Nieskończoność, Bóg a antyreligijność nauk przyrodniczych
Autor |
Wiadomość |
S.Heller
Dołączył(a): So sty 12, 2008 21:56 Posty: 2
|
Nieskończoność, Bóg a antyreligijność nauk przyrodniczych
Jeszcze nie tak dawno sądzono, iż głównym wrogiem chrześcijaństwa jest ateizm doktrynalny komunizmu. Stąd ludzie w Polsce byli przekonani, że wraz z otwarciem się na zachód, otworzy się także wgląd w osiągnięcia przyrodoznawcze wolnego świata. Było to jedno z największych złudzeń, jak prawdziwy ateizm ujawnił się w naukach przyrodniczych. Jeszcze w 1981 roku papież Jan Paweł II przyjął na swej audiencji Stephena Hawkinga, który na sympozjum zorganizowanym przez Akademię Papieską zaświadczał, że teoria wielkiego wybuchu nie jest sprzeczna z Biblią. Kiedy uczony ten uznał, że sympatię Kościoła nie są już mu potrzebne, ośmielił się twierdzić, iż w aktualnym Wszechświecie Stwórca nie ma już nic innego do roboty.Jest szczególnie znamiennym to, że współczesne dyscypliny wokółfizykalne już bez żadnych zahamowań prowadzą atak na wszystko, co może dotyczyć teologii, ale i filozofii. Jeszcze smutniejszym jest to, że za przedmiot bezkrytycznego kultu fizyki i matematyki uznali mieć znani kosmolodzy, legitymujący się tytułami księdza i profesora. Boleję nad tym, że jedną z tych postaci jest mój imiennik z nazwiska. W związku z powyższym chciałbym zaprosić zainteresowanych tematem relacji Bóg-Człowiek do przestudiowania i oceny moich książek, a w szczególności książki pt. "Cybernetyczny sens logiki i fizyki sposobu istnienia Wszechświata" oraz cyklu wykładów poszerzającycxh rozumienie tej publikacji. Substancja, logika i Logos jako tajemnica Ostateczności zostają tu uwypuklone jako znajdujące się w głębokim związku ze zjawiskami cybernetycznymi. Serdecznie polecam wszystkim, którym cenna jest troska o świadomość nieposzatkowaną-zintegrowaną moralnie i naukowo, mój portal o adresie www.sheller.pl
|
So sty 12, 2008 23:24 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Witam
i zapraszam zatem na "Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne (SFiNiA ) Forum Dyskusyjne:
www.sfinia.fora.pl
Pozdrawiam
|
N sty 13, 2008 0:11 |
|
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3831
|
S.Heller napisał(a): Jeszcze w 1981 roku papież Jan Paweł II przyjął na swej audiencji Stephena Hawkinga, który na sympozjum zorganizowanym przez Akademię Papieską zaświadczał, że teoria wielkiego wybuchu nie jest sprzeczna z Biblią. Kiedy uczony ten uznał, że sympatię Kościoła nie są już mu potrzebne, ośmielił się twierdzić, iż w aktualnym Wszechświecie Stwórca nie ma już nic innego do roboty Wydaje mi się ,że pomyliłeś pewne fakty.S. Hawking ogłosił na dzień (lub jeszcze wczesniej)przed audiencją w Watykanie ,że wszechświat może nie mieć poczatku ,wytłumaczył też ,dlaczego ?Zob początek tematu na tym forum:"Być może wszechświat nie miał początku "Pierwszy post to są słowa S.Hawkinga
|
N sty 13, 2008 11:21 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Bardziej podoba mi się SFiNiA. Zwłaszcza regulamin. Oraz fakt, że moderatorem jest Wój Zbój.
Co zaś do S.Heller... Bardzo słusznie, że prośbę o datki zamieszcza już na pierwszej stronie. Po zapoznaniu się z literaturą dochodzę do wniosku, że lepiej byłoby zrzucić nawis inflacyjny na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Też show, też można się ucieszyć, a przynajmniej jakiś zysk dla naprawdę potrzebujących. Autorowi polecam ten adres. Będzie mógł wyprodukować więcej prac naukowych i to od razu po angielsku.
|
N sty 13, 2008 11:29 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Michał Sobczyński napisał(a): Wój Zbój. Wuj Zbój. Przepraszam.
Natomiast na pewno się tam nie zarejestruję. Przynajmniej dopóki rejestrujący będzie żądał odróżniania liter dużych od małych. Które to litery na obrazku są nierozróżnialne...
|
N sty 13, 2008 11:51 |
|
|
|
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3831
|
"...Antyreligijność nauk przyrodniczych" ,jest takim samym zazutem jak "Antynaukowość wierzeń religijnych"
|
N sty 13, 2008 11:56 |
|
|
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Cytuj: "...Antyreligijność nauk przyrodniczych" ,jest takim samym zazutem jak "Antynaukowość wierzeń religijnych"
Nic dodać nic ująć .
No może tyle , że zarzut jest prawdziwy .
|
N sty 20, 2008 14:34 |
|
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3831
|
Jeżeli nauki przyrodnicze są antyreligijne to chyba nic nie stoi na przeszkodzie aby dodać ,że są dziełem szatana.
|
Wt sty 22, 2008 20:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Jeżeli nauki przyrodnicze są antyreligijne to chyba nic nie stoi na przeszkodzie aby dodać ,że są dziełem szatana. Przy okazji można także dorzucić, że rdzenni mieszkańcy obu Ameryk też są dziełem szatana, bo Biblia ich nie wymienia. Ten przykład nie ma nic do rzeczy, ale tak się śmiesznie składa, że jest podwójnie na miejscu:
Raz, że jest niedorzeczny.
Dwa, że nie ma nic wspólnego z wątkiem...
|
Śr sty 23, 2008 3:28 |
|
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3831
|
Odkrycie Ameryki było odkryciem Raju .Kazdy odkryty nowy ląd na którym nie staneła jeszcze lódzka stopa będzie dla nas rajem .Szkoda tylko ,ze dopiero dzisiaj to wiemy .
|
Śr sty 23, 2008 9:48 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Odkrycie Ameryki było odkryciem Raju .Kazdy odkryty nowy ląd na którym nie staneła jeszcze lódzka stopa będzie dla nas rajem .Szkoda tylko ,ze dopiero dzisiaj to wiemy . Nie wszyscy tak rozumują, niestety. Dla wielu liczą się tylko rozdeptane łąki, zerwane kwiaty i zeżarte owoce.
|
Śr sty 23, 2008 13:58 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Michał Sobczyński napisał(a): Bardziej podoba mi się SFiNiA. Zwłaszcza regulamin. Oraz fakt, że moderatorem jest Wój Zbój.
Ogladalem z przerazeniem to bluzniercze forum.Juz sam fakt, ze logo ma swinska glowe odstrasza ludzi dobrej woli.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Cz sty 24, 2008 2:53 |
|
|
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2318
|
Nauki przyrodnicze są areligijne (bez religii). Antyreligijni (przeciwko religii) mogą być poszczególni naukowcy.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Cz sty 24, 2008 17:02 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
wieczny_student napisał(a): Nauki przyrodnicze są areligijne (bez religii). Antyreligijni (przeciwko religii) mogą być poszczególni naukowcy.
Trudno zgodzic sie z Twoja wypowiedzia.Zachecam Cie do zglebienia Biblii.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Pt sty 25, 2008 2:27 |
|
|
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Wieczny_student !
Cytuj: Nauki przyrodnicze są areligijne (bez religii). Antyreligijni (przeciwko religii) mogą być poszczególni naukowcy.
Ależ zupełnie się mylisz .
Nauka to proces poznawczy funkcjonujący dzięki pewnym założeniom [ paradygmatom ] , wynikającym z "kształtu"/uwarunkowań naszej rzeczywistości .
1. Obiektywna powtarzalność .
Ponieważ ludzie bywają omylni [ podlegają złudzeniom ] , analizie naukowej podlegają tylko max. obiektywne i powtarzalne obserwacje - czyli takie które są obarczone jak najmniejszym prawdopodobieństwem błędu .
2. Użyteczność/wyjaśnialność .
Nauka ma być użyteczna , czyli skutkować zwiększaniem wiedzy . Nie może więc zadowalać się wyjaśnieniami pozornymi [ nie skutkującymi zwiększaniem użytecznej wiedzy o otaczającym nas świecie ] .
3. Prostota .
Nauka wobec ograniczonych "mocy przerobowych" ludzkiego umysłu musi dążyć do niezapychania go bezużytecznymi koncepcjami by nie doprowadzić do jego zawieszenia/spowolnienia .
Musi analizować to co konieczne i odrzucać to co zbędne .
Zasada ta znajduje wyraz w tzw Brzytwie Ockhama .
Idea boga jest więc odrzucana przez naukę zarówno na mocy warunku 2 , jak i warunku 3 .
Idea boga nie jest użyteczna - nie skutkuje zdolnością przewidywania kolejnych doznań , nie zwiększa naszej wiedzy o otaczającej nas rzeczywistości , a nawet wręcz przeciwnie - jest źródłem fałszywych twierdzeń .
Wprowadzając nadmiarowe byty [ czy założenia ] jest cztnnikiem destrukcyjnie wpływającym na proces poznawczy i zostaje "obcięta brzytwą ".
Istnienie procesu poznawczego zwanego nauką oraz jego użyteczność/efektywność jest podyktowana paradygmatami zmuszającymi do odrzucenia idei boga .
W bardziej syntetyczny sposób można to określiś , że nauka opiera się na założeniu , że cudów niema .
Zatem antyreligijność jest wbudowana w sam "mechanizm" nauki .
Natomiast religijni mogą być sami naukowcy [ zresztą dowodzi tego histria ] . Tyle że wymaga to od nich wręcz chizofrenicznej niespójności światopoglądu i wynikłej z niej sprzeczności działań .
W istocie nauka potrzebuje nie tylko teoretyków wyciągających z obserwacji sensowne wnioski , ale także zbieraczy danych .
Sądze więc że wierzący mogą znajdować zastosowanie w nauce nadal , oczywiście o tyle o ile będą w stanie ignorować na czas pracy naukowej własne urojenia .
|
N sty 27, 2008 23:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|