Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
 Stosunek Katolików do innowierców i Ateistów 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Stosunek Katolików do innowierców i Ateistów
Chciałbym przeprowadzić takie małe badanie, z ciekawości. Niech odpowiadają tylko praktykujący katolicy. Na te poniższe pytania.

1. Czy zaakceptowałbyś to gdyby w twoim sąsiedztwie zamieszkał jakiś innowierca, po którego wyglądzie byłoby widać ze wierzy w co innego. Np żyd czy buddyjski mnich. Jak byś na to zareagował?
2. Czy przeszkadzałoby tobie gdyby islamista, który ma kilka zon był twoim sąsiadem?
3. Jak byś traktował sąsiada ateistę. Tak samo jak sąsiadów katolików czy może ateistę byś jakoś unikał, nie mówił dzień dobry itp.
4. Jak byś traktował sąsiadów - parę homoseksualną mieszkającą razem? Mówiłbyś do nich dzień dobry tak jak do innych sąsiadów czy nie?
5. Czy gdybyś miał za sąsiada nie katolika to czy próbowałbyś go nawracać na katolicyzm? Czy nawracanie niewiernych uważasz za swój katolicki obowiązek? A co gdyby to był islamista. Czy tłumaczyłbyś mu ze posiadanie kilku żon jest w Polsce uważane za niemoralne?
6. Co byś zrobił gdyby twoje dziecko ogłosiło ze nie wierzy lub ze wierzy w inną wiarę. Co według ciebie jest gorsze przejść na inna wiarę np. na Islam czy nie wierzyć w ogóle? Jakie wiary są według ciebie gorsze od niewiary a od jakich niewiara jest gorsza.
7. Co byś zrobił gdyby twoje dziecko ogłosiło ze nie wierzy i nie chciało iść na bierzmowanie bo nie wierzy. Czy siła - jakąś formą przymusu. Poprzez obcinanie kieszonkowego, szlaban na wychodzenie z domu. Zmusiłbyś swoje dziecko do bierzmowania. Czy nic na siłę, dałbyś dziecku wybór. Jeśli nie chce wierzyć to nie musi. Ty i tak tak samo będziesz swoje dziecko kochać niezależnie od tego czy wierzy czy nie wierzy.
Podsumowując. Czy uznałbyś ze lepiej aby dziecko żyło w kłamstwie i wierzyło na pokaz. Abyś ty nie musiał sie wstydzić przed rodziną i nawet zmusiłbyś dziecko do tej wiary na pokaz. Czy pozwoliłbyś dziecku mieć swoją wolną wole.
8. Czy boisz sie rozmowy z ateistami. Bo boisz sie ze stracisz swoją wiarę?
9. Czy zwalałbyś winę na swoje dziecko które nie chciało iść na bierzmowanie. Za jakieś niepowodzenia w życiu które by ciebie zaczęły spotykać. Tłumacząc sobie te niepowodzenia tym ze to kara za grzechy bo źle wychowałeś dziecko?
10. Czy według ciebie ateista jest lepszym człowiekiem dla innych ludzi, czy gorszym niż wierzący. A może nie ma różnicy?


N gru 30, 2007 15:24
Zobacz profil
Post 
ad1. tak zaakceptowałbym "Kochaj Bliźniego jak siebie samego"
ad2. nie
ad3. tak samo a czemu mam traktowac inaczej , wiekszosc moich znajomych to ateisci i sa normalni tylko nie wierza
ad4. tak nie obchodzi mnie co robią w łóżku
ad5. Na siłe nie ale jeśli taka rozmowa by wynikła napewno bym przedstawił swoje racje ale nie z pogardą tylko ze zrozumieniem jego stanowiska
ad6. co bym zrobił ? walczył bym żeby zostało przy wierze chrześcijańskiej ! a jak ? hmm napewno duzo bym sie modlił
ad7. Bede kochał je choćby zostało wyznawcą Sai Baby czy innej sekty. Na siłe do kościoła go nie zaprowadze ale napewno może spodziewać się środka przymusu
ad8. nie jestem pewny swojego i nic mnie nie przekona że Bóg nie istnieje
ad9. Nie
ad10.Czesto wiara nie ma żadnego znaczenia bo znam ateistów którzy mogliby być przykładem dla Chrześcijanina ale odkąd zostałem katolikiem zauwazyłem zmiane w swoim życiu stałem sie lepszy dla innych, działam charetatywnie zaczęłem dostrzegac jak wiele zła robilem gdy wiara była mi obojętna. Co najwazniejsze zaczełem kochać bliźniego ! W moim przypadku wiara ma jakis wpływ na zycie


N gru 30, 2007 16:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post Re: Stosunek Katolików do innowierców i Ateistów
1. Nijak. Choć pewnie jakby to był buddyjski mnich to wzbudziłoby to moją ciekawość, bo nieczęsto tu takich spotkasz.

2. Tak, ale nie dlatego, że jest islamistą, ale dlatego bo bigamia jest niemoralna i sprzeczna z prawem.

3. Normalnie. Znam wielu ateistów.

4. Czemu nie? Pod warunkiem, żeby mi love parady nie będą pod oknem urządzali to nie widzę problemu. Ja im na pewno do łóżka nie będę zaglądał.

5. Starałbym się mu pokazać wartość wiary chrześcijańskiej, ale nie w formie nachalnej, o przemocy nie wspominając. Co do kilku żon, to tłumaczyłbym mu przede wszystkim, że w Polsce jest to sprzeczne z prawem.

6. Na pewno niewiara jest gorsza od przejścia na Islam. Jednak to jest religia monoteistyczna. No chyba, że mowa o fundamentalizmie islamskim, to wtedy wolę niewiarę.

7. Strasznie tendencyjne pytanie. Ani jedno ani drugie. To co pomyślą inni o zmianie wiary syna najmniej by mnie obchodziło, ale, że znam jej wartość swojej wiary nie chciałbym by mój syn ją utracił. Przede wszystkim, starałbym się dowiedzieć dlaczego nie wierzy i przekonać go, że niedoskonałość ludzi nie jest oznaką niedoskonałości Boga. Jakby nic nie dało to i tak będę go kochał, ale na pewno do uzyskania pełnoletności nie pozwoliłbym mu wystąpić ze wspólnoty Kościelnej. Bo bierzmowania i chodzenia do Kościoła bym go na siłę nie zmuszał, ale nie przestałbym go zachęcać.

8. Wręcz odwrotnie. Chętnie i dużo dyskutuję z ateistami również nad problemem istnienia Boga. Nie boję się weryfikacji swojej wiary w istnienie Boga.

9. Nie sądzę, żeby zwalanie winy na niego, na siebie, czy na Boga, miało jakikolwiek sens w takiej sytuacji.

10. Generalnie wiara ma pozytywny wpływ na człowieka, więc ateiście ciężej jest realizować wytyczne moralne bez transcendentnej i uniwersalnej motywacji. Ale znam dobrych ateistów i złych teistów, więc jak to z wolną wolą bywa każdy przypadek trzeba oceniać indywidualnie. Na pewno, za gorszego uznałbym teistę, który jest zły, niż ateistę, który robi to samo. Bo ten pierwszy dodatkowo jest hipokrytą, ten drugi może tak, a może nie.

_________________
www.onephoto.net


N gru 30, 2007 18:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
1. Takiego innowierce zakceptowałbym tak jak każdego człowieka o ile przestrzegał by tych samych zasad społecznych jakich każdy powinien.
2. Taki islamista byłby niezwykle bogaty, zatem byłby to mój najlepszy przyjaciel. Zartuje rzecz jasna. Pewnie by to raziło, widok tylu żon, ale skoro nie robią mi krzywdy to czemu ja mam jemu robić. Natomiast pewnego niesmaku nie da się uniknąć.
3. Sąsiad ateista to zwykły sąsiad, jak mam go traktować? Poprostu jak sąsiada, byl zachowywał się na poziomie, jak każdy.
4. To nie kwestia dzień dobry. Jasne że taka para by raziła, a już nie mówiąc o posiadaniu dzieci. Przeżyje jeśli będzie to bezdzietna para i będą uprzejmi no i obowiązujące wszystkich zasady...
5. Zależy od człowieka. Zapewne chętnie podjął bym z nim rozmowe na temat wiary, poznał jego poglądy, gdyby okazał zainteresowanie moją to kontynuowalibyśmy ten temat.
6. Zależy w co wierzy ten syn, lub jaki jest w swej niewierze. Jeśli byłby to jakiś chory i błędny fanatyzm to chyba odpoiwedz jest jasna. Przykre by to było, ale jeśli była by to faktycznie dojrzała, świadoma, i nie na przekór decyzja dorosłego człowiak to cóż mi do tego?
7. Było by to przykre, ale bierzmowanie i tak z definicja wymaga dojrzałej świadomej decyzji zatem zmuszanie byłoby według mnie nadużyciem.
8. Mam czasem obawe że zostanę zagięty, nie tylko przez ateiste zresztą, ale to rzecz normalna i jeśli taka osoba reprezentuję pewien poziom w rozmowie to chętnie z każdym porozmawiam.
9. W życiu jest różnie, nie wiem co zrobie. Co innego teraz powiedzieć racjonalnie że tak czasem się różnie dzieje, bo rodzic robi tyle ile może. Co innego jest w życiowej praktyce, gdzie dochodzą też emocje.
10. Wszystko zależy od jednostki, nie jest to kwestia zbiorowości. Każdy wierzący czy nie wierzący jest oceniany z osobna, natomiast jasne że z mojej perspektywy niewierzący traci wiele, nie jest zaem gorszy, poprostu uboższy o to co mógłby mieć.


N gru 30, 2007 19:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Żenada.
Jeden post Vacariusa, zarejestrowanego 30 grudnia, a już mamy dwa posty "góry", od Paschalisa i Wista. I w dodatku jak ładnie poukładane od jeden do 10. Kogo chcecie zmanipulować?
Mamy się gromadnie dołączyć?
Potem napiszecie, że na forum przebywają same wyrozumiałe osoby aczkolwiek różnią się światopoglądem nawet tym chrześcijańskim, lecz koegzystują [tfu] razem na forum które przeżywa kolejny ukończony rok bytności...bleble.. i tak dalej?

1. Czy zaakceptowałbyś to gdyby w twoim sąsiedztwie zamieszkał jakiś innowierca, po którego wyglądzie byłoby widać ze wierzy w co innego. Np żyd czy buddyjski mnich. Jak byś na to zareagował?

Tak jak reaguje do tej pory. O ile nie wtrąca się do mnie i nie trzyma przeciwko mnie, niech sobie żyje.

2. Czy przeszkadzałoby tobie gdyby islamista, który ma kilka zon był twoim sąsiadem?

Hehe, chcecie ich czymś zachęcić konkretnie, by tu przylecieli?
Taka sytuacja jest niemożliwa.A jeśli nie niemożliwa to przynajmniej nieprawdopodobna.

3. Jak byś traktował sąsiada ateistę. Tak samo jak sąsiadów katolików czy może ateistę byś jakoś unikał, nie mówił dzień dobry itp.

Mam znajomych którzy raczej nie są gorliwymi katolikami.
A Polacy ateiści są w dużej mierze wychrzczonymi osobami. Gdzie więc granica?
Jeśli w mentalności to już się wypowiadałem, że ateiści, innowiercy i chrześcijanie dadzą radę żyć razem pod warunkiem prowadzenia zbiorowego życia o tych samych zasadach. Prawach cywilizacyjnych jednej cywilizacji. W moim wypadku łacińskiej.

4. Jak byś traktował sąsiadów - parę homoseksualną mieszkającą razem? Mówiłbyś do nich dzień dobry tak jak do innych sąsiadów czy nie?

Mówię dzień dobry rożnym osobom. Nie pytam ich przed tym czy są ufoludkami czy są spokrewnieni z Darwinem, Kantem, Heglem czy z Nietzschem.

5. Czy gdybyś miał za sąsiada nie katolika to czy próbowałbyś go nawracać na katolicyzm? Czy nawracanie niewiernych uważasz za swój katolicki obowiązek? A co gdyby to był islamista. Czy tłumaczyłbyś mu ze posiadanie kilku żon jest w Polsce uważane za niemoralne?

Jeśli byśmy rozmawiali to nieuchronnym jest, że dowiedziałby sie o mojej kulturze, a ja o jego.

6. Co byś zrobił gdyby twoje dziecko ogłosiło ze nie wierzy lub ze wierzy w inną wiarę. Co według ciebie jest gorsze przejść na inna wiarę np. na Islam czy nie wierzyć w ogóle? Jakie wiary są według ciebie gorsze od niewiary a od jakich niewiara jest gorsza.

Dziecko dopóki nie dojrzeje ma słuchać rodziców, kropka. Rodzice chcą najlepiej dla swojego dziecka.Dzieciak do momentu bycia dojrzałym człowiekiem nic nie rozumie z życia, więc pozwolenie na oddalenie się od rodziny to głupota rodziców.


7. Co byś zrobił gdyby twoje dziecko ogłosiło ze nie wierzy i nie chciało iść na bierzmowanie bo nie wierzy. Czy siła - jakąś formą przymusu. Poprzez obcinanie kieszonkowego, szlaban na wychodzenie z domu. Zmusiłbyś swoje dziecko do bierzmowania. Czy nic na siłę, dałbyś dziecku wybór. Jeśli nie chce wierzyć to nie musi. Ty i tak tak samo będziesz swoje dziecko kochać niezależnie od tego czy wierzy czy nie wierzy.
Podsumowując. Czy uznałbyś ze lepiej aby dziecko żyło w kłamstwie i wierzyło na pokaz. Abyś ty nie musiał sie wstydzić przed rodziną i nawet zmusiłbyś dziecko do tej wiary na pokaz. Czy pozwoliłbyś dziecku mieć swoją wolną wole.

Ateizm jest w granicach moralnych cywilizacji łacińskiej.
Dochowanie etyczne ważniejsze jest od zadawania tortur nakazami.
Kieszonkowe obcięte gdy oddali sie od etyki. I owszem jeśli wykazywałby chęć chociaż małą kiedyś, by być katolikiem nie bał bym się uciąć kieszonkowego dla opamiętania. Bez głębszych restrykcji które by zagroziły wolności dziecka a wykroczyły poza prawa rodziców do opieki nad dzieckiem.

8. Czy boisz sie rozmowy z ateistami. Bo boisz sie ze stracisz swoją wiarę?

Nie. Boję się, że za mną będą łazić i prosić o wytłumaczenie swojej wiary. Aczkolwiek dopuszczam oświecanie oświeconych ateizmem.

9. Czy zwalałbyś winę na swoje dziecko które nie chciało iść na bierzmowanie. Za jakieś niepowodzenia w życiu które by ciebie zaczęły spotykać. Tłumacząc sobie te niepowodzenia tym ze to kara za grzechy bo źle wychowałeś dziecko?

Niepowodzenia maja różne przyczyny, nie tylko w braku wiary.
Jeśli ktoś chce być katolikiem a nie chce Bierzmowania to jest imbecylem.
Całkowicie zasługuje wtedy na konsekwencje swojego czynu, czyli np problemy z zawarciem małżeństwa.
Zabronienie chętnemu ma konsekwencje. Wolny wybór dziecka ma również swoje konsekwencje. Rodzic jest winny nie dziecko gdy są problemy które wynikły ze złej decyzji dorosłego człowieka.
Gdy dziecko miało wpływ na swoje życie jest winne temu. W granicach tego co wypływa tylko z jego winy. Każda sytuacja wymaga osobnego zbadania względem etyki.


10. Czy według ciebie ateista jest lepszym człowiekiem dla innych ludzi, czy gorszym niż wierzący. A może nie ma różnicy?

Ten sam człowiek z tym samym umysłem wychowany od dzieciństwa pomiędzy narodami cywilizacji łacińskiej polskim, francuskim czy angielskim staje się różny od tego czym byłby gdyby był wychowany pomiędzy ludami cywilizacji na przykład chińskiej lub żydowskiej.
Jednakże nie brakuje i tam ludzi rozsądnych i mądrych.

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N gru 30, 2007 21:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Mieszek dziękuje za komplement, ale nie ma co mnie zbytnio wywyższać do "góry". Nie ma też co przypisywać nam jakichś ukrytych celów. Nie wiem czemu masz pretensje że odpisujemy, to coś złego na forum dyskusyjnym? A już wogóle Cie nie rozumiem z tymi wyrzutami, po czym sam odpowiadasz na pytania.


N gru 30, 2007 22:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Tak, Mieszku, dwóch moderatorów odpowiada na pytania nowego usera w kolejności w jakiej były zadawane to niechybny znak, że sami się zarejestrowali i gadają ze sobą. Sprawdziłem IP tego usera, i ma je z zupełnie innej sieci i zupełnie innego miasta. Ale pewnie włamaliśmy się komuś do serwera i wysyłamy z jego IP posty, żeby sobie porobić jaja z userów. Przejrzałeś nas. :mrgreen:

_________________
www.onephoto.net


N gru 30, 2007 23:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Czyli wydało się?


Pn gru 31, 2007 0:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Raczej chodziło mi o wejście jakiegoś kolegi, dajmy na to księdza i zadawanie pytań..
Jeśli nie, to sie pomyliłem. Jednak mnie to wyglądało na manipulację.

I to tyle. :D

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Pn gru 31, 2007 0:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Wykazałem się niezrozumieniem tematu. Może poprostu nie mieściło mi się w głowie że moglibyśmy manipulować tutaj na forum. Może i dziwnie to wygląda jak z takiej perspektywy na to popatrze (pytania z pięknymi, wręcz idealnymi odpowiedziami) ale nie ma tu żadnej manipulacji, a twórca tematu od nas jest niezależny.


Pn gru 31, 2007 0:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
Usłyszałem o tym forum na ateista.pl Tam usłyszałem ze na wiara.pl jest mniej fanatyków niż na katolik.pl A wiec sobie pomyślałem ze da rady tutaj podyskutować i nie będą usuwać moich postów lub zamykać tematów.

Do założenia tego tematu tutaj zainspirował mnie ten temat na ateista.pl
http://www.forum.ateista.pl/showthread.php?t=3570
Pytana tez takie niektóre trochę głupie porobiłem, tak jakbym nie widział katolika na oczy. Bo tak samo zadawał pytania założyciel tematu z ankietą do ateistów.
Na ateista.pl mam taki sam pseudonim co tu. Mogę tam na prywatną wiadomość potwierdzić tym którzy chcą ze tu ja to ja.

No ale odpowiadajcie dalej. Bo coraz ciekawsze są odpowiedzi. :razz:


Pn gru 31, 2007 10:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 11 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL