Autor |
Wiadomość |
toffiee
Dołączył(a): N paź 14, 2007 18:54 Posty: 45
|
a gdzie ja sie obracam skoro wszyscy znajomi stosujacy NPR sa w ciąży albo niedawno urodzili...?
|
Pt gru 07, 2007 21:24 |
|
|
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
tofii no wiesz w końcu NPR to podobno nie jest metoda antykoncepcji wiec co dziwnego w tym ,ze mają dzieci?
|
Pt gru 07, 2007 22:40 |
|
 |
toffiee
Dołączył(a): N paź 14, 2007 18:54 Posty: 45
|
racja 
|
Pt gru 14, 2007 21:50 |
|
|
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Na blogu powszechnym przeczytałem ciekawą rzecz. W Jerozolimie, zapewne w innych żydowskich miastach też, gdy zaczyna się szabat, windy przestawiane są w specjalny, szabatowy tryb pracy. Polega on na tym, że winda automatycznie zatrzymuje się na każdym piętrze i równie automatycznie otwiera drzwi, co pozwala religijnym Żydom wygodnie podróżować bez naruszania przepisów ich wiary. Nie muszą naciskać guzika, bo to przecież jest wykonaniem zabronionej w szabat pracy, a że akurat winda stoi z otwartymi drzwiami, to wchodzą - przecież chodzenie nie jest zabronione, tak samo stanie w windzie i czekanie. Być może co niektórzy potrafią w tym czasie nawet oddać się żarliwej modlitwie. Jak już winda w końcu dojedzie na docelowe piętro to najzwyczajniej i w zgodzie z żydowskim prawem wychodzą z windy.
Powyższą historyjkę dedykuję wszystkim otwartym na życie zwolennikom NPR-u, twierdzącym że NPR to nie jest antykoncepcja.

_________________ Broniąc rodziny Kościół zapomniał o małżonkach
|
Pn gru 17, 2007 10:33 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
Odnoszę wrażnie, że główny problem NPR polega na niewygodzie. Niewygodę można zdefiniować na dwa zasadnicze zarzuty:
1. za mało współżycia,
2. za dużo dzieci, jeśli NPR nie funkcjonuje jak należy...
Dedykacja nietrafiona. Pudło!
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Pn gru 17, 2007 13:53 |
|
|
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
genowef napisał(a): Odnoszę wrażnie, że główny problem NPR polega na ...: 1. za mało współżycia,
Owszem.
Nie to że odnosisz ważenie.
Tak po prostu jest.
Dodatkowy problem to ten, że jak już można to... albo brak warunków albo brak ochoty.
Nie doświadczasz tego problemu?
|
Pn gru 17, 2007 14:22 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
Jeszcze nie doświadczam. Ślub zaplanowany na 21 czerwca 
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Pn gru 17, 2007 15:29 |
|
 |
wacek
Dołączył(a): Cz lut 08, 2007 21:41 Posty: 65
|
genowef napisał(a): SweetChild napisał(a): Ale fajnie, że załapałeś analogię  No patrz, zwolennicy NPR to nie tylko ciemna masa wieszająca plakaty o.Rydzyka nad łóżkiem, ale czasami zdarza im się coś złapać.
genowef tylko co z tego wynika ze zalapales analogię ?
bo widzę ze kompletnie nic
zero jakiejs twojej refleksji w tym temacie
analogia pokazuje ze zasady ktore tak eksponujesz przy wyborze metody regulacji poczęć łamiesz niemal codziennie np. wychodząc na deszcz z parasolką
ale jak widze ciebie to wogole nie rusza
jedyne co potrafiles napisac to przestrzelony tekst o pęknietym parasolu
druga sprawa to twój tekst o kilku dniach wstrzemiezliwosci dla ktorych ludzie wybieraja antykoncepcję
pisanie o kilku dniach swiadczy o tym ze
a) masz wyłącznie teoretyczne wiedze na temat NPR
b) masz dość małą wiedzę na temat NPR
Odnosze wrazenie genowef ze dyskutujesz o czyms o czym za bardzo nie masz pojecia.
Bede wredny i zapytam cie genowef ile wg ciebie wynosi czas wstrzemiezliwosci w kalsycznym 28 dniowym cyklu kobiety jezeli para chce miec najwyzszą skutecnzosc metody NPR ?
|
Wt gru 18, 2007 0:35 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
genowef napisał(a): Jeszcze nie doświadczam. Ślub zaplanowany na 21 czerwca 
Oczywiście, pamiętam
Na końcu mojego posta po prostu nie miało być pytajnika.
|
Wt gru 18, 2007 7:56 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
A ja będę jeszcze bardziej wredny, i zapytam Genowef, ile wynosi okres wstrzemięźliwości, gdy kobieta wchodzi w okres menopauzy? Wiesz????
Bo ja wiem, i to niestety z własnego doświadczenia
Uwaga 1 Premenopauza nie jest jakimś zaburzeniem, stanem chorobowym, czymś wyjątkowym i rzadko spotykanym.
Uwaga 2 Premenopauza dotyczy prędzej czy później każdej kobiety.
Uwaga 3 Premenopauza trwa przynajmniej rok, a czasem kilka lat - płodność zanika, pojawia się - nie można tego przeczekać we wstrzemięźliwości, tak jak zwykłego zaburzenia jednego cyklu.
_________________ Broniąc rodziny Kościół zapomniał o małżonkach
|
Wt gru 18, 2007 11:04 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
Wacek dość ostro zwrócił się w moją stronę, odpowiem z przyjemnością:
1. Jestem teoretykiem NPR. Jak będą realne odczucia opowiem po menopauzie żony.
2. Mało wiem i dlatego dyskutuję. Zdaję sobie sprawę z niedogodności tej metody, ale życie chrześcijańskie niejednokrotnie wydaje się być pełne niedogodności. Nie zawiodłem się jednak na chrześcijaństwie i trwam w nim tak jak potrafię.
3. Wredny okres wstrzemięźliwości w czasie dni płodnych wynosi 7 dni - czyli KILKA.
Możesz natomiast Wacku zupełnie odpuścić sobie domniemania na temat tego co załapałem, moich refleksji itp.
Odpowiadając na pytania Emila - nad tym jeszcze się nie zastanawiałem. Podkreślam to, co napisałem powyżej. Dyskutuję celem poszerzenia swojej wiedzy.
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Wt gru 18, 2007 12:12 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
genowef napisał(a): 3. Wredny okres wstrzemięźliwości w czasie dni płodnych wynosi 7 dni - czyli KILKA.
Pudło, zła odpowiedź.
Próbuj dalej, dla ułatwienia podam, że nawet w rząd wielkości nie trafiłeś. Spróbuj powyżej 10, ... grubo powyżej. Gdybyś szukał informacji w literaturze, to zwróć uwagę na rozdziały opisujące początek III fazy.
O I fazie należy zapomnieć, chcąc oczywiści spełnić założenia jakie postawił Wacek.
_________________ Broniąc rodziny Kościół zapomniał o małżonkach
|
Wt gru 18, 2007 12:18 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
Odpowiedź skonsultowana z praktykiem. Na 100% działa tylko wstrzemięźliwość. Przeglądając literaturę doszedłem do wniosków, że pierwsza faza nie odpada. Dodam, że planujemy z narzeczoną podwójne badanie: klasyczna metoda termiczno-objawowa plus badanie moczu, dwie zaprzyjaźnione rodziny stosują i w pierwszej fazie nie sypiają z mieczem w łóżku niczym Tristan i Izolda.
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Wt gru 18, 2007 12:24 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Emil napisał(a): O I fazie należy zapomnieć, chcąc oczywiści spełnić założenia jakie postawił Wacek.
O pierwszej fazie należy zapomnieć wtedy, gdy cykle są bardzo krótkie, tzn ok. 21 dni. Nawiasem mówiąc bardzo niewiele kobiet ma tak krótkie cykle.
W przypadku dłuższych cykli można współżyć w I fazie nie częściej niż co drugi dzień obserwując objawy śluzu. Współżycia należy zaniechać, gdy zanika suchość lub pojawia się śluz o cehcach płodnych - powinieneś o tym wiedzieć. Gdy kobieta cyklicznie obserwuje swój organizm, rozpoznanie cech śluzu wcale nie jest takie trudne. Z sukcesem wykonują te czynności miliony kobiet na świecie i normalnie współżyją, bez lęku. Nie demonizuj.[/img]
|
Wt gru 18, 2007 18:50 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
wacek napisał(a): Bede wredny i zapytam cie genowef ile wg ciebie wynosi czas wstrzemiezliwosci w kalsycznym 28 dniowym cyklu kobiety jezeli para chce miec najwyzszą skutecnzosc metody NPR ?
Wacek, a ja kieruję to pytanie do Ciebie - ile wynosi?
I co to znaczy, że 28 dniowy cykl jest "klasyczny"? 
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Wt gru 18, 2007 19:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|