Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 15:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8
 Planowanie rodziny 

Nasz sposób planowania rodziny
met. objawowo-termiczna (NPR) 29%  29%  [ 20 ]
met. termiczna (NPR) 0%  0%  [ 0 ]
met. Billingsów (NPR) 1%  1%  [ 1 ]
NPR + prezerwatywa 21%  21%  [ 14 ]
stos.przerywany 1%  1%  [ 1 ]
obliczenia statystyczne (kalendarzyk) 3%  3%  [ 2 ]
pigułki 19%  19%  [ 13 ]
prezerwatywa 18%  18%  [ 12 ]
wkładka wewnątrzmaciczna 4%  4%  [ 3 ]
nic bo mamy problemy z poczęciem 3%  3%  [ 2 ]
Liczba głosów : 68

 Planowanie rodziny 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
MissIndependent napisał(a):
(...), ale nie możesz też powiedzieć że jest to niemożliwe, skoro nie jesteś ginekologiem. silne stresy i inne czynniki potrafią tak rozregulować organizm kobiety (i jej cykl miesięczny), że wszystko jest możliwe.[/b]


Odnośnie niemożliwości podwójnej owulacji - patrz mój post powyżej. Tam dokładnie to wyjaśniłam.

Swoją drogą z całym szacunkiem, ale niektórzy ginekolodzy mają blade pojęcie o naturalnych metodach regulacji płodności i ich rzeczywistym funkcjonowaniu. Świadczy o tym chociażby fakt, że gdy słyszą o stosowaniu przez pacjentkę metod NPR, patrzą się jak na zjawisko nie z tej planety i próbują wmówić, że to nieskuteczne. (Tymczasem metoda objawowo-termiczna ma wskaźnik Pearla poniżej 1 tzn. 99 - 99,5% (wg WHO i Rötzera)).
Spotkałam się z taką postawą. Gdy lekarz widzi że ma przed sobą świadomą pacjentkę, której nie można zmanipulować, bo ma sporą wiedzę - milknie i najczęściej zmienia temat.

Zatem pojawia się pytanie - oceniając wskaźnik Pearla - nieskuteczna metoda czy celowe działanie niektórych lekarzy, mające na celu zdyskredytowanie metody w oczach pacjentek i przekazywanie pacjentkom informacji na temat NPR, które mają niewiele wspólnego z rzeczywistością .....


pozdrawiam
:)


So lis 10, 2007 17:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 17, 2004 15:47
Posty: 342
Post 
MissIndependent napisał(a):
powiedz to tym, którym sie zdarzyło mieć kiedykolwiek 2 owulacje w ciągu 1 cyklu. oczywiście zdaniasą podzielone, czy to może być druga owulacja, czy przesunięta, czy byk w rachunkach - tak samo jak zdania są podzielone co do szkodliwości pigułek antykoncepcyjnych. a organizm ludzki nigdy nie chodzi jak w zegarku i różne rzeczy się zdarzają, więc nie pisz, że to niemożliwe.
przytaczasz fragment książki wydanej ponad ćwierć wieku temu, a medycyna idzie do przodu...


A to ciekawe, konkretnie chciałabym zobaczyć wykres takiego cyklu. medycyna idzie do przodu ale fizjologia człowieka od wieków jest taka sama.

_________________
www.pro-life.org.pl


Pn gru 03, 2007 12:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41
Posty: 471
Post 
Hebamme napisał(a):
medycyna idzie do przodu ale fizjologia człowieka od wieków jest taka sama.

tiaaaa, np. skład spermy: parę wieków temu homunkulus, teraz białka, aminokwasy, enzymy, itp.

_________________
Broniąc rodziny Kościół zapomniał o małżonkach


Pn gru 03, 2007 12:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
,,podwójna owulacja niemożliwa"?a ja jestem kurą.....


Pn gru 03, 2007 13:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
Awa napisał(a):
,,podwójna owulacja niemożliwa"?a ja jestem kurą.....


To widocznie jesteś. Przejrzyj dokładnie wszystkie wcześniejsze moje posty.
:)


Pn gru 03, 2007 13:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
A teraz z innej beczki o planowaniu rodziny. Od "zawsze" stosowałam i stosuję met. objawowo-term. Ale dobijają mnie przeważające teraz krótkie cykle. W cyklu pozostaje 5-6 dni na seks - generalnie faza poowulacyjna. Zdarza się też, że coś z tego odpada, bo choroba itp.
To są trudy, które dżwigam. Bywa, że sobie nie radzę/ nie radzimy, lub można powiedzieć radzimy inaczej.

Potem mam moralnego kaca. To się powtarza i powtarza. Upadam i powstaję, by... pewnie znów upaść.

Takie jest moje planowanie rodziny, a właściwie już jej nie planowanie.


Cz kwi 24, 2008 20:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 25, 2008 21:05
Posty: 1
Post 
Cokolwiek by nie powiedzieć o zakazach i nakazach KK - z samej tej ankietki widać że są one nieprzestrzegane. A to przecież forum katolickie, na świeckim odsetek osób stosujących "po Bożemu" NPR bedzie jeszcze mniejszy.

Ludzie, przestańcie dywagować nad tym jak kobieta z 70 dniowym cyklem ma stosować NPR i czy to heroizm nie współżyć przez tyle czasu. To nie żaden heroizm tylko głupota. Zdrowa kobieta ma cykle między 26 a 35 dni, owulacyjne. Jeśli tak nie jest to nie jest to kobieta zdrowa. Powinna iśc do lekarza i dokładnie zbadać przyczyny notorycznego braku owulacji który może być zwiazany z PCOs, torbielą, zapaleniem jajników, chorobami tarczycy lub przysadki, anemia i wieloma innymi.

Tabletki anty zostały wynalezione jako lek na niepłodność. Tę rolę spełniają bardzo dobrze. Z medycznego punktu widzenia ich szkodliwość jest dyskusyjna, a na pewno nie ma takich rozmiarów jak wielkie larum podnoszą różni członkowie "cywilizacji życia".


Cz cze 26, 2008 9:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25
Posty: 325
Post 
Cytuj:
Swoją drogą z całym szacunkiem, ale niektórzy ginekolodzy mają blade pojęcie o naturalnych metodach regulacji płodności i ich rzeczywistym funkcjonowaniu. Świadczy o tym chociażby fakt, że gdy słyszą o stosowaniu przez pacjentkę metod NPR, patrzą się jak na zjawisko nie z tej planety i próbują wmówić, że to nieskuteczne. (Tymczasem metoda objawowo-termiczna ma wskaźnik Pearla poniżej 1 tzn. 99 - 99,5% (wg WHO i Rötzera)).
Spotkałam się z taką postawą. Gdy lekarz widzi że ma przed sobą świadomą pacjentkę, której nie można zmanipulować, bo ma sporą wiedzę - milknie i najczęściej zmienia temat.
Dlaczego znając się nieco na handlu taka wypowiedź wcale mnie nie dziwi?

_________________
wiara to pewność bez dowodu


Wt lip 29, 2008 9:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 6:47
Posty: 110
Post 
... 0 współżycia.


Wt lip 29, 2008 22:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25
Posty: 325
Post 
liquid napisał(a):
... 0 współżycia.
Pudło koleżko! Żonaty ze mnie facet :D

_________________
wiara to pewność bez dowodu


Śr lip 30, 2008 7:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Zero - to nie, ale jest to współżycie ujęte w jakieś zewnętrzne ramy, skumulowane w czasie i nierytmiczne.


Śr lip 30, 2008 7:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
genowef napisał(a):
liquid napisał(a):
... 0 współżycia.
Pudło koleżko! Żonaty ze mnie facet :D

Drogi genowefie (i mateolu).
Liquid pisze o sobie - nie jest to wycieczka pod niczyim adresem :-).
liquid napisał(a):
3. Mnie tej wiedzy nie udało się posiąść, co odczuwam istotnie po ilości posiadanych dzieci. Podjąłem zatem decyzję o zaniechaniu współżycia, aż do osiągnięcia przez żonę klimakterium.


Śr lip 30, 2008 9:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
Drogi genowefie (i mateolu).
Liquid pisze o sobie - nie jest to wycieczka pod niczyim adresem :-).
liquid napisał(a):
3. Mnie tej wiedzy nie udało się posiąść, co odczuwam istotnie po ilości posiadanych dzieci. Podjąłem zatem decyzję o zaniechaniu współżycia, aż do osiągnięcia przez żonę klimakterium.

Acha ;)


Śr lip 30, 2008 11:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 6:47
Posty: 110
Post 
Bardzo dziękuję, K_J, za wytłumaczenie mnie.
Dwa postulaty:
    Zjednoczenie z żoną w akcie miłości małżeńskiej, jako wyraz wzajemnego uczucia (nie - hedonizmu) o dowolnej porze, kiedy małżonkowie mają się ku sobie.
    Realizacja decyzji o nieposiadaniu większej ilości dzieci

wzajemnie się wykluczają.
Co więcej, nie spotkałem się nigdzie w Piśmie Św. ze stwierdzeniem, że dokonanie poznania jakiejkolwiek dziedziny bądź jej części ze świata naturalnego ma kluczowe znaczenie dla zbawienia. Zdamy sprawę jedynie z miłości, lub jej braku, wobec Boga i bliźniego.
A tak ma się sprawa z - jak to mądrze określacie - "prawidłowym rozpoznaniem tej czy innej fazy cyklu".
Jestem pewien, że analfabeta może zasłużyć tak samo na zbawienie, jak i wielce uczony specjalista od czegokolwiek, choćby NPR.
Niewątpliwie, NPR ogranicza swoje stosowanie do jednak wąskiego grona "specjalistów" mniejszego lub większego kalibru, o czym mogłyby powiedzieć statystyki światowe (% małżeństw, stosujących z powodzeniem NPR).


Śr lip 30, 2008 19:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL