Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 19:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 469 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 32  Następna strona
 ATEIŚCI NIE ISTNIEJĄ jako osoby niewierzące 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
danbog napisał(a):
Każda istniejąca/myśląca świadomość MUSI jednak PRZYJĄĆ/założyć WIEDZĘ o istnieniu i POZNAWALNOŚCI otaczającego ją świata.

Założenia z góry są fajne, szkoda tylko, że bliżej im wierze niż wiedzy...

danbog napisał(a):
Mamy jedynie wybór pomiędzy taką właśnie wiedzą/pewnością , lub solipsyzmem/autyzmem .

Zapoznaj się ze znaczeniem słów jakich używasz, bo zaczynasz obrażać ludzi swoją ignorancją. Autyzm jest zespołem schorzeń nie mającym powiązania z solipsyzmem, solipsyzmu nie jest tym czym Ci się on wydaje (niepoznawalność rzeczywistości nie jest jego podstawą) a wiedza nie jest tożsama z pewnością.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So gru 01, 2007 17:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
filippiarz !

Cytuj:
Założenia z góry są fajne, szkoda tylko, że bliżej im wierze niż wiedzy...


Można by to zdefiniować tak :

Wiedza = założenia konieczne i ich konsekwencje .
Niewiedza = Założenia niekonieczne , lub niemożliwe/niespójne .

Cytuj:
Zapoznaj się ze znaczeniem słów jakich używasz, bo zaczynasz obrażać ludzi swoją ignorancją. Autyzm jest zespołem schorzeń nie mającym powiązania z solipsyzmem, solipsyzmu nie jest tym czym Ci się on wydaje (niepoznawalność rzeczywistości nie jest jego podstawą) a wiedza nie jest tożsama z pewnością.


Zapopznałem się :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Autyzm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Solipsyzm

Nawet Ci zacytuje :
" Za twórcę owego poglądu uważany jest sofista Gorgiasz (ok. 483-375 p.n.e.), który utrzymywał, że:

1. Nic nie istnieje
2. Nawet jeśli coś istnieje, nikt nie mógłby o tym wiedzieć
3. Nawet jeśli ktoś by o tym wiedział, nie mógłby tego nikomu zakomunikować "

1 Nic nie istnieje poza solisystyczną świadomością oczywiście .
2 Jeśli nawet istnieje TO JEST NIEPOZNAWALNE .
3 Nawet jeśli coś istnieje i jest poznane , to nie można się skomunkiować z inną świadomością .

Te trzy punkty to istota solipsyzmu .
Każdy kto chce wyjść poza solipsyzm musi przyjąć/założyć że :
1. Istnieje coś poza nim samym .
2. To Coś poza nim samym JEST POZNAWALNE

Punkt 3 nie wymaga już założenia , bo tak się składa że wśród swoich doznań wyróżniamy obiekty noszące cechy innych świadomości , uznających otaczającą nas rzeczywistość jako płaszczyznę porozumienia .

Autyzm zaś [ najogólniej mówiąc ] to schorzenie o niezdefiniowanym podłożu neurologicznym objawiającym się izolacją od świata zewnętrznego [ w większym lub mniejszym stopniu ] i ograniczeniem się do uznawania/zauważania jedynie pewnych aspektów rzeczywistości .

W formie ostrej/absolutnej był by to więc stan tożsamy z solipsystyczną swiadomością uznającą jedynie świat własnych myśli/urojeń/przypadkowych_doznań i nie przywiązującej należytej uwagi do otaczającej ją rzeczywistości .

Uważam swoją analogie za zupełnie uprawnioną .

Co to jest więc wiedza , jeśli nie pewność ?


So gru 01, 2007 20:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
danbog napisał(a):
Cytuj:
Założenia z góry są fajne, szkoda tylko, że bliżej im wierze niż wiedzy...
Można by to zdefiniować tak :

Wiedza = założenia konieczne i ich konsekwencje .
Niewiedza = Założenia niekonieczne , lub niemożliwe/niespójne .

Można by i tak:
Wiedza = rzecz niekoniecznie potrzebna aby być szczęśliwym na tym świecie
Niewiedza = brak rzeczy niekoniecznie potrzebnej aby być szczęśliwym na tym świecie

Ale tak po prawdzie wiedza nie ma definicji. Potocznie znaczenie ma zbliżone do informacji.

danbog napisał(a):
Cytuj:
(...) solipsyzmu nie jest tym czym Ci się on wydaje (niepoznawalność rzeczywistości nie jest jego podstawą) (...)
Zapopznałem się :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Autyzm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Solipsyzm

Nawet Ci zacytuje :
" Za twórcę owego poglądu uważany jest sofista Gorgiasz (ok. 483-375 p.n.e.), który utrzymywał, że:

1. Nic nie istnieje
2. Nawet jeśli coś istnieje, nikt nie mógłby o tym wiedzieć
3. Nawet jeśli ktoś by o tym wiedział, nie mógłby tego nikomu zakomunikować "

OK, a teraz zapoznaj się z innymi dostępnymi definicjami solipsyzmu - wszystkie się od siebie nieznacznie różnią, ale w żadnej z nich nie ma czegoś takiego:
danbog napisał(a):
2 Jeśli nawet istnieje TO JEST NIEPOZNAWALNE.

Solipsyzm stwierdza, że w związku z niemożnością bezpośredniego poznania żadnej innej rzeczywistości niż własna świadomość (umysł), ta świadomość (umysł) istnieje jako jedyny rzeczywisty byt. To wcale nie oznacza, że to co się dzieje w ramach tej świadomości jest niepoznawalne. Jak najbardziej może być poznawalne - to nie ma znaczenia w solipsyzmie. Znaczenie w solipsyzmie ma fakt założenia nierzeczywistego charakteru postrzeganej rzeczywistości (sen, ułuda).

danbog napisał(a):
Autyzm zaś [ najogólniej mówiąc ] to schorzenie o niezdefiniowanym podłożu neurologicznym objawiającym się izolacją od świata zewnętrznego [ w większym lub mniejszym stopniu ] i ograniczeniem się do uznawania/zauważania jedynie pewnych aspektów rzeczywistości .

W formie ostrej/absolutnej był by to więc stan tożsamy z solipsystyczną swiadomością uznającą jedynie świat własnych myśli/urojeń/przypadkowych_doznań i nie przywiązującej należytej uwagi do otaczającej ją rzeczywistości .

Uważam swoją analogie za zupełnie uprawnioną .

A ja uważam analogie do osób cierpiących na schorzenia o podłożu neurologicznym za niekulturalne.

Tak BTW: skąd wziąłeś tę definicję autyzmu, hę? :?

danbog napisał(a):
Co to jest więc wiedza , jeśli nie pewność ?

Co to jest wiedza? To takie fajne coś co nie ma definicji.

Przykład porównawczy:
Nie wierzę w krasnoludki. Posiadam wiedzę o krasnoludkach. Nie mam pewności o istnieniu krasnoludków.
Tak więc wiedza o czymś nie oznacza pewności czegokolwiek, poza pewnością posiadania tej wiedzy.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So gru 01, 2007 23:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
joten napisał(a):
Seweryn posługuje się wypaczoną logiką ,a raczej pseudologiką w wydaniu chłopięcia z piaskownicy.Zresztą nie po raz pierwszy w zakładanych tematach.Na dodatek sam topic przerabiany był na tej stronie wielokrotnie przez kilka już lat - do znudzenia ten sam argument wysuwany przez osoby religijne. Natomiast nie pamiętam by jakikolwiek ateista na tym forum wpadł na pomysł by twierdzić, iż osoba religijna jest w rzeczywistości kimś niewierzącym ponieważ w istocie nie wierzy iż Boga nie ma.To jest stosowanie logiki w wydaniu Seweryna.Żenujący przykład, choć w sumie dość zabawny, jeśli nie brać go na poważnie. No cóż, zbliża się karnawał.



Klebestifcie , danbogu i jotenie , wielu Ateistów już przyznało iż twierdzenie ,że Boga nie ma, jest aktem wiary np. Aztec, Crosis.Więc nie wiem czemu jest wam trudno zaakceptować logiczne ,poprawne i racjonalne stwierdzenie oparte na definicjach ,czyżbyście nie byli racjonalni?.
Przecież jeśli Boga nie ma to powinno być wam wszystko jedno ,a jednak widzę ,że nie jest . Ten lęk potwierdza iż jest w was cząstka ,która się buntuje i lęka tej prawdy .To co każe wam pisać na tym forum i rozmawiać o czymś czemu zaprzeczacie to dusza . Bo przecież nie jest racjonalne aby człowiek pisał ponad 3000 postów o czymś czego nie ma. Pisze dlatego ,iż jest w nim coś co każe mu szukać prawdy ,to coś to dusza . Nie ma innego racjonalnego wytłumaczenia tego fenomenu.Chęć dyskusji nie jest wytłumaczeniem ,bo przecież jest wiele rzeczy których nie ma ,a o których Ateista nie pisze kilku tysięcy postów ,bo i poco skoro tego niema. Jeśli pisze to w głebi duszy wierzy, że to jest .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N gru 02, 2007 15:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 25, 2007 19:40
Posty: 15
Post 
to kto jest jak Boga nie ma? Czy moze jest Bóg a nie ma nikogo wtedy... bo ja juz nie wiem


N gru 02, 2007 21:17
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 25, 2007 19:40
Posty: 15
Post 
to kto jest jak Boga nie ma? Czy moze jest Bóg a nie ma nikogo wtedy... bo ja juz nie wiem


N gru 02, 2007 21:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:51
Posty: 54
Post 
Seweryn napisał(a):
wielu Ateistów już przyznało iż twierdzenie ,że Boga nie ma, jest aktem wiary np. Aztec, Crosis.Więc nie wiem czemu jest wam trudno zaakceptować logiczne ,poprawne i racjonalne stwierdzenie oparte na definicjach ,czyżbyście nie byli racjonalni?.


uznajmy zatem, ze jestes niewierzacy dobrze?
nie wierzysz bowiem, ze bog nie istnieje...
Twoj poglad opiera sie zatem na zalozeniu, glebokim przekonaniu, ze bog nie moze nieistniec! bo wierzysz w boga prawda? ;)
jesli odpowiedz jest twierdzaca - jestes osoba niewierzaca! ;)


N gru 02, 2007 23:01
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
olek napisał(a):

uznajmy zatem, ze jestes niewierzacy dobrze?
nie wierzysz bowiem, ze bog nie istnieje...
Twoj poglad opiera sie zatem na zalozeniu, glebokim przekonaniu, ze bog nie moze nieistniec! bo wierzysz w boga prawda? ;)
jesli odpowiedz jest twierdzaca - jestes osoba niewierzaca! ;)


Ja w swoim temacie posłużyłem się definicjami Wiary i Ateizmu .Natomiast ty w swoich twierdzeniach posłużyłeś się tylko przewrotnością ,więc to co mówisz nie jest wiarygodne.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N gru 02, 2007 23:06
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:51
Posty: 54
Post 
cytuje za Toba:

Seweryn napisał(a):
Wiara jest terminem wieloznacznym. W mowie potocznej oznacza przekonanie o czymś. W religiozawstwie natomiast polega na przyjęciu istnienia lub nie istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt. Świadoma decyzja przyjęcia takiej wiary nazywa się aktem wiary.

Główna definicja Ateizmu:
Ateizm ; przekonanie mówiące, że Bóg , bogowie nie istnieją.


Ergo: Nie wierzysz, ze bog moze nieistniec!

Takich samych argumentow uzywasz w stosunku do ateistow, uznajac ich za wierzacych. Moge zatem ten sam chwyt zastosowac w stosunku do Ciebie, uznajac Cie za niewierzacego...

I nie zarzucaj mi prosze niewiarygodnosci i przewrotnosci, bo przeczysz sam sobie (temu pewnie tez zaprzeczysz, wiec przypominam, ze uzywam tego samego argumentu co TY)


N gru 02, 2007 23:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
olek napisał(a):
cytuje za Toba:

Seweryn napisał(a):
Wiara jest terminem wieloznacznym. W mowie potocznej oznacza przekonanie o czymś. W religiozawstwie natomiast polega na przyjęciu istnienia lub nie istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt. Świadoma decyzja przyjęcia takiej wiary nazywa się aktem wiary.

Główna definicja Ateizmu:
Ateizm ; przekonanie mówiące, że Bóg , bogowie nie istnieją.


Ergo: Nie wierzysz, ze bog moze nieistniec!

Takich samych argumentow uzywasz w stosunku do ateistow, uznajac ich za wierzacych. Moge zatem ten sam chwyt zastosowac w stosunku do Ciebie, uznajac Cie za niewierzacego...

I nie zarzucaj mi prosze niewiarygodnosci i przewrotnosci, bo przeczysz sam sobie (temu pewnie tez zaprzeczysz, wiec przypominam, ze uzywam tego samego argumentu co TY)


Przypomniałeś definicję wiary więc ją przeczytaj( na czerwono) ,Jestem przekonany że Bóg istnieje więc kieruję się wiarą , ( a nie niewiarą) tak samo jak i ty .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N gru 02, 2007 23:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:51
Posty: 54
Post 
Seweryn napisał(a):
Przypomniałeś definicję wiary więc ją przeczytaj( na czerwono) ,Jestem przekonany że Bóg istnieje więc kieruję się wiarą , ( a nie niewiarą) tak samo jak i ty .


Czlowieku... Jestes niekonsekwentny w swoim mysleniu! Przywolujac fragment zaznaczony przez Ciebie -

"W mowie potocznej oznacza przekonanie o czymś. W religiozawstwie natomiast polega na przyjęciu istnienia lub nie istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt" -

zakladasz, ze kazdy ateista WIERZY w nieistnienie boga (jest o tym przekonany, z takiego zalozenia wychodzi, a zatem powtarzam - WIERZY).

Tylko, ze do tej definicji mozna podstawic poglad, o ktorym napisalem odpowiadajac w tym temacie po raz pierwszy!

Jestes niewierzacy, bo NIE WIERZYSZ, ze bog nie istnieje! I teraz sie bron, bo przed taka sama sytuacja postawiles niewierzacych!

I poslugujac sie Twoja retoryka: odpowiedz prosze konkretnie, albo zamilcz, bo logiki w Twoich postach prozno szukac ;)


N gru 02, 2007 23:28
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
olek napisał(a):
Seweryn napisał(a):
Przypomniałeś definicję wiary więc ją przeczytaj( na czerwono) ,Jestem przekonany że Bóg istnieje więc kieruję się wiarą , ( a nie niewiarą) tak samo jak i ty .


Czlowieku... Jestes niekonsekwentny w swoim mysleniu! Przywolujac fragment zaznaczony przez Ciebie -

"W mowie potocznej oznacza przekonanie o czymś. W religiozawstwie natomiast polega na przyjęciu istnienia lub nie istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt" -

zakladasz, ze kazdy ateista WIERZY w nieistnienie boga (jest o tym przekonany, z takiego zalozenia wychodzi, a zatem powtarzam - WIERZY).

Tylko, ze do tej definicji mozna podstawic poglad, o ktorym napisalem odpowiadajac w tym temacie po raz pierwszy!

Jestes niewierzacy, bo NIE WIERZYSZ, ze bog nie istnieje! I teraz sie bron, bo przed taka sama sytuacja postawiles niewierzacych!

I poslugujac sie Twoja retoryka: odpowiedz prosze konkretnie, albo zamilcz, bo logiki w Twoich postach prozno szukac ;)


Nie jestem niewierzący tak samo jak i ty . Nie przedstawiłeś żadnej definicji "nie wiary" bo takowej nie ma ,więc o czym chcesz dyskutować ?

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N gru 02, 2007 23:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:51
Posty: 54
Post 
o tym, ze kazda definicja, ma swoja kontrdefinicje

o odwrotnosci kiedys slyszales?

twierdzenie i twierdzenie odwrotne do twierdzenia, zeby posluzyc sie najbardziej obrazowym, bo zapewne znanym Ci ze szkoly podstawowej i ponadpodstawowe - twierdzeniem pitagorasa:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_Pitagorasa

I wbrew temu co usilujesz udowodnic - jestem niewierzacy w odniesieniu do wiary w boga.

A to, ze wierze w inne zjawiska i wartosci, jak milosc od pierwszego spojrzenia, czy dobroc ludzka - nie czyni ze mnie czlowieka wierzacego, w sensie takim, jaki chciales nam udowodnic w pierwszym poscie tego tematu!

_________________
"... myśleć, mówić i kształtować się na zasadzie autonomii i odwagi intelektualnej bez ograniczenia ideologiczną poprawnością"


N gru 02, 2007 23:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
olek napisał(a):
o tym, ze kazda definicja, ma swoja kontrdefinicje

o odwrotnosci kiedys slyszales?

twierdzenie i twierdzenie odwrotne do twierdzenia, zeby posluzyc sie najbardziej obrazowym, bo zapewne znanym Ci ze szkoly podstawowej i ponadpodstawowe - twierdzeniem pitagorasa:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_Pitagorasa

I wbrew temu co usilujesz udowodnic - jestem niewierzacy w odniesieniu do wiary w boga.
A to, ze wierze w inne zjawiska i wartosci, jak milosc od pierwszego spojrzenia, czy dobroc ludzka - nie czyni ze mnie czlowieka wierzacego, w sensie takim, jaki chciales nam udowodnic w pierwszym poscie tego tematu!


Możesz tak oczywiście mówić ,ale zaprzeczasz nie tylko Bogu ale i naukowym definicjom ,więc jesteś zupełnie nieracjonalny,tym bardziej że coś takiego jak kontrdefinicje nie istnieją w całej sieci :) Więc ciągle podajesz jakieś nieistniejące wyimaginowane argumenty .

Ps Czemu Ateista oszukuje sam siebie?

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N gru 02, 2007 23:59
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:51
Posty: 54
Post 
Seweryn napisał(a):
Możesz tak oczywiście mówić ,ale zaprzeczasz nie tylko Bogu ale i naukowym definicjom ,więc jesteś zupełnie nieracjonalny,tym bardziej że coś takiego jak kontrdefinicje nie istnieją w całej sieci :) Więc ciągle podajesz jakieś nieistniejące wyimaginowane argumenty .

Ps Czemu Ateista oszukuje sam siebie?


Stary, przeginasz... i jestes smieszny w swojej zacieklosci :)

Wprowadzasz zamet stawiajac teze, ze kazdy ateista jest wierzacy... Otoz wielu probowalo Cie z bledu wyprowadzic, ze uzywanie takiego nazewnictwa jest nieszczesliwe i niefortunne. Stosowanie wobec ateistow (ateistow) okreslenia - wierzacy, jest tak samo bledne, jak nazywanie Ciebie niewierzacym...

Zaprzeczam naukowym definicjom? Moge przyjac Twoj tok rozumowania jako ciekawostke, ale nie zgodze sie na powszechne stosowanie wzgledem mnie okreslenia - wierzacy - w Twoim rozumieniu tego slowa... Bo, owszem, wierze w wiele rzeczy, ale bog absolutnie sie wsrod nich nie znajduje ;)

Zatem: wierzacy - ale z jednoczesnym jasnym i jednoznacznym stwierdzeniem, ze nie jest to wiara w boga, ani zadna inteligentna sile sprawcza stojaca ponad nami wszystkimi i sprawujaca nad nami niewidzialna wladze/opieke!

W tym aspekcie - i tylko w tym mozemy dojsc do porozumienia. Mozesz mnie nazywac wierzacym kiedy tylko zechcesz - wierzacym w pewne idealy i wartosci, zjawiska i fakty, ale nigdy w cos w co otwarcie nie wierze i sie do tego przyznaje ;)

Jesli uznasz za konieczne ustosunkowac sie do tego posta, daruj sobie prosze wmawianie mi, ze oszukuje sam siebie, bo WIEM (juz nawet nie -wierze-), ze tego nie robie ;) Jestem swiadomy swoich pogladow i nie dam sobie wciskac ciemnoty, jakobym byl osoba glebokiej wiary tylko dlatego, ze wierze, ze bog nie istnieje!

I nie cytuj prosze calej mojej wypowiedzi, skup sie na cytowaniu selektywnym, bo raz, ze wymaga tego netykieta, a dwa, ze wyglada to nieestetycznie i niepotrzebnie rozciaga temat do kilkunastu stron (zeby nie powiedziec, ze smieci, co parokrotnie zarzuciles innym w tym temacie)!

_________________
"... myśleć, mówić i kształtować się na zasadzie autonomii i odwagi intelektualnej bez ograniczenia ideologiczną poprawnością"


Pn gru 03, 2007 0:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 469 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 32  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL