Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 18:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona
 O Bogu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Cytuj:
czy zgodne z zasadą moralną w takim razie jest zabicie wroga? czy moralne jest zabijanie dla jedzenia? czy moralny jest homoseksualizm? czy moralne jest picie alkoholu? zabawy w poście...oglądanie filmów pornograficznych, seks przez slubem, aborcja....

Zabicie wroga i zabijanie dla jedzenia - zabijanie nie jest zgodne z zasadami moralnymi.
Homoseksualizm - a co to w ogóle ma do moralności? Tak samo: czy moralna jest gruźlica?
Picie alkoholu - nie ma w tym nic niemoralnego.
Zabawy - nikomu przecież nie szkodzą, a dają szczęście - są jak najbardziej moralne.
Filmy pornograficzne - ja lubię komedię itp. jeśli ktoś woli takie typy filmów to dlaczego nie?
Seks przed ślubem - nikt tutaj nie cierpi, traci.
Aborcja - tu stoimy przed dylematem, czy rozwijającą się zygotę można nazwać dzieckiem. Kim jest dla ciebie dziecko? Ciałkiem rozwijającym się w brzuchu, czy osobą, "duszyczką".
Poruszasz problemy kościoła, gdy mówimy o dobru i złu. Kościół zakazuje wielu rzeczy, ale to nie znaczy, że są złe. Jeśli kościół zakazuje się cieszyć, bawić, masturbować, to wcale nie znaczy, że to jest złe. Oni nie ustalają zasad moralnych.

Cytuj:
Czy jest dobrą matką, jeśli będzie tylko patrzeć, jak się topisz i męczysz?

Napisałem tak więc chciałem, byście sami sobie odpowiedzieli... A odpowiedź brzmi: NIE JEST DOBRĄ MATKĄ, jeśli będzie patrzeć sobie na tonące - jej własne dziecko(które same chce tonąć i nie chce pomocy).


N gru 16, 2007 9:18
Zobacz profil ICQ YIM
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38
Posty: 668
Post 
No nie...czy mi pan chce pisać co jest moralne a co nie!! Wypraszam sobie!!
Chce mnie pan nawracać na swoją "wiarę"?? nieładnie...


Cytuj:
Poruszasz problemy kościoła, gdy mówimy o dobru i złu. Kościół zakazuje wielu rzeczy, ale to nie znaczy, że są złe. Jeśli kościół zakazuje się cieszyć, bawić, masturbować, to wcale nie znaczy, że to jest złe. Oni nie ustalają zasad moralnych.


A kto ustala te "zasady" z pana postu wynika, że pan ;)....
Problemy Kościoła? nie umie pan zindetyfikować co to moralność nawet dla siebie, a chce pan Bogu ją wskazywać-przypisywać...bądzmy powazni. W którego notabene pan nie wierzy.


N gru 16, 2007 9:34
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Po 1. nie wierzę.
Po 2. nie jestem pan.
Po 3. nie chcę cię na nic nawracać.
Po 4. zasady ustalane przez boga chrześcijańskiego są absurdalne i nieuczciwe. Porównując je ze znanymi mi zasadami moralnymi.
Poza tym jest to sprzeczne z bezgranicznym dobrem boga.
Dlaczego należy wierzyć, by móc iść do nieba? Jeśli jestem niezwykle dobrym człowiekiem, wspieram ludzi, pomagam itp., to dlaczego do nieba nie mogę iść, bo nie wierzę? Dlatego, że nie rozumiem czegoś i być może patrzę bardziej realnie na świat, to muszę zostać potępiony?
Bóg jest taki dobry, dlaczego zakazuje radości? Jeśli ktoś bardzo lubi tańczyć, to dlaczego ma się tego wyrzekać? Po co mu taki "survival" jak post? Życie potrafi być dostatecznie przygnębiające, smutne, bez pomocy boga. A tutaj bóg robi nam przykrość.


N gru 16, 2007 9:43
Zobacz profil ICQ YIM
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38
Posty: 668
Post 
Cytuj:
Po 4. zasady ustalane przez boga chrześcijańskiego są absurdalne i nieuczciwe. Porównując je ze znanymi mi zasadami moralnymi.


dla mnie nieuczciwe jest to, ze nie mam dwóch milionów /jeden by się znalazł :D/ na koncie dolców ;), prosiłem o poważną dyskusję...przepraszam ale to co panu się nie podoba, nie musi mi się podobać, nie musi być wiarzące także, dla Boga...chyba to oczywiste :)...
Dlaczego zmusza mnie pan do zadawania dodatkowych pytań, czy nie warto operować słowami/wyrazami ktore dla wszystkich są jasne...no bo co to np jest...

"znanymi mi zasadami moralnymi"

znane panu? a co ja o nich wiem, i czy musze się na nie zgadzać?...o to samo przecież ma pan pretensje do Boga, choć On jasniej jak pan przedstwaia swoje zasady...

Cytuj:
oza tym jest to sprzeczne z bezgranicznym dobrem boga.



no i następna łamigłówka...już kiedys panu psiałem, ze musi pan definiować swoje złaożenia wzgledem Boga...ma pan subiektywne odczucia, i nie są one tożsame z mą Wiarą czyli pojmowaniem Boga przez Wierzącego....
Wiec wracamy do punktu wyjścia...iż dobro/zło dla pana i Boga może oznaczać całkiem co innego, jak np dla mnie i dla pana...
Nie znamy Jego planów, więc i, "topić się i męczyć" by osiagnąć zbawienie wieczne...nie wydaje sie takie złe.
Czy matka dla dobra dziecka nie znosi jego cierpienia np w razie choroby? czy podając mu niedobry lek...wie, ze przyniesie mu ulgę? czy jęki syna/córki w gabinecie stomatologicznym to znak dla matki, zeby rzucić się na dentystę?
Dlaczego "topić się i męczyć" i brak reakcji na to Boga uważa pan za zło, a Jego samego za złego, nie wiedząc dlaczego to dopuszcza? a moze zbawienie, a może jeszce inny plan?

Cytuj:
Dlaczego należy wierzyć, by móc iść do nieba? Jeśli jestem niezwykle dobrym człowiekiem, wspieram ludzi, pomagam itp., to dlaczego do nieba nie mogę iść, bo nie wierzę? Dlatego, że nie rozumiem czegoś i być może patrzę bardziej realnie na świat, to muszę zostać potępiony?


A kto panu takich bzdur naopowiadał? Nikt nawet Kosciół nie skazuje kogokolwiek na potępienie...to jest najcięższy grzech, moim zdaniem....
Chyba w historii Kościoła nie było takiego przypadku, żeby zamykać komukolwiek drogę do zbawienia...bez sensu, taki powazny człowiek, a takie rzeczy wypisuje ;)...

[quote]Bóg jest taki dobry, dlaczego zakazuje radości? Jeśli ktoś bardzo lubi tańczyć, to dlaczego ma się tego wyrzekać? Po co mu taki "survival" jak post? Życie potrafi być dostatecznie przygnębiające, smutne, bez pomocy boga. A tutaj bóg robi nam przykrość.[/quote

znow jakieś nieporozumienia...Bóg zakazuje radości!! cos pan ;)...skąd ludzie mają takie info :D....
Post nie służy zakazywaniu radości, to jest "test" czy jestesmy ludzmi czy jeszcze zwierzatkami...czy umiemy wybierać, czy umiemy powiedzieć NIE...same tańce, czy spożywanie mięsa nie jest grzechem...
brak umiejetności odmówienia sobie tego przez Wierzacego, czyli brak Wiary w swoje mozliwości ducha...ciało górą!!, ono nas przecież ogranicza...to jest grzech. Na czym możemy się "testować" jak nie na wyrzeczeniach w przyjemnościach? ;)...


N gru 16, 2007 10:14
Zobacz profil WWW
Post 
Ludzie, spokojnie nie chodzi mi o konkretnego Boga. Ale o sformuowanie definicji ogólnie. Nie atakujmy konkretnej religi. Ten albo tamten Bóg zmienił zdanie ale chodzi mi o to czy istota doskonała jaką jest Bóg może się mylić? Czy może chcieć czegoś co przedtem nie chciał? Albo czy chciał czegoś co teraz nie chce?
Nieprawdopodobnie żeby był zmienny bo co zmienne to nie wieczne a co nie wieczne to niedoskonałe, przemijające. Bóg zaś jest doskonały a więc nie może być zmienny.

(To jest dyskusja ogólnie o Bogu a nie o konkretnym) Napiszcie czy uważacie też tak czy sądzicie że Bóg może się zmieniać.


Wt gru 18, 2007 9:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Bóg doskonały nie może się mylić i jako że jest wieczny - nie może być zmienny. "Doskonały" mówi nam też o tym, że niczego nie potrzebuje.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Wt gru 18, 2007 16:28
Zobacz profil ICQ YIM

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Ostatni post jotena poleciał
W tym miejscu proszę dyskutantów o powstrzymywanie się od komentowania sensowności danego tematu. W ostateczności zalecam PW


Śr gru 19, 2007 19:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46
Posty: 299
Post 
Radaromontis napisał(a):
Bóg doskonały nie może się mylić i jako że jest wieczny - nie może być zmienny. "Doskonały" mówi nam też o tym, że niczego nie potrzebuje.


Zgadzam się z tym. Ponadto uprzedzając atak oponentów na Boga starotestamentowego pozwolę sobie zacytować ze strony http://biblijna.strona.pl zdanie:

"Można powiedzieć, że dystans czasu i kultury sprawia, że właściwe odczytywanie Biblii (odczytywanie zawartej w niej prawdy) nie jest nam dane - ale raczej zadane. Wymaga pracy i poznawania nie tylko samego tekstu - ale też całego kontekstu antropologicznego, w jakim ten tekst powstawał. Zajmuje się tym m.in. hermeneutyka biblijna.
Poznawanie Biblii zmusza nas do pochylenia się nad jej autorami oraz światem, w jakim żyli."

Biblii nie pisał bezpośrednio Bóg, tylko posługiwał się ludźmi, którzy mają swoje ograniczenia, ale najgłębszy sens Biblii został oddany.

_________________
Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)


Śr gru 19, 2007 21:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10
Posty: 463
Post 
Koren,
Świetnie zareklamowałeś stronę bibilijną by wytłumaczyć ewentualnym krytykom Boga gdzie mogą zbładzić i jak należy odczytywać ST. Bez Twojej pomocy na pewno nikt by nie wiedział, kto, kiedy i jak napisał Biblię - szczególnie cenne było uzupełnienie cytatu własnym komentarzem bez którego moglibyśmy nie zrozumieć tego ważnego przesłania.
Niestety, Twój "obronny" atak był trochę nie bardzo na temat. Bo jak chciał autor tego wątku, tematem nie jest konkretny Bóg, ale raczej pewna, ogólna wizja Boga, bez odniesienia do tej, czy innej religlii lub swiatopoglądu.
Nie krytykując więc żadnego Boga ( również starotestamentowego) pozwalam sobie na krótki komentarz z punktu widzenia ateisty.
Dla mnie istotą bogów jest ich zmienność i ciagła ewolucja ich obrazu jaki przekazuje nam twórca bogów i bóstw - a więc człowiek. Bo przecież człowiek tworzył bogów od zarania swego istnienia i utrwalał ich obraz na bazie własnych obserwacji sił natury.Człowiek budował swoją prawdę o ziemi właśnie poprzez mit-religię, tworząc bogów po to, by zrozumieć siłę i prawa natury i określić swoje w niej miejsce. A gdy wynalazł pismo zaczął opisywać swych bogów- poprzez pismo klinowe , hieroglify aż do nowoczesnego alfabetu.Teraz bogowie są tacy jak ich opisują tzw. Święte Księgi interpretowane przez kapłanów różnych religii. I wciąż powstają nowi bo człowiek to pomysłowa istota - szczególnie gdy ma do pomocy TV. A i wierni zawsze się znajdą - wystarczy poczytać o sukcesach tzw. teleewangelistów. Reasumując - bogowie są produktem ewolucji - jak cały wszechświat i życie.

_________________
"Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom


Cz gru 20, 2007 10:46
Zobacz profil
Post 
Świetnie!
Więc zgadzamy się co do tego że Bóg jest niezmienny!

W takim razie czy Bóg może zacząć lub przestać istnieć ? Skoro jest niezmienny?

-Nie.

-A to znacvzy że jest wieczny.

Czy z tym się też zgadzacie?


Cz gru 20, 2007 11:29
Post 
Ciekawa sprawa Joten co, poruszyłeś.
Lecz zauważ pewne poglądy o bogach zmiennych takich jak Zeus, Neptun, Mars, nie istnieją już dziś.

Dlaczego?

Bo każdy widzi że zmienni bogowie nie mogą być doskonali bo co zmienne to nie wieczne a co nie wieczne to któtkotrwałe a co krótkotrwałe to niedoskonałe a co niedoskonałe to Bogiem nie jest.

Jewszcze czym innym jest Bóg w świadomiści ludzi, w jego wyobrażeniach a czym innym Bóg jako byt realny.
Pewien filozof grecki mówił że jeśli byśmy wyglądali jak bydlęta to kształtowalibyśmy bogów na wzór bydląt.

W tym sęk. Mi chodzi jednak o poznanie Boga ze względu realnego, czyli takiego co jest prawdziwe, niczym nie oparte na żadnych fantastycznych wyobrażeniach.
(Co Joten zrozumiał i bardzo się tym cieszę :-D Pozdrowienia)

Tak więc zgadzamy się co do tego że:

Bóg jest :
-Niezmienny,
-Nieporuszalny,
-Wieczny,
-Że jest zawsze,

To już coś!
Zaraz przejdziemy do dalszych rozważań.


Cz gru 20, 2007 11:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Tak więc zgadzamy się co do tego że:

Bóg jest :
-Niezmienny,
-Nieporuszalny,
-Wieczny,
-Że jest zawsze,

Jeśli tak, to jest także:
- bierny
- obojętny
- bezaktywny

W końcu brak zmienności oznacza brak jakiejkolwiek zmiany, np. aktywnych działań zmierzających do zbawienia ludzi, nieporuszalność oznacza doskonałą obojętność i brak uczuć (jak wiadomo - uczucia są zmienne), itp...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz gru 20, 2007 11:54
Zobacz profil
Post 
W Bogu pewne uczucia mogą być niezmienne. Bo Bóg może im nadać trwałość i również wieczność czyli to że były zawsze.
A co do działania to można wywnioskować że Bóg nic nie poznaje na nowo ale wszystko wiedział zawsze. Wiedział i wie całą przyszłość i nie poznaje nic na nowo.
Bziałanie Boga też nic nie wyklucza bo Działanie Boga to doprowadzanie do celu. To nigdy u Boga nie jest zmienne. Nie jest tak jakby Bóg pożucił jakiś byt a później znowu się nim zainteresował.
Może mieć różne metody doprowadzania do celu ale Bóg naprzód wiedział że tak zrobi więc nie można powiedziewć że zmienił decyzję bo przecierz wiedział że tak się stanie.
Tak więc nie wyklucza to tego co powiedzieliśmy powyżej.


Cz gru 20, 2007 12:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Świetnie!
Więc zgadzamy się co do tego że Bóg jest niezmienny!

W takim razie czy Bóg może zacząć lub przestać istnieć ? Skoro jest niezmienny?

-Nie.

-A to znacvzy że jest wieczny.

Czy z tym się też zgadzacie?


A co to znaczy że Bóg jest zmienny czy też nie, wszystko będzie zależeć od tego jakie cechy Mu przypiszemy a to w znacznej mierze będzie zależeć od konkretnej religii.
Po zatem, tak jak już wcześniej zauważyli inni, pojęcie Boga zmienia się w czasie i nic w tym dziwnego, ponieważ poznając i bardziej rozumiejąc świat coraz bardziej poznajemy naturę Boga czyli jest to zawsze poznanie pośrednie - względne.
Oczywiście jest jeden uniwersalny wizerunek Boga, a jest nim Bóg absolutny ale tym wizerunkiem religie raczej się nie zajmują, to domena teozofii i ezoteryki
Człowiek jest z natury wygodny i woli aby ktoś za niego decydował i podał mu gotową receptę na Boga, dla tego szuka religii takiej lub innej (szuka pośredników), a gdy któraś z nich odpowie na dręczące go pytania przystaje do niej i tak rodzi się religijność, ale czy poprzez pryzmat religijności można poznać rzeczywistego Boga?

I znowu, a co to znaczy wieczny – sugerujesz ze Bóg może być osadzony w jakimś czasie, to raczej On go „stwarza”. Bardziej adekwatnym byłoby stwierdzenie że jest bezczasowy albo poza czasem. Z perspektywy Boga wszystko dzieje się równocześnie (w tym samym momencie)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Cz gru 20, 2007 12:43
Zobacz profil
Post 
Nie można przypisywać cech Bogu co Przeczą doskonałości. Tak samo nie można Boga utożsamiać np z Kamieniem.


Pt gru 21, 2007 8:48
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL