Autor |
Wiadomość |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
MissIndependent napisał(a): (...), ale nie możesz też powiedzieć że jest to niemożliwe, skoro nie jesteś ginekologiem. silne stresy i inne czynniki potrafią tak rozregulować organizm kobiety (i jej cykl miesięczny), że wszystko jest możliwe.[/b]
Odnośnie niemożliwości podwójnej owulacji - patrz mój post powyżej. Tam dokładnie to wyjaśniłam.
Swoją drogą z całym szacunkiem, ale niektórzy ginekolodzy mają blade pojęcie o naturalnych metodach regulacji płodności i ich rzeczywistym funkcjonowaniu. Świadczy o tym chociażby fakt, że gdy słyszą o stosowaniu przez pacjentkę metod NPR, patrzą się jak na zjawisko nie z tej planety i próbują wmówić, że to nieskuteczne. (Tymczasem metoda objawowo-termiczna ma wskaźnik Pearla poniżej 1 tzn. 99 - 99,5% (wg WHO i Rötzera)).
Spotkałam się z taką postawą. Gdy lekarz widzi że ma przed sobą świadomą pacjentkę, której nie można zmanipulować, bo ma sporą wiedzę - milknie i najczęściej zmienia temat.
Zatem pojawia się pytanie - oceniając wskaźnik Pearla - nieskuteczna metoda czy celowe działanie niektórych lekarzy, mające na celu zdyskredytowanie metody w oczach pacjentek i przekazywanie pacjentkom informacji na temat NPR, które mają niewiele wspólnego z rzeczywistością .....
pozdrawiam

|
So lis 10, 2007 17:40 |
|
|
|
 |
Hebamme
Dołączył(a): N paź 17, 2004 15:47 Posty: 342
|
MissIndependent napisał(a): powiedz to tym, którym sie zdarzyło mieć kiedykolwiek 2 owulacje w ciągu 1 cyklu. oczywiście zdaniasą podzielone, czy to może być druga owulacja, czy przesunięta, czy byk w rachunkach - tak samo jak zdania są podzielone co do szkodliwości pigułek antykoncepcyjnych. a organizm ludzki nigdy nie chodzi jak w zegarku i różne rzeczy się zdarzają, więc nie pisz, że to niemożliwe. przytaczasz fragment książki wydanej ponad ćwierć wieku temu, a medycyna idzie do przodu...
A to ciekawe, konkretnie chciałabym zobaczyć wykres takiego cyklu. medycyna idzie do przodu ale fizjologia człowieka od wieków jest taka sama.
_________________ www.pro-life.org.pl
|
Pn gru 03, 2007 12:36 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Hebamme napisał(a): medycyna idzie do przodu ale fizjologia człowieka od wieków jest taka sama.
tiaaaa, np. skład spermy: parę wieków temu homunkulus, teraz białka, aminokwasy, enzymy, itp.
_________________ Broniąc rodziny Kościół zapomniał o małżonkach
|
Pn gru 03, 2007 12:46 |
|
|
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
,,podwójna owulacja niemożliwa"?a ja jestem kurą.....
|
Pn gru 03, 2007 13:33 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Awa napisał(a): ,,podwójna owulacja niemożliwa"?a ja jestem kurą.....
To widocznie jesteś. Przejrzyj dokładnie wszystkie wcześniejsze moje posty.

|
Pn gru 03, 2007 13:36 |
|
|
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
A teraz z innej beczki o planowaniu rodziny. Od "zawsze" stosowałam i stosuję met. objawowo-term. Ale dobijają mnie przeważające teraz krótkie cykle. W cyklu pozostaje 5-6 dni na seks - generalnie faza poowulacyjna. Zdarza się też, że coś z tego odpada, bo choroba itp.
To są trudy, które dżwigam. Bywa, że sobie nie radzę/ nie radzimy, lub można powiedzieć radzimy inaczej.
Potem mam moralnego kaca. To się powtarza i powtarza. Upadam i powstaję, by... pewnie znów upaść.
Takie jest moje planowanie rodziny, a właściwie już jej nie planowanie.
|
Cz kwi 24, 2008 20:46 |
|
 |
mysia28
Dołączył(a): Śr cze 25, 2008 21:05 Posty: 1
|
Cokolwiek by nie powiedzieć o zakazach i nakazach KK - z samej tej ankietki widać że są one nieprzestrzegane. A to przecież forum katolickie, na świeckim odsetek osób stosujących "po Bożemu" NPR bedzie jeszcze mniejszy.
Ludzie, przestańcie dywagować nad tym jak kobieta z 70 dniowym cyklem ma stosować NPR i czy to heroizm nie współżyć przez tyle czasu. To nie żaden heroizm tylko głupota. Zdrowa kobieta ma cykle między 26 a 35 dni, owulacyjne. Jeśli tak nie jest to nie jest to kobieta zdrowa. Powinna iśc do lekarza i dokładnie zbadać przyczyny notorycznego braku owulacji który może być zwiazany z PCOs, torbielą, zapaleniem jajników, chorobami tarczycy lub przysadki, anemia i wieloma innymi.
Tabletki anty zostały wynalezione jako lek na niepłodność. Tę rolę spełniają bardzo dobrze. Z medycznego punktu widzenia ich szkodliwość jest dyskusyjna, a na pewno nie ma takich rozmiarów jak wielkie larum podnoszą różni członkowie "cywilizacji życia".
|
Cz cze 26, 2008 9:27 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
Cytuj: Swoją drogą z całym szacunkiem, ale niektórzy ginekolodzy mają blade pojęcie o naturalnych metodach regulacji płodności i ich rzeczywistym funkcjonowaniu. Świadczy o tym chociażby fakt, że gdy słyszą o stosowaniu przez pacjentkę metod NPR, patrzą się jak na zjawisko nie z tej planety i próbują wmówić, że to nieskuteczne. (Tymczasem metoda objawowo-termiczna ma wskaźnik Pearla poniżej 1 tzn. 99 - 99,5% (wg WHO i Rötzera)). Spotkałam się z taką postawą. Gdy lekarz widzi że ma przed sobą świadomą pacjentkę, której nie można zmanipulować, bo ma sporą wiedzę - milknie i najczęściej zmienia temat. Dlaczego znając się nieco na handlu taka wypowiedź wcale mnie nie dziwi?
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Wt lip 29, 2008 9:23 |
|
 |
liquid
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 6:47 Posty: 110
|
... 0 współżycia.
|
Wt lip 29, 2008 22:50 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
liquid napisał(a): ... 0 współżycia. Pudło koleżko! Żonaty ze mnie facet 
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Śr lip 30, 2008 7:32 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Zero - to nie, ale jest to współżycie ujęte w jakieś zewnętrzne ramy, skumulowane w czasie i nierytmiczne.
|
Śr lip 30, 2008 7:34 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
genowef napisał(a): liquid napisał(a): ... 0 współżycia. Pudło koleżko! Żonaty ze mnie facet  Drogi genowefie (i mateolu). Liquid pisze o sobie - nie jest to wycieczka pod niczyim adresem  . liquid napisał(a): 3. Mnie tej wiedzy nie udało się posiąść, co odczuwam istotnie po ilości posiadanych dzieci. Podjąłem zatem decyzję o zaniechaniu współżycia, aż do osiągnięcia przez żonę klimakterium.
|
Śr lip 30, 2008 9:37 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Krzysztof_J napisał(a): Drogi genowefie (i mateolu). Liquid pisze o sobie - nie jest to wycieczka pod niczyim adresem  . liquid napisał(a): 3. Mnie tej wiedzy nie udało się posiąść, co odczuwam istotnie po ilości posiadanych dzieci. Podjąłem zatem decyzję o zaniechaniu współżycia, aż do osiągnięcia przez żonę klimakterium.
Acha 
|
Śr lip 30, 2008 11:24 |
|
 |
liquid
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 6:47 Posty: 110
|
Bardzo dziękuję, K_J, za wytłumaczenie mnie.
Dwa postulaty:
Zjednoczenie z żoną w akcie miłości małżeńskiej, jako wyraz wzajemnego uczucia (nie - hedonizmu) o dowolnej porze, kiedy małżonkowie mają się ku sobie. Realizacja decyzji o nieposiadaniu większej ilości dzieci
wzajemnie się wykluczają.
Co więcej, nie spotkałem się nigdzie w Piśmie Św. ze stwierdzeniem, że dokonanie poznania jakiejkolwiek dziedziny bądź jej części ze świata naturalnego ma kluczowe znaczenie dla zbawienia. Zdamy sprawę jedynie z miłości, lub jej braku, wobec Boga i bliźniego.
A tak ma się sprawa z - jak to mądrze określacie - "prawidłowym rozpoznaniem tej czy innej fazy cyklu".
Jestem pewien, że analfabeta może zasłużyć tak samo na zbawienie, jak i wielce uczony specjalista od czegokolwiek, choćby NPR.
Niewątpliwie, NPR ogranicza swoje stosowanie do jednak wąskiego grona "specjalistów" mniejszego lub większego kalibru, o czym mogłyby powiedzieć statystyki światowe (% małżeństw, stosujących z powodzeniem NPR).
|
Śr lip 30, 2008 19:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|