Jak odkryć swoje powołanie??!!
Autor |
Wiadomość |
mandi
Dołączył(a): Pt wrz 24, 2004 16:38 Posty: 3
|
 Jak odkryć swoje powołanie??!!
Jeśli wiecie cos na ten temat to prosze piszcie ale piszcie przemyślane sprawy i prawde!
|
Pt wrz 24, 2004 18:43 |
|
|
|
 |
Dorotka
Dołączył(a): Śr wrz 01, 2004 19:05 Posty: 20
|
jEsli chodzi o powołanie,to nie mozna dokładnie powiedzieć,jak je rozpoznac.Ty sam będziesz wiedział/a,kiedy Ciebie Chrystus powoła...Będziesz to czuł/a,nie będzie dla Ciebie nic wazniejszego niz kroczenie Jego drogą...I jesli będzie prawdziwe,to za nic nie będziesz miał/a "spokoju"...
Pozdrowionka!
|
So wrz 25, 2004 17:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Moim zdaniem każdy człowiek jest do czegoś powołany w swym życiu.
A jak odkryć to powołanie. Chyba najlepiej przez modlitwę.
Pozdrawiam
|
N wrz 26, 2004 12:35 |
|
|
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
rozeznanie powolania zdecydowanie powinno byc poprzedzone modlitwa. Tylko wtedy mozemy miec pewnosc ze to jest nasze powolanie. Modlic sie i prosic o światlo Ducha Swietego.
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
N wrz 26, 2004 13:34 |
|
 |
agu
Dołączył(a): N sty 11, 2004 0:39 Posty: 63
|
1. Modlić się, oczywiście.
Być przy tym otwartym na wolę Boga, nie zamykać się tylko w świecie własnych plnów i nie ograniczać Boga wątpiąc w swoje możliwości ("to On sam będzie działał").
2. Zastanowić się nad swoim życiem, talentami i pragnieniami. Bóg jest źródłem dobrych pragnienień, przez nie objawia nam, co jest dobre.
3. Być otwartym na wydarzenia, do momentu ostatecznej decyzji (śluby/śluby/święcenia), wtedy nie ogląać się już za siebie, bo wybór jest dobry i jako taki zatwierdzony przez Boga (a jeśli nie uważa się tak to prosić o łaskę wytrwania w postanowieniach i radość z tego). 
_________________ "oczami dziecka oglądać świat"
|
Pn wrz 27, 2004 12:08 |
|
|
|
 |
Michał z Warszawy-Ursus
Dołączył(a): So paź 02, 2004 9:43 Posty: 30
|
Ja odkryłem swoje powołanie dzięki bierzmowaniu.
W tamtym roku miałem bierzmowanie i to wydarzenie przybliżyło mnie do Boga.
Potem poznałem Ojca Kamilianina w mojej Parafi w Ursusie zaprzyjaźniłem się z nim polubiliśmy się i teraz on mi pomaga w ciężkim moim życiu i ja jemu.
Mój przyjaciel mieszka także w Ursusie i prowadzi ośrodek dla bezdomnych razem z drugim Kamilianinem i bratem Zakonnym.
Bywam tam przynajmniej raz w tygodniu i odkryłem siebie w służbie chorym, biednym zrozpaczonym. Odkryłem że chce zostać Ojcem Kamilianinem pomagać ludziom uwielbiam to robić.
Ale oczwiście wszystko zlalezy od Pana Boga jak on mnie poprowadzi jeżeli on będzie chciał żebym został Kapłanem to zostane i mam takie pragnienie.
A jeżeli nie to wtedy bende jak ja to mówie ,,złotą ronczką" w tym ośrodku dla bezdomnych kimś kto będzie pomagał w jego utrzymaniu, kimś kto będzie pomagał ludziom tam.
I od razu też kościelnym w mojej Parafi ponieważ dobrze znam Proboszcza i pana Kościenego.
I to bende robił jeżeli Pan Bóg nie zechce żebym zosał Kapałnem ale i tak i tak nawet jak nie zostane kapłanem i bende pracował/pomagał w ośrodku robił to co uwielbiam to co chce obojętne mi są pieniądze ale bende robił to co uwielbiam służył w Kościele i u bezdomnych.
Pozdrawiam, życze zdrowia.
_________________ ,,Żebyśmy byli mniej wrażliwi na dźwięk monety a bardziej na łzy"- O. Piotr Ferdin OSCam.
|
So paź 02, 2004 13:14 |
|
 |
Tao
Dołączył(a): N wrz 05, 2004 19:19 Posty: 5
|
Wielu ludzi stawia sobie cele i misje, szukaja swego powołania, bo uważają, że dopiero wtedy gdy je znajdą - znajdą swój prawdziwy sens istnienia, życia, że znajdą Boga!
Przemyślcie jedną rzecz - ile razy zdarzyło się wam wybrac jakąś prosta rzecz do zrobienia, przerobienia itd, np. pomoc ludziom, nie duża sprawa, a dla wielu jest to niczym boska misja! Popatrzcie na siebie lub innych, ewentualnie i na siebie i innych - czy nie wydaje się wam, że po krótkim czasie dane misje będą działały alwe przeciwnie do pierwotnego planu misji?! Popatrzcie, powiedzmy ze czlowiek postanawia pomagac innym i bierze sie do tego bardzo ambitnie! Zaczyna byc to w jego zyciu wielką misją!
Co się dzieje? Zaczyna mu brakować czasu, ma go coraz mniej, nawet dla siebie! Gorzej, z tego wszystkiego zamiast pomagac zaczyna krzywdzić, zamiast zacząć od zrozumienia siebie dlaczego to robi, przyznania sie ze tak malo wie o sobie, ze tego Boga ktotrego tak nazywa, mowi kim jest a kim nie jest - nic o nim nie wie! Ale skąd - ludzie wolą te recepty które juz są i najlepiej zeby byly proste i oby sie tylko nie przepracować! A potem - poprostu odpocząć po cieżkiej pracy....
Trzymcie się zdrowo;)
_________________ Tao.
Uśpiony Wędrowiec.
|
N lis 07, 2004 2:28 |
|
 |
kalamo
Dołączył(a): N lis 07, 2004 1:39 Posty: 3
|
Czyzby powolanie wymyslili ludzie?
Tak sie tylko pytam....
|
N lis 07, 2004 2:49 |
|
 |
Michał z Warszawy-Ursus
Dołączył(a): So paź 02, 2004 9:43 Posty: 30
|
Nie powołanie nikt nie wymyślił, powołanie każdy czuje inaczej i przeżywa je inaczej.
Pozdrawiam, życze zdrowia.
_________________ ,,Żebyśmy byli mniej wrażliwi na dźwięk monety a bardziej na łzy"- O. Piotr Ferdin OSCam.
|
N lis 07, 2004 16:01 |
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Czolem Mandi!
Oczywiscie modlitwa jest bardzo dobra, najlepsza taka skondesowana np tydzien czy dziesiec dni w jednym klasztorze, jeszcze lepiej jak towarzyc temu beda post i jalmuzna.
Ale mysle ze potrzebny jest Ci dobry Ojciec Duchowny, wiem po sobie ze bardzo trudno jest rozeznac samemu, w chaszcy wlasnych uczuc, watpliwosci, pragnien, przemyslen itd. Wtedy ktos kto patrzy na to z boku, a jeszcze poleca to prowadzenie Bogu naogol doradzi, czy naswietli to duzo lepiej. Oczywiscie powolanie jest Twoje i nie pozwol decydowac za Ciebie, ale åpotrzeba nam pomocy innych.
Chyba najlepsza pomoc powolaniowa jest w roznych grupach w Kosciele jak np. w neokatechumanecia, Opus Dei, slyszalem tez o niektorych grupach oazowych ktore bardzo pomogly w tym aspekcie.

|
Pn lis 15, 2004 13:49 |
|
 |
Michał z Warszawy-Ursus
Dołączył(a): So paź 02, 2004 9:43 Posty: 30
|
Tak popieram że Ci co mają powołanie muszą być prowadzeni od początku kiedy je w sobie dostrzegli. Uważam że nie można się wstydzić swojego powołania powinno się pujść do Kościułka do Księdza lub zapisac się do wspulnoty np. oaza.
Ja sam swoje powołanie dostrzegłem ponad roku temu, a odkryłem je przy okazji sporych kłopotów zdrowotnych spowodowanych przez nerwy. Udałem się wtedy do Ojca Kamilianina który służy w mojej parafi i zaprzyjaźniłem się z nim jest świetnym człowiekiem zawsze moge na nim polegać a on na mnie spotykamy się bardzo często i pomagam mi w wszystkich moich kłopotach czy to nerwowych czy zdrowotnych i bardzo go lubie i jest naprwde dobry jak każdy Kamilianin.
A i sam chce wstąpić do Zakonu Ojców Kamilianów a to czy bende Bratem Zakonnym czy Kapłanem to zależy już od Pana Boga ale żeby zostać Kapłanem trzeba mieć jak wiadomo seminarium i jeszcze studia medyczne w przypadku tego Zakonu a Bratu wystarczy zawodówka i potem jak już jest w Zakonie przechodzi kurs pielęgniarski.
I tak to wygląda powołanie u mnie i moja opinia na temat zwrucenia się o pomoc w przypadku powołania bo naprawde jest wtedy peościej.
Pozdrawiam, życze zdrowia.
_________________ ,,Żebyśmy byli mniej wrażliwi na dźwięk monety a bardziej na łzy"- O. Piotr Ferdin OSCam.
|
Pn lis 15, 2004 17:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Aby odkryć swoje powołanie, trzeba prosić Boga o łaskę poznania i uważnie Go słuchać.
Jeżeli robiąc coś, myśląc o czymś, np. konkretnej drodze życiowej, odczuwamy pokój wewnętrzny, to możemy mieć pewność, że wybraliśmy waściwy kierunek.
|
Cz gru 02, 2004 14:32 |
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Mandi zakochaj sie w Jezusie Chrystusie, a milosc sama Ci podpowie jak chce byc wyrarzona.
|
Pn gru 06, 2004 22:27 |
|
 |
maleństwo
Dołączył(a): So mar 12, 2005 19:22 Posty: 4
|
 Re: Jak odkryć swoje powołanie??!!
mandi napisał(a): Jeśli wiecie cos na ten temat to prosze piszcie ale piszcie przemyślane sprawy i prawde!
Także zastanawiam się nad tym.
Jak można rozeznać swoje powołanie?
Skąd pewność którą drogę wybrał dla mnie Bóg?
Może myśląc, że to głos Boga idę za zwodniczym szeptem szatana.
Co robić aby dobrze wybrać?
Potrzebuję porady i nie wiem z kim mogłabym o tym porozmawiac.
Jakby ktoś chciał się odezwać - moj mail dm16@wp.pl
_________________ maleństwo <><
|
So mar 12, 2005 21:42 |
|
 |
gosc12
Dołączył(a): So sty 08, 2005 18:22 Posty: 423
|
No,no-malenstwo gwiznela mi obrazek
Malenstwo nie martw sie-pros Boga o pomoc i zaufaj Mu we wszystkim.
On Cie poprowadzi
P.S.
Obrazkiem sie nie przejmuj-tworzymy fajna pare
Przeciez nie widac kto jest osiolkiem a kto osiolka,hehe 
_________________ "Szanuj kazdego czlowieka,bo Chrystus w nim zyje."
|
So mar 12, 2005 22:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|