości… dziecię które jest w jej łonie. Jakże wspaniały jest jego taniec! Gdy przychodzi pełna łaski Maryja, wszystko przepełnia się radością.

Błogosławionaś Ty miedzy niewiastami. Jesteś początkiem ich odrodzenia. Ty otworzyłaś nam swobodny dostęp do raju i precz przegnałaś nasze dawne boleści (…). Albowiem Jezus Chrystus, Odkupiciel ludzkości, Zbawiciel całej natury, duchowy Adam leczący rany człowieka ziemskiego, Jezus Chrystus wychodzi z Twojego łona.

I błogosławiony owoc Twojego łona! Ogrodnik wszystkich naszych dóbr stał się Twoim owocem. Jakiego blasku nabierają w naszych oczach słowa niepłodnej kobiety! Ale jeszcze większy blask mają słowa Dziewicy, a pieśń dziękczynna, którą wznosi Ona ku Bogu, przesycona jest piękną wonią i pełna Bożej mądrości! Przypominając dawne obietnice, zapowiada nowe; wypowiadając słowa pradawne, ogłasza wypełnienie wieków i w niewielu słowach streszcza całą tajemnicę Jezusa Chrystusa.”


Znaleziono w:
DANIEL ANGE
Jan Chrzciciel. Prorok Światłości na nowe tysiąclecie
Wydawnictwo M Kraków 2002

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn lis 12, 2007 9:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Marie-Dominique Philippe OP (1912 - 2006)

Pod krzyżem stoi Maryja, która przeżywa jakby nowe zwiastowanie. Należy zestawić ze sobą dwa zwiastowania, gdyż pomaga nam to zrozumieć dwa sposoby wejścia w tajemnicę Drugiej Osoby Trójcy Świętej. Podczas pierwszego zwiastowania anioł przekazuje Maryi sekret Ojca, tajemnicę Syna, aby Syn stał się synem Maryi i sekretem Jej serca. Maryja przyjmuje ten sekret w kontemplacyjnej i miłującej wierze. Zwiastowanie jest więc punktem wyjścia chrześcijańskiej kontemplacji. Pod krzyżem Maryja idzie dalej, głębiej. Jan nic nam o tym nie mówi, tylko tyle, że Maryja trwa stojąc — Juxta crucem stabat Mater (J 19,25) — i wydaje się niemożliwe, żeby Jan nie zapytał Maryi, jak to się stało, że mogła wytrwać stojąc. Kiedy przyjął Maryję jako matkę, i to w najtajniejszej głębi serca, jakże mógłby Jej nie zapytać o tajemnicę Jej kontemplacji? Czyż tajemnica ta nie zostaje nam jakby wyjawiona w zakończeniu Prologu? „Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył” (1,18]. Czyż nie to właśnie Maryja przeżyła pod krzyżem? Trwała stojąc, gdyż Słowo, Syn, jest „w łonie Ojca”. Gdy patrzeć z zewnątrz, krzyż jest tylko załamaniem i klęską; dogłębnie jednak jest on wielkim zwycięstwem miłości. Wielkie zwycięstwo zamieszkuje w sercu Jezusa, zwycięstwo posłuszeństwa nad grzechem i śmiercią. Maryja w swej kontemplacji zagłębia się w tajemnicę Słowa, Syna, który jest w łonie Ojca. Dlatego może trwać stojąc, gdyż w Bogu nic się nie zmieniło. To zwycięstwo miłości jest nam przekazane przez całopalną ofiarę Baranka, aż po ranę serca.


Marie-Dominique Philippe OP
Iść za Barankiem dokądkolwiek idzie
Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa, luty 2007

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr lis 14, 2007 13:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Arnold Bostiusz (1445-1499)

"Powtarzaj Jej list Błogosławionej Trójcy. Weź z niebieskiego stołu, pełnego tajemniczych pozdrowień, życzenia najprzyjemniejsze tej szlachetnej Maryi i Jej Synowi, najmiłościwszy śpiew Archanioła Gabriela, jak mówi Jej wierny świadek Bernard: ilekroć pozdrowisz Ją tym życzliwym i miłym Ave, tylekroć obejmiesz i ucałujesz Matkę pełną miłości, nawet gdy nie dotkniesz Jej ręką. Nasza Pani nigdy nie przychodzi z pustymi rękami. Gdy więc to uczynisz, napełni cię łaskami i ujrzysz, że jesteś bogatszy przez Jej odwzajemnione pozdrowienie"


źródło:
http://www.karmel.pl/duchowosc/maryja/index.html

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N lis 18, 2007 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Roman Pieśniarz (Melodos) (+560) Akatyst ku czci Bogurodzicy (fragmenty)

Witaj, gwiazdo Słońce nam ukazująca,
Witaj, łono Boskiego wcielenia,
Witaj, przez którą stworzenie się odnawia,
Witaj, przez którą Stwórca dzieckiem się staje.
Witaj, Oblubienico Dziewicza.


Witaj, drabino, po której sam Bóg z nieba zstąpił.
Witaj, moście, wiodący z ziemi ku niebiosom
Witaj, cudzie, o którym słów brak jest aniołom,
Witaj, rano bolesna zadana demonom.


Obrazek

Witaj, tronie najświętszy Tego, co jest nad Cherbury,
Witaj, mieszkanie wzniosłe Tego, co ponad Serafy,
Witaj, która jednoczysz, co niepojednane,
Witaj, która dziewiczość łączysz z macierzyństwem.


Witaj, promieniu Słońca duchowego,
Witaj, odbicie Światłości nieprzystępnej,
Witaj, błyskawico dusze oświecająca,
Witaj, gromie nieprzyjaciół rażący.


całość:
http://www.archidiecezja.lodz.pl/czytelni/akatyst.html

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn lis 19, 2007 17:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Jan Bosko (1815 - 1888)

Przede wszystkim chcę polecić wam wielkie, czułe, szczere i wytrwałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny.
O, gdybyście wiedzieli ile ono warte, nie wymienialibyście go na złoto całego świata.


św. Maksymilian Kolbe (1894 - 1941)

Już niejednokrotnie zapewne spotkaliśmy się z wyrażeniem: "Wola Boża", a może i z wyrażeniem, [iż] "Wola Niepokalanej" lub spełnianie Woli Niepokalanej jest najkrótszą i najpewniejszą drogą do zbawienia. Może w pierwszej chwili nasunęła się nam wątpliwość, czy takie twierdzenie jest zgodne z prawdą.
Przecież Najwyższym Prawodawcą naszym jest Bóg i od spełnienia Jego Woli zależne jest nasze zbawienie. Niepokalana jest wprawdzie Matką Bożą, ale w porównaniu z doskonałością Boga jest Ona nieskończenie niższa, jest tylko dziełem Jego Woli.
Tak, to prawda. Niepokalana jest tylko dziełem Bożym i jak każde dzieło jest bez porównania niższa i całkowicie zależna od swego Stwórcy. Ale jest Ona zarazem dziełem najdoskonalszym i najświętszym, bo jak twierdzi św. Bonawentura: "Bóg może stworzyć większy świat i doskonalszy, ale nie może wynieść stworzenia do większej godności, niż wyniósł Maryję".
Niepokalana jest ostateczną granicą między Bogiem a stworzeniem. Ona jest wiernym odbiciem Bożej doskonałości, Jego świętości.
Stopień doskonałości zależny jest od zjednoczenia woli naszej z Wolą Bożą. Im większa doskonałość, tym ściślejsze zjednoczenie. Ponieważ Matka Najświętsza doskonałością swoją przewyższyła wszystkich aniołów i świętych, więc też Jej Wola jak najściślej jest zjednoczona i utożsamiona z Wolą Bożą. Ona żyje i działa jedynie w Bogu i przez Boga. Zatem spełniając Wolę Niepokalanej pełnimy tym samym Wolę Bożą.
Mówiąc, że chcemy jedynie wypełniać Wolę Niepokalanej, nie tylko nie umniejszamy tym powiedzeniem chwały Bogu, ale ją jeszcze potęgujemy, bo uznajemy i uwielbiamy przez to wszechmoc Boga, który tak wzniosłą i doskonałą istotę stworzył. Podobnie, gdy zachwycamy się piękną rzeźbą, to tym samym chwalimy i podziwiamy geniusz artysty.
Więc bez obawy możemy mówić, że najszczytniejszym i jedynym pragnieniem naszym jest, by jak najściślej spełniać Wolę Niepokalanej. Z każdym dniem stawać się coraz bardziej Jej. Pozwolić, by Niepokalana opanowała całą naszą istotę.

[Niepokalanów, przed wrześniem 1938]

http://www.niepokalanow.pl/mi/index.php ... &kat=about

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz lis 22, 2007 18:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Pius XI, papież (1857 - 1939)

„Pośród różnych i bardzo pożytecznych nabożeństw do Matki Bożej zajmuje wedle ogólnego przeświadczenia wiernych pierwsze i naczelne miejsce Różaniec. Ten sposób modlitwy, nazwany przez niektórych "Psałterzem Najśw. Maryi Panny", albo "Skrótem Ewangelii i streszczeniem życia chrześcijańskiego", tymi słowy jedynie określa i gorąco zaleca Poprzednik Nasz, śp. Leon XIII: "Wspaniały wieniec z Pozdrowienia Anielskiego uwity, Modlitwą Pańską przeplatany, z obowiązkiem rozmyślania złączony, najpiękniejszy sposób modlitwy... i do zdobycia żywota wiecznego szczególnie skuteczny"6.. Wskazują na to kwiaty same, z których ów wieniec mistyczny uwity. Jakież bowiem stosowniejsze i świętsze można by znaleźć modlitwy? Pierwsza z nich wypłynęła z ust samego Zbawiciela, wtenczas, kiedy Go uczniowie prosili: "Naucz nas modlić się"7.; prześwięte to błaganie pozwala nam w miarę sił naszych głosić chwałę Bożą, ale nie zapomina też o wszelakich potrzebach ciała i duszy. Bo czyżby naprawdę zdarzyć się mogło, żeby Ojciec odwieczny, słowy własnego Syna proszony, nie przybył nam na pomoc? Drugą modlitwą jest Pozdrowienie Anielskie, zaczynające się od słów pochwalnych archanioła Gabriela i św. Elżbiety, a kończące się ową błagalną prośbą do Matki Bożej, aby sobie teraz i w ostatniej godzinie wspomożenie Jej wyjednać.

Do modłów tych, odmawianych ustnie, dochodzi rozpamiętywanie świętych tajemnic, stawiających nam przed oczy radości, smutki i triumfy Jezusa Chrystusa i Matki Jego, tak, że z nich czerpiemy osłodę i pociechę w utrapieniach swoich; i pod wpływem owych świętych przykładów po wyższych stopniach doskonałości dążymy do ojczyzny szczęśliwości wiecznej.

Łatwy to, bez wątpienia, Czcigodni Bracia, i do wszystkich dostosowany umysłów, nawet prostych i nieuczonych, sposób modlitwy rozpowszechniony cudownie przez św. Dominika nie bez zachęty ze strony Matki Bożej i bez pobudki niebiańskiej. Jakże bardzo mylą się ci, którzy odrzucają go jako rzekomo bezduszne i jednostajne powtarzanie zawsze tych samych słów, stosowne co najwyżej dla dzieci i kobiet! Wobec takiego zarzutu należy zaznaczyć, że chociaż pobożność, podobnie jak miłość, często te same powtarza słowa, nie wyraża jednak tych samych myśli, lecz dorzuca zawsze coś nowego, dobytego z głębi serca, gorejącego miłością. Nadto ten sposób modlitwy tchnie naprawdę prostotą ewangeliczną i pokorą ducha i tej prostoty i pokory wymaga; kto nimi wzgardzi, nie znajdzie drogi do nieba, jak poucza nas Zbawiciel Boży: "Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie poprawicie i nie staniecie się jako dziatki, nie wnijdziecie do królestwa niebieskiego"8.. Jeśli świat w swej pysze Różaniec ośmiesza i odrzuca, to nieprzejrzany wręcz zastęp świętych ze wszystkich wieków i każdego stanu nie tylko serdecznie go pokochał i pobożnie odmawiał, ale używał go też zawsze jako potężnego oręża w walce z szatanem, dla zachowania czystości życia, dla skuteczniejszego uzyskania cnót i w końcu do szerzenia pokoju wśród ludzi. Nie zbywało też na wielu wybitnych bardzo uczonych, którzy mimo nawału wyczerpujących studiów i badań naukowych, nie opuszczali żadnego dnia, żeby nie uklęknąć przed obrazem Matki Bożej i nie odmówić pobożnie Różańca. Nawet królowie i książęta uważali to za święty obowiązek, mimo, że obarczeni byli kłopotami i trudami rządzenia. Dlatego nie tylko ręce prostaczków i ubogich piastują i ściskają tę koronkę mistyczną, ale przynosi ona zaszczyt ludziom wszelkiego stanu.

Nie chcemy też pominąć milczeniem, że Najśw. Panna sama, i w naszych czasach, ten sposób modlitwy gorąco poleciła, objawiając się w grocie w Lourdes i własnym przykładem ucząc niewinne dziewczątko odmawiania Różańca. Czemuż więc nie mielibyśmy się wszystkiego spodziewać, wzywając należycie i święcie, jako się godzi, Matkę niebiańską?”


6. Acta Leonis, 1898, vol. XVIII, pp. 154, 155.
7. Lc. 11,1.
8. Mat. 18, 3.

PIUS XI
ENCYKLIKA
INGRAVESCENTIBUS MALIS
O różańcu św. N. Maryi Panny (fragment)


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt lis 27, 2007 18:41
Zobacz profil
Post 
Dnia 29 listopada rozpoczynamy Nowennę przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, która przypada w sobotę 8 grudnia.

Modlitwa (odmawiana w każdym dniu nowenny)
ImmaculataO Niepokalana, nieba i ziemi Królowo, wiem, że niegodzien jestem zbliżyć się do Ciebie, upaść przed Tobą na kolana z czołem przy ziemi, ale ponieważ kocham Cię bardzo, przeto ośmielam się prosić Cię, byś była tak dobra i powiedziała mi - kim jesteś? Pragnę bowiem poznawać Cię coraz więcej i więcej - bez granic, i miłować coraz goręcej i goręcej bez żadnych ograniczeń. I pragnę powiedzieć też innym duszom, kim Ty jesteś, by coraz więcej i więcej dusz Cię coraz doskonalej poznało i coraz goręcej miłowało. Owszem, byś się stała Królową wszystkich serc, co biją na ziemi i co bić kiedykolwiek będą i to jak najprędzej i jak najprędzej.
Jedni nie znają jeszcze wcale Twego imienia. Inni ugrzęźli w moralnym błocie, nie śmią oczu wznieść do Ciebie. Jeszcze innym wydaje się, że Cię nie potrzebują do osiągnięcia celu życia. A są i tacy, którym szatan, co sam nie chciał uznać Cię za swą Królowę i stąd z anioła w szatana się przemienił, nie dozwala przed Tobą ugiąć kolan. Wielu kocha, miłuje, ale jakże mało jest takich, co gotowi są dla Twej miłości na wszystko, prace, cierpienia i nawet ofiarę z życia.
O Pani, zakróluj w sercach wszystkich i każdego z osobna. Niech wszyscy mieszkańcy ziemi uznają Cię za Matkę, a Ojca na niebie za Ojca i tak wreszcie poczują się braćmi. Amen. (modlitwa św. Maksymiliana M. Kolbe "O królowanie Maryi")

Modlitwa (odmawiana w każdym dniu nowenny)
O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła świętego i poleconymi Tobie.

Dzień I - 29 listopada

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Aby zrozumieć, kim jest Niepokalana, koniecznie muszę uznać swą nicość, zdobyć się na pokorną modlitwę, by uzyskać łaskę poznania Jej, i starać się samemu doświadczyć na sobie Jej dobroci i potęgi.

O Maryjo bez grzechu poczęta...

Obrazek


Ks. Francisco Fernandez Carvajal
Z książki: "Rozmowy z Bogiem. Tom VII. Uroczystości i Święta (lipiec-grudzień)"

Gwiazda Zaranna*

1. Zapowiedź i obraz Maryi w Starym Testamencie.
2. Najświętsza Maryja Panna światłem, które oświeca i ukierunkowuje.
3. „Gwiazda Morza”.

* Lud chrześcijański za natchnieniem Ducha Świętego nauczył się dochodzić do Boga przez Jego Matkę. Stale doświadczając Jej łask i życzliwości, nazwał ją „błagającą wszechmocą” i potrafił znaleźć w Niej najkrótszą drogę do Boga. Miłość wynalazła liczne formy modlitwy do Niej i oddawania Jej czci. Dzisiaj rozpoczynamy Nowennę, podczas której powinniśmy się postarać ofiarować Matce Najświętszej codziennie coś osobistego, żeby przygotować się do uroczy­stości Jej Niepokalanego Poczęcia.

1. Pośród ciemności zjawiła się jutrzenka i światu pogrążonemu w mroku zapowiedziała, iż nadchodzi Światło. Narodzenie Najświętszej Maryi Panny było pierwszą oznaką tego, że Odkupienie jest już blisko. „Pojawienie się Najświętszej Maryi Panny na świecie jest jakby nastaniem jutrzenki, która poprzedza słońce zbawienia, Chrystusa Jezusa; jakby otwarciem się nad ziemią zbrukaną grzechem najpiękniejszego kwiatu, jaki kiedykolwiek zakwitł w ogrodzie Ludzkości: jest to narodzenie się stworzenia najczystszego, najbardziej niewinnego, najdoskonalszego, najbardziej godnego określenia, które sam Bóg przy stworzeniu nadał człowiekowi: obraz Boga, podobieństwo Boga. Maryja przywraca nam doskonałe człowieczeństwo”[1]. Aniołowie nigdy nie widzieli piękniejszej istoty, ludzkość nigdy nie będzie posiadała czegoś podobnego.
Najświętsza Maryja Panna była zapowiadana przez cały Stary Testament. Mówi się o Niej już na samym początku Objawienia, zaraz po upadku pierwszych rodziców[2]. Bóg mówi do węża: Wprowadzę nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, między potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę. Tą niewiastą na pierwszym miejscu jest Ewa, która, skuszona przez węża, upadła; a w głębszym rozumieniu jest nią Maryja, nowa Ewa, z której narodzi się Chrystus, absolutny zwycięzca diabła przedstawionego w symbolu węża. Wobec Jej mocy diabeł nie potrafi nic zdziałać. W Niej jest największa nieprzyjaźń między łaską a grzechem, jaką można sobie wyobrazić na ziemi. Prorok Izajasz zapowiada Maryję jako dziewiczą Matkę Mesjasza[3]. Św. Mateusz wyraźnie zaznacza spełnienie się tego proroctwa[4] .
Kościół odnosi też do Maryi pochwałę, którą lud Izraela kieruje do Judyty, swej wybawicielki: Tyś wywyższeniem Jeruzalem, tyś chlubą wielką Izraela, tyś wielką dumą naszego narodu. Tyś wszystko to ręką swoją uczyniła, dobrze zasłużyłaś się Izraelowi, i spodobało się to Bogu. Niech cię Pan Wszechmogący błogosławi na wieczne czasy[5] . Słowa te doskonale spełniają się w Maryi. Czy Maryja nie przyczyniła się do wyzwolenia nas od większego nieprzyjaciela niż Holofernes, któremu Judyta ucięła głowę? Czy nie współdziałała dla wyzwolenia nas z ostatecznej niewoli?
Kościół odnosi do Maryi również inne teksty, które pierwotnie mówią o Mądrości Bożej. Sugerują one, że w planie zbawienia istniejącym w wieczności Mądrość była obrazem Matki Bożej. Przed oceanem istnieć zaczęłam, przed źródłami pełnymi wody[6] . I Pismo Święte jak gdyby śpieszy z opiewaniem najczystszej miłości, która będzie królować w Jej najsłodszym sercu: Jestem Matką czystej miłości, bojaźni, mądrości i świętej nadziei. Przybądźcie do Mnie, którzy Mnie pragniecie, i nasyćcie się moimi owocami. Pamięć bowiem o Mnie jest słodsza niż miód... a kto mnie słucha, nigdy się nie zawstydzi, a ci, co mi służą, nie zgrzeszą[7] . A Pieśń nad Pieśniami, domyślając się Jej Niepokalanego Poczęcia, powiada: Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja, i nie ma w Tobie skazy[8] . I Księga Syracha w sposób proroczy zapowiada: We mnie wszelka łaska drogi i prawdy, we mnie wszystka nadzieja żywota i cnoty[9] . „Jak wielka jest mądrość Kościoła, który włożył te słowa w usta naszej Matki, by nie zapomniał ich żaden chrześcijanin. To Ona jest naszą pewnością, Miłością, która nigdy nie zawiedzie, zawsze otwartym dla nas schronieniem, dłonią pełną łagodności, zawsze niosącą pociechę”[10]. Starajmy się o Jej pomoc i pociechę w tych dniach, kiedy przygotowujemy się do obchodów wielkiej uroczystości Jej Niepokalanego Poczęcia.

2. Jak Maryja jest obecna u zarania Odkupienia i u samych początków Objawienia, tak samo stoi u początków naszego nawrócenia się do Chrystusa, naszej drogi do świętości i naszego zbawienia. Przez Nią przyszedł do nas Chrystus i przez Nią wylewają się na nas wszystkie niezbędne łaski. Najświętsza Maryja Panna tylekroć ułatwia nam rozpoczynanie na nowo i wyzwala nas od niezliczonych niebezpieczeństw, których sami niepotrafilibyśmy uniknąć. Ona ofiaruje nam wszystko, co zachowała w swoim sercu[11], co odnosi się bezpośrednio do Jezusa, „na spotkanie z którym prowadzi nas za rękę”[12]. W Maryi ludzkość znalazła pierwszą oznakę nadziei, w Niej odzyskuje ją każdy mężczyzna i każda kobieta, gdyż jest Ona oświecającym i wskazującym kierunek światłem. Nie ma Ona własnego blasku, blasku, który by pochodził od Niej samej, lecz ten blask stanowi odbicie Jej i naszego Odkupiciela, i Jej przynosi chwałę. Kiedy on pojawia się w ciemnościach, wiemy, że Pan jest blisko, w zasięgu naszej ręki.
Mówi się, że żeglarze, kiedy czują się zagubieni na pełnym morzu lub kiedy chcą sprawdzić i wyprostować kurs okrętu, patrzą na jutrzenkę, która najjaśniej świeci na firmamencie. My również zwracajmy się do Maryi, kiedy czujemy się zagubieni, kiedy chcemy naprostować kierunek życia, by skierować je wprost ku Panu: Ona jest „gwiazdą na morzu naszego życia”[13]. Liturgia nazywa Ją „pewną nadzieją zbawienia”, która przyświeca „pośród trudności życia”[14], owych burz, które nadchodzą nie wiadomo skąd lub w które popadamy sami, oddalając się od Boga. Św. Bernard radzi nam: „Nie odwracaj oczu od blasku tej Gwiazdy, jeżeli nie chcesz, aby zmiotły cię wichury”[15] .
Z Maryi bierze początek szczególne światło, za którym powinniśmy podążać pośród różnych spraw i zadań życia. W sposób szczególny przyświeca ono wspaniałej drodze powołania, które każdy otrzymał. Kiedy zwracamy się do Niej z prawą intencją, zawsze upewniamy się co do spełniania woli Bożej. Ta szczególna jasność, którą znajdujemy u Maryi, pochodzi z pełni łaski, która napełniała Jej serce od chwili Jej Niepokalanego Poczęcia i Jej współodkupieńczej misji. Św. Tomasz mówi, że ta łaska rozlewa się na wszystkich ludzi. „Jest rzeczą wspaniałą, gdy któryś święty posiada tyle łaski, że starczy ona dla zbawienia wielu; ale nie ma wspanialszych rzeczy niż to, że ktoś posiada tyle łaski, iż starczy ona na zbawienie wszystkich ludzi na świecie – a tak jest u Chrystusa i Błogosławionej Dziewicy”[16] dzięki Jej ścisłej współodkupieńczej więzi z Synem. Teologowie odróżniają absolutną pełnię łaski, która jest właściwa dla Chrystusa, pełnię dostateczną, wspólną wszystkim anio-łom, i pełnię obfitości, która jest przywilejem Maryi i którą Ona hojnie wylewa na swoje dzieci. „Jest Ona zatem pełna łaski i tą pełnią przewyższa aniołów. Słusznie więc ma na imię «Maryja», co się tłumaczy „od wewnątrz oświe­tlona” (...) albo «oświecająca innych», czyli cały świat”[17] – mówi św. Tomasz z Akwinu.
Dzisiaj, w pierwszym dniu Nowenny do Niepokalanej, zróbmy postanowienie, że będziemy prosić Ją o pomoc zawsze, kiedy nasza dusza znajdzie się w ciemnościach i kiedy będziemy musieli sprostować kurs swojego życia albo podejmować ważne decyzje. A ponieważ zawsze rozpoczynamy od nowa, zwróćmy się do Niej, żeby nas umocniła w naszym powołaniu i prośmy Ją, żeby pomogła nam realizować je z ludzkim wdziękiem i nadprzyrodzonym sensem.

3. Najświętsza Maryja Panna jest błogosławiona między niewiastami, ponieważ zawsze była wolna od grzechu i śladów, które zło pozostawia w duszy: „To Ona sama zdjęła klątwę, przyniosła błogosławieństwo i otworzyła bramę niebios. Pasuje wiec do Niej imię «Maryja», które się tłumaczy jako «Gwiazda Morza». Jak żeglarze kierują się gwiazdą morza do portu, tak chrześcijanie przez Maryję docierają do chwały”[18]. Tak również czci Ją liturgia Kościoła:
Ave, maris stella!...
Witaj, gwiazdo morza,
Wielka Matko Boga!...[19]
W tym pierwszym dniu Nowenny, przez którą chcemy uczcić naszą Matkę Niebieską, postanówmy sobie mocno – a będzie to dla Niej tak miłe! – uciekać się do Jej wstawiennictwa w każdej potrzebie, w jakiej się znajdziemy, idąc za radą jednego z Ojców Kościoła: „Jeśli podniosą się wiatry pokus, jeśli zderzysz się z rafami pokusy, patrz na gwiazdę, wzywaj Maryi. Jeśli w okręt twej duszy uderzą gwałtownie gniew, chciwość lub nieczystość, patrz na Maryję. Jeśli przerażony pamięcią o swoich grzechach, zawstydzony brzydotą twego sumienia, zlękniony na myśl o sądzie zaczynasz się pogrążać w bezdenną otchłań smutku lub w przepaść rozpaczy, pomyśl o Maryi. W niebezpieczeństwach, trwogach, wątpliwościach myśl o Maryi, wzywaj Maryi. Niechaj Maryja nie schodzi z twoich ust, nie oddala się z twego serca; a żeby uzyskać Jej wstawienniczą pomoc, nie oddalaj się od przykładów Jej cnót. Jeżeli za Nią pójdziesz, nie zbłądzisz, jeżeli będziesz Ją prosił, nie popadniesz w rozpacz, jeżeli o Niej będziesz myślał, nie zginiesz. Jeśli Ona będzie cię trzymać za rękę, nie upadniesz; jeżeli będzie cię strzec, niczego nie musisz się obawiać; jeżeli Ona będzie twoją przewodniczką, nie zmęczysz się; jeżeli Ona będzie ci pomagać, szczęśliwie dotrzesz do portu”[20]. Pod Jej pieczę oddajmy wszystkie dni naszego życia. Ona nas poprowadzi bezpieczną drogą. Cor Mariae dulcissimum, iter para tutum!

[1] Paweł VI, Homilia, 8 IX 1964.
[2] Rdz 3,15.
[3] Iz 7,14.
[4] Mt 1,22-23.
[5] Jdt 15,9-10.
[6] Prz 8,24.
[7] Syr (Wlg) 24,24-30.
[8] Pnp 4,7.
[9] Syr (Wlg) 14,18.
[10] Bł. Josemaría Escrivá, Przyjaciele Boga, 279.
[11] Por. Łk 2,51.
[12] Por. Jan Paweł II, Homilia, 20 X 1979.
[13] Por. tenże, Homilia, 4 VI 1979.
[14] Liturgia Godzin, Hymn na Jutrznię z 15 sierpnia.
[15] Św. Bernard, Homilia o Dziewicy Matce, 2.
[16] Św. Tomasz z Akwinu, Wykład Pozdrowienia Anielskiego, czyli „Zdrowaś Maryjo”, 9.
[17] Tamże.
[18] Tamże, 16.
[19] Hymn Ave, Maris Stella.
[20] Św. Bernard z Clairvaux, Homilia o Dziewicy Matce, 2.


Cz lis 29, 2007 16:25
Post 
Dzień II - 30 listopada

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Moje akty miłości oddaję Niepokalanej; nie tak, jak wręcza się przedmiot zwyczajnemu pośrednikowi, ale na własność, bo rozumiem, że Niepokalana składa je Jezusowi jako swe własne, więc bez zmazy, niepokalane, a On - Ojcu. W ten sposób staję się coraz bardziej Niepokalanej, jak Niepokalana jest Jezusa, a Jezus - Ojca.

O Maryjo bez grzechu poczęta...

Ks. Francisco Fernandez Carvajal
Z książki: "Rozmowy z Bogiem. Tom VII. Uroczystości i Święta (lipiec-grudzień)"

Dom Złoty

1. Najświętsza Maryja Panna żywą świątynią Boga, ubogaconą darami Ducha Świętego.
2. Dar rozumu, umiejętności i mądrości u Matki Najświętszej.
3. Dar roztropności, pobożności, męstwa i bojaźni Bożej.

1. Błogosławione łono Maryi Dziewicy, które nosiło Syna Ojca Przedwiecznego...[1]
W Litanii loretańskiej nazywamy Maryję Domus aurea, Domem złotym, siedzibą o największym splendorze. Gdy jakiś dom staje się domem rodzinnym, odzwierciedla specyficzność, przywiązania i upodobania swoich mieszkańców. Dom i jego mieszkańcy stanowią pewną jedność, jak ciało i ubranie, jak wiedza i działanie. W Starym Testamencie najpierw Przybytek, a następnie Świątynia były Domem Bożym, w którym następowało spotkanie Jahwe z Jego ludem. Kiedy Salomon postanowił zbudować Świątynię, prorocy podali szlachetne materiały, które miały być użyte, takie jak wielka ilość drzewa cedrowego wewnątrz czy złote ozdoby. Do jej budowy należało użyć jak najlepszych dostępnych materiałów, mieli ją budować najlepsi mistrzowie.
Gdy nadeszła pełnia czasów i Bóg postanowił przybyć na świat, przygotował Maryję jako stworzenie odpowiednie do tego, by mógł w nim zamieszkać przez dziewięć miesięcy od chwili Wcielenia do Narodzenia w Betlejem. W Niej Bóg pozostawił ślad swojej mocy i swojej miłości. Maryja, Domus aurea, nowa Świątynia Boża, została przyozdobiona pięknem tak wielkim, że żadne inne nie mogło być mu równe. Niepokalane Poczęcie i wszystkie łaski i dary, którymi Bóg ubogacił Jej duszę, zostały Jej dane z uwagi na Jej Boże Macierzyństwo[2] .
Zrozumiałe jest to, że Archanioł Gabriel pozdrawiając Maryję, czynił to z ogromnym szacunkiem i czcią, znał bowiem wspaniałość Najświętszej Panny i Jej zażyłość z Bogiem. Łaska, którą Maryja otrzymała na samym początku ze względu na swe Boże Macierzyństwo, przewyższała łaski wszystkich Apostołów, męczenników, wyznawców i dziewic razem wziętych, tych, którzy już żyli, i tych, którzy jeszcze będą żyć do końca czasu, była wyższa od łaski wszystkich aniołów stworzonych od początku świata. Bóg przygotował istotę ludzką odpowiednią do godności swego Syna.
Kiedy mówimy, że Maryja posiada godność „prawie nieskończoną”, chcemy przez to powiedzieć, że jest osobą najbliższą Trójcy Przenajświętszej i że cieszy się najwyższą godnością i majestatem. Jest pierworodną Córką Ojca, umiłowaną, jak to wielekroć nazywała Ją Tradycja Kościoła, a za nią Sobór Watykański II[3] . Najświętsza Maryja Panna z Jezusem Chrystusem, Synem Bożym, zachowuje najściślejszą więź krwi, co sprawia, że Jej stosunki z Nim są absolutnie wyjątkowe. Maryja jest Świątynią i Przybytkiem Ducha Świętego[4] . Jak wielką radość sprawia możliwość wpatrywania się, zwłaszcza w te dni Nowenny, w Niepokalaną, która jest Matką Boga, tak piękną i czystą, a zarazem tak nam bliską! „Jak bardzo cieszy to ludzi, gdy przypomina się im ich pokrewieństwo z wybitnymi posta­ciami ze świata literatury, polityki, wojska, Kościoła!
– Śpiewaj Niepokalanej Dziewicy, przypominając Jej: Zdrowaś Maryjo, Córko Boga Ojca! Zdrowaś Maryjo, Matko Boga Syna! Zdrowaś Maryjo, Oblubienico Boga Ducha Świętego! Ponad Tobą – jedynie Bóg!”[5]

2. Dusza Maryi została szczególnie ubogacona darami Ducha Świętego jak najcenniejszymi perłami, które jedynie Bóg może ofiarować stworzeniu. Nimi to w stopniu najwyższym Bóg ozdobił mieszkanie swego Syna.
Przez dar rozumu, który Maryja spośród stworzeń posiadła w stopniu najwyższym, przy głębokiej wierze w potęgę Boga, Matka Najświętsza wiedziała, że najmilsze jest Mu dziewictwo. Jej spojrzenie nadzwyczaj głęboko wniknęło w ukryty sens Pisma Świętego i natychmiast pojęła, że pozdrowienie anioła jest ściśle mesjańskie i że Trójca Najświętsza wyznaczyła Ją na Matkę tak długo oczekiwanego Mesjasza. Później nastąpią dalsze oświecenia, które potwierdzą spełnienie się Bożych obietnic zbawienia i Maryja zrozumie, że „swoje posłannictwo będzie musiała przeżywać w cierpieniu u boku cierpiącego Zbawiciela i że Jej macierzyństwo pozostanie w cieniu i będzie bolesne”[6] .
Ten dar rozumu jest głęboko związany z czystością duszy. Dlatego w Błogosławieństwach na górze mówi się, iż osoby czyste Boga oglądać będą[7] . Dusza Maryi, Najczystszej ze wszystkich, była szczególnie wrażliwa na dostrzeganie woli Bożej w każdym wydarzeniu. Nikt lepiej od Niej nie wie tego, czego Bóg oczekuje od każdego człowieka; dlatego jest naszą najlepszą sojuszniczką w zanoszeniu do Boga próśb w naszych potrzebach.
Dar umiejętności jeszcze bardziej spotęgował u Maryi spojrzenie wiary. Dzięki niemu Dziewica patrzyła na codzienne wydarzenia jako na ślady Boże w świecie, jako drogę prowadzącą do Stwórcy, właściwie oceniała związek wszystkich rzeczy i wydarzeń ze zbawieniem. Pod wpływem tego daru Maryi wszystko mówiło o Bogu, wszystko prowadziło Ją do Boga. Lepiej od innych rozumiała też straszliwą rzeczywistość grzechu; dlatego bardziej od jakiegokolwiek stworzenia cierpiała z powodu grzechów ludzi. Głęboko związana z bólem swego Syna, „cierpiąc z Synem swoim umierającym na Krzyżu, w szczególny zaiste sposób współpracowała z dziełem Zbawiciela przez wiarę, nadzieję i miłość żarliwą dla odnowienia nadprzyrodzonego życia dusz ludzkich”[8] .
Dar mądrości udoskonalił w Najświętszej Pannie cnotę czystości i doprowadził Ją do radosnego i odczuwalnego poznawania spraw Bożych, do przeżywania w swoim wnętrzu Bożych tajemnic, zwłaszcza tych, które odnosiły się do Mesjasza, Jej Syna. Jej pełna miłości mądrość była nieskończenie wyższa od mądrości, którą możemy znaleźć w głębokich traktatach teologicznych. Widziała, rozważała, kochała, oceniała wszystko w potężnym świetle miłości, która napełniała Jej serce. Zawsze była napełniona tym nadprzyrodzonym światłem i tą miłością. Jeżeli w tych dniach będziemy Ją o to prosić, uzyska Ona dla nas ten dar, gdyż „pośród darów Ducha Świętego – powiedziałbym – znajduje się jeden potrzebny nam w sposób specjalny: to dar mądrości, dzięki któremu poznajemy Boga i znajdujemy w Nim zadowolenie, co pozwala nam osądzać w prawdzie sytuacje i rzeczy obecnego życia”[9] .

3. Dar rady udoskonalił cnotę roztropności u Najświętszej Maryi Panny i pozwolił Jej natychmiast odkrywać Wolę Bożą w zwyczajnych sytuacjach życia. Pod wpływem tego daru Maryja zawsze działała zgodnie z wolą Bożą. Najświętsza Maryja Panna z uległością pozwoliła się prowadzić Duchowi Świętemu zarówno w wielkich sprawach, których domagał się Bóg, jak i w najdrobniejszych szczegółach każdego dnia.
W Ewangelii widzimy, jak Najświętsza Maryja Panna nieustannie kieruje się światłem Ducha Świętego. Chociaż większą część swego ziemskiego życia spędziła w zaciszu Nazaretu, to jednak kiedy okazała się potrzebna Jej pomoc dla krewnej, św. Elżbiety, poszła z pośpiechem[10] , aby być u jej boku. W Ewangelii zajmuje dyskretne miejsce, lecz znajdzie się przy uczniach, kiedy Jej potrzebują po śmierci Jezusa, a następnie oczekuje wraz z nimi nadejścia Ducha Świętego. Maryja stoi u stóp Krzyża, lecz nie idzie do grobu z innymi świętymi kobietami: wie w głębi swej duszy, że nie zastaną tam najukochańszego Ciała Jej Syna, ponieważ już zmartwychwstał. Najświętsza Maryja Panna jako matka w rodzinie oddawała się najdrobniejszym potrzebom i zauważyła, że na weselu w Kanie zabrakło wina; kontemplacyjne życie po­zwala Jej zajmować się drobnymi sprawami wokół Niej. Ona jest Matką Dobrej Rady – Mater boni consilii – która pośród tysiąca codziennych drobiazgów pomoże nam odkryć wolę Bożą i być jej posłusznymi.
Dar pobożności wyostrzył u Najświętszej Panny dziecięcy instynkt, który głęboko ożywiał wszystkie stosunki z Jezusem: w modlitwie, w sposobie podchodzenia do różnych, nie zawsze miłych wydarzeń...
Maryja zawsze czuła się Córką Bożą i to głębokie poczucie wzrastało w Niej ustawicznie aż do końca życia. Równocześnie czuła się Matką Bożą i Matką ludzi. Dziecięctwo i Macierzyństwo głęboko przepajały Jej pobożność. Ona zawsze będzie nas kochać, ponieważ jesteśmy Jej dziećmi. A matka jest zawsze blisko chorego dziecka, które najbardziej Jej potrzebuje.
Łaska, która spłynęła na Najświętszą Maryję Pannę bardzo obficie, spotkała się z wyjątkową współpracą i uległością, Jej tylko właściwą, ponieważ w sposób heroiczny zachowuje Ona wierność w drobnych obowiązkach i w wielkich próbach. Bóg zrządził dla Niej życie proste, jak dla innych kobiet w jej kraju w tamtych czasach. Zaznała również największych goryczy, które może przeżyć stworzenie, ustępując pod tym względem jedynie swojemu Synowi, który był mężem boleści, zapowiedzianym przez proroka Izajasza[11] . Dzięki darowi męstwa, który otrzymała w stopniu najwyższym, mogła cierpliwie znosić codzienne przeciwności, zmiany planów... Stawiała czoła przeciwnościom spokojnie, lecz stanowczo i mężnie. Dzięki temu męstwu stała u stóp krzyża[12] . Chrześcijańska pobożność z czci dla tej postawy cierpienia i męstwa wzywa Ją jako Królową mę­czenników, Pocieszycielkę strapionych...
Duch Święty przyozdobił Ją wreszcie darem bojaźni Bożej, który u Maryi oznaczał dziecięcą cześć osoby, która żyje z Panem w najwyższej zażyłości oraz w głębokiej postawie adoracji wobec nieskończoności Boga, od którego wszystko otrzymała. Dlatego sama siebie nazywa Służebnicą Pańską. Równocześnie wiedziała dobrze, że jest Matką Jezusa, Matką Boga i naszą Matką.

[1] Msza o Najświętszej Maryi Pannie ogólna, antyfona na Komunię,por. Łk 11,27.
[2] Por. św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, III, zag. 27, art. 5, ad 2.
[3] Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna Lumen gentium, 53.
[4] Por. Jan Paweł II, Encyklika Redemptoris Mater, 9.
[5] Bł. Josemaría Escrivá, Droga, 496.
[6] Por. Jan Paweł II, Encyklika Redemptoris Mater, 16.
[7] Mt 5,8.
[8] Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna Lumen gentium, 61.
[9] Bł. Josemaría Escrivá, To Chrystus przechodzi, 133.
[10] Łk 1,39.
[11] Iz 53,3.
[12] Por. J 19,25.


Pt lis 30, 2007 2:14
Post 
Dzień III - 1 grudnia

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Ileż we wnętrzu mej duszy działania Niepokalanej od zarania mego życia aż do chwili obecnej, ile zadatku Jej dobrodziejstw na przyszłość. Są to tajemnice mej własnej duszy. Wszelka otrzymana łaska w każdym dniu, godzinie i chwili życia mego, to łaska spływająca z Jej macierzyńskiego, miłującego mnie Serca.

O Maryjo bez grzechu poczęta...

Obrazek


Służebnica Pańska

1. Powołanie Maryi
2. Bóg nas wzywa
3. Środki pozwalające poznać wolę Bożą

1. Raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej[1]. Gdy nadeszła pełnia czasów, posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret[2]. Pan zwraca się do Tej, którą najbardziej umiłował na ziemi, a czyni to przez wyjątkowego wysłannika, gdyż jest to szczególne przesłanie: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga...[3] – mówi do Niej Archanioł Gabriel.
W wyniku swoich rozważań Najświętsza Maryja Panna dobrze znała Pismo Święte i fragmenty odnoszące się do Mesjasza, były Jej znane różne sposoby określania Go. Ponadto ta wiedza wiązała się z nadzwyczajną wrażliwością wewnętrzną na wszystko, co odnosiło się do Pana. W jednej chwili dzięki szczególnej łasce otrzymała objawienie, że zostanie Matką Mesjasza, Odkupiciela, o którym mówili prorocy. Będzie ową dziewicą zapowiedzianą przez Izajasza[4], która pocznie i porodzi Emanuela, Boga z nami.
Odpowiedź Najświętszej Maryi Panny potwierdza Jej oddanie się woli Bożej: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa[5]. „Można powiedzieć, że ta zgoda na macierzyństwo jest nade wszystko owocem całkowitego oddania się Bogu w dziewictwie (...). Całe zaś swoje macierzyńskie uczestnictwo w życiu Jezusa Chrystusa, swego Syna, wypełniała aż do końca w sposób właściwy powołaniu do dziewictwa”[6], które z natchnienia Ducha Świętego ofiarowała Panu.
Od chwili, w której Najświętsza Maryja Panna dała swoje przyzwolenie, Słowo Boże, Druga Osoba Trójcy Przenajświętszej, w Jej najczystszym łonie przyjęło ciało. Jest to czymś najwspanialszym i najbardziej zdumiewającym, co zdarzyło się od stworzenia świata. A stało się to w małym, nieznanym miasteczku, we wnętrzu Maryi. Najświętsza Maryja Panna zrozumiała swoje powołanie, plany Boże Jej dotyczące. Teraz poznała powód tylu łask Pana, dlaczego była zawsze tak wrażliwa na natchnienia Ducha Świętego, poznała rację swoich przywilejów. Wszystkie najdrobniejsze wydarzenia, które składają się na osnowę Jej egzystencji, a zarazem samej egzystencji jako takiej, nabrały niespotykanej wyrazistości, a słowa Anioła zawierały wyjaśnienie absolutne, metafizyczne, nadprzyrodzone.
Jak gdyby nagle znalazła się w centrum wszechświata, poza czasem i przestrzenią. Ona zaś, mimo swej młodości, nie lęka się niezmiernej godności bycia Matką Bożą, ponieważ jest pokorna i ufa Bogu, któremu oddała się bezgranicznie. „Najświętsza Maryja Panna, Mistrzyni bezgranicznego oddania (...). Proś tę dobrą Matkę, by twoja dusza nabrała mocy – mocy miłości i wyzwolenia – wzorem Jej szlachetnej odpowiedzi: Ecce ancilla Domini! – Oto ja służebnica Pańska”[7]. Panie, możesz liczyć na mnie we wszystkim. Nie chcę stawiać żadnych granic Twojej łasce, temu, czego ode mnie codziennie żądasz. Nigdy nie przestajesz domagać się, nigdy nie przesta­jesz dawać.

2. „Ten podstawowy fakt bycia Matką Syna Bożego jest od początku w pełni otwarty na osobę Chrystusa oraz na Jego dzieło, na całe Jego posłannictwo”[8]. W trzecim dniu Nowenny do Niepokalanego Poczęcia Najświętsza Maryja Panna uczy nas stałej otwartości na Boga w całkowitym oddaniu się otrzymanemu od Pana powołaniu. Wielkość życia polega na tym, żebyśmy na jego końcu mogli powiedzieć: Panie, zawsze starałem się pełnić Twoją wolę, nie miałem tu, na ziemi, innego celu.
Otrzymane powołanie jest największym darem od Boga, dla którego nas stworzył, który czyni nas szczęśliwymi; to ze względu na nie już przed wiekami przygotował dla nas niezbędne łaski. Bóg wzywa każdego z nas i kocha nas od pierwszej chwili, kiedy bezpośrednio stworzył nieśmiertelną, niepowtarzalną duszę i wlał ją w ciało, które również otrzymaliśmy od Niego przez naszych rodziców. Na poznaniu i na pełnieniu woli Bożej polega wielkość człowieka, który staje się wówczas współpracownikiem Boga w dziele Stworzenia i Odkupienia. Odkrycie własnego powołania to znalezienie skarbu, drogocennej perły[9]. Sens życia, pełnia istnienia polega na oddaniu sprawie powołania wszystkich swoich sił. Jednych Bóg powołuje do życia zakonnego lub do kapłaństwa; „chce jednak, aby większość ludzi żyła w świecie, oddając się jego problemom. Ci właśnie ludzie powinni wnosić Chrystusa tam wszędzie, gdzie żyją i pracują: do fabryk, laboratoriów, do pracy na roli, do rzemieślniczych warsztatów na ulice wielkich miast i górskie szlaki”, i tam powinni „zachowywać się w taki sposób, aby ich postępowanie ukazywało oblicze Nauczyciela”[10].
Przypatrując się powołaniu Najświętszej Maryi Panny możemy lepiej zrozumieć fakt, iż powołania są zawsze inicjatywą Boga: Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem[11]. Często dosłownie spełniają się słowa Pisma Świętego: Myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami...[12]To, co wykuliśmy w swojej wyobraźni, być może ku naszej ogromnej radości, ma niewiele wspólnego z projektami Pana, które zawsze są większe, wyższe i piękniejsze.
Powołanie nie jest też szczytem usilnej pobożności, jakkolwiek zwykle niezbędny jest klimat modlitwy i miłości, żeby zrozumieć to, co Bóg do nas mówi w ciszy, bez wielkiego szumu. Nie zawsze zbiega się z naszymi skłonnościami i upodobaniami, zwykle nadmiernie ludzkimi i przyziemnymi. Powołanie nie należy do porządku uczuć, lecz do porządku bycia; jest czymś obiektywnym, co już w wieczności Pan dla nas przygotował. Na każdym mężczyźnie, na każdej kobiecie spełniają się słowa, które św. Paweł kieruje do chrześcijan z Efezu[13], a które tak często rozważamy: Elegit nos in ipso ante mundi constitutionem... W Nim wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.
Zwykle do swoich dzieł Bóg szuka ludzi zwyczajnych, prostych, którym udziela niezbędnych łask. Św. Tomasz z Akwinu pisze w odniesieniu do Najświętszej Maryi Panny coś, co jednak ważne jest dla wszystkich, a mianowicie że „tych, których Bóg wybiera do jakiejś misji, ukierunkowuje i przygotowuje tak, aby byli zdolni do pełnienia tej misji, do której zostali wybrani”[14]. Dlatego jeżeli nasze oddanie staje się trudne, zawsze możemy powiedzieć: Skoro mam powołanie do tej misji, mam też niezbędne łaski i muszę iść dalej. Bóg mi pomoże, jeżeli posłużę się tym, co mam ze swej strony.
Czasem Pan przez dłuższy czas przygotowuje człowieka do powołania, może nawet od samego dzieciństwa, ale powołanie może się zjawić w sposób nagły i nieoczekiwany, jak to się stało ze św. Pawłem w drodze do Damaszku[15]. Bóg zwykle posługuje się innymi osobami, aby przygotować kogoś do ostatecznego powołania. Często sami rodzice, jako wychowawcy w wierze, nie zdając sobie nawet sprawy, przygotowują grunt, na którym zakiełkuje nasienie powołania, które sam Bóg wkłada w serce. Jakże wspaniale jest być w tym względzie narzędziami Boga! Czegóż Bóg dla nich nie uczyni? Kiedy indziej Bóg posługuje się przyjacielem, poruszeniem wewnętrznym, które przenika jak miecz obusieczny, a często jednym i drugim równocześnie. Jeżeli występuje prawdziwe pragnienie poznania woli Bożej, stosuje się środki nadprzyrodzone i otwiera się duszę w kierownictwie duchowym, wówczas Bóg daje o wiele więcej gwarancji w poznaniu własnego powoła­nia. „Czy chcesz żyć świętą odwagą tak, aby Bóg działał przez ciebie? – Uciekaj się do Maryi, a Ona będzie ci towarzyszyć w drodze pokory, tak iż w obliczu rzeczy niemożliwych dla ludzkiego umysłu potrafisz odpowiedzieć Fiat! – niech się tak stanie! Słowo to łączy ziemię z Niebem”[16]. Taka odwaga będzie potrzebna w chwili, kiedy dusza odpowiada Bogu i idzie za powołaniem, a następnie wiele razy w życiu, gdyż Bóg wzywa nas codziennie, o każdej godzinie. Czasami staniemy wprost przed „niemożliwością”, ale wszystko przestanie być nie­możliwe, jeżeli będziemy pokorni i będziemy liczyć na łaskę, jak to uczyniła Nasza Matka, Najświętsza Maryja Panna.

3 Najświętsza Maryja Panna poucza nas, że aby spełnić wolę Bożą (byłoby rzeczą smutną, gdybyśmy dążyli – w taki czy inny sposób – do spełniania własnych kaprysów!), niezbędna jest całkowita gotowość. Tylko wtedy możemy współdziałać z Bogiem, kiedy całkowicie oddajemy się Jemu, pozwalając, aby działał w naszej duszy w sposób całkowicie wolny. Bóg nie może przekazać swojej woli, jeżeli wcześniej w duszy człowieka nie ma owej wewnętrznej gotowości, głębokiego poświęcenia. Bóg zawsze szanuje wolność ludzką, nie wpływa bezpośrednio ani się nie narzuca, lecz działa, w miarę jak my sami pozwalamy Mu działać.
Życie Najświętszej Maryi Panny wskazuje nam, że aby słyszeć Pana w każdej okoliczności, powinniśmy dbać bardzo o obcowanie z Nim: rozważać, tak jak Ona, wszelkie sprawy w swoim sercu, oceniać je z punktu widzenia Jezusa: nauczyć się czynić rzeczy względnymi, zawyżać swoje ideały. Obok modlitwy bardzo pomocne w zrozumieniu tego, czego Bóg od nas oczekuje, może być kierownictwo duchowe. Zawsze też niezbędne jest oderwanie się od osobistych upodobań, aby zdecydowanie odpowiedzieć na to, czego domaga się od nas Bóg, chociaż czasem może się to wydawać trudne.
Odpowiedź Najświętszej Maryi Panny stanowi jakby program na resztę Jej życia: Ecce ancilla Domini... Poza pełnieniem woli Bożej nie ma Ona innego celu. Również my możemy dzisiaj powiedzieć Najświętszej Maryi Pannie nasze tak, żeby je przedstawiła swemu Synowi bez zastrzeżeń i warunków, jakkolwiek czasami może to być bardzo trudne.

[1] Msze o Najświętszej Maryi Pannie, Najświętsza Maryja Panna Służebnica Pańska, antyfona na wejście, Łk 1,47-48.
[2] Łk 1,26.
[3] Łk 1,30-33.
[4] Iz 7,14.
[5] Łk 1,36.
[6] Jan Paweł II, Encyklika Redemptoris Mater, 39.
[7] Bł. Josemaría Escrivá, Bruzda, 33.
[8] Jan Paweł II, dz. cyt.
[9] Por. Mt 13, 44-46.
[10] Bł. Josemaría Escrivá, To Chrystus przechodzi, 105.
[11] J 15,16.
[12] Iz 55,8.
[13] Ef 1,4.
[14] Św. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna, III, zag. 27, art. 4, c.
[15] Por. Dz 9,3.
[16] Bł. Josemaría Escrivá, Bruzda, 124.

Ks. Francisco Fernandez Carvajal
Z książki: "Rozmowy z Bogiem. Tom VII. Uroczystości i Święta (lipiec-grudzień)"


So gru 01, 2007 3:28
Post 
2 grudnia

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Będę się starał tak żyć, by z każdym dniem, z każdą chwilą stawać się coraz bardziej podobnym do Niepokalanej, coraz doskonalej wypełniać Jej wolę.

O Maryjo bez grzechu poczęta...


Obrazek


Tobie, Niepokalana Matko, oddajemy nas samych. Ty znasz nasze serca, wiesz, czego nam potrzeba, czego oczekuje od nas Twój Syn i nasi bracia. Prosimy, przyjmij nas, pomnóż naszą wiarę, naucz nas się modlić, pomóż odpowiadać Bogu: "Niech mi się stanie według słowa Twego". Amen.


N gru 02, 2007 16:34
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 38  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL