| Autor |
Wiadomość |
|
paatiaa
Dołączył(a): N gru 09, 2007 16:26 Posty: 4
|
 czy moge tak powiedziec na spowiedzi?
czy zamiast masturbowalam sie moge powiedziec onanizowalam sie? czy moge jeszcze jakos inaczej, delikatniej ten grzech nazwac? prosze nie piszcie ze jak sie mialo odwage popelnic ten grzech to trzeba umiec to teraz wyznac. popelnilam ten grzech pierwszy raz i naprawde nie wiem jak to ujac tak zeby ksiadz zrozumial a ja zebym mogla to powiedziec bez problemu. czy jezeli powiem ze ... i ile razy to wystarczy? czy ksiadz bedzie sie pytal o cos jeszcze? wiem ze podobny temat juz byl ale prosze napiszcie...
|
| N gru 09, 2007 17:59 |
|
|
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Grzech trzeba nazwać i dookreślić tak, aby spowiednik nie miał wątpliwości. Masturbacja czy onanizm to wystarczająco precyzyjne określenia
Czy spowiednik będzie się jeszcze o coś dopytywał? To już zależy od spowiednika 
|
| N gru 09, 2007 22:15 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
ja często mówie że dopuściłem sie czynów nieskromnych w samotności i ksiądz dobrze wiedział o co mi chodzi a jak nie kumał to powiedział masturbacja ..."albo zgrzeszyłem w sferze seksualnosci - chodzi mi o masturbacje" jestem przeciwnikiem wymieniania grzechów ale prowadzenia rozmowy z kapłanem o problemach ....taka spowiedz podnosi na duchu ...jak wymienie grzechy jednych tchem jakos nie czuje że przeżyłem pojednianie z Bogiem
|
| N gru 09, 2007 22:39 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
lereeeek napisał(a): ja często mówie że dopuściłem sie czynów nieskromnych w samotności myślą też można zgrzeszyć .. wzrokiem .. to nie jest jednoznaczne Cytuj: (...) jestem przeciwnikiem wymieniania grzechów ale prowadzenia rozmowy z kapłanem o problemach ....
Ale wyznanie grzechów jest nieodzownym elementem spowiedzi... żeby mogło być rozgrzeszenie, musi być materia do rozgrzeszenia ...
Radzę jednak wymieniać grzechy wprost. Wtedy też unikamy większości pytań
I jak ktoś już powiedział: "Bóg to nie dezodorant, żeby Go było czuć"
Ważne jest rozgrzeszenie, a nie nasze odczucia- przeżycia.
|
| N gru 09, 2007 22:47 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
ależ ja wymieniam swoje grzechy ale w drodze rozmowy ...a nie
1. terefere
2.terefere
mowisz nie wystarczy skoro kapłan mnie zrozumiał...jak mnie nie rozumie to mowie o co mi chodzi ale raczej mamy dość inteligentnych kapłanów...
|
| Pn gru 10, 2007 9:59 |
|
|
|
 |
|
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Myślę że w Polsce nie ma kapłana, który nie zna znaczenia słowa "onanizm" albo "masturbacja". Tak więc krótko węzłowato można powiedzieć o co chodzi.
Jeśli będziesz owijać w bawełnę (nieskromne zachowanie, czyny nieczyste, itp) wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że ksiądz zacznie się dopytywać o co ci właściwie chodzi. Jeśli wolisz uniknąć przepytywania lepiej wal prosto z mostu o co chodzi.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
| Pn gru 10, 2007 10:14 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
jeszcze mi sie nie zdarzyło aby ksiadz sie dopytywał ...w jakis sposób itp jedynie jak nie skumał poprosił abym powiedział dokładniej i wtedy mowie chodzi mi o onanizm a ksiadz mowi "rozumiem" ...
|
| Pn gru 10, 2007 12:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
lereeeek napisał(a): jeszcze mi sie nie zdarzyło aby ksiadz sie dopytywał ...w jakis sposób itp jedynie jak nie skumał poprosił abym powiedział dokładniej(...)
Oczywiście Ty wiesz, co ksiądz zrozumiał i jak odczytał Twoją niejednoznaczną wypowiedź ?  Gratuluję pewności 
|
| Pn gru 10, 2007 13:41 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Baranku wiem bo jeśli mowie o czynie nieskromnym a ksiądz podczas pouczenia mowi mi o mojej masturbacji to chyba zrozumiał nie? zresztą nie czepiać sie mnie  ja zawsze dodaje słowo onanizm tylko tak napisałem jak ktoś sie wstydzi to powiedziec...
|
| Pn gru 10, 2007 23:20 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Druga kwestia to taka że teraz mam stałego spowiednika i on wie jakie mam problemy ...
|
| Pn gru 10, 2007 23:21 |
|
 |
|
paweł28
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 15:28 Posty: 174
|
 czy moge tak powiedziec na spowiedzi?
paatiaa napisał(a): czy zamiast masturbowalam sie moge powiedziec onanizowalam sie? czy moge jeszcze jakos inaczej, delikatniej ten grzech nazwac?
Nie nazywaj grzechu deliktanie, tylko bardzo konkretnie po imieniu, ojciec czy ksiądz który siedzi w konfensjonale napewno się nie zgorszy a Tobie to pomoże kiedy się wyspowiadasz dobrze, szczerze i prosto.
Może być i masturbacja i onanizm.
I Bóg Cię kocha i pochyla się nad Tobą i chce byś do Niego zawsze przychodził, On Cię kocha i się Tobą nie gorszy ale na Ciebie czeka.
_________________ Pozdrawiam:)
Paweł
|
| Pn lut 04, 2008 19:46 |
|
 |
|
neonka20
Dołączył(a): Pt maja 09, 2008 12:02 Posty: 99
|
możesz. to jest zamienne słowo.
|
| Pn maja 26, 2008 15:22 |
|
 |
|
lola13
Dołączył(a): So kwi 04, 2009 15:01 Posty: 1
|
kiedyś ciągle tak robiłam, byłam głupia, mała i nie wiedziałam, jak to powiedzieć na spowiedzi mówiłam: robiłam brzydkie rzeczy i takie tam. głupoty. teraz przestałam tak robić już od roku, ale coś mnie podkusiło jeden raz. zawsze źle precyzowałam określenie do tego grzechu. teraz chcę powiedzieć na spowiedzi; "onanizowałam się', bo chcę ten grzech powiedzieć tak jakby po latach, bo wcześniej te łagodne określenia nie wchodziły w grę. trochę się boję powiedzieć wprost, ale chce dobrze się wyspowiadać...
|
| So kwi 04, 2009 17:13 |
|
|